Lekkoatletyka

[figaro56]

Nie narzekajmy na Amerykanów bo oni nie zawahali się własnymi rękoma zniszczyć legendę Armstronga czy Marion Jones. Ta amerykańska filia WADA jest trzeba to przyznać dość skuteczna i konsekwentna.Dlaczego Grecy wywołują u mnie niestrawność? No bo Kenderisa wszyscy podejrzewali o doping a Grecy go kryli. Halkia to samo. Z przeciętnej zawodniczki w rok zrobiono mistrzynię. Porawiła rekord życiowy o przeszło 4 sek w rok!!!. Wszyscy komentatorzy pytali jak to możliwe i tylko kwestią czasu było złapanie koksiary na dopingu. Gdzie są greccy ciężarowcy? Kiedyś jedna ze światowych potęg. Oszukiwali cały sportowy świat tak jak Europę w finansach. Dlatego długo jeszcze będę podejrzliwie patrzył na greckich sportowców. Może to i niesprawiedliwe z mojej strony ale zapracowali na to, oj zapracowali.

[Bocian]

Nie narzekajmy na Amerykanów bo oni nie zawahali się własnymi rękoma zniszczyć legendę Armstronga czy Marion Jones. Ta amerykańska filia WADA jest trzeba to przyznać dość skuteczna i konsekwentna.Dlaczego Grecy wywołują u mnie niestrawność? No bo Kenderisa wszyscy podejrzewali o doping a Grecy go kryli. Halkia to samo. Z przeciętnej zawodniczki w rok zrobiono mistrzynię. Porawiła rekord życiowy o przeszło 4 sek w rok!!!. Wszyscy komentatorzy pytali jak to możliwe i tylko kwestią czasu było złapanie koksiary na dopingu. Gdzie są greccy ciężarowcy? Kiedyś jedna ze światowych potęg. Oszukiwali cały sportowy świat tak jak Europę w finansach. Dlatego długo jeszcze będę podejrzliwie patrzył na greckich sportowców. Może to i niesprawiedliwe z mojej strony ale zapracowali na to, oj zapracowali.

Marion Jones - Nie zgadzam się z tym. Marion przyznała się, że jechała na koksie od 1999 roku. Jednak IAAF nie anulował uzyskanych przez nią wyników w tamtym sezonie. Nie odebrał jej również złota z Sewilli na 100 metrów i brązu w skoku w dal. Ale jest jeszcze jedno. Mój znajomy, który pasjonuje się lekkoatletyką i lepiej pamięta największe lata jej świetności (1997-2001) wspominał mi o tym co Jones wyczyniała na 100 m w 1998. Podobno kiedy na PŚ w Johannesburgu walnęła wynikiem 10,65 komentator Eurosportu powiedział, że średnia jej wszystkich wyników w owym sezonie na setkę wyniosła 10,82. Zastanawiam się jak to możliwe? Patrzyłem na statystyki i ona startowała w tedy bardzo intensywnie cały sezon od maja ( uzyskała wtedy wynik 10,79) do września (wspomniane 10,65). Do tego jeszcze startowała w mityngach Grand Prix i Golden League. To jasne, że tak intensywnego biegania na tak wysokim poziomie cały sezon, nie wytrzyma żaden normalny organizm. Z tego co wiem w 2006 też została zdyskwalifikowana za doping i też nie dostała dożywotniej dyskwalifikacji.

Grecja - w pewnym sensie tak, w pewnym sensie nie. Fakt, że gdyby nie finansowa kroplówka z Brukseli, to Grecja była by dzisiaj na poziomie gospodarczym Albanii. Ale bankructwo Grecji zaczęło się w 1997, kiedy MKOL popełnił chyba największy w swej historii błąd przyznając igrzyska 2004 Atenom.

[Bocian]

Nie narzekajmy na Amerykanów bo oni nie zawahali się własnymi rękoma zniszczyć legendę Armstronga czy Marion Jones. Ta amerykańska filia WADA jest trzeba to przyznać dość skuteczna i konsekwentna.Dlaczego Grecy wywołują u mnie niestrawność? No bo Kenderisa wszyscy podejrzewali o doping a Grecy go kryli. Halkia to samo. Z przeciętnej zawodniczki w rok zrobiono mistrzynię. Porawiła rekord życiowy o przeszło 4 sek w rok!!!. Wszyscy komentatorzy pytali jak to możliwe i tylko kwestią czasu było złapanie koksiary na dopingu. Gdzie są greccy ciężarowcy? Kiedyś jedna ze światowych potęg. Oszukiwali cały sportowy świat tak jak Europę w finansach. Dlatego długo jeszcze będę podejrzliwie patrzył na greckich sportowców. Może to i niesprawiedliwe z mojej strony ale zapracowali na to, oj zapracowali.

Marion Jones - Nie zgadzam się z tym. Marion przyznała się, że jechała na koksie od 1999 roku. Jednak IAAF nie anulował uzyskanych przez nią wyników w tamtym sezonie. Nie odebrał jej również złota z Sewilli na 100 metrów i brązu w skoku w dal. Ale jest jeszcze jedno. Mój znajomy, który pasjonuje się lekkoatletyką i lepiej pamięta największe lata jej świetności (1997-2001) wspominał mi o tym co Jones wyczyniała na 100 m w 1998. Podobno kiedy na PŚ w Johannesburgu walnęła wynikiem 10,65 komentator Eurosportu powiedział, że średnia jej wszystkich wyników w owym sezonie na setkę wyniosła 10,82. Zastanawiam się jak to możliwe? Patrzyłem na statystyki i ona startowała w tedy bardzo intensywnie cały sezon od maja ( uzyskała wtedy wynik 10,79) do września (wspomniane 10,65). Do tego jeszcze startowała w mityngach Grand Prix i Golden League. To jasne, że tak intensywnego biegania na tak wysokim poziomie cały sezon, nie wytrzyma żaden normalny organizm. Z tego co wiem w 2006 też została zdyskwalifikowana za doping i też nie dostała dożywotniej dyskwalifikacji.

Halkia - To też fakt, zerknąłem na statystyki IAAF. W 2003 roku była w rankingu najszybszych na 400 przez płotki 50. A już rok później 1 i to z rewelacyjnym czasem.

Grecja - w pewnym sensie tak, w pewnym sensie nie. Fakt, że gdyby nie finansowa kroplówka z Brukseli, to Grecja była by dzisiaj na poziomie gospodarczym Albanii. Ale bankructwo Grecji zaczęło się w 1997, kiedy MKOL popełnił chyba największy w swej historii błąd przyznając igrzyska 2004 Atenom.

[san]

Zupełnie niezły start a mógł być lepszy. Lisowski powinien wymusić na Omelce żeby dał sobie spokój z płotkami, chłop lubi je biegać ale nie ma talentu. A w jakiej jest formie świadczy wynik ze sztafety- 44.4. Podobnie u kobiet. Usunięcie Święty ze składu sztafety to chyba jakaś kara za słaby start indywidualny. Gdyby pobiegła za Ptak zajęlibyśmy 3. miejsce i bylibyśmy na podium DME. Ja najbardziej żałuję braku Przybyły. Ma dziewczyna fantazję. Po pobiciu RPJ (4.30) zażyczyła sobie 4.50 (minimum na Pekin) i podobno niewiele brakowało.
Gdyby za ten start były jakieś profity drugie miejsce byłoby pewne, a tak część naszej czołówki olała te zawody jak np. Kszczot, który stwierdził, że jest teraz w ciężkim treningu i tak sobie wystartował. Ciekawe czy na MŚ zdobędzie stypendium? Najlepiej sytuację opisuje wpis Nogi z soboty. No startowałem w Maroku, nie poszło mi, no ale w środę kolejny start w Katowicach. Ani słowa o tym dlaczego najlepszy polski płotkarz nie wystartował w Czeboksarach. Pewnie przez te wizy. Polacy powinni zrobić o nie awanturę ale jak zwykle trzęsą się ze strachu.

[san]

Krukowski 85.20 -ale trzeba pamiętać co powiedział niedawno w wywiadzie: "aktualnie jeżeli dostałbym propozycję z innego kraju na starty w ich barwach to chyba bez zawahania bym się zgodził".

[Bocian]

I kolejna po kenijskim oszczepniku niespodzianka. Tym razem wśród dyskoboli. Najdalej w tym roku rzucił Jason Morgan....z Jamajki A jego kolega z reprezentacji Fredrick Dacres jest 8.

Wśród dyskobolek, także jest ciekawie. Mamy już dwie zawodniczki, które posłały dysk za linię 70 metrów. Najlepsza jest jak na razie Kubanka Denia Caballero 70,65 w Bilbao. A druga Chorwatka Perković 70,08 to było jeszcze w marcu w Splice. Trzecia w rankingu Kubanka Perez traci do nich mniej więcej 4 metry.

Polki w dysku to w tym sezonie jak na razie tragedia:

* Żaneta Glanc - 24

* Joanna Wiśniewska - 46

* Daria Zabawska - 84

* Karolina Makul - 94

* Lidia Augustyniak - 112

* Andżelika Przybylska - 122

* Katarzyna Mos - 132

Także bez fajerweków

[RakuNH]

Krukowski szalony z tym wynikiem a i serie miał całkiem dobrą. Najsłabszy rzut poza jednym spaleniem ponad 79 Musiałby być dobre warunki ale 85 metrów z przypadku się nie bierze.

[Bocian]

Krukowski szalony z tym wynikiem a i serie miał całkiem dobrą. Najsłabszy rzut poza jednym spaleniem ponad 79 Musiałby być dobre warunki ale 85 metrów z przypadku się nie bierze.

Jako osoba lubiąca różne rankingi, popatrzyłem na statystyki IAAF. To jest w tej chwili 12 wynik sezonu, także nieźle. Mam nadzieję, że to nie koniec dobrych wyników.

[Bocian]

Mamy festiwal świetnych wyników na mistrzostwach USA w Eugene.

* Trayvon Brommel 9,84 na 100 m

* English Gardner 10,79 na 100 m

* Sharika Nelvis 12,34 na 100 m przez płotki

* Tina Bartoleta 7,12 w skoku w dal.

[Bocian]

Mamy za sobą kolejna Diamentową Ligę, tym razem w Paryżu.

* Francuz Vicaut wyrównał rekord Europy na 100 metrów.

* Weyde van Niekerk z RPA jako drugi w historii sprinter z poza USA łamie barierę 44 sekund na 400 metrów i przy okazji pokonuje Kiraniego Jamesa i ustanawia rekord Afryki.

* Czeszka Hejnowa przypomniała sobie jak szybko biega się na 400 metrów przez płotki i wygrywa. Dobry wynik w tym biegu, poniżej 54 sekund uzyskała druga na mecie Dunka Sara Petersen.

* Amerykanin Jeger, bije rekord Ameryki Północnej na 3 kilometry z przeszkodami i jest bliski złamania bariery 8 minut.

* Joanna Jóźwik była bliska złamania granicy 2 minut na 800 metrów. Zabrakło zaledwie 9/100 sekundy.

* Niespodzianka w męskim skoku wzwyż. Słaby występ Barszima. 2,29 i zaledwie 5 miejsce.

* Grek Filipidis wygrywa konkurs tyczki z wynikiem 5,91. Lavillenie dopiero 5. Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski 5,56 i wspólne 8 miejsce.

* Do rywalizacji wróciła też Valerie Adams. Zajęła 5 miejsce z wynikiem 18,71 a wygrała Niemka Schwanitz.

* Małachowski wygrywa męski dysk.

[damian940915]

* Amerykanin Jeger, bije rekord Ameryki Północnej na 3 kilometry z przeszkodami i jest bliski złamania bariery 8 minut.

Widziałeś ten bieg? Dawno nie było tak dramatycznej końcówki https://www.youtube.com/watch?v=ZOFZ93GsfQk Powinien być czas w okolicach 7:56

[Bocian]

* Amerykanin Jeger, bije rekord Ameryki Północnej na 3 kilometry z przeszkodami i jest bliski złamania bariery 8 minut.

Widziałeś ten bieg? Dawno nie było tak dramatycznej końcówki https://www.youtube.com/watch?v=ZOFZ93GsfQk Powinien być czas w okolicach 7:56

A nawet i lepiej. Ja policzyłem, że minęły jakieś 3 sekundy zanim Kenijczyk go minął. Amerykanin biegł mniej więcej na 6 wynik w historii. Ciekawe, czy to był tylko chwilowy wystrzał formy, czy rzeczywiście jest taki mocny. Jeśli to pierwsze, to ten bieg pewnie będzie mu się śnił do końca życia.

A dzisiaj kolejny szok, tym razem w La Chaux de Fonds. Issac Makwala z Botswany, pobiegł 43,72 na 400 metrów!!!!

[san]

Dajcie spokój z tym Jagerem. Jego trener współpracuje z Salazarem a prawda o metodach treningowych Salazara właśnie wychodzi. Okazuje się, że już 16-letniemu Ruppowi dawał testosteron. Żaden biały człowiek nie jest w stanie dorównać czarnemu w biegach długich.

[damian940915]

Hmm ... wychodzi na to, że tutaj sam koncern Nike może być w to mocno zamieszany. Nie za ostra teza?

[Bocian]

Mnie bardziej interesuje Botswańczyk Makwala. Jestem ciekawy, jakiemu preparatowi zawdzięcza tak świetny rezultat? W tym sezonie nie błyszczał, zaledwie 45,10 a tu jedzie sobie do Szwajcarii i wypala 5 wynikiem w historii. Bardzo "ciekawskie"

[damian940915]

Botswańczyk z tego co widzę miał 44,01 w ubiegłym sezonie w tym samym miejscu. Jakby się tak bliżej przyjrzeć to La Chaux-de-Fonds leży ponad 900 m n.p.m. W tym upatrywałbym, że kilku zawodników uzyskało tam najlepsze rezultaty w sezonie, katarczyk Haroun (44,27) - 4 czas w tym roku na świecie, Jakub Krzewina (45,88) najlepszy wynik w tym roku w Polsce.

[Bocian]

Botswańczyk z tego co widzę miał 44,01 w ubiegłym sezonie w tym samym miejscu. Jakby się tak bliżej przyjrzeć to La Chaux-de-Fonds leży ponad 900 m n.p.m. W tym upatrywałbym, że kilku zawodników uzyskało tam najlepsze rezultaty w sezonie, katarczyk Haroun (44,27) - 4 czas w tym roku na świecie, Jakub Krzewina (45,88) najlepszy wynik w tym roku w Polsce.

Tylko, że w tym ubiegłym sezonie biegał dziwacznie. Najpierw pobiegł te 44,01 poprawiając rekord życiowy o przeszło sekundę....co wydało mi się dziwne. Później pojechał na Igrzyska Wspólnoty Narodów, gdzie poległ w półfinale z wynikiem w granicach 45,70.Później wygrał Mistrzostwa Afryki z świetnym czasem. Z tego co pamiętam to lepszym od rekordu Europy. A potem z tego co pamiętam na Pucharze Interkontynentalny pokonał Merrita, albo był drugi tuż za nim. Poza tym, wystarczy popatrzeć jak Botswańczyk słabo radził sobie w tym sezonie na mityngach tzn. chodzi mi o wyniki czasy jakie uzyskiwał.....ten wynik śmierdzi dopingiem na kilometr..

A Katarczyk Harun. W jego rezultat jestem w stanie bardziej uwierzyć. To był jego 6 bieg w sezonie w czasie poniżej 45 sekund. Z tego co wiem to jest tak że, drugi w historii wynik wśród juniorów.

[Bocian]

Fajdek rzucił 83,12 w Szekesfehevarze. Patrzyłem na statystyki, niezła dominacja jest z jego strony. 8 pierwszych wyników na świecie, należy do niego. Drugi Tadżyk Nazarow jest prawie 4 metry gorszy.

Do tego jest jeszcze wysoki poziom na 100 metrów kobiet. Już 15 złamało w tym sezonie barierę 11 sekund.

[san]

Dobry start na MME. Najcenniejszy postęp to Dobek i Oleszczuk a przede wszystkim Zabawska. To będzie doskonała zawodniczka. Szkoda porażki Zosi ale może to i lepiej, za dużo już było wokół niej szumu. Tyle medali zdobyliśmy bez biegów długich, wielobojów, chodu i, co najgorsze, skoków. Stopniowo, spowoduje to osłabienie tych bloków wśród seniorów.

[Bocian]

Kolejna sensacja. Po kenijskim oszczepniku, tym razem Bośniak Amel Tuka....1:42,51 na 800 metrów w Monako. Czy tylko mnie jego nazwisko nic a nic nie mówi? W ciągu tego sezonu poprawił rekord życiowy o 3,5 sekundy. Przykro mi, ale coś mi w nim nie gra. Czyżby kolejny wynik na wspomaganiu?