przez damian940915 » 28 Lut 2015 02:01
Zakończenie kariery ogłosiła jedna z moich ulubionych lekkoatletek Ania Rogowska. Szkoda, że dość często w ważnych momentach sezonu na jej drodze stawały przeszkody w postaci kontuzji, co nieraz torpedowało przygotowania do mistrzowskich imprez. Niemniej jednak kończy się pełna sukcesów około 15-letnia "polska" era w kobiecej tyczce, w której to Ania na przemian z Moniką Pyrek dostarczały nam różnego rodzaju emocji, zdobywając medale na wielu zawodach. Bardziej jednak od zakończenia kariery przez Rogowską, która z racji wieku Ani wydaje się w pełni zrozumiała, smuci to, że przy dużej popularności i rozpoznawalności dziewczyn oraz samej tyczki, nie udało się wychować następczyni, mimo, iż były momenty, że wyznaczone minima na ważne imprezy skakało więcej niż 3 zawodniczki w kraju.
Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...