przez albatros » 14 Gru 2010 10:06
I wszystkie oparte są na PKB, który nie powinien być jedynym wyznacznikiem stopnia rozwinięcia gospodarki, ponieważ maskuje on on wiele problemów, wystarczy spojrzeć na:
- poziom bezrobocia, od lat jeden z największych w Europie, na dziś wg metody eurostatu ponad 20%,
- użyłeś tez określenia dochód narodowy, Hiszpania ma bardzo duży dochód krajowy, ale z racji tego że, jak wiele gospodarek nowych krajów UE, które w momencie przystąpienia były słabe, znaczna ilość środków wypracowanych w Hiszpanii jest transferowana za granicę, raz jako spłata kredytów, dwa w postaci dywidend, pisząc wprost to co wypracuje Hiszpania na swoim terytorium nie do końca jest jej, podobnie mamy my, czy Irlandia,
- Hiszpania nie przez przypadek była do czasu rozszerzenia największym beneficjentem pomocy z funduszy strukturalnych, poza Katalonią i krajem Basków kraj ten słabo rozwinięte regiony
- także pod względem nakładów na badania i rozwojem, przynajmniej do statystyk do których ja dotarłem Hiszpania plasuje się znacznie poniżej średniej UE i daleko za Niemcami, Francją, Wielka Brytanią, krajami Beneluxu, skandynawskimi, Austrią.
Hiszpanię w statystykach ratuje to, że jest krajem bardzo dużym, jednak ogólna wartość PKB wcale nie oznacza że jest świetnie rozwinięty kraj gospodarczo.
Natomiast porównywanie kogokolwiek do Polski to wg mnie naginanie statystyk. Jesteśmy tak słabi, że nawet w dobie kryzysu PKB nam nie spada, bo gorzej być nie może. Jakikolwiek zabrany pod uwagę kraj z UE pod względem wydatków na sport, naukę, badania, czy coś innego wypada bardzo korzystnie, więc to nie jest najlepsze rozwiązanie.