Skoki narciarskie

[AntiJante]

A ja bym tych Rosjan nie skreślała. Oni jacyś tacy podejrzani, jeszcze fuksem zdobędą brąz w drużynówce w Soczi. Takie mam przeczucie i będę się go trzymać.
Albo Wasiliew tym razem nie zawali drugiego skoku tak, jak to w Turynie uczynił.

[figaro56]

Sezon wystartował i tradycyjnie kłopoty z wiatrem. Po tym starcie wiem tyle co i przed startem.

[RakuNH]

To co powiem zapachnie Tajnerem, ale Polacy są w dużo lepszej formie niż wskazuje miejsc, więc może to i lepiej, że media im trochę dadzą spokój. Kolejna drużynówka jest chyba dopiero u nas w kraju, a indywidualne sukcesy Stocha czy Żyły nie będą taką sensacją jak pierwsze miejsce drużyny. Zobaczymy co jutro pokażą.

[zygy]

Wszystkie treningi wskazywały, że powinniśmy być na 2 miejscu za Niemcami, więc każde miejsce poniżej jest naturalnie porażką Polaków. Zaskoczyli trochę Słoweńcy i Japończycy, z kolei na minus spisali się Austriacy, choć gdyby nie upadek Schlierenzauera, to równie dobrze mogli być dziś na podium. Innym wielki przegranym jest Norwegia i tutaj doszukiwałbym się jakiegoś poważniejszego kryzsu. Widać, że cała ekipa Wikingów jest bez formy, nie mają swieżości i błysku, który był charakterystczny dla nich chociażby podczas zeszłorocznego T4S. Być może Stockl przesadził z treningiem fizycznym? Jednego czego jestem teraz pewien, że Austria będzie w Soczi mocna w drużynie. W poprzednim sezonie już to przerabialiśmy, a w najważniejszym momencie zebrali się w kupę i zdobyli złoto na MŚ. Na drugim biegunie są Słoweńcy, którzy regularanie kosili konkurencję w drużynowych PŚ, a jak przyszło, co do czego, to nie stanęli nawet na podium. Teraz zaczynają podobnie, pytanie, jak skończą? Na chwilę obecną nie ma w stawce tak mocnej ekipy, jak Austria sprzezd kilku lat, która byłaby w stanie wygrywać wszystko jak leci w PŚ, MŚ i IO, zatem najczęściej decyduje aktualna forma, dyspozycja dnia, psychika, ew., łut szczęścia do warunków atmosferycznych.

[Laleczka Chucky]

Nie za bardzo bym się przejmował aktualną formą Norwegów. Wiadomo jakie zawody w tym sezonie są najważniejsza dla skoczków i innych reprezentujących sporty zimowe. Gdzie do lutego? Jeszcze wszystko się może zmienić o 180 stopni.

[zygy]

Tyle, że u Norwegów próżno szukać zmiennikówm dla kilku czołowych zawodników, w odróżnieniu od nas. Owszem, jeśli trafią z formą na igrzyska, jeśli wróci mocny Jacobsen, to medal drużynowy jest w ich zasięgu. Zeszły rok już pokazał, że to nie wygląda wszystko tak różowo, jak za Kojonkoskiego. MŚ 2013 były 2 z rzędu imprezą, z której Norwegowie drużynowo wrócili bez jakiekogolwiek medalu. Zatem, w Soczi nie musi być wcale tak różowo... Co innego z Austrią, która poniżej pewnego poziomu nie zejdzie, zaś tacy zawodnicy, jak Schlierenzauer, Morgenstern, czy Kofler są niejako gwarantem pewnego i wysokiego poziomu.

[figaro56]

Z jakimiś wnioskami trzeba poczekać do konkursu rozgrywanego w miarę równych warunkach pogodowych. Moja wiara w naszych skoczków nie została absolutnie zachwiana. Nie wiem tylko czy decyzje co do tego kto będzie nas reprezentował będą trafne.
Mateusz a dlaczego ktoś miałby się przejmować formą Norwegów? Niech się oni nią przejmują i Markos oczywiście.

[markos7207]

Jeśli miałbym mieć koszmary po kiepskiej jednej serii drużynówki, musiałbym mieć nie po kolei pod sufitem .
I nie stawiałbym tak śmiałych tez Zygy, dzisiaj może być już dokładnie odwrotnie niż wczoraj i co wtedy ? Sytuacja z polskimi skoczkami i Kruczkiem z początku poprzedniego sezonu wiele mówi i powinna trochę temperować emocje oraz oceny. Cały grudzień przed nami i po T4S można stawiać tezy i wyciągać jakieś wnioski, choć i tak w Soczi mogą okazać się makulaturą .
O formę Stocha i Bardala jestem spokojny. Liczę że to będą indywidualni mistrzowie olimpijscy w Soczi

[AntiJante]

Pierwsze śliwki robaczywki Widać było, że z Norge para zeszła po "locie" Ingvaldsena. Uroki drużynówki - jedno słabe ogniwo i cały konkurs można spisać na straty.
Gdyby sądzić po wczorajszych wynikach, można by i ręce nad Austrią załamywać, a Austria to przecież solidna firma. Polacy też nie wypadli tak, jak to było zapowiadane, a nadmuchany do granic możliwości balonik pękł z trzaskiem. Trochę więcej powinien powiedzieć dzisiejszy konkurs indywidualny, chociaż to nadal początek sezonu, a pamiętamy chociażby Stocha na początku zeszłego sezonu.

Moim prywatnym rozczarowaniem z wczoraj jest Wasiliew. No co on zrobił, no co? No jak w drugiej serii w Turynie skoczył...

[AntiJante]

Głupota działaczy FIS-u sięgnęła szczytu... Myślałam, że największe sportowe cyrki tego roku rozgrywały się na torach żużlowych, tymczasem FIS wszelkie żużlowe kombinacje bije na głowę. JAK MOŻNA zaliczyć rundę, w której nie wystartowało dwóch najlepszych zawodników ubiegłego sezonu? JAK MOŻNA w ogóle dopuścić do wypaczenia wyników przez totalnie loteryjne warunki? Cudownie jest widzieć Polaka na czele klasyfikacji po pierwszej rundzie, już dawno czekałam na dzień, w którym Schlierenzauera zabraknie w trzydziestce ... ale może nie w taki sposób.

[Heidi]

Nie mam slow na to co FIS poczynia ostatnimi czasy. Idiotyczne pomysly z trzema sedziami, teraz cos tak bardzo nie zrozumialego. Kiedys pisalam na forum, ze FIS glupota powoli dobija do FIA, teraz musze przeprosic za te slowa, FIS jest o wiele gorszy od FIA. Pointner sie awanturowal, no ale kto Austryjakowi zabroni. I znajac zycie zapewnie nikt ''z gory'' nie beknie za te zawody. Raczka raczke myje...

[shunrey]

Po pierwsze: GRATULACJE KRZYSIEK ! Kto by się spodziewał tego 19-latka na podium, kto by się spodziewał, że ten junior wygra zawody seniorów! Oczywiście zdaję sobie sprawę, że bardzo pomogły mu w tym loteryjne warunki, być może to On wyciągnął najdłuższą słomkę..Ale jego świetne skoki i z wczoraj i z przedwczoraj pokazują, że to nie był tylko przypadek. Jeszcze raz, BRAWO i życzę Ci tak bogatej kariery jak Małyszowi(a może jeszcze większej, warto pomarzyć), bo warunki do tego chłopie masz i mam nadzieję, że to nie był "jednorazowy" wyskok
Po drugie: GRATULACJE inni skoczkowie, jak Żyła, czy Kot (Stoch niestety miał tylko i wyłącznie pecha).
Po trzecie: GRATULACJE(ironia) FIS! To co dziś się wyprawiało uświadamia nam, kto tak naprawdę "rządzi" skokami. Młody Polak wygrywa? Róbmy wszystko, żeby tak się nie stało! Zróbmy 2 serię w tych fatalnych warunkach! Unieważnijmy 1 serię! (oczywiście to tylko moje podejrzenia i wcale organizatorzy nie musieli mieć tego na myśli). Ale po tym co robiono z dwoma ostatnimi zawodnikami po prostu było śmieszne, jeszcze lepiej by było gdyby w tym momencie anulowano wyniki xd Prawdopodobnie w tedy byłoby "koniec" Skoków Narciarskich i FISu przynajmniej w oczach większości krajów.
Edit. Słyszałem też, że Szili i Bardal sami nie skoczyli na znak protestu przeciwko tym niebezpiecznym( skok Koflera) i niesprawiedliwym ( Stoch i czołówka poza "30") warunkom. Jeśli to prawda, to moja gratulacje Panowie, jesteście wielcy.

[Sebastian Krystek]

Tyle razy nasi obrywali w związku z głupimi decyzjami FIS w kwestii anulowania serii skoków, że jak raz jej nie odwołali i na tym skorzystaliśmy to nie mam zamiaru pomstować.

[TomaszB]

A ja nie rozumiem totalnie o co wszyscy piją. Kolesie skakać nie chcą? Wypier*****. Chcecie skakać? Skaczcie. I nie dbajmy o to, czy to są najlepsi czy nie, bo idąc takim tokiem czemu w ogóle ten sezon zaczęliśmy, skoro nie pojawili się na starcie najlepsi skoczkowie Estonii czy Szwecji? Co do FIA: tam akurat wiadomo, jeśli 1. jest Vettel, to ryczy: NIE JEDZIEMY!!, jeśli 1. jest Hamilton też słychać beczenie: NIE JEDZIEMY!! ZA MOKRO!!, gdy Rubens jest 1., jest to samo, o dziwo, gdy oni są na miejscach 5-10: MOŻEMY JECHAĆ!! NAWET NA OPONACH NA SUCHO!! To jest po prostu żałosne. Zawsze powinno tak być: Chcesz - jedziesz/skacze. Nie chcesz - nie jedziesz/nie skaczesz.

Co do Bieguna, to od dawna było wiadomo, że to duży talent, więc to zwycięstwo to żadna niespodzianka. Natomiast kwestia numer 2: Czemu cały czas robią jakąś szopę z tymi MŚJ, że znowu cały sezon będzie odpuszczony... No najlepiej w klatce teraz zamknij Bieguna... Karuzela trwa, może nazdobywać punkty w PŚ, ale po co. Lepiej start w MŚJ ku uciesze PZN-owi i kolesiostwu. Po co start jako lider? Jakby dzisiaj temu człowiekowi nie wyszło, to jak powiedział nasz selekcjonerjo, do Kuusamo by go nie wziął. A teraz musi się nad tym poważnie zastanowić... Pewno nocki będą nieprzespane... Nie dbajmy o PŚ, nie dbajmy o IO! Dbajmy o MŚJ! Dbajmy o PK! Dbajmy o Młodzieżową Olimpiadę Młodzieży! CHWILO!! TRWAJ!! I ŻYJ WIECZNIE.. Amen...

[figaro56]

No to mamy lidera PŚ. Biegun wystartuje w następnych zawodach na żółto. Zawsze powtarzam, że warunki pogodowe trzeba umieć wykorzystać. Chłopak zrobił to świetnie.
Może tak jednak zrezygnować z tego Huli. Dajmy się otrzaskać komuś z młodych.

[RakuNH]

Co do Bieguna, to od dawna było wiadomo, że to duży talent, więc to zwycięstwo to żadna niespodzianka.

No to już przesadziłeś Wielu naszych zawodników ma talent, a długo nie potrafiło punktować w Pucharze Świata, więc miejsce w 10 nie byłoby dużą niespodzianką, ale zwycięstwo to już sensacja, bo to nie było tak że po Biegunie wiatr się obrócił - jedno mieli lepsi drudzy gorsi, a mimo to Bieguna nikt nie wyprzedził. No i ciekawe jest też to, że Biegun de facto trenuje w kadrze C nazywanej kadrą juniorską, Ziobro w kadrze B, a Kot czy Żyła w kadrze A - a to jest właśnie polski skład dziesiątki. Jak widać nauka nie poszła w las i wspólna praca kadr dała efekt, że tak na prawdę trudno powiedzieć kto z kim trenuje i dlaczego jest w takiej, a nie innej kadrze

Inna kwestia jest taka, że ciężko się ogląda takie konkursy i wyniki Polaków to jedno, a cały przebieg zawodów, to drugie i raczej dzisiejsze zawody nikogo do skoków nie zachęciły.

Polacy ogólnie mieli szczęście do wiatru poza Hulą i Stochem, więc bym się nad tym pierwszym nie pastwił, bo w jakiejś złej formie nie jest, ale w rewelacyjnej też nie i dlatego na pewno martwi, że Murańka czy Zniszczoł radzili sobie na treningach gorzej.

[TomaszB]

Mają talent, mają potencjał, ale wygrać nigdy nie mogli, czy przez to, że sami może niektórzy sobie psuli karierę, czy przez to, że właśnie nie byli wystawiani w PŚ, ale niespodzianką właśnie jest, jak tacy zawodnicy jak Biegun nie wygrywają, nie zajmują wysokich miejsc. Teraz być może wygranych już nie będzie, ale o podia będzie można zahaczać, ale jak jakiekolwiek zwycięstwo będzie zawsze wielką niespodzianką, to niech tych niespodzianek będzie jak najwięcej...

[mareqna]

Ksysiu skocył i wygrał i o to chodzi, rywale mieli szczęście,że nie było drugiej rundy bo zapewne podium byłoby białoczerwone .Ale takiego cyrku to jeszcze nie widziałem,podobnie zresztą jak na strzelnicy.Człowiek całe życie się uczy....

[Janko10]

Ten śnieg cały rok pod trocinami trzymali... To jak było nie rozegrać tego konkursu?...
A Panowie liderzy sobie windą zjechali, no co zrobić, trudno... W NOR Bardala za to nie chwalą jakoś...

[damian940915]

Jakkolwiek się to nie rozegrało, to fakty są jasne. 4 Polaków w "10", co daje świetny start do sezonu i ogromny komfort psychiczny. Polega on na tym, że nie muszą się kwalifikować, a dodatkowo skaczą pod sam koniec stawki, a więc znając wyniki rywali i skacząc w takich warunkach pogodowych jak najlepsi (albo teoretycznie najlepsi ) O ile Jan Ziobro i pewnie Krzysiek Biegun (ale to jest wielka zagadka) szybko z niej wypadną, o tyle Piotrek Żyła i Maciek Kot mogą realnie walczyć o utrzymanie swojego miejsca w tej "10" do końca sezonu.

Z tego co piszą media, Kruczek chce, a raczej nie ma wyjścia, by wystawić Bieguna w Kuusamo, jednak sprzeciwia się trener juniorów Maciusiak, argumentując, że głównym celem Krzyśka są MŚJ. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale moim zdaniem to nie MŚJ, a Igrzyska w Soczi muszą być głównym celem tego chłopaka!

Odnośnie Igrzysk właśnie, to tutaj pojawia się pytanie, czy ta forma nie jest za wcześnie, bo o ile warunki pomogły, to bez formy nie byłoby niczego. Pytanie, czy tą formę można jeszcze poprawić? Kruczek twierdzi, że są jeszcze duże rezerwy w technice skoku. Nie chcę być złym prorokiem, ale to na razie wygląda zbyt baśniowo, by się miało udać w Rosji

Decyzję Bardala i Schlierenzauera, a raczej ich trenerów, zostawiam bez jakiegokolwiek komentarza. Widowisko skoków ucierpiało, my chociaż raz zyskaliśmy Niemniej jednak takie konkursy jak ten, dobitnie pokazują, że rekompensaty za wiatr i belkę nie mają absolutnie żadnych szans w walce z naturą. I chyba należy zastanowić się na miejscy FIS-u jeszcze nad jednym. Czy oby na pewno nie lepiej rozpoczynać sezon troszeczkę później, bo czy to Kuopio, czy Kuusamo, czy Klingenthal aura w pierwszym weekendzie nigdy nie jest przychylna? A może warto pomyśleć o rozpoczęciu sezonu poza Europą? Z drugiej strony, gdzie?