A ja całkowicie nie rozumiem tej dyskusji, nad naszymi narodowymi kompleksami. Kłania się tu znajomość historii XVIII, XIX i XX wieku.
Polskę świetnie podsumowuje określenie Koreańczyków, którzy mówią, że ich kraj to "Mała krewetka, otoczona przez głodne wieloryby (Chiny, Rosję i Japonię), które próbują ją pożreć". I z Polską było tak samo, tylko że tych wielorybów było nieco więcej. Kompleksy względem Niemiec i Rosji są, ale są one uzasadnione i odpowiedzialność za nią w więcej niż 50% ponoszą inne kraje. Niemcy i Rosja w XVIII, XIX i XX wieku były od nas krajami silniejszymi, ekonomicznie i przede wszystkim militarnie i po prostu nas zmiażdżyły. A z czego te kompleksy? Większość z nas ma rodziców, którzy od dziadków i pradziadków.....a niektórzy tacy jak ja, osobiście usłyszeli od swoich dziadków i pradziadków relację z tego jak wyglądała niemiecka okupacja i co w czasie wojny robili Rosjanie. Nie jesteśmy w sytuacji w jakiej Norwegowie są ze Szwedami, czy Koreańczycy z Japończykami. Niemcy i Rosjanie wyrządzili nam tak potworne krzywdy, że w przeciwieństwie do Norwegów i Koreańczyków, nie możemy powiedzieć, że skoro od tamtych wydarzeń minęło tyle dziesięcioleci, to powinniśmy zamknąć tamten rozdział historii i zaczęli udawać, że nic się stało. A czytając niektórych na tym forum, mam wrażenie, że tego właśnie chcą. Przy tych wszystkich wydarzeniach (zwłaszcza XX-wiecznych zdarzeniach), to absolutnie normalne, że Polacy chcą w jakikolwiek sposób czuć się ważniejsi i silniejsi od Niemców i Rosjan. Ale z tonu dyskusji wynika że mamy tu jedynie osoby o ograniczonym światopoglądzie, które nawet nie próbują tego, chodź trochę ogarnąć i zrozumieć z nieco głębszego punktu widzenia. Ott tak, bo tak jest. Mamy irytujące kompleksy, które wzięły się nie wiadomo skąd i były od zawsze. Zero spoglądania na tek aspekt z nie powierzchownego punktu widzenia. Bardzo przykro czyta się takie rzeczy.