A więc i ja przemówię na tym forum po raz pierwszy od dłuższego czasu.
Co do Stocha, to czemu w ogóle ktoś robi z niego na siłę jakiegoś lidera zespołu. To jest działanie wręcz na jego szkodę, ciągłe powtarzanie mu tego... By dali każdemu zawodnikowi spokój, niech każdy skacze na swoje konto... Ale oczywiście zbliża się drużynówka w Zakopcu, do tego letnia, i już każdy wymaga od niego tego, żeby przeskakiwał skocznię. Ale nie wiem, czy to takie typowe w Polsce, czy gdzie indziej, że dziś, nagle, od razu Stoch ma tutaj być wielkim skoczkiem, na którym ma się opierać cała siła polskich skoków... Drużynówka - naprawdę znakomicie było obserwować, jak Austriacy widać, że skaczą od niechcenia, znudzeni, a ich przewaga po każdym skoku się powiększała.

Morgen jako tako niby formę ma, ale on to potrafi przełożyć także na zimę, więc raczej szczyt formy jeszcze to nie jest. Schlierenzauer niby dosyć wyraźnie odstaje od Thomasa, ale oni i tak skaczą w innej lidze na dzisiejszy dzień.
Mimo tego, że to lato, że dopiero pierwsze zawody, to i tak można dojrzeć kolejny talent z Polski, czyli Kłuska, który regularnie wchodzi do 2. serii konkursów. Niestety PZN, jak to PZN robi wszystko na szkodę kolejnego z młodych, a chodzi mi o Aleksandra Zniszczoła. Koleś pociska w PK, oddaje dobre skoki w kwalifikacjach LGP i dostaje dwa razy z rzędu DSQ... Raz to okej, może się zdarzyć, w końcu chłopak debiutuje, ale drugi raz w odstępie kilku dni? Jest to marnowanie miejsca startowego... K.Miętus, Kubacki czy Kot pokazali się do tej pory także z dobrej strony w przeciwieństwie do chociażby Huli czy Żyły. Patrząc na ostatnie lata, to i tak w PŚ jak zwykle będzie skakać Hula, mimo bezbarwnych skoków, zerowych postępów, będzie oczywiście Stoch, który sezon rozpocznie typowo, czyli bardzo słabiutko. Trzecim zawodnikiem będzie raczej Murańka, który na siłę będzie nazywany wielkim talentem...
Poza tym by było dobrze, żeby to LGP w ogóle i tak przestało istnieć. Niech zostanie Fis Cup, czy PK ale także okroić ilość tych zawodów, tak, żeby tylko ewentualnie zawodnik zobaczył kto w jakim jest miejscu. LGP naprawdę służy tylko Polsce do tego, żeby Tajner mógł się ponapinać w TV jakiej to nie mamy silnej drużyny. Inni zawodnicy skaczą sobie treningowo, od niechcenia, a Polacy to traktują i się napalają jak na najważniejszą imprezę od kilku lat.