Lekkoatletyka

[RakuNH]

Czas na wideo

4x400 mężczyzn
http://www.youtube.com/watch?v=V8FEb8g6 ... e=youtu.be

4x400 kobiet
http://www.youtube.com/watch?v=AIFT-_OR ... ure=relmfu

[san]

Medale cieszą ale gdyby odrzucić sztafety to tylko czterech zawodników było w ścisłym finale. Skoki- katastrofa, chód i wieloboje nie istnieją, płotki zawiodły, średnie- słabe, zostają tylko sprinty i rzuty. Za mało.

[Nedops]

Na dystansach zdolni jednak są - Kulka (nie biegł w finale z powodu kontuzji) i Ennaoui (będzie mogła startować na mśj za 2 lata) mogą nam jeszcze przynieść sporo radości.
Płotki nie wyszły na tych mistrzostwach, chodem bym się nie przejmował (seniorskie sukcesy odnosili w Polsce ci chodziarze, którzy nie mieli dużych osiągnięć juniorskich). W skokach faktycznie jest średnio ze zdolnymi juniorami, ale warto pamiętać o tych, którzy do Barcelony nie pojechali (np. wracająca po kontuzji Aneta Rydz - medalistka igrzysk olimpijskich młodzieży).

W Warszawie Tymińska 41.17 w rzucie oszczepem (2. wynik w karierze), może w końcu praca nad techniką zaczyna przynosić efekty, bo naprawdę nie ma powodu, żeby Karolina tyle traciła do rywalek w tej konkurencji.

[figaro56]

Chyba Nedops jednak za dużo dziur w tej naszej reprezentacji aby popadać w zbytni optymizm. No chyba, że oczekujemy takiego szwedzkiego modelu trzy gwiazdy a reszta szkoda słów ale nie o to chyba chodzi. Jest kilka dyscyplin w lekkiej nad którymi trzeba popracować. A ten skok wzwyż to oprócz epizodu Bednarka to już jedno pasmo rozczarowań. Nie ma drugiej dyscypliny w której byłoby tylu zdolnych chłopaków i taka mizeria na imprezach mistrzowskich. Trzech startowało i wszyscy zawodzili a wszyscy z rekordami życiowymi uprawniającymi ich do walki o medale. Paradoksalnie na medal Bednarka nie liczyliśmy.

[Nedops]

To jednak tylko juniorzy - polski osiemnastolatek zwykle nie jest tak rozwinięty fizycznie jak rówieśnik z Etiopii czy USA.
A z faktu, że ktoś zawiódł w Barcelonie absolutnie nie wyciągałbym wniosków co do tego, że w przyszłości nie będzie pożytku (z Drozdowskiego czy Kopron - oni chyba najbardziej zawiedli).
Byłoby świetnie jakbyśmy na każde mśj wysyłali tak mocną ekipę jak teraz szczerze mówiąc.

[san]

Najbardziej denerwujące są skoki, zwłaszcza juniorek. Mistrzynie na MPJ miały wyniki: 3.50,1.72,5.92,12.39. To są wyniki dobre ale dla młodziczek. U chłopaków tylko trochę lepiej.
Gdyby to były MEJ mielibyśmy 5 złotych i około 10 medali (Zalewski- 3 złote).
Tymińska musi być już zdrowa, na koniec poprowadziła dziewczynom 800m w 58.4.

[Nedops]

Na prowadzenie biegu to to było co najmniej 10 sekund za szybko ;] (biegła treningowo 600 metrów - zeszła poniżej 1:30, więc na 800 metrów powinno być jak zawsze bardzo dobrze).
Biorąc jednak pod uwagę wyniki z ostatnich startów jestem dość sceptyczny, czy do igrzysk Tymińska dojdzie do formy na 6500-6600 punktów

Zaczyna się medialne wywieranie presji na PZLA/PKOl, żeby wysłać Wojciechowskiego na igrzyska nawet bez minimum.
Australia wysyła Hookera, pomimo iż ten rok temu pojechał "na kredyt" na mś i nie zaliczył żadnej wysokości w w eliminacjach (m.in. dzięki temu Wojciechowski dostał się z ostatniego miejsca do finału), a w tym roku na stadionie prezentuje formę godną juniora (4.40 - 5.00 - 5.00 - NM - 5.42 - 5.20 - 5.42 - NM - NM).

Moim zdaniem takich zawodników jak Hooker czy Wojciechowski należy wysyłać - oczywiście istnieje ryzyko "wpadki" i odpadnięcia w eliminacjach, ale jednak jest jakaś tam szansa, że skoczą na imprezie docelowej na swoim normalnym poziomie, więc prawdopobieństwo zdobycia przez nich medalu jest wielokrotnie większe od sporej części olimpijskiej kadry...

[Nedops]

Nie spodziewałem się, że wróci temat Jaszczuka na igrzyskach
http://www.london2012.com/country/polan ... index.htmx (a np. Hoffmanna nie ma )
Oczywiście to efekt pomyłki lub tego, że gdzieś kiedyś zgłoszono jakiś szerszy skład.

[san]

Wojciechowski powinien jechać. Rok temu pierwszy porządny wynik uzyskał w połowie a minimum na MŚ pod koniec lipca. Coś słabo się rozkręca.
Pechowy człowiek z niego. Kiedyś jako junior trenował we Włoszech. Przygotowywał się do skoku gdy zauważył, że obserwuje go Iszinbajewa z trenerem Pietrowem. Z tego wszystkiego nie trafił tyczką w dołek tylko w materac, z powrotem spadł na rozbieg, na twarz, zalał się krwią, prawie złamał nos

[ssonicsl]

Skok o tyczce to jest taka dziwna konkurencja gdzie złoty medal może dać 6.05 metra ale i również 5.50.

W związku z tym według mnie należy KONIECZNIE wysłać Wojciechowskiego, jeśli tylko on sam będzie chciał. Poza tym czy my naprawdę możemy sobie pozwolić aby nie wysyłać na IO aktualnych mistrzów świata?

[figaro56]

Na moje też może jechać. Tylko co na to "księgowy" Raku? Na pewno też znajdzie racjonalne argumenty, że nie powinien jechać. I tak wydłużono mu czas na zrobienie minimum.
Tylko na moim zdaniu nie polegajcie bo ja wysłałbym kogoś w każdej konkurencji, żeby potem narzekać jacy ci Polacy słabi. Nic mnie bardziej nie frustruje niż brak naszych w jakiejś konkurencji. Niech będzie ostatni ale niech będzie. Psy będę na nim wieszał ale niech będzie.

[Nedops]

Wojciechowski ponoć czuję się nieco lepiej, wciąż go boli, ale na memoriale Kusocińskiego (w sobotę) wystartuje. Pozostaje mieć nadzieję, że w pogoni za minimum nie zaryzykuje zdrowia.

Tymczasem w Mińsku mistrzyni olimpijska w rzucie młotem - Aksana Miankowa uzyskała 78.69 - jest to drugi wynik w historii tej konkurencji. Poza granicami swojego kraju Białorusnika wystąpiła ostatni raz... podczas eliminacji na mś w 2009. Miankowa nie była osamotniona w kosmicznych rezultatach, Astapczuk uzyskała w kuli 21.58 - na stadionie nikt nie uzyskał takiego wyniku od 14 lat.
Pozostaje czekać na starty Białorusinek na igrzyskach i wyniki kontroli antydopingowej

[karlos]

Z tą Białurusią, to już powinni dawno coś zrobić w lekkoatletyce, bo ciekawe czy jeśli takie zawodniczki w ogóle nie startują to czy je ktoś regularnie bada Obawiam się, że nie, a w tej sytuacji pozostaje tylko pytanie czy do igrzysk zdążą wyczyścić organizm ze wszystkich niedozwolonych środków.

[san]

Przed Atenami trenerem naszych młociarzy był Białorusin. Nasi czasami trenowali tam z ich najlepszymi. Ziółkowski opowiadał jak te kontrole wyglądały. Kiedy przyjeżdżał kontroler z WADY najlepszych Białorusinów nie było, musieli nagle wyjechać do Moskwy. Widać jak ich służby monitorują granicę.

[Nedops]

No tak, ale teraz standardy kontroli są jednak inne. Inna sprawa czy pracownikom WADA chce się jeździć na Białoruś... :/

[markos7207]

Na Wschodzie bez zmian . Przypomina mi się sprawa złotej medalistki sprintu z Aten, Julii Nesterenko z Białorusi, a jakże. 2 lata wcześniej po zawodach w naszym kraju, w jej próbce moczu wykryto clenbuterol. Ten sam steryd anaboliczny za który bana dostała Katrin Krabbe, ale Julka miała więcej szczęścia niż rozumu bo laboratorium w Warszawie nie miało wówczas akredytacji IAAF, a próbki B nie wysłano do innego laboratorium.
Jakoś tak się składa że tuż przed wielkimi imprezami jest wysyp świetnych wyników białoruskich, rosyjskich, ukraińskich czy innych sportowców z b. ZSRR. Choć i czasem oni mają pecha bo albo wpadają tam z wizytą wadowcy albo nie do końca wypłuczą z organizmów dopalacze .

[san]

Od 19.15 w TVPSport Memoriał Kusocińskiego- ostatni sprawdzian przed Londynem. Zaczęło się nieźle- Włodarczyk w drugiej próbie 76.81.

[markos7207]

Za to Wojciechowski wciąż bez minimum, skoczył o 30 cm(5,42) za nisko aby dołączyć do ekipy na Londyn.

[figaro56]

Ma czas do 30 lipca. Pytanie gdzie ma to minimum zrobić? Na jakich zawodach? Sam mówił, że odczuwa jeszcze skutki kontuzji. Może czas się pogodzić z tym, że na IO nie wystąpi. Oby w pogoni za tym minimum czegoś gorszego sobie nie narobił.

[markos7207]

Nie rozumiem tej zasadniczości PZLA, chyba mistrz świata zasługuje na zaufanie i rodzaj "dzikiej karty". Przecież doskonale zdają sobie sprawę jaką miał sytuację w tym sezonie. Minimum IAAF-u ma więc nie wiem w czym problem by dołączyć go do ekipy a nuż "zaskoczy" i odwdzięczy sie za zaufanie.