Legkow to ma klasę, przeprosił Rosjan za tylko 4 miejsce, wspomniał w wywiadzie, że próbował namówić Bauera do wspólnej pracy, co było widać podczas relacji, jednak ten udawał, że go nie słyszy. W końcu stwierdził, że jeśli tak dalej będą chodzić po trasie, to już Olssona nie dogonią i ruszył w pogoń i dał z siebie wszystko, ale niestety to nie wystarczyło na medal. Mam nadzieję, że zdobędzie jakiś medal na 50km i nie stanie się jednak Steirą męskich biegów. W sumie sporo stracił na ostatnim zakręcie na zjeździe przed stadionem, trochę mi przypomina w stylu biegania Justynę Kowalczyk, silny na podbiegach, braki techniczne, nienajlepszy finisz i do tego dodać jeszcze, że są z tego samego rocznika

, tylko pod względem osiągnięć zostaje w tyle

.
Ciekawe jaką taktykę Szwedzi przygotują na 50km, w sumie mnie dziwi, że ostatnio na tak długim dystansie nikt nie próbuje uciekać, bo dla zawodnika z kiepskim finiszem, a bardzo silnego na dystansie, to jest raczej lepsze rozwiązanie niż czekanie do końca biegu

.
Kanadyjczycy mogą sprawić w sztafecie dużą niespodziankę czterech w 20, to chyba nawet ich zaskoczył tak dobry wynik. Jednak zdecydowanymi faworytami sztafety będą Szwedzi, a zwycięstwo Norwegów mnie zdziwi, chociaż forma biegowa Hjelmeseta i Bergera jest dużą niewiadomą.