Śląsk - strzelili aż 3 bramki i stracili aż 5. Jak tylko Niemiaszki przyspieszały to Wrocławianie nie wiedzieli gdzie są, a brylowali w tym głównie ... a nie cały zespół. Nie będę nikogo wyróżniał. Chociaż mógłbym. Konkludując. Pozamiatane.
Legia - a tu jak było przed meczem 50%-50% tak dalej jest. Rosenborg lepiej kontrolował środek pola, natomiast Legia stworzyła więcej okazji. W rewanżu może być podobnie. Wynik 1:1 wcale nie jest zły. Przed meczem wziąłbym z umiarkowanym optymizmem. A i LJUBOJA. Piłkarz jakiego w Polsce nie było NIGDY, ta technika... ech... Kolejny dobry mecz Łukasika i Kucharczyka, który najwyraźniej wraca do formy, po maciusiowym kryzysie.
Gran Derbi - Jakbym był sędzią w tym spotkaniu, to miałby swój mały festiwal na konferencji niejaki Mourinho. Albiola i Alonso wyrzuciłbym jeszcze w pierwszej połowie. A i Valdes to naprawdę sierota. Strasznie przeciętny bramkarz, jak na TAKI klub. Piłka wciąż w grze.
Ale w sumie fajny mecz. Obejrzałem 3 spotkania (chociaż na Gran Derbi miałem potężne kryzysy snu

) i zobaczyłem aż 15 bramek. Ofensywnie.
A na koniec trochę komedii, tylko trochę. Włochy. FIGC. Conte. Alessio. ŻARTY. Jak to jest że trenerzy Juventusu nawet nie zostają wysłuchani? Jak to jest że FIGC jest jednocześnie skarżącym i sędzią w danej sprawi? Jak to jest, że oskarżającym jest tylko 1 zawodnik, reszta się wypiera? Jak to jest, że ten piłkarz (Carobbio) jest dla prokuratora śledczego FIGC niewiarygodny gdy mówi o korupcji czynnej (gdyż sam był głównym aktorem przy sprzedawaniu spotkań), a wiarygodny gdy mówi o korupcji biernej (teraz w II instancji FIGC okazał się i niewiarygodny co do jednego ze spotkań)? Jak to jest, że najpierw Conte zostaje skazany na 10 miesięcy dyskwalifikacji (za mecz z Nowarrą - 9 miesięcy i za mecz z Albinofelle - 1 miesiąc jako recydywa), później uniewinnia się go z meczu z Nowarrą (czyli nie ma recydywy!) a kara jest utrzymana i dalej wynosi 10 miesięcy? Absurd goni absurd. To jest nic innego jak polowanie na czarownice. Ale jest jeszcze III instancja. Włoski odpowiednik naszego Trybunału Arbitrażowego do Spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Liczę na pełne uniewinnienie.