kat. napisał(a):taaa, już widzę, jak specnaz czai się przez całe igrzyska na Vibeke. To Ty się, Frida, zlituj. a ponoć spiskowe teorie i oderwanie od rzeczywistości to domena "skrajnej prawicy"

Dzięki kat. za ten wpis, bo właśnie dokładnie obnażyłeś idiotyzm podobnych regulacji. I przyznam, że liczyłam po cichu na taką reakcję, chociaż obawiałam się, że jako prawnik możesz zachować czujność
Po pierwsze sam stwierdzasz, a ja się z tą tezą zgadzam, że sportowcy dowolnej orientacji na IO względem tego "prawa" kompletnie bezkarni.
Po co zatem stworzono to prawo? Czyżby sportowcy nie byli wzorem dla młodzieży? Czyżby akurat ich przekaz i propaganda miały mniejszą wagę w "kształtowaniu" postaw młodych ludzi niż zachowanie na ulicy zwykłego homorosjanina?
Jeżeli wasza teza, że można "propagować" daną orientację byłaby prawdziwa to właśnie sportowcy, aktorzy, tancerze (ciekawe czy Balszoj by się ostał hehehe) i inni celebryci powinni być adresatami tych przepisów, bo tak się składa, że to właśnie te grupy są w stanie coś "uczynić modnym".
Tylko, że homoseksualizm to nie Coca-Cola i jego "reklamowanie" jest po prostu nieskuteczne, równie dobrze można zakazać "promowania" leworęczności.
Jednak zakaz "propagandy homoseksualnej wśród młodzieży" jest na tyle pojemnym stwierdzeniem, że wspaniale może z jego pomocą zrealizować zgoła odmienne cele. To prawo
de facto penalizuje określoną orientację seksualną, a znając realia będzie też służyć do zbierania haków na niewygodnych ludzi. Cały ten bełkot, że to wszystko w trosce o biedne niewinne duszyczki młodzieży jest po prostu niedorzeczny. I to nie są żadne spiskowe teorie

Spiskowe teorie to ty wyraziłeś, że skoro organizacyjne stroje są kolorowe to jest to ukłon w stronę środowisk LGBT
@RychuGKM
Nie wiem czy jeszcze się zaliczasz do młodzieży czy nie, ale powiedz mi z łaski swojej jaka "promocja" sprawiłaby, że zamiast za spódniczkami zacząłbyś latać za tyłeczkami kolegów? Kat. już się przyznał, że wystarczyłyby 2 piwa z Żabki (czy jakoś tak)

Zastanów się nad tym.
@Markos - ja się nie martwię ani o Iraschko, ani o Vibeke

Martwię się o kat.'a skoro on już nawet w kolorowych strojach widzi ukłony Putina w "tęczową" stronę
