
Polski mistrz w akcie desperacji o mały włos stałby się mafiosem, o kim mowa ?
Friducha, są dwie nieżle łaciate a i drugi "warunek" gdy zbliża się wycielenie szybko nabiera imponujących rozmiarów

Wreszcie dostał kolejną propozycję. - Żeby się do mafii przyłączyć. Długi ściągać, kantory i samochody obrabiać - opowiada. - Nie miałem wyjścia, już chciałem się zgodzić. Ale i tego głupstwa nie popełniłem do samego końca. Poznałem Helenę... Zacząłem odbijać się od dna.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości