Narciarstwo Alpejskie

[markos7207]

Oh ta Görgl. Pojechała jak czołg i sama na mecie nie mogła w to uwierzyć jak pojechała. Kto by pomyślał o tym przed mistrzostwami że Elisabeth wygra obie szybkościowe konkurencje. Co prawda trochę ułatwiły jej sprawę kontuzje i choroby dwóch zawodniczek na których rywalizację najbardziej liczono, czyli Riesch i Vonn. Ale nie ma co umniejszać sukcesu Austriaczki, po prostu osiągęła formę życia.
W normalnych okolicznościach takie podium jak dziś byłoby sprawą oczywistą tylko w nieco zmienionej kolejności . Ale wziąwszy pod uwagę zdrowotne perypetie Lindsey i Marii to ich dzisiejsze medale zapewne satysfakcjonują je w zupełności.
Lara Gut nie ma szczęścia na tych mistrzostwach, ponownie 4. miejsce a do tego salto w slalomie do superkombinacji które bardzo prawdopodobne że kosztowało ją tytuł mistrzyni świata. Świetny za to zjazd Tiny Maze którym napędziła nieco strachu medalistkom, ostatecznie dający jej 5-ą lokatę.
O wielkim pechu może mówić także Lotte Smiseth Serjested której na jednym z zakrętów wypięła się narta, na szczęście młoda Norweżka wybroniła się przed upadkiem a mogło to skończyć się grożnie. Trochę poniżej oczekiwań Julia Mancuso bo myślałem że stanie dzisiaj na podium obok Vonn, także Pärson(ale nie płaczę ) i reszta Austriaczek, Szwajcarek oraz Fanchini.
Wyniki

[markos7207]

Nie mógł Svindal tak zjechać w sobotę ? Dzisiaj Aksel pojechał prawie bezbłędnie, jeśli nieliczyć małych wpadek na początku i wyrobił sobie sporą przewagę nad najgrożniejszymi rywalami przed slalomem. Najgrożniejszy będzie chyba Zurbriggen bo zdecydowanie lepiej radzi sobie między gęsto rozsianymi tyczkami niż Norweg, ale także Lighety i Raich mimo że mają 3 sekundowe straty. No i zawsze nieobliczalnego Millera tez trzeba mieć na oku. A i jeszcze mam nadzieję że powalczy Jansrud.
Raczej ci, którzy są zaraz za Svindalem mają mniej więcej takie same slalomowe umiejętności jak on a zapas jest spory. Oby tylko Aksel dojechał bez przygód to wtedy całkiem realna jest obrona tytułu. Kłusakowi udało się dojechać do mety a niestety Bydlińskiemu już nie.
Wyniki zjazdu do superkombinacji

[ssonicsl]

Brawo Aksel. W środkowej części zmasakrował Beta Feuza i ma olbrzymią przewagę. A zważywszy na to, że z Feuza i Innerhofera to żadni slalomiści to bramy do złota szeroko otwarte. Musi tylko Norweg uważać żeby sobie ich sam nie zamknął. Jak nie wypadnie to nie widzę szans aby to przegrał. Najgroźniejszy moim zdaniem będzie Bank. No i mam nadzieję, że stanie na podium. W tym roku slalomy jeździ naprawdę dobrze, solidna druga 10.
A Kłusak niech się stoczy do mety. Będzie w 30, będzie dobry wynik. Szkoda Bydlińskiego, była szansa na 20, według mnie.
A nagroda dnia ode mnie, bez względu co się stanie w slalomie, dla zawodnika z Andory Kevina jakoś tam. Dobra sprawdziłem Esteve Rigala 9 miejsce po zjeździe, wyprzedził m.in. Millera, Raicha (mimo że z tego to marny szybkościowiec), Jansruda, Pangrazziego. Brawo. Trzymam kciuki aby jakimś cudem się w tej 10 utrzymał.

I króciutko co do zjazdu pań. LITOŚCI. Bardziej nudnego i nie lubianego przeze mnie podium się wymyślić nie dało? A jeszcze jakby 3 miejsce ex aequo z Riesch zajęła Mancuso ...
Ale przyznaje cesarzowi co cesarskie. Gorgl jest tu niesamowita i zdecydowanie najszybsza. Zasłużone złoto. Na szczęście to już koniec konkurencji szybkościowych. Teraz inni (czytaj Maze ).

[Bartek10982]

Super. Od samego rana byłem podniecony tą kombinacją, włączam telewizor i... brak dostępnych programów. Na szczęście strona TVP pokazywała chyba tylko slalom, bo zjazdu raczej nie, ale chwała im za to

Co do konkurencji Innerhofer to rewelacja tych mistrzostw, nie stawiałbym na niego, że zdobędzie srebrny medal w kombinacji, ma już 3 krążki - złoto w supergigancie, brąz w zjeździe i srebro w kombinacji, kto wie może jeszcze zdobędzie coś w gigancie lub w slalomie chociaż to byłby cud, bo on przecież nie zdobył żadnego punktu w tych konkurencjach.
Dramat Beat'a Fuez'a. Był drugi po zjeździe i niestety upadł na trasie slalomu, a miał szanse na 3 miejsce i brązowy medal.
Bode Miller nie zdążył przejechać na trasie slalomu chyba nawet 10 sekund, wypadł na drugiej bramce. Tak to z nim jest albo coś wyjdzie mu znakomicie albo nie ukończy przejazdu
Ogólnie to ta super kombinacja świetna dla włochów, 2 medale - srebrny Christopha Innerhofera, brązowy Petera Filla no i 6 miejsce Pangrazziego. Złote miejsce dla Aksela Lunda Svindala, który miał największe szanse z czołówki na złoto. Jedyny Polak Michał Kłusak był 27 i stracił aż 25 sekund i 61 setnych .

A co do pana Szczęsnego to niech da sobie spokój z komentowaniem narciarstwa alpejskiego. Pani Lechowska bardzo dobrze radzi sobie bez niego. Nie ma pojęcia o narciarstwie alpejskim, z resztą nie wiem jak on może być ekspertem we wszystkim, komentuje: skoki, kolarstwo (Tour de Pologne), narciarstwo alpejskie itd. Tutaj taki cytat:
ML: Austriacy mają tylko 1 srebrny medal.
SS: Eric Guay przecież zdobył złoty medal w zjeździe
Nie wiedziałem, że Guay to Austriak

[markos7207]

Potwierdziło się to, czego można się było spodziewać, Lindsey Vonn postanowiła nie startować w dalszych konkurencjach MŚ. Amerykanka ma nadzieję że znów będzie w formie podczas finałowych zawodów PŚ w Åre.
Szkoda że uraz głowy jakiego nabawiła się Lindsey przed mistrzostwami uniemożliwił jej starty na normalnym poziomie i mam nadzieję że odbije to sobie zdobywając po raz kolejny Kryształową Kulę. Choć łatwe to nie będzie bo na drodze stoi jej niby "przyjaciólka" Riesch, do której straciłem resztki szacunku po jej wypowiedzi na temat Vonn.
Pojawiły się głosy poddające w wątpliwość czy rzeczywiście Lindsey doznała wstrząsu mózgu i czy to jest prawdziwy powód słabszej jej dyspozycji, m.in. Riesch wyraziła takie podejrzenie. Niemka stwierdziła że to trochę dziwne gdy ktoś mówi że żle się czuje a jednocześnie zdobywa medal mistrzostw świata.
To się nazywa "oddana przyjaciólka"... Prędzej już można powątpiewać w chorobę tego fałszywego babska .

Muszę też posypać głowę popiołem za to że tak sobie troszkę dworowałem z Anji Pärson, a tu okazuje się że pulchna Szwedka od paru miesięcy pomaga i dzieli sie swoim doświadczeniem z Lotte, młodą norweską nadzieją narciarstwa alpejskiego .


Wczoraj Aksel dostał za zwycięstwo od Julki, walentynkowego "kusika" jak mawia Duche .

[zdzichu]

Dzis w drużynówce złoto dla Francji,srebro dla Austrii braz dla Szwecji.
A jutro slalom gigant pań i szansa na medal dla Tiny Maze ,kto wie może nawet złoty choc Słowenka najwieksza faworytka do złota nie jest,teorytycznie najwieksze szanse maja mistrzyni olimpijska Viktoria Rebensburg i Francuska Tessa Worley,ciekawe co pokaze rewelacyjna tu w Gapa Elisabeth Goergl która takze potrafi jezdzic giganty,ponadto grozne powinny być inne Niemki Riesch i Hoelzl, Poutiainen ,oraz Kathrin Zettel,mam tez cicha nadzieje że wszystkich zaskoczy troche nieobliczalna Lara Gut czego Szwajcarce życze,warto zwrócic tez uwage na Włoszke Frederice Brignone.A tak swoja droga to szkoda że w tej konkurencji przestała troche liczyc sie Julia Mancuso ,a przecież była kiedys mistrzynia olimpijska wlasnie w gigancie .Niemniej jednak jutro typuje byc moze troche optymistyczne podium,ale co tam,sa to mistrzostwa niespodzianek wiec kto wie ,zreszta zwyciestwo Tiny nie było by w sumie wielka sensacja ,moje podium jest wiec nastepujące 1 Maze 2 Worley 3 Poutiainen.

[Kacpero221]

Ukazała się już lista startowa do jutrzejszego slalomu giganta:
http://www.fis-ski.com/uk/604/610.html?sector=AL&raceid=62348
Wystąpią wszystkie 4 Polki: Gąsienica-Daniel z numerem "33", Chrapek z "53", Karasińska z "55" i Kluś z "64". Współczuję tym wszystkim egzotycznym zawodniczkom, które będą jechać na samym końcu - trasa będzie w tragicznym stanie.

[Daniel]

Również jutro kwalifikacje do męskiego slalomu giganta - na liście startowej aż 123 alpejczyków - http://www.fis-ski.com/uk/604/610.html? ... ceid=62349

Z numerem 112 Hubertus von Hohenlohe dwa tygodnie temu skończył 52 lata

[damian940915]

Meksykanin to już żywa legenda narciarstwa
Swoją drogą to uwage przykuwa startujący z nr 117 reprezentant Haiti Jean Pierre Roy. Zresztą są również reprezentanci takich krajów jak Ghana czy Libia.

[markos7207]

Nie oglądałem pierwszego przejazdu, włączam komputer, sprawdzam wyniki a tu urodziwa Słowenka na pierwszym miejscu ! . Oby jej się udało dowieżć tą pierwszą lokatę po drugim przejeżdzie i w końcu posmakować złota. Łatwo nie będzie bo młoda Włoszka jest niedaleko no i ta nienapasiona Görgl i wredna Riesch czują szansę i będą bardzo grożne. No i trasy nie będzie Tina już miała w tak idealnym stanie jak podczas pierwszej próby.
Nie wiem jak wyglądały ich przejazdy, ale Gut i Mancuso za daleko aby walczyć o medale. Szkoda, ale kto wie .
Niespodziewanie odległa lokata jednej z głównych faworytek, Francuzki Worley a obrończyni tytułu z Val d'Isere - Hölzl - na pewno nie powtórzy wyniku.

[zdzichu]

No to do przodu Tina,mam nadzieje z nie zmarnuje tej szansy która przed nią stoi,nad Goergl i Riesch ma duza przewage ,troche mniejsza nad Włoszką,ale wierze że sie uda ,do tej pory moje ulubione zawodniczki złotych medali tu w Gapa nie zdobywały mam nadzieje że Tina to zmieni, czego jej goraco życze.

[Duche]

Tinka dała radę i wreszcie zdobyła swoje upragnione złoto!

Chociaż jechała po naprawdę niefajnej trasie to jednak dała radę i wygrała giganta. Całe szczęście, bo już się bałem, że będzie kolejny srebrny medal. Po niepowodzeniach mojej największej alpejskiej miłości, Lary Gut złoto mojej drugiej miłości cieszy tym bardziej mocno

Srebrny medal wywalczyła młodziutka Włoszka Brignone co można uznać ze sporą niespodziankę. Z drugiej strony te MŚ są jak na razie tak udane dla Włoch, że już żaden medal dla tego kraju mnie nie zdziwi. Przygotowali świetną formę i jutro w gigancie panów będą bardzo groźni, w weekendowych slalomach także pewnie jakiś medal dla Włoch wpadnie.

Tylko brąz dla tegorocznej dominatorki Tessy Worley. Francuzka zawiodła w pierwszym przejeździe, ale za to drugi miała tak dobry, że znalazła się na podium. Trzeba jednak przyznać, że Tessa miała jeszcze w miarę dobrą trasę w przeciwieństwie do kolejnych alpejek. Dziur zrobiło się mnóstwo i aż dziw bierze, że tylko jedna, biedna Maria Riesch z czołówki wypadła z trasy. Pewnie pech Niemki wywołał wielki smutek wśród forumowiczów

Kilka fotek, bo i jest na co popatrzeć. Sympatyczne medalistki











+ fajniutka fotka Anny Fenninger

[Masha]

Chyba każdego cieszy złoto przesympatycznej Tiny, no oprócz mnie, bo jako wierna fanka Marii Riesch jestem załamana

[zdzichu]

O tak Duche do teraz nie moge sie otrząsnac po upadku Niemki ,wogóle wielki zawód dla Niemek w tej konkurencji,mają trzy swietne zawodniczki , a zadnego medalu.A złoto Tiny niesamowicie mnie cieszy ,jej urok osobisty chyba tak na mnie działa ,jeszcze troche a bede ją bardziej lubil od Lindsey ,a tak na poważnie to nawet ciesze sie ze dzis Tina wygrała tak minimalną przewagą ,bo swoje 3 z 4 srebrnych medali zdobyła tracac do złota mniej niż 0,10 setnych,wiec to jest chyba dla niej jakis dodatkowy smaczek,wogóle swietne podium jak dla mnie.

[Kacpero221]

Ależ ta Tina jest ładna i zdolna. A Federica też niczego sobie Oby tylko nie była kolejną zdolną Włoszką, której kariera po medalu MŚ stanie w miejscu.

W jutrzejszym gigancie mężczyzn stawiam na Svindala. O podium powalczą pewnie Ligety, Richard, Moelgg (lub Simoncelli), Cuche oraz Baumann.

[markos7207]

Niezłe fotki Duche . Podium ponownie bardzo ładne i tym razem już w odpowiedniej kolejności, ale niewiele brakowało by Tina dała się wyprzedzić. Oprócz fantastycznego pierwszego przejazdu dużo dał jej także pierwszy numer startowy, a co to daje na takiej trasie jak wczoraj można było się przekonać oglądając drugi przejazd. Wielkie słowa uznania dla Worley z 19-ego miejsca na 3-e to kapitalny wynik. No i mamy na podium kolejną następczynie wielkiej gigantowej mistrzyni Compagnoni rodem z Italii. Całkiem ładniutka jest ta Fredzia .
Jaki pech,nikt nie płacze po Riesch . Powtórka w slalomie mile widziana .

Dzisiaj mam nadzieję że o medale powalczą Aksel z Kjetilem, a najlepiej o złoty ex-equo . Boję sie tylko że jak trasa będzie miękka to Svindal może być nieco za ciężki ale ma 2-gi numer więc nie powinno być żle, gorzej z drugim przejazdem.Ale wpierw trzeba dobrze pojechać pierwszy.
Najgrożniejsi rywale to oczywiście Ligety który jednak ostatnio trochę spuścił z tonu, Francuzi, Włosi, Schörghofer i Janka.
Postawię na takie podium:
1. Svindal
2. Jansrud
3. Ligety

[markos7207]

Pierwszy krok Svindal już zrobił na drodze do drugiego złotego medalu ale jeszcze trzeba zrobić drugi, decydujący.
A w czołówce ciasno , bardzo ciasno i każde rozwiązanie jest możliwe. Pierwsza czwórka mieści się w 0,25 sekundy a szóstka w pól sekundzie.
Szkoda że Aksel nie ma większej przewagi. Zaskoczył mnie Kostelić bo akurat w gigancie nie widzę go na podium, i Cuche po przecież jedzie z kontuzją, za to kompletnie zawiedli Włosi. No i nieco więcej spodziewałem się po Jansrudzie ale u niego jest zwykle tak że ma jeden świetny przejazd, więc liczę na radykalną poprawę .

[Duche]

Svindal zawalił sprawę po całości. Nawet medalu nie wywalczył, a miał na to wielką szansę. Tym bardziej smutno mi z porażki Norwega, że jego kosztem medal przypadł dla Austrii co u mnie wywołuje mdłości.

Ligety potwierdził klasę. Muszę przyznać, że wg mnie każde inne rozwiązanie niż wygrana Teda byłaby dla mnie niespodzianką. Obecnie zdecydowanie najlepszy gigancista.

[Bartek10982]

Jest Pierwsze złoto Amerykanów na tych Mistrzostwach Świata, brawo! Mam nadzieje, że nie ostatnie.

Trzymałem Kciuki za Carlo Jankę chociaż mu nie kibicuje na co dzień, ale te problemy z sercem, jakieś choroby i to wszystko mu przeszkadza w wynikach i miałem nadzieje, że w GaPa zdobędzie jakiś medal. Niestety nie udało się.

[markos7207]

To nie tak miało być . Obaj Wikingowie wylądowali tuż za podium, cóż z tego że Jansrud awansował parę pozycji skoro Aksel spadł poza podium. Gdyby zawalił oba przejazdy to pal licho, nie byłoby tak żal straconej szansy. A tak po liderowaniu po pierwszej części rozczarowanie jest ogromne. Niestety, Norweg mimo że nie pojechał najgorzej to stracił wszystką przewagę na tym przeklętym skręcie który go praktycznie wyhamował i zabrakło mu prędkości na dole gdzie było zbyt płasko by coś odrobić. A gdyby pojechał tak jak Kjetil miałby złoto... Ale co ma powiedzieć Kostelić ? Ten to dopiero pojechał; jakby mu ktoś "ręczny" zaciągnął. Cóz, szkoda straconej szansy na kolejny medal ale nie ma co płakać bo lepsze jedno złoto niż trzy srebra. Aksel na 4-tej kolejnej wielkiej imprezie(IO, MŚ) zdobywa tytył mistrzowski a poza tym był 4-ty i 5-ty.
Złoto zasłuzenie dla Teda, choćby za początek sezonu gdy zdominował rywalizację w gigancie, srebro dla Francuza to też nie przypadek tylko ten austriacki "Filip z konopii" wyskoczył niepotrzebnie .
Pozostały już tylko slalomy, ale bez szans na norweski medal a takich świetnych mieli nad fiordami nie tak dawno slalomistów... Furuseth, Jagge, Stiansen, Buraas, Aamodt w swoim czasie a nawet Kjus w Vail gdzie zdobywał medale w czym się dało. O paniach już nie wspomnę, jedynie Trine Bakke się liczyła.
Wyniki