Lekkoatletyka

[Nedops]

Coś musieli wrzucić, to wrzucili te z eliminacji Zmiany będą, pytanie jakie. Poza medalem ME trzeba wciąż walczyć o przepustkę na igrzyska - wszyscy boją się Francji, a ja uważam, że realnym zagrożeniem jest... Botswana. No ale za kilka godzin wszystko się wyjaśni
Dodam jeszcze nieoficjalne międzyczasy Polaków z wczoraj: Budziejewski 46.7 Ciepiela 45.60 Pietrzak 46.84 Wiaderek 46.51 (z wiadomych względów niedokładne, poza tym trudno porównywać zmiany, ale lepszy rydz niż nic ).

[RakuNH]

No i marudziłem na medale, a jednak nimi sypnęło. Stawiałem tylko na Włodarczyk i 4x400, a tu medale mają już właśnie Włodarczyk, kobiety 4x100, Artur Noga i Szymon Ziółkowski. Poza Ziółkowskim wyniki bardzo dobre, a nawet świetne

[Nedops]

4 medale to wynik mniej więcej zgodny z oczekiwaniami, choć nie ma co ukrywać, że rozczarowań było sporo.
Wszystkie 4 polskie sztafety są w "16" w rankingu olimpijskim (choć było trochę nerwów jeśli chodzi o obie sztafety 4 x 400 metrów), więc ekipa polskich lekkoatletów na Londyn będzie liczna.

[san]

Wygląda na to, że wszystkie sztafety przebiły się do Londynu. Nie do wiary.

[RakuNH]

Tylko teraz pytanie czy ktokolwiek przebrnie półfinały. Kobiety 4x400 są chyba skazane na porażkę (no chyba że jakiś nagły wybuch formy), a reszcie też łatwo o finał nie będzie.

[figaro56]

Gratulacje dla medalistów i tych którzy wywalczyli prawo startu w Londynie. Nie mogę wyjść z podziwu dla dziewczyn ze sztafety 4x100. To naprawdę delikatnie mówiąc bardzo przeciętne biegaczki te nasze dziewczyny. Tym bardziej wielkie dzięki za pracę jaką włożyły w perfekcyjne wytrenowanie zmian dla nich i trenerów.

[Nedops]

Finały są tak naprawdę w zasięgu każdej sztafety. Jeśli chodzi o sztafetę 4 x 400 kobiet, to faktycznie one mają najtrudniejsze zadanie, w Helsinkach poniżej możliwości wypadła Bednarek, która na mistrzostwach Polski biegała naprawdę dobrze. Może sztafetę wzmocni Wyciszkiewicz, chociaż nie jestem pewien czy jest sens eksploatować młody organizm (przed nią mistrzostwa świata juniorów w Barcelonie).

[ssonicsl]

Miały być 4 medale, są 4 medale. Występ OK biorąc pod uwagę termin ich rozgrywania i skład.

4x100 - niewiarygodne, jak słabo-przeciętne biegaczki są w stanie razem zawalczyć o "coś". Ziółkowski - serdecznie gratuluje, należał mu się ten medal za całokształt kariery. Noga - wyrównany rekord Polski, wygląda że forma rewelacyjna, tylko czy nie za wcześnie? Włodarczyk - zrobiła to co zrobić powinna przy nieobecności w finale Heidler.

Jeżeli ktoś skacze w trójskoku powyżej 17 metrów to powinien jechać na IO. Taki wynik daje spore szanse na szeroki finał, a może nawet i na 8. To samo w skoku w dal. Wynik w okolicach 8 metrów, może dać miejsce w 12. A biorąc pod uwagę wiek tych zawodników, tym bardziej należałoby ich oswoić z atmosferą największej imprezy świata, aby w przyszłości zbierać profity.

[RakuNH]

Wedle tego co mi tu wytłumaczyli szanowni koledzy to Jaszczuk nie może jechać na IO, bo nie ma nawet minimum B (8,10), a to międzynarodowa selekcja i na nic to że młody. Hoffmann zaś i na MP i w eliminacjach ME skakał dobrze i istnieje duże prawdopodobieństwo że jego forma jeszcze urośnie oraz ma minimum B, więc w jego przypadku udział w Igrzyskach byłby zasadny, bo to 17,20 to tak na szybko patrząc chyba jedno z przesadzonych minimów. To już musiał by ktoś zrobić listę, które obecnie miejsce na świecie zajmuje dane minimum.

Poza nim nie wiedzę żadnych ewentualnych pokrzywdzonych, którzy nie wystąpią na IO. Kryński, Kuć i Marciniszyn/WIaderek pobiegną bo są sztafety i mają minimum B, a reszta raczej potwierdziła, że na IO nie ma czego szukać (jak choćby WIśniewska czy Plawgo). Mają jeszcze tydzień więc niech próbują.

Ja uważam, że IO to nie wycieczka i pasuje mieć chociaż realne szansę na awans do finału w konkurencjach technicznych i półfinałów w konkurencjach biegowych. Jeśli chodzi o otoczkę to nie bardzo rozumiem czym się różnią IO od ME. Tam pełny stadion - tu pełny stadion, tam transmisja w TV - tu transmisja w TV i to że będzie trochę mocniejsza obsada (w niektórych konkurencjach znacznie mocniejsza), to moim zdaniem nie powód żeby jechać po doświadczenie. Chociaż IO powinny mieć jeszcze jakąś rangę i prestiż. Te kryteria w większości nie są jakieś karkołomne.

[Nedops]

Jaszczuk ma minimum "B", w ubiegłym roku skoczył 8.11 Inna sprawa, czy jest sens jechać na igrzyska w jego przypadku (rok temu z trenerem uznali, że nie ma sensu występować na mś), Hoffmann zdecydowanie powinien jechać, ale nie wiem czy ktokolwiek bez minimum "A" pojedzie. Pomijając zawodników z kontuzjami, np. Tymińska pojedzie na igrzyska bez startu w wieloboju w tym sezonie (musi się tylko pokazać i nie skompromitować w poszczególnych konkurencjach - 4300 pkt. wielobojowych bez skoku w dal i 800 metrów, nie jest to wygórowany warunek).
No i jestem przekonany, że ktoś w tym tygodniu minimum jeszcze zrobi.

[RakuNH]

Jaszczuk ma minimum "B", w ubiegłym roku skoczył 8.11

"Termin uzyskiwania wskaźników PZLA na IO: 01.05.12 - 08.07.12"

Ja już się gubię

[Nedops]

No minimum PZLA nie ma, ale Ty pisałeś o "IAAFowskim"

[RakuNH]

OK To zmienia postać rzeczy

[Janko10]

Dla Jaszczuka i Hoffmana fajnie byłoby zrobić wyjątek...
4 medale są (bez niespodzianek, sztafeta tylko miała być inna) ale jednak za dużo tych miernych występów. Gdyby były dostateczne to bym nie marudził ale one były mierne, a czasem nawet żenujące (przykłady: Dobija i Jagaciak w skoku w dal, Bochenek na płotkach, Czerwiński...).

[figaro56]

Fakt , trochę za dużo tych dziur było w polskiej reprezentacji aby uznać ten występ za dobry. Następny przystanek IO.

[san]

Zawsze z tymi minimami jest cyrk. A wystaczyłoby dopisać, że można też zakwalifikować zawodnika z minimum B o ile jest np. w pierwszej 16-stce w rankingu światowym (na jakiś dzień). Co do Jaszczuka to powinien decydować trener żeby nie powrórzyła się historia z Klimaszewskim, z 1980r.
Coraz trudniej będzie walczyć z tymi nowymi Europejczykami. Zawsze podziwiałem tych sprinterów z Antyli Holenderskich. Tyle lat biegali dla swojej ojczyzny a jednak dali się skusić. Teraz Holandia to potęga w sprincie. Nieśmiało przypomnę, że Trynidad-Tobago (a właściwie Tobago), kraj wspaniałych sprinterów, był ponad pół wieku polską kolonią .

[Nedops]

Co do czołowej "16" na świecie czy czegoś w tym stylu - zgoda. Pamiętajmy jednak, że PZLA musi się jeszcze liczyć z PKOlem, a oni w ostatnich latach są już mniej liberalni niż kiedyś.
Faktycznie mistrzostwa Europy w konkurencjach biegowych są w znacznym stopniu zdominowane przez biegaczy z Kenii/Etiopii/Antyli Holenderskich/Gambii itp. itd - jest to proces niestety nieodwracalny.
Lekkoatleci z Antyli Holenderskich nie "dali się skusić", tylko zostali automatycznie Holendrami, gdy przestała istnieć lekkoatletyczna federacja Antyli Holenderskich.

[figaro56]

Nie martw się San. Nie na darmo mamy Raku na forum. Przy nim nikt się nie prześlizgnie na IO bez minimum.
Wydaje się, że to 17,20 to rzeczywiście za wiele w trójskoku. Z drugiej strony trzeba by sprawdzić ile na MŚ potrzeba było do zakwalifikowania się do szerokiego finału. Mielibyśmy jakiś punkt odniesienia.
A w kobiecej reprezentacji Holandii w sztafecie 4x100 biegła jakaś czarna? U Niemek jedna bodajże.

[RakuNH]

Nie martw się San. Nie na darmo mamy Raku na forum. Przy nim nikt się nie prześlizgnie na IO bez minimum.

Jeśli z wystąpisz z chęcią zafundowania komuś wyjazdu i pobytu, to masz moje pełne poparcie

[Nedops]

Hoffmanna na światowych listach wyprzedza 16 trójskoczków, w tym 4 z Kuby. Połowa z tej szesnastki to zawodnicy w wieku Polaka lub młodsi.
Awans do finału rok temu dawał wynik 16,81. Na igrzyskach 4 lata temu - 17,11.