Piłka nożna

[figaro56]

Trudno mi się do tego odnieść bo nazwisko Buras nic mi kompletnie nie mówi. Nie wiem czy jest o kogo kruszyć kopie. Nie można też blokować czyjegoś rozwoju zaporową ceną. Nie można też pozwolić na dyktat tych silnych ośrodków. Bierzcie ile wam dajemy bo nic nie dostaniecie. Musiałbym być bliżej tej sprawy.

[RakuNH]

100 tys to żadna zaporowa cena, bo sprzedadzą go za kilka milionów za jakieś 3-4 lata o ile dostanie szansę. Ja mam nadzieje, że nie dostanie

[jacek89]

No i stało się to o czym mówiono od dłuższego czasu - Józef Wojciechowski sprzedał Polonię Warszawa.
Nowym właścicielem Polonii została firma WoodinterKom, za którą stoi niejaki Ireneusz Król.
Drużyna przenosi się do Katowic i będzie występowała w Ekstraklasie pod nazwą KP Katowice.
Serdecznie wyrazy współczucia dla kibiców GieKSy i Polonii.
Ktoś się w końcu powinien zabrać za te legalne przekręty. Szkoda, że tradycja przegrywa w starciu z pieniędzmi.
Against Modern Football!

[kat.]

GieKSie ok, ale czemu współczuć Polonii, której kibice zaakceptowali grę na licencji Dyskobolii? Dla nich to szansa na jakieś tam oczyszczenie z Dysko-polowych smrodów.
A Gieksiarze mało tego, że tracą swój 1-ligowy klub, to jeszcze wycofane będą z 4 bodajże ligi ich rezerwy (będą grać w ME). No i nie wspomniałeś, że ten nowo-twór ma grać... w Krakowie.

[jacek89]

Nie wspomniałem, że grają w Krk, bo chyba trudno sobie wyobrazić, żeby grali na Bukowej w Ekstraklasie
Polonii oczywiście współczuję znacznie mniej, ale jednak dla Dyskopolowców to też jest spory cios.
Współczuję im o tyle, że liga niedługo się zaczyna, a oni nie wiedzą nawet na czym stoją.
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie

[ssonicsl]

CZYLI: W przyszłym sezonie derby wiosek wielkopolskich pomiędzy Amicą Wronki a Dyskobolią Grodzisk Wlkp odbędą się w Krakowie pod nazwą Lech Poznań kontra GKS Katowice. Jeszcze chwila i się zacznę w tym gubić

A tak na serio. No cóż klub piłkarski też spółka i tak jak każda spółka może zostać sprzedany wraz z całością bądź częścią praw niematerialnych. Po prostu kapitalizm. Ale jaka jest alternatywa? Powrót do czasów PRL i funkcjonowanie w oparciu o sport czysto amatorski i kluby działające w formie stowarzyszeń? Żeby nie było mi takie przenoszenie klubów z miejsca na miejsce też się nie podoba, no ale... takie prawa rynku.

[kat.]

Historia pokazuje, że te "wolnorynkowe" twory źle kończą. Gdzie jest teraz hydrobudowowy Zawisza? A gdzie ten "true"?

Co do Lecha, to mnie tam wisi na jakich grają papierach. Wessali Amicę, której w ogóle nie powinno być na tym szczeblu, a była tylko przez ten cudny "wolny rynek" (albo ona ich wessała, jak chcą niektórzy). Ale już przenosiny siedziby klubu z wypaczeniem rywalizacji o awans, czyli promocja do wyższej klasy rozgrywkowej za pieniądze to jest paranoja.

Po prostu kapitalizm. Ale jaka jest alternatywa? Powrót do czasów PRL i funkcjonowanie w oparciu o sport czysto amatorski i kluby działające w formie stowarzyszeń? Żeby nie było mi takie przenoszenie klubów z miejsca na miejsce też się nie podoba, no ale... takie prawa rynku.

Nie zgadzam się absolutnie. Nie ma alternatywy dzikiego kapitalizmu i powrotu do PRL-u. Wystarczą przepisy, uniemożliwiające albo chociaż utrudniające przenoszenie siedzib i handel klubami. Takie nawet są, tylko... co zrobi leśny dziadek naprzeciw byznesmena z wypchanymi kieszeniami, który chce z nim to i owo załatwić? Pytanie retoryczne. Z tego, co pamiętam Drzymale pozwolili na zhandlowanie Groclinu "za zasługi dla polskiej piłki". Wojciechowski też pewnie ma niemałe.

A GieKSiarze z alternatywy ekstraklasa albo śmierć, mogą mieć i jedno, i drugie. Trzeba uważać na "zaklęcia", bo czasem się spełniają.

[ssonicsl]

Nie zgadzam się absolutnie. Nie ma alternatywy dzikiego kapitalizmu i powrotu do PRL-u. Wystarczą przepisy, uniemożliwiające albo chociaż utrudniające przenoszenie siedzib i handel klubami.

Ale jak to ma się do równości prawa? Jak chcesz uniemożliwić przenoszenie/sprzedawanie spółki A działającej w formie AA, a zabronić tego spółce B też działającej w formie AA, tylko dlatego że jest klubem sportowym, a nie producentem np kabli? To byłaby najzwyklejsza w świecie dyskryminacja pewnych podmiotów.
Mnie też to mierzi, awans powinien być awansem sportowym, a nie pieniężnym.

PS: To Amica wessała Lecha, a nie na odwrót.

[kat.]

Choćby względy stricte sportowe, o których obaj piszemy. Jeśli przyjmiemy prymat i nadrzędność prawa handlowego, to ja nie wiem, czym my się jeszcze, jeśli chodzi o polską ligę, emocjonujemy.

Sam jestem ciekaw, jak to jest uregulowane w przepisach szczegółowych i jakie są przesłanki zgody podmiotów odpowiedzialnych za polską piłkę na takie jajca, ale nie chce mi się teraz szperać.

Ostatecznie jeszcze jest pytanie, dla kogo, jeśli nie dla kibiców (lokalnych społeczności) są te kluby? Znaczy się, te spółki.

[ssonicsl]

No ale to są spółki prawa handlowego, prawda? Więc to w oparciu o te przepisy powinny funkcjonować.

Sam jestem ciekaw, jak to jest uregulowane w przepisach szczegółowych i jakie są przesłanki zgody podmiotów odpowiedzialnych za polską piłkę na takie jajca, ale nie chce mi się teraz szperać.

Mówisz o PZPN i ich przepisach? Jeśli tak to istnieje duże prawdopodobieństwo, że :
a) nie istnieją,
b) nikt ich nie potrafi zastosować,
c) są niezgodne z polskim porządkiem prawnym.

Ostatecznie jeszcze jest pytanie, dla kogo, jeśli nie dla kibiców (lokalnych społeczności) są te kluby? Znaczy się, te spółki.

Patrząc na Termalicę, Amice, czy inne Grocliny to mam wątpliwości dla kogo... Zresztą gdyby to były podmioty państwowe to jasne trzeba się liczyć ze zdaniem ludności (kibiców), a prywatne? Prywatny folwark, dopóki się nie znudzi. Wiesz w zachodnich ligach to jeszcze dochodzi prestiż z posiadania klubu sportowego, a u nas? W tych słabych ligach?

[kat.]

Jakoś nie lubię prawa handlowego po egzaminie u prof. K. z jego cudnego 900 str. "skryptu"

Niestety masz rację, z tym, że na szczęście era tych folwarków chyba przemija. Koniec ekstraklasowej Polonii, co by nie mówić, jest potwierdzeniem, że to droga donikąd. Tylko ten bakcyl groklinu jeszcze sobie będzie krążyć i ktoś może się rozchorować.

Zresztą gdyby to były podmioty państwowe to jasne trzeba się liczyć ze zdaniem ludności (kibiców), a prywatne?

Tam gdzie jest silny ruch kibicowski, muszą się liczyć. Może dlatego przez lata woleli inwestować w "kukurydzę" - żeby po prostu mieć wolną rękę. I ja w sumie wolę już Witkowskiego, który wypromował za swoją kasę klubik ze swojej wioski, olewając większe ośrodki, i jest w tym (póki co) konsekwentny, niż takiego Wojciechowskiego, który sam nie wiedział, czego właściwie chce.

[ssonicsl]

Dla mnie egzamin z prawa handlowego to było 14 dni kilkugodzinnej nauki. Koszmar. Nic mnie tak nie wymęczyło.

Wojciechowski to jest, przepraszam bo mogę jego fanów urazić, ale prosty chłop, który sam chyba nie wie jak doszedł do majątku. Sportowe samochody, młodsze od niego o połowę, u których biust jest większy niż iloraz inteligencji, panienki, i jeszcze mu się klub sportowy zamarzył. Bo tak szejki i oligarchowie robią, a on tu przecie wielki polski szejk. Do tego wszystkiego gość jest strasznie narwany.

Witkowski bardziej przypomina Rutkowskiego. Ale i on zrozumie, że w Niecieczy nie da się utrzymać ekstraklasy. I jeśli awansuje to przeniesie klub do jakiegoś Krakowa, czy innej większej wioski

A z kibicami się zgadzam. Większy klub -> więcej kibiców -> więcej problemów, ale i potencjalnie większy rynek zbytu dla swoich usług i większy prestiż.

Podsumowując. Szkoda Gieksy. Byli już naprawdę blisko odbudowania klubu i powrotu do Ekstraklasy. Pogoni się udało im nie. Szkoda klubu.

[RakuNH]

Ja nie rozumiem po co regulować coś co jest dobrze uregulowane i coś czego się w żaden sposób nie powinno regulować. Wszystko uregulują prawa ryku. O Lechu poza kibicami Legii i Wisły już mało kto pamięta, bo tylko oni chcą na siłę być świętsi od papieża. Tak czy siak u nich kupno licencji się sprawdziło i przynajmniej chcieli się utrzymać w ekstraklasie w sposób jawny i dla mnie na pewno nie są moralnie gorsi od Cracovii. Osobiście wolę "sprzedajnego" Lecha niż Wisłę grającą samymi wyrzutkami zza granicy dla których nawet koryguje się różne przyśpiewki kibicowskie - to jest dopiero sprzedanie się.

Przecież klub z Katowic grający w Krakowie nie ma kompletnie prawa bytu. Teraz można się trochę wypromować ale mecze to będzie pasmo strat i prędzej czy później to upadnie. Ile już było takich wiosek, które przez Hutnika dochodziły zazwyczaj do drugiej klasy rozgrywkowej, a po paru latach kończyły jako amatorski klub w najniższej klasie rozgrywkowej.

[jacek89]

O Lechu bardzo dobrze pamiętają także kibice wrocławskiego Śląska, którzy bardzo często swój stosunek do tego typu działań wyrażają.
Gdy doszło do fuzji Motoru Lublin ze Spartakusem Szarowola, niektórzy we Wrocławiu zaczęli zaprzyjaźnionych kibiców Motoru nazywać kibicami z Lublina, unikając zarazem pojęcia kibice Motoru.
Może to już jest zbyt skrajne podejście, ale za to konsekwentne. Handel licencjami i tym samym brak szacunku dla tradycji i kibiców ze sprowadzaniem obcokrajowców jakoś ciężko mi porównywać.
Nie pochwalam, ani jednego, ani drugiego, ale nie widzę sensu żeby odnosić do siebie te dwie sprawy.
A teraz zastanówmy się, dlaczego zazwyczaj dochodzi to tych wszystkich fuzji i przenosin...
- kaprys bogatego właściciela
- rachunek ekonomiczny (na wiosce jednak opłaca się mniej niż w dużym mieście)
- wyjście z długów
- szybsza droga do wyższej klasy rozgrywkowej lub nazywając rzecz po imieniu kupno miejsca w wyższej lidze.
Wspólnym mianownikiem jest to, że za każdym razem olewa się tradycje i większą, bądź mniejszą rzeszę kibiców, którzy często są z klubem od zawsze. Właściciel się zmieni a kibice zostaną.
Można to śmiało nazwać używając jednego niecenzuralnego słowa na K.

Podobno zgłaszanie drużyn do rozgrywek jest już niemożliwe i w nadchodzącym sezonie klubu o nazwie Polonia Warszawa nie będzie w Polsce w ogóle.

[kat.]

Kibice Śląska cisną Lechowi od Amiki, ale sami z Drzymałą pertraktowali. Stawianym przez nich głównym warunkiem przejęcia było to, by Śląsk nie startował za Dyskobolię (Groclin) w pucharach, bo miejsca w nich nie wywalczył. Rozmowy utknęły i teraz robią z siebie świętych. Inna sprawa, że, jak pokazała historia, wyszło im to na zdrowie.

Raku - za ile lat ten cudowny wolny rynek ureguluje wszystko? Bo jak na razie jest tylko źródłem patologii. A PZPN, relikt komuny, akurat tutaj jest bardzo "wolnorynkowy", a szkoda.

Kibice piłkarscy mają jeszcze na tyle siły, by walczyć z tym kupczeniem barwami, herbami. Ale popatrz na inne sporty, gdzie ta cudowna ręka wolnego rynku robi, co jej się podoba, a kluby zamieniono w reklamówki, co sezon zmieniające nazwę.

[figaro56]

I żeby tylko nazwę ale pieniądze zaczynają układać tabelę przed rozpoczęciem rozgrywek(patrz koszykówka).

[jacek89]

Dokładnie Kat. Taki właśnie był warunek, ale wynikać on miał z tego, że Śląsk dalej grałby na swojej licencji, czyli de facto zmieniłby się tylko właściciel i przyszli by piłkarze Dyskobolii. Nie byłoby żadnego sportowego awansu, aczkolwiek bardzo dobrze się stało, że do takiej fuzji nie doszło.

[Przechodzimur]

Zaczynamy puchary, jakoś tak mi się wydaje, że zakończymy emocje we wrześniu:(. Jeśli ktoś uważa, że nasi klubowi działacze potrafili wykorzystać koninkturę na piłkę nożną po Euro, to proszę mnie oświecić.

[markos7207]

Raku ale będziesz miał ekstraklasę niemal na podwórku, żyć nie umierać .

[Przechodzimur]

żyć zdecydowanie:]