przez dan » 06 Lis 2010 14:45
Po dzisiejszym horrorze Polki są nadal w grze o półfinał. Po pierwszym katastrofalnym secie Matlak dokonał zaskakujących zmian dając przede wszystkim Gosię Glinkę na atak. Pierwszy raz na tych mistrzostwach odniosłem wrażenie, że trener poprowadził bardzo dobrze grę naszych dziewczyn. Ja też żałuję, że nie ma Kasi Skowrońskiej, bo jednak młoda Zaroślińska chyba jeszcze ma czas by grać na poziomie reprezentacyjnym. Kapitalny mecz Glinki! To trzeba podkreślić.
Rywalki dzisiaj zagrały dla Polek. Przede wszystkim Chinki wygrały z Japonią, a Turcja z Serbią. Z tego wynika, że jeśli Polki wygrają pozostałe mecze w II fazie turnieju awansują do półfinału. Oczywiście mogą się małe punkty liczyć, ale na razie Polki mają bardzo dobre ratio. Rosja planowo pokonała Peru i jutro to właśnie z mistrzyniami świata zagrają nasze. Kolejny ciężki przeciwnik (który do tej pory wszystko wygrał), ale teraz już tylko praktycznie wszystko w rękach dziewczyn. Każda drużyna z naszej grupy jeszcze walczy o 4, chociaż Chinki mają na to niewielki szanse. Jutro poza naszym meczem najciekawiej powinno być w spotkaniu Japonii z Turcją. Poza tym Chinki grają z Serbią, a Koreanki z Peru.
W 2 grupie wszystko zmierza do tego, by do półfinału weszły Brazylia i USA. Teoretyczne szanse zachowują jeszcze Włochy, Niemcy i Holandia. Dzisiaj straciła je Kuba przegrywając z Holandią i Czeszki, które nie sprostały Amerykankom, niestety. Ale One mają bardzo młody skład i jest to drużyna mogąca w przyszłości odnosić sukcesy (mam na myśli Czeszki). Włochy pokonały Niemki, natomiast Brazylia planowo rozbiła Tajlandię. Jutro niezwykle ekscytująco zapowiada się pojedynek Włoszek z Amerykankami, a w pozostałych meczach zagrają Brazylia z Kubą, Holandia z Tajlandią i Czechy z Niemcami.