przez Nedops » 04 Sie 2012 06:49
Po raz kolejny sprawdziło się, że należy budować 1 szczyt formy w sezonie. Fajdek (2 przeciętne starty po mistrzostwach Polski) i Glanc (poprzedni start na MP, z resztą słaby) co prawda ponoć na treningach rzucali dobrze, ale zabrakło pewności w rzutach, trafienie idealnie na igrzyska z drugim szczytem formy to jest rzecz bardzo, bardzo trudna.
Tak jak myślałem, Fajdek medalu w Londynie mieć nie będzie, ale jeżeli będzie pracował tak jak dotąd, to igrzyska za 4 lata mogą być jego (chociaż żeby mieć medal na 100% trzeba będzie uzyskać lepszy wynik niż w Londynie).
Majewski zrobił swoje, przed konkursem bałem się, czy Hoffa nie będzie miał jakiejś próby ponad 22 m, no ale nie miał ;] Obronione złoto w kuli na igrzyskach to naprawdę coś, od ponad 50 lat nikomu się nie udało. Do tego Tomek marudził po każdej próbie, 22 metry mogą pęknąć jeszcze w tym sezonie...
Tymińska dała przez chwilę złudną nadzieję, że zdążyła przygotować formę, ale wielobój jest niestety okrutny - wychodzą wszystkie braki. Miejmy nadzieję, że dzisiaj pokaże pazur, choć oczywiście miejsce będzie słabiutkie tak czy inaczej.