Lekkoatletyka

[markos7207]

Za to w męskiej tyczce zupełnie nieźle się dzieje Lisek machnął w Niemczech 5,90 co jest halowym rekordem Polski

[figaro56]

Jak Rogowska i Pyrek zdobywały medale to nie mieliśmy nikogo w męskiej tyczce, chociaż nie była to tak spalona ziemia jak obecnie u kobiet.
Że też nie możemy mieć dobrych zawodników zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

[figaro56]

Chyba prezes Skucha będzie musiał zmodyfikować medalowe plany bo Kszczot się rozchorował i na HME nie jedzie.

[san]

Trudno skakać o tyczce bez tyczki W ubiegłym roku 50-ty Czech miał wynik 4.00 a Polak 3.70. To skandal, że obecnie jest mniej tyczek niż za Gierka. Tu widać nędzę naszego sportu (poza grami zespołowymi gdzie spółki skarbu państwa pompują miliony).

[figaro56]

Kapitalny wynik Konrada Bukowieckiego 20,46 i awans do finału pchnięcia kulą. Niestety będzie jedynym Polakiem.
Co z tą ostatnią próbą Szyszkowskiego? Gdzie było to przekroczenie regulaminu? Ja nie widziałem ale trzeba przyznać, ze nie było zbliżenia koła i nóg miotacza.

[RakuNH]

Pytanie czemu nie zaliczyli trzeciej próby Szyszkowskiemu? To było pchnięcie chyba na ósme miejsce...

[Nedops]

Nawet 7. (20,29 m) - ale było nadepnięcie na obręcz koła na początku obrotu, niestety.
Bukowiecki znakomity, Guba bardzo dobra.

[figaro56]

Właśnie zapomniałem pochwalić Gubę i najlepszy wynik w sezonie. Tym bardziej, że to nasza nieszczęsna żeńska kula a tu czwarty wynik eliminacji. Strzałkowski niestety odpadł.
Nedops tak tłumaczył odpadnięcie Rozum ale sam do końca pewien nie był bo czeska telewizyjna realizacja pozostawia wiele do życzenia. Nie pokazano zbliżenia koła podczas pchnięcia Szyszkowskiego.

[Nedops]

Pisałem jakiś czas temu, że w kobiecej kuli będzie nieco lepiej w najbliższym czasie (dziś to i Maluśkiewicz mogłaby do finału śmiało wejść...).
Nie pokazano, ale ponoć nastąpienie było - takie rzeczy się niestety zdarzają. Przy tak wysokim poziomie w męskiej kuli regularny Szyszkowski i tak nie miałby szans na medal, a co zrobi Bukowiecki to nikt chyba nie wie ;]
Szkoda, że transmisje głównie w dość niszowych stacjach, Polacy zdobędą furę medali, a zobaczy to 1% narodu.

[figaro56]

Po proteście kierownictwo polskiej ekipy przyznało że nastąpiło nadepnięcie i dyskwalifikacja słuszna. No cóż szkoda. Co mają powiedzieć Czesi kiedy ich faworyt do srebrnego medalu także spalił trzykrotnie.(złoto zarezerwowane dla Storla). Nie dość, że transmitowane w niszowych stacjach to jeszcze zderzają się z MŚ w biathlonie.

[RychuGKM]

Pisałem jakiś czas temu, że w kobiecej kuli będzie nieco lepiej w najbliższym czasie (dziś to i Maluśkiewicz mogłaby do finału śmiało wejść...).
Nie pokazano, ale ponoć nastąpienie było - takie rzeczy się niestety zdarzają. Przy tak wysokim poziomie w męskiej kuli regularny Szyszkowski i tak nie miałby szans na medal, a co zrobi Bukowiecki to nikt chyba nie wie ;]
Szkoda, że transmisje głównie w dość niszowych stacjach, Polacy zdobędą furę medali, a zobaczy to 1% narodu.

Może to i dobrze , niszowa impreza - niszowa oglądalność. Później laicy płakaliby dlaczego tylu medali nie ma na IO i MŚ

[RakuNH]

W eliminacjach widzę że prawie wszyscy Polacy wchodzili z dolnych części list, chociaż często to było duże Q więc pewnie kontrolowana sytuacja. W zasadzie jedyny pech i zawód to odpadnięcie Hołub tym bardziej, że do pierwszej straciła 0.27, a Święty z dużo gorszym czasem ma awans no ale taki urok systemu.

No i niewiele brakło, żeby wysadzić Lavillenie z gry i odbetonować złoto. W konkursie nie wierzę żeby miał problemy na 5.70.

[figaro56]

Zawiódł trójskoczek a więc skoczkowie horyzontalni pod kreską. Nie zakwalifikował się też jeden 800 metrowiec ale on w odróznieniu od swojej koleżanki na tym samym dystansie chociaż podjął walkę a ta Ellward jakaś taka nijaka. Tak jakby jej nie było tym biegu.
Płotkarze i płotkarka awansowali chociaż niektórzy rzutem na taśmę z ostatnich miejsc. Tyczkarze zgodnie z przypuszczeniami awansowali. Mała Zośka też awansowała. Tak jak pisał Raku tylko Hołub żal bo reszta zasłużenie odpadła.

[figaro56]

Martwiłem się, ze ten wynik z wczoraj to tylko taki wyskok Bukowieckiego i na powtórzenie tego rezultatu będziemy musieli poczekać a tu proszę dzisiaj znakomita seria w pobliżu rekordu życiowego. Brawo!
Dwie Polki w finale skoku wzwyż. Po raz kolejny zadziwia mnie Kasprzycka, która zawsze na imprezę mistrzowską potrafi się sprężyć.
Brawa dla Kołeczek która w finale nie wystąpiła ale bije rekord życiowy.
Chłopaki trochę poniżej oczekiwań, gdyby Bochenek pobiegł w granicach życiówki miałby finał.
Na 3000 m awans Parszczyńskiego a występ Demczyszaka to jakieś nieporozumienie.

[figaro56]

Martwiłem się, ze ten wynik z wczoraj to tylko taki wyskok Bukowieckiego i na powtórzenie tego rezultatu będziemy musieli poczekać a tu proszę dzisiaj znakomita seria w pobliżu rekordu życiowego. Brawo!
Dwie Polki w finale skoku wzwyż. Po raz kolejny zadziwia mnie Kasprzycka, która zawsze na imprezę mistrzowską potrafi się sprężyć.
Brawa dla Kołeczek która w finale nie wystąpiła ale bije rekord życiowy.
Chłopaki trochę poniżej oczekiwań, gdyby Bochenek pobiegł w granicach życiówki miałby finał.
Na 3000 m awans Parszczyńskiego a występ Demczyszaka to jakieś nieporozumienie.

[san]

Na razie, w normie. Najbardziej zawiódł Zalewski- jedyny zawodnik, który by wytrzymał tempo Maslaka. Katastrofalny bieg Święty a swobodnie mogła walczyć o medal. Strzałkowski też zaprzepaścił medalową szansę. Kołeczek- ładnie, Zosia- może być niespodzianka, Bukowiecki- pierwsze 3 rzuty ponad 20.40, zabrakło trochę szczęścia. Cud boski, że przy złamaniu tyczki Liskowi nic się nie stało.

[damian940915]

Karol o ponad pół sekundy wolniej niż w Toruniu, oby w sztafecie wyszło lepiej, bo tam naprawdę jest realna szansa zostawić rywali za plecami - nawet mających Maslaka Czechów. Jakkolwiek szansa na 2 medale na 400m jutro jest i zobaczymy, czy uda się pokonać Włocha Galvana, bo nie sądzę, by trzeci Borlee, czy Ukrainiec włączyli się do walki, a złoto Maslak ma raczej pewne.

[damian940915]

3 medale trzeciego dnia zawodów - po jednym w każdej z konkurencji w której mieliśmy dwójki w miarę równorzędnych zawodników. Całkiem niezły występ. Nie ukrywajmy, że Lićwinko stać było na złoto, dzisiaj nie było wielkiego skakania, ale ten brąz też jest dobry. Niesamowity jest ten klan Borlee! Obaj Polacy pobili życiówki, ale Belg zrobił to jeszcze lepiej ... Ciekawie czy bardziej doświadczeni bracia też są tak przygotowani, bo są zgłoszeni do sztafety. 800-metrowcy również wykonali swój plan. Zarówno Lewandowski, jak i Jóźwik w finałach, z dużymi szansami na krążki. A Wiesiołek w siedmioboju bije życiówkę za życiówką i kto wie, co z tego wyniknie ...

[RakuNH]

A Wiesiołek w siedmioboju bije życiówkę za życiówką i kto wie, co z tego wyniknie ...

Niestety wynikło zawalanie wzwyż a szkoda, bo świetnie chłopakowi szło.

[figaro56]

Ja nic dobrego nie widzę w tym brązie Lićwinko. Dziewczyna kompletnie zawiodła. Najgorszy start w sezonie i to na mistrzowskiej imprezie i z czego się tu cieszyć. Wynik 194 jest dobry ale dla Kasprzyckiej bo to jej najlepszy rezultat w sezonie ale nie dla Kamili. Tyczkarze chociaż srebro przegrali z przeciwnikiem który miał dzień konia. Na złoto i tak nie było szans. Podobnie czterystumetrowcy a te tłumaczenia złą nawierzchnią kompletnie mnie nie przekonują.
Zosia podobny błąd jak na mistrzostwach juniorów. Biegła za daleko czołówki. Poszło szybkie tempo i została.
Pięknie startuje Wiesiołek chociaż popsuł nieco wrażenie w skoku wzwyż. Byłoby lepsze gdyby zaliczył 201 a na tyle stać go było bez problemu.
Guba na swoim poziomie. Była nawet nadzieja na brązik. Od jej wyniku z eliminacji nie był ten brązik tak daleko. W każdym razie dobry występ.