A na polskich stadionach powiało dawną epoką. Z tym co w Warszawie to jeszcze pal licho. Pobili się między sobą (wiadomo kto jeździ na wyjazdy), ale to co zdarzyło się w Krakowie przekracza poziom absurdu. Żeby jedni niby to "kibice" Wisły bombardowali racami innych kibiców Wisły i to jeszcze odpalając je zza stadionu... To już chyba przekroczyło wszelki dopuszczalny poziom.
No ale może wyjdzie to na dobre klubom piłkarskim (za każdym razem mam taką złudną nadzieje). Koralik stracił tym razem swoje pieniądze (a przynajmniej te 20% które są jego) i jakby ta patriotyczna postawa młodzieży polskiej broniącej matki i dzieci zaczęła mu się mniej podobać. Te wspaniałe oprawy (przecież pod sektorówkami się nic nie dzieje, prawda?

), ten hołd oddawany powstańcom i żołnierzom AK (a jak tylko oprawa znika to pojawia się inny "powstańczy symbol", ale to przecież tylko jedna z wielu dostępnych czcionek, prawda?), i te cudowne racowiska (kary już mniej cudowne). Teraz wojewoda mazowiecki ma satysfakcję (trzeba mu przyznać, że nie zdecydował się kopać leżącego bo mógł zamknąć stadion do końca rundy, a może i do końca sezonu) i po trochu i ja mam satysfakcję.
W Krakowie inna bajka. Tam władze klubu dały cynk policji co się szykuje. Inna sprawa to właśnie policja. Mam wątpliwości czy mogli interweniować jeszcze przed odpaleniem rac i dwa nie wiem ilu było policjantów a ilu "prawdziwych kibiców" (kwestia ew. wyrywania z tłumu mogłaby się źle skończyć). Oczywiście pojawiło się już oświadczenie TS Wisły Kraków (nie mylić z Wisłą Kraków). Powiedziałbym że oświadczenie klasyk. Na razie po trochu potępiają odpalających, no ale oczywiście miała też miejsce PROWOKACJA ze strony policji. Za klika dni będzie następne oświadczenie, w którym złego słowa o piromanach już nie będzie.
PS: Ależ nasza liga jest słaba. Słaba Legia tracąca kolejne punkty odjeżdża do niedawna głównym rywalom (Wiśle i Górnikowi)... Lech prowadząc 2:0 ze słabiuteńkim i sklejonym z łapanki Widzewem nie wygrywa, jedynie Ruch prezentuje się bardzo dobrze, zarówno pod względem skuteczności jak i samej gry. Tylko że Ruch to jest zespół który pewnego pułapu z tymi piłkarzami nigdy nie przeskoczy, więc ew. w europejskich pucharach będą 2 mecze, no góra 4.
Wieczorek poleciał z Górnika. Zawsze jestem przeciwny tak szybkiemu zwalnianiu trenerów (ile on tam pracował, od listopada?). Z tym że w tym przypadku samo zatrudnienie Wieczorka było błędem i to olbrzymim. Ciekawe kogo Prezes zatrudni. Hajto? Urban? Niespodzianka?