Na wieży trenerskiej działo się cały czas, po pierwszej serii wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Głośno mówili o tym Niemcy, ale nie było czasu pisać protestów, tym bardziej że po wieży krążyła informacja, że wyniki zostaną skorygowane - opowiadał trener Łukasz Kruczek. - Okazało się, że nikt tego nie zrobił i po konkursie jako pierwsi interweniowali Niemcy. My nie zdążyliśmy, ale dostaliśmy informację, że jury już analizuje sytuację, i na dole czekaliśmy na werdykt. Ten błąd i tak by wyszedł.
Czyli nie jest tak jak podają media , że to Morgernsternowi zawdzięczamy medal .
Norwegowie też nie mogą czuć się pokrzywdzeni , bo doskonale o wszystkim wiedzieli.
Po uważnej analizie wideo stwierdzam , że Fettner... miał szczęście , że narta mu się wypięła , w przeciwnym razie narta by mu odjechała i wyrżnąłby pyskiem o zeskok. A nasz sędzia który dał mu za takie lądowanie
http://www.sport.pl/zimowe/1,131086,134 ... _Bode.htmlnotę 18,5 się po prostu skompromitował
To w sumie ich najbardziej udane mistrzostwa od tych w 2003 roku. Szkoda jednak, że nie mamy złota i w skokach i biegach, nie było jeszcze nigdy takiej sytuacji na dużej imprezie, jakoś Justyna ze skoczkami(i na odwrót) nie może się synchronizować, może uda się w Sochi 
Jednak pamięci krótkiej to ja nie mam i trochę smutno mi się robi na myśl co niektórzy o naszych skoczkach i Kruczki wypisywali na początku sezonu, co tylko częściowo jestem w stanie zrozumieć. Tak samo dobrze pamiętam, jaka był atmosfera wokół skoków po igrzyskach w Turynie i tego też przeboleć nie mogę.
). Brawa dla polskich skoczków, bo medal im się należał za te skoki na treningach. Jeśli by go nie zdobyli, to nie przez Kruczka a przez swoje głowy. Także po tym sezonie Kruczek 1:1 Mateja. Co prawda Mateja zdobył te medale, ale z takim pokoleniem to żadna sztuka. Jak Mateja dostanie tych chłopaków, którzy na EYOFie zajęli OSTATNIE miejsce w drużynie, to się zacznie "zabawa"...
Jak on lepiej to reszta całościowo dużo słabiej i raczej straciliśmy już szansę na udział piątki Polaków w finałowym konkursie w Planicy, a była na to szansa - będzie zapewne trójka. Stoch w dwóch najbliższych konkursach musi być w dwójce. Nie wierzę, żeby na lotach tak miażdżył rywali, bo dojdzie Kranjec, który łapie formę itd. itp. a Freund też latać potrafi. Bardal jest jednak chyba za daleko. Na pewno będzie ciekawie do końca. Myślę, że ostatni konkurs będzie decydował o podium.