przez karlos » 16 Lut 2010 12:18
Wczoraj Cologna był po prostu bezkonkurencyjny i to było największą niespodzianką, bo to że wygra, tego raczej oczekiwałem. Na podium sami wyśmienici zawodnicy i z pewnością zasłużyli na te medale, pomimo tego trochę szkoda Hellnera i Vittoza, bo brakowało im bardzo mało do medalu. Po tym biegu wygląda na to, że Cologna, Piller Cottrer, Bauer, Hellner i Vittoz będą również głównymi faworytami do medalu w biegu łączonym, chociaż biegi ze startu wspólnego mają zupełnie inną specyfikę, dlatego praktycznie nie można pominąć w gronie faworytów zawodników, którzy dzisiaj spisali się nienajlepiej, bo wielu zawodników z powodu coraz mniejszej liczby biegów rozgrywanych metodą tradycyjną traci umiejętność narzucenia samemu sobie wysokiego tempa na całym dystansie, przykład Vyleghzanina, który gdyby nie miał przed sobą Pillera Cottrera, to z pewnością byłby niżej. Również Dementiev był przykładem zawodnika, który specjalizował się w biegach ze startu wspólnego. Dlatego nadal Northug według mnie zostaje głównym faworytem do 30 i 50km. W biegach jednak przy wyrównanym poziomie dużą rolę odgrywa po prostu dyspozycja dnia.
Rosjanie wczoraj poza Medvedewą i Vyleghzaninem poniżej oczekiwań. Trener Rosjan jako główną przyczynę porażki uznał aspekt psychologiczny, też nie był zadowolony z tego, że w dniu zawodów Legkowa, Sedova, Vyleghzanina oraz Khazową zabrano o 6 rano na kontrolę antydopingową, chociaż z drugiej strony przyznał, że inni zawodnicy są również badani na tych samych zasadach i było to oczywiście zgodne z przepisami, jednak aby aż tylu zawodników w tak niefortunnym momencie to się już dawno nie zdarzyło. Dodał, że w razie celowej złośliwości ze strony WADA, to Rosjanie są sami sobie winni skoro "próbują udowodnić, że EPO - tak naprawdę nie jest EPO ". Ja uważam, że te kontrole powinny być jednak bardziej życiowe i w żaden sposób nie powinny przeszkadzać zawodnikom w przygotowaniach, biorąc pod uwagę przypadek również Sikory. Myślę odnośnie Sedova, że gdyby miał jeden z pierwszych numerów, to pewnie uzyskałby trochę lepszy wynik, a poza tym był to debiut, który w wielu przypadkach jednak nie pomaga zawodnikom w uzyskaniu dobrego rezultatu.
Odnośnie postawy Norwegów, to w zasadzie ich męskie biegi ograniczają się obecnie do Northuga oraz sprinterów. Ja od początku uważałem, że Northug powinien sobie ten dystans odpuścić, bo szanse na medale miał niewielkie, ale z drugiej strony wobec braku innych dobrych zawodników w norweskiej kadrze mógł sobie ten start potraktować treningowo, co uczynił wobec nienajlepszych smarów, chociaż nie wierzę, że miał narty posmarowane tragicznie, bo wtedy żadnego Norwega nie byłoby w 40.
Teraz sprinty, u Rosjan w sprincie indywidualnym zabraknie według mnie słusznie Petukhova (klasykiem biega zdecydowanie gorzej), który skupia się całkowicie na sprincie drużynowym w którym pobiegnie zapewne z Morilovem. Ogólnie w rosyjskiej kadrze panuje trochę nienajlepsza atmosfera, z powodu braku medali (na razie jedynie jeden brązowy), co wywiera większą presję na startujących zawodników i zawodniczki.
Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali