Oglądał ktoś dzisiaj zawody diamentowej ligi w Monaco? Działo się, oj działo i to nie tylko pod względem rywalizacji czysto sportowej.
Mnóstwo najlepszych wyników w tym sezonie na bieżni, ale i w konkurencjach technicznych. M.in. Renaud Lavillnie skoczył 5.90. Najlepszy wynik osiągnął jednak w biegu na 3000 m z przeszkodami Kenijczyk Brimin Kiprop Kipruto, który z czasem 7:53.64 otwiera zdecydowanie listy światowe i co ważne ten wynik jest tylko o jedną setną gorszy od rekordu świata wiecznie kontuzjowanego Shaheena.
Ogólnie widać, że MŚ się zbliżają, bo lekkoatleci w coraz to lepszej formie. Tylko Bolt jak na siebie rozczarowuje, chociaż wygrywa. No ale on miał tam jakieś kłopoty zdrowotne.
Rosjanie na razie przyczajeni, jedynie piękniutka Kliszina się pokazuje. Niemniej na MŚ Rosji panie pokazują już bdb wyniki. Cziczerowa skoczył 2.07 i otwiera listy na świecie, Kapaczyńska ma najlepszy wynik na świecie na 400m, a Sawinowa na 800m. To cieszy.
Co do tych emocji poza bieżnią to po biegu na 1500m doszło do bójki na pięści pomiędzy Mehdi Baalą i jego rodakiem Mahdine Benabbadem. Baala uderzył go w stylu Zidane i dodatkowo jeszcze z pięści. Młodszy z Francuzów kilka razy próbował oddać jakimś ciosem, ale nie potrafił celnie uderzyć

Ludzie z obsługi zawodów musieli rozdzielać obu Francuzów.