Wyżej już przedstawiłem gdzie widzę pompowanie, które po części zostało wymuszone przez FIS a Tajner się przestraszył że straci koryto więc o dobre intencje go nie podejrzewam. Jeśli przeze mnie przemawia szowinizm to przez działaczy przemawia "nowoczesny feminizm" i dążenie do równouprawnienia wszystkiego a w zasadzie ciężko ocenić co jest gorsze. Jeśli dziewczyny chcą to niech skaczą bo trenerów mają zatrudnionych (skoro kadra A ma Kruczka i ludzie go chwalą to nie mają co na swoich narzekać

) ale jak widzisz nie rwą się do tego bo może nie chcą? Po co okłamywać rodziców mówiąc im że ten sport jest bezpieczny? Bądźmy poważni i spójrzmy prawdzie w oczy bo skoki są bardzo niebezpiecznym sportem nawet dla tych najlepszych.
I czemu mój argument jest głupi to już kompletnie nie rozumiem. Każdy sport się powinien sam bronić swoja popularnością bo jest wielu ludzi, którzy chcieli spopularyzować szachy, balet czy zawody szybowcowe i dlaczego koniecznie jest sztuczne popularyzowanie danego sportu? Dla mnie podnoszenie ciężarów czy boks w wykonaniu kobiet nie jest czymś naturalnym ale dopóki nie przeczytam na jakiejś głównej stronie "Dziewczynki trenujcie podnoszenie ciężarów bo to bardzo bezpieczny i dobry dla zdrowia sport" to nie mam nic przeciwko bo każdy ma prawo uprawiać taki sport jaki się mu żywnie podoba i jeśli kobieta lubi się lać to niech się leje ale każdy ma swój subiektywny ranking i nie ceni każdego medalu równie wysoko.