Piłka nożna

[kat.]

Nie imputuję, to była ogólna refleksja choć dość łatwo prześliznąłeś się z "narodowości" na "nazizm". Kiedy kumpel powiesił sobie w pokoju akademika bało-czerwoną flagę, nieustannie pytano go, czy jest skinem

A psycholi różnej maści nie brakuje, i w obozie "patriotycznym" i tym "totalnie tolerancyjnym".

Tymczasem sam Melikson dał sobie póki co na wstrzymanie. Dobrze, bo ostatnio rzeczywiście więcej mówił niż myślał.

[figaro56]

To jest zawsze takie osobiste rozdarcie osób z mieszanych małżeństw. Pytanie czy sama deklaracja kim się jest wystarcza? Nie zawsze. Dla Polaków Melikson nie będzie rodakiem a dla Żydów Żydem. Tym bardziej, że dla ortodoksyjnych Żydów żydowskość dziedziczy się po matce a ta jest podobno Polką.
Może i dobrze, niech się chłopak skupi na grze w piłkę. Co by o nim nie mówić to lubię oglądać go na boisku bo ma jedną zaletę nader rzadką w naszej lidze a mianowicie on na boisku myśli. Już nieodżałowany ś.p. Kaziu Górski mawiał, że łatwo zawodnikowi poprawić szybkość, kondycję czy nawet technikę ale głowy wymienić się nie da. Stąd dostatek ci u nas takich bezmyślnych rajderów typu Małecki czy Peszko ale o naprawdę inteligentnego gracza trudno. Wystarczy popatrzeć na podania Meliksona. Może nie wszystkie docierają do adresata ale kibic przynajmniej nie zastanawia się co poeta miał na myśli gdy piłka leci tam a nie gdzie indziej. Na ten przykład obliczono Małeckiemu procent celnych podań do przodu a więc tych kreujących grę i stwarzających potencjalne zagrożenie bramki przeciwnika i wyszło 14%. Bez komentarza.

[RakuNH]

Każdy zapis prawny da się obejść, także to nie miałoby sensu Fiagro. Chodzi tylko o dobry smak, a że nie ma definicji dobrego smaku, to jeszcze trochę, a nie będzie to dla mnie reprezentacja Polski i po prostu w żadnym stopniu nie będą mnie interesować jej wyniki. Najlepiej niech powstanie reprezentacji Unii Europejskiej, bo w końcu jesteśmy jednym wielkim państwem ze stolicą w Brukseli

[kat.]

Matka Meliksona jest chyba polską Żydówką, która wyjechała do Izraela w dzieciństwie, ale mniejsza o to.

Dla Polaków Melikson nie będzie rodakiem a dla Żydów Żydem.

Melikson akurat nie ma problemów ze swoją narodowością, ale fakt, czasem to ciężka sprawa. Poznałem wielu Białorusinów i Ukraińców polskiego pochodzenia, którzy czuli się u siebie Polakami i za Polaków byli uważani, a gdy przyjechali do nas na studia, wszyscy określali ich zbiorczo "Sowietami" albo "Ruskimi" i rodziła się w nich silna tożsamość białoruska/ukraińska, a nawet ta "sowiecka".

[figaro56]

Ależ Raku ja zgadam się z wami, że w przypadku tego multikulti Smudy przekroczono wszelkie granice dobrego smaku, przyzwoitości i Bóg wie czego jeszcze.
Mnie tylko chodzi o to, żeby wahadło nie przesunęło się maksymalnie w drugą stronę i tych samych granic nie przekraczano odmawiając osobom z polskim obywatelstwem prawa do reprezentowania naszego kraju. Z uwagi na kolor skóry, wyznawaną religię, miejsce urodzenia czy Bóg wie czego jeszcze.
Kat- Też właśnie spotkałem takie osoby który odmawia się tego swojego miejsca na Ziemi. To niekiedy dramatyczne historie. A teraz idę popatrzyć jak ścigają się na rowerach juniorki. Nawet jak nie będzie sportowych emocji to zawsze można przeżyć te estetyczne bo niektóre bestyjki ładne.

[kat.]

Takie mecze jak ten dzisiejszy w wykonaniu Legii chciałoby się oglądać w wykonaniu polskich drużyn częściej. Oczywiście chodzi mi głównie o dramaturgię i konsekwentną walkę do końca z happy endem, bo już stricte piłkarsko nie wyglądało to zbyt różowo - fakt, że teoretycznie najsłabszy rywal w grupie prezentował się przez większość meczu o klasę lepiej musi dawać do myślenia i studzić nadzieje na awans z grupy. W każdym razie powiało dobrym Lechem z poprzednich lat i to w momencie, gdy wydawało się, że z wielkiego sukcesu, jakim jest niby zakwalifikowanie się dwóch naszych drużyn do LE wyjdzie dostarczanie punktów nawet tym będącym w zasięgu przeciwnikom i stabilne pozycje outsiderów .

Przebieg meczu dość podobny do pojedynku Wisły z Odense. Teoretycznie słabi rywale grali o wiele lepiej, ale w pewnym momencie 2 połowy i Wisła, i Legia doszły na chwilę do głosu, strzeliły bramki i zepchnęły rywala do obrony. Wisła swoją szansę sknociła i została skontrowana, Legia mogła skończyć dziś podobnie, ale miała więcej szczęścia i samozaparcia. Niewidoczni przez większą część meczu Serbowie kolejny raz "zrobili różnicę".


Wisły dziś nie obejrzałem, ale chyba nie straciłem wiele

[kat.]

Coraz więcej rozstrzygnięć w walce o Euro.

W grupie A o awans do barażów walczą Turcy z Belgami. Bliżej są mimo trzeciego aktualnie miejsca Turasy, którzy w ostatnim meczu podejmą Azerów, Belgowie jadą do Niemiec, a ci pewnie nie podłożą się, żeby wyeliminować swoich ziomków

Rosja praktycznie zapewniła sobie bezpośredni awans - wystarczy im jeszcze punkcik z Andorą. Dziś Sborna pokonała skromnie 1-0 Słowaków (+ jedna bramka nieuznana po urojonym spalonym) i pozbawiła ich zarazem jakichkolwiek szans na awans. O drugie miejsce powalczą Irlandia i Armenia, która dziś rozniosła Macedonię. Szczerze, to bałbym się wskazać faworyta tego meczu po tym co wyczyniają ostatnio Ormianie.


Ciekawa sytuacja w grupie C. Dziś Serbia tylko remisuje z Włochami i żeby zająć drugie miejsce, musi wygrać ciężki mecz wyjazdowy z niby niewalczącą już o nic Słowenią. Jeśli Serbom się nie uda, w barażach jest niespodziewanie Estonia, która pozbawiła właśnie złudzeń Irlandię Płn.

W grupie D wtorkowy mecz Francji z Bośnią zdecyduje, kto awansuje bezpośrednio, a kogo czekają baraże.

W grupie E w zasadzie pozamiatane, choć Szwedzi mają jeszcze teoretyczne szanse na bezpośredni awans, gdyby pokonali w ostatnim meczu Holandię. Jakiś dziennikarz mówił, że Węgrzy aby zachować szanse na awans musieliby zaaplikować Finom kilkanaście bramek i liczyć na porażkę Szwedów, ale przecież liczy się chyba najpierw bilans bezpośrednich meczów (czy coś się zmieniło?) a ten Węgrzy mają w plecy.

Zawiedli mnie bardzo Chorwaci. Teoretycznie jeszcze Grecja może potknąć się w Gruzji (jakoś nigdy nie przekonywała mnie ta drużyna, nawet jak szła na mistrza Europy), ale raczej zostaną Hrvatskiej baraże.


Cieszy natomiast punkcik Czarnogóry. Szczerze, to nie wierzyłem, ze dziś powalczą z Anglikami, a tu proszę. Kolejni Jugole w barażach A Walijczycy na koniec pokazali charakter, pokonując kolejną walczącą o awans ekipę.


W grupie H mecz Dania - Portugalia zadecyduje o bezpośrednim awansie, choć mogą też bezpośrednio awansować obydwie drużyny (obecnie najlepszy bilans z 2 miejsc)

Czesi muszą w ostatniej kolejce wygrać na Litwie, z którą przegrali już u siebie, i liczyć na porażkę Szkotów z Hiszpanią, choć w sumie Szkoci mogą się potknąć już jutro z Liechtensteinem


Podsumowując - prawdopodobnie aż cztery post-jugolskie zespoły w barażach, mam nadzieję, że przynajmniej dwa się załapią

[ssonicsl]

Ale, że ani słowa o meczu naszych orłów

Polska - Korea - doskonały mecz Kuby Błaszczykowskiego. Naprawdę doskonały, nie wiem czy nie najlepszy jaki do tej pory widziałem w jego wykonaniu.

Trochę te wyniki mogły być ciekawsze, tak to prawdziwe emocje zostały na mecz Francja-Bośnia i Portugalia-Dania. Poza tym liczę na Irlandię (należy im się za mundial) Turasów (tylko i wyłącznie ze względu na Hiddinka) i Serbów.

Co do Czarnogóry. Kilka lat temu, jak Czarnogóra powstawała, pisałem na innym forum sportowym, że za kilka lat będą groźni. I jak to pisałem to mi nikt nie wierzył. Proszę. Dwa mecze z Anglią - oba zremisowane. Jednakże wyjazd na Euro może skończyć się tak jak wyprawa Bośniaków do RPA. A życzę awansu.

A co Panowie/Panie myślą o naszym wtorkowym meczu z Białorusią na niemieckiej ziemi? Dla mnie to są żarty. No ale w ten sprytny sposób Sportfive upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Szkoda tylko, że zabija to i tak niewielki prestiż i emocje w tym meczu.

[kat.]

Przynajmniej fundują bojkotującym mecze u siebie "kibolom" ciekawy wyjazd, na który brać piknikowa raczej się nie pofatyguje. Poza tym nie widzę przeszkód, by ta zbieranina robiła objazdówki po Niemczech i Francji, kto wie, w dalszej perspektywie może pogospodarzymy w Luandzie albo w Bamako.

[figaro56]

Cóż tu pisać o tym meczu. Rozumiem, że trudno było oczekiwać przewagi naszych w meczu z Niemcami ale momentami dać się spychać do rozpaczliwej obrony przez Koreańczyków?
Kat a nie wiesz, ze podróże kształcą.

[ssonicsl]

Tymczasem Sion wytacza najcięższe działa przeciwko UEFA - trwa batalia sądowa. Trzymam kciuki aby się udało ukruszyć piłkarski beton. Niech to będzie proces Bosmana XXI wieku! Powodzenia.

[kat.]

Zerkam jednym okiem na końcówkę meczu Francja - Bośnia. Wierzyłem w niespodziankę, szkoda głupiego karnego, ale może jeszcze coś wpadnie jakimś cudem do francuskiej bramki...

Nie poznawałem dziś przez pierwsze pół godziny Niemców, momentami nie mogli wyjść z własnej połowy, koszmarne podania, błędy w obronie, jakby koniecznie chcieli ten mecz przegrać... Na szczęście mieli w składzie Turka, który dał sygnał do ataku, bo w Berlinie byłyby zamieszki Turcy ledwo, bo ledwo, ale wykorzystali szansę, wygrywając z Azerami.

Serbowie mistrzowie straconych złudzeń. W RPA odpadli przegrywając z grającą o pietruchę Australią, teraz w meczu z nie walczącymi o nic Włochami i Słowenią nie zdołali zdobyć 3 punktów. Słoweńcy nie zawiedli Estończyków i pokazali charakter, którego kompletnie zabrakło naszej reprezentacji, gdy to oni musieli na nas liczyć.
Estonia w barażach i życzę jej dobrze, zwłaszcza, jeżeli wpadną na Portugalię.

Portugalię, która dziś zagrała słabiutko, na czele z boskim Christiano, ale brameczka z wolnego - majstersztyk. Brawa dla Duńczyków i Szwedów.


Armenia nie dała rady, ale przez większość meczu grała w osłabieniu. I tak, patrząc na wynik, tanio skóry nie sprzedali (jak mawia Pudzian).

Szkoci uporali się znów w mękach z Liechtensteinem, ale Hiszpania to jednak "ciut" za wysoki poziom. Czesi wykorzystali szansę, ale patrząc na ich grę na kogokolwiek trafią w barażach (może z wyjątkiem Estonii, nie wiem, jak się ma sprawa z rozstawieniami), będzie im ciężko - 2. miejsce to tylko zasługa słabiutkiej grupy.

Pachniało niespodzianką w Gruzji, niestety Gruzini nie dali rady i Grecy znów będą "czarować" na dużej imprezie.

edit: Bośnia też nie dała już rady. Trzymam kciuki, by tym razem poszczęściło im się w barażach.

[figaro56]

Tak patrząc na to wszystko to się człowiek zastanawia gdzie tu są nasi. Kolejny sparing za nami i co wiemy? Wiemy dlaczego Białorusi nie będzie na Euro 2012. Zdecydowanie najsłabszy przeciwnik z tych jakich mieliśmy dotychczas. Kto to komentował w TVP? To sparing i oczekiwałbym rzeczowych i fachowych analiz gry naszej reprezentacji a ten gość dostawał orgazmu po każdym celnym podaniu Polaków. Najlepszy był jego komentarz po bramce Lewandowskiego jakoby dla tej klasy piłkarza wykorzystywanie takiej sytuacji to formalność. Nie trwało długo jak Lewandowski znalazł się kto wie czy jeszcze nie w dogodniejszej sytuacji i okazało się, że to jednak nie formalność. Na pytanie gdzie jest Polska reprezentacja musimy poczekać chociaż co by nie mówić wreszcie chłopaki sobie trochę pograli. No i bardzo dobrze bo tylko tego brakowało aby Łukaszenko się z nas śmiał.

[kat.]

Figaro - Ty to chyba jesteś masochistą albo true-ultra-total-fanatykiem kadry. Równocześnie toczyły się dwa naprawdę świetne mecze decydujące o awansie do Euro i pilot aż mnie parzył w łapy (przełączając się na dwie minuty na mecz Duńczyków, przeoczyłem dwie bramki Szwedów), więc jestem pełen niekłamanego podziwu dla tych, co oglądali w tym czasie bój naszej międzynarodówki z Białorusią na niemieckiej ziemi, którego stawką był uścisk dłoni towarzysza Kręciny (o ile się nie zdrzemnie na głównej ceremonii). I jeszcze Szpaku nie komentował? No to już w ogóle Cię nie rozumiem


Koszyki przed barażami:

Chorwacja, Portugalia, Czechy, Irlandia

Estonia, Bośnia, Turcja, Czarnogóra

Chyba wszyscy z pierwszego koszyka modlą się o Estonię, a z drugiego o Czechów. Bośniacy raczej nie pragną rewanżu z Portugalią, a Chorwaci nie najlepiej wspominają Turków.

[Duche]

Mam nadzieje, ze z barazow na Euro awansuja przede wszystkim Bosnia i Czarnogora, ale super by bylo jakby rowniez Estonia awansowala, no i Chorwacja. Pepikow nie lubie, a Portugalczycy to pedaly, wiec nie ma dla nich miejsca.

[figaro56]

Ja już mam Kat takie zboczenie, że jak grają nasi to nie wyobrażam sobie abym mógł w tym czasie oglądać co innego. Oczywiście też pilot staje się momentami gorący od przełączania ale głównie to Polacy. Niezależnie od dyscypliny zawody sportowe bez Polaków to jak źle doprawiona potrawa. Niby dobra ale czegoś tam brakuje. Nie potrafię tego ładunku emocjonalnego przenieść na inną drużynę. Mogę ich wyzywać od patałachów,lebiegów i człaponów i po zawodach zawsze zarzekam się, że ostatni raz na nich patrzę i i niezmiennie nie dotrzymuję słowa.

[kat.]

Czyli jednak jakiś tam fanatyzm W sumie miałem podobnie dopóki w kadrze rzeczywiście grali Polacy (pal licho wyjątki) . Choćby po to, by posłuchać dopingu, gdy na murawie nie działo się nic. Teraz to już nie to, coś we mnie nieodwołalnie pękło i jak mówiłem, chyba nawet podczas Euro nie zdołam zacisnąć mocniej kciuków.

Duche - podzielając niemal w 100 % Twoje sympatie i Twój punkt widzenia, pragnę zauważyć, że wobec ostatnich wyników wyborów, całkiem realne jest rychłe wydzielenie na stadionach tęczowych sektorów, więc i dla Portugalczyków będzie miejsce Ale już nie miałem o polityce, więc sza.

[figaro56]

Kat uważasz, że dotychczas na trybunach nie było gejów? Albo polski parlament był od nich wolny?
Duche i ty taki światły Europejczyk i takie teksty o pedałach. No widzisz a jednak coś cię łączy z Mattim. Homofobia.

[kat.]

Byli. Pewnie trafił się także jakiś kochający krówki zoofil i liczna rzesza fetyszystów stóp, ale nikt się tym nie afiszował.

Tymczasem a propos Euro powstała taka oto, głośna swego czasu inicjatywa i to do niej się odnosiłem:

Tęczowa Trybuna 2012 to ogólnopolska inicjatywa obywatelska, która zawiązała się w sierpniu 2010 roku. Jej twórcy – kibice geje – domagają się specjalnie wydzielonych sektorów na stadionach podczas zbliżających się mistrzostw Euro 2012 i zapewnienia bezpieczeństwa osobom homoseksualnym na trybunach.
Marzy nam się swobodna obecność na stadionowych trybunach – nie wyobrażamy sobie, że może nas nie być na meczach Euro 2012, które przecież będą się odbywać w naszym kraju! Lekiem na naszą kibicowską frustrację okazały się rozwiązania gejowskich kibiców z Europy Zachodniej. Chcemy tęczowych trybun w Polsce! – czytamy na stronie inicjatywy.

za
http://www.queercafe.pl/queer-2/queer-l ... -2012.html

[figaro56]

Dlaczego tak skromnie. Idźmy odważnie dalej. Tęczowe toalety. Tęczowe miejsca w autobusach, pociągach czy tramwajach. Tęczowe ławki w szkołach.
I żeby być w temacie to polska liga tęczowa. Zawsze powtarzałem, że tak jak sprawom kibiców najbardziej szkodzą idioci w ich własnych szeregach tak w walce o prawa homoseksualistów krecią robotę robią tak zwani wojujący geje(żeby nie było to też idioci).