zygy napisał(a):Zupełnie bez formy Amman i to nie chodzi tylko o treningi, ale też o Willingen. Może trzeba było skończyć razem z Małyszem po Oslo, bo póżniej była już tylko jazda po równi pochyłej w dół, w przypadku Szwajcara.
Z tego co pamiętam, to jest to chyba ostatni sezon Szwajcara. Nawet wzmiankę sprzed dwóch lat o tym znalazłem:
http://www.sportowefakty.pl/skoki-narci ... ch-w-soczi Widać, że nie jest w stanie skakać dobrze na przestrzeni całego sezonu, ale jest w stanie przygotować dobrą formę na imprezę docelową, co potwierdził w tegorocznym TCS, w którym walczył na równi z Diethartem i tak naprawdę mało brakowało by po raz pierwszy wygrał te zawody. Na Soczi chyba już zabraknie pary ... Może uda się mu zakończyć sezon jakimś miłym akcentem na MŚ w lotach, albo na finale w Planicy, czego mu z całego serca życzę. Jeżeli faktycznie zakończy karierę, to odejdzie w dobrym stylu, bo ten sezon i tak ma dużo lepszy niż poprzedni.
Tak swoją drogą piąte Igrzyska Szwajcara. Nie wiedziałem, że skakał w Nagano
A co do treningów w Soczi, to ja jednak wielkiej wagi bym do tego nie przykładał. O formę Kamila jestem spokojny, bo w cztery dni po prostu nie może wyparować. Ze spokojem czekam na jutrzejsze treningi, one powinny być chyba jednak nieco bardziej miarodajne, jeśli chodzi o siłę poszczególnych zawodników. Ciekawe też, czy na skakanie zdecydują się Kasai i Ito i co ma na celu całkowite odpuszczenie treningów przez tych zawodników? A oprócz tego, kto wygra zawody, kto jest w najwyższej dyspozycji, pozostaje jeszcze jedno pytanie. Kto znajdzie się w "4" Polaków. O ile Kot i Ziobro raczej powinni być spokojni o występ, o tyle Żyła z Kubackim prezentują porównywalny poziom, więc dla nich te następne serie treningowe powinny być szczególnie istotne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Dawid ma lepsze predyspozycje do skakania na mniejszych obiektach i wcale nie musi być tak, że będzie tylko rezerwowym.
Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...