Narciarstwo Alpejskie

[Bedrzich]

Ponieważ nikt nie napisał nic o dzisiejszym slalomie, to może ja... Zasadniczo w czołówce raczej te, które być miały, ale 2 nowe twarze są i to bardzo ciekawe. Norweżka Skjoeld kto wie, czy nie szybciej nawet podbije czołówkę w slalomie niż długo zapowiadana jako talent Mowinckel w konkurencjach szybkich. Była dziś 5 i jej jechała świetnie, choć może jedna jaskółka nie czynić wiosny. Ale jeszcze ciekawsza może być Szwajcarka Meillard - dziewczę ma 18 lat, dopiero co zdobywała medale jako juniorka i dziś już 6. Jak okrzepnie, to kto wie, może powalczy z Schiffrin, żeby Amerykanka miała chociaż jakąś konkurentkę w slalomie... W 10 zabrakło tylko Hansdotter, która zawsze kończy i prawie zawsze na podium, a dziś złapała tyczkę. Myślę, że Fridzie będzie coraz trudniej tak regularnie wskakiwać na podium, bo i Holdener i Vlhová i Velez-Zuzulová i nawet Strachová wydają się bardzo dobrze do sezonu przygotowane. Więc na podium może być ciasno, tym bardziej, że pierwsze miejsce raczej jest zarezerwowane dla krasnala...

[Bocian]

Ponieważ nikt nie napisał nic o dzisiejszym slalomie, to może ja... Zasadniczo w czołówce raczej te, które być miały, ale 2 nowe twarze są i to bardzo ciekawe. Norweżka Skjoeld kto wie, czy nie szybciej nawet podbije czołówkę w slalomie niż długo zapowiadana jako talent Mowinckel w konkurencjach szybkich. Była dziś 5 i jej jechała świetnie, choć może jedna jaskółka nie czynić wiosny. Ale jeszcze ciekawsza może być Szwajcarka Meillard - dziewczę ma 18 lat, dopiero co zdobywała medale jako juniorka i dziś już 6. Jak okrzepnie, to kto wie, może powalczy z Schiffrin, żeby Amerykanka miała chociaż jakąś konkurentkę w slalomie... W 10 zabrakło tylko Hansdotter, która zawsze kończy i prawie zawsze na podium, a dziś złapała tyczkę. Myślę, że Fridzie będzie coraz trudniej tak regularnie wskakiwać na podium, bo i Holdener i Vlhová i Velez-Zuzulová i nawet Strachová wydają się bardzo dobrze do sezonu przygotowane. Więc na podium może być ciasno, tym bardziej, że pierwsze miejsce raczej jest zarezerwowane dla krasnala...

Dla mnie najlepszy był komentarz komentatora Eurosportu. O naszych południowych sąsiadkach. Ma rację. Dwie Słowaczki i Czeszka w 10-tce. Polsce pozostaje pozazdrościć i wstydzić się tego, jak słowacki związek narciarski współpracuje z zawodniczkami. Mają Zuzulovą i młodą Vlhovą. A my? Nie mamy nikogo. A przecież polskie Tatry, wcale nie są dużo niższe od słowackich. W sferze marzeń zostaje nam myślenie o tym, że kiedyś Polska doczeka się alpejki odnoszącej takie sukcesy jak Sarka Strachova....że o Janicy Kostelić, czy Tinie Maze nie wspomnę.

[Kisik94]

Nawet siostry Tlałka to jest sfera, gdzie w tym momencie marzenia nie sięgają. Teraz aż chwilami przykro patrzeć jak nasi sąsiedzi zza Tatr i Sudetów, mają kilku na bardzo dobrym poziomie zawodników, mogących zdobywać medale na MŚ czy IO. Polska stała się przysłowiowym "3 światem", jak chodzi o najszybsze zjeżdżanie na nartach ze stoków (nie licząc amatorów;)). Tyle tych dzieciaków zjeżdża w czasie swoich ferii, a do klubu z którym chce wiązać przyszłość na życie choćby przez kilka lat, wybierze się z tego może 0,5 %. Wychodzi z tego garstka osób, w których za bardzo nie widać talentu, no i są tylko takie rodzyneczki typu Bydliński, wcześniej Karasińska i Gąsienica-Daniel, którym pomimo problemów finansowo-organizacyjnych nawet narty podpieprzają. Potrzebny byłby talent na miarę Kowalczyk, Sikory czy Małysza żeby coś się zmieniło. Na niego to pewnie sobie poczekamy, o ile w ogóle go dożyjemy.

[Bocian]

Nawet siostry Tlałka to jest sfera, gdzie w tym momencie marzenia nie sięgają. Teraz aż chwilami przykro patrzeć jak nasi sąsiedzi zza Tatr i Sudetów, mają kilku na bardzo dobrym poziomie zawodników, mogących zdobywać medale na MŚ czy IO. Polska stała się przysłowiowym "3 światem", jak chodzi o najszybsze zjeżdżanie na nartach ze stoków (nie licząc amatorów;)). Tyle tych dzieciaków zjeżdża w czasie swoich ferii, a do klubu z którym chce wiązać przyszłość na życie choćby przez kilka lat, wybierze się z tego może 0,5 %. Wychodzi z tego garstka osób, w których za bardzo nie widać talentu, no i są tylko takie rodzyneczki typu Bydliński, wcześniej Karasińska i Gąsienica-Daniel, którym pomimo problemów finansowo-organizacyjnych nawet narty podpieprzają. Potrzebny byłby talent na miarę Kowalczyk, Sikory czy Małysza żeby coś się zmieniło. Na niego to pewnie sobie poczekamy, o ile w ogóle go dożyjemy.

Czyli chcesz kogoś na miarę Janicy Kostelić, Tiny Maze, albo Svindala.....rzeczywiście zejdź na ziemie!

[Bedrzich]

Nawet siostry Tlałka to jest sfera, gdzie w tym momencie marzenia nie sięgają. Teraz aż chwilami przykro patrzeć jak nasi sąsiedzi zza Tatr i Sudetów, mają kilku na bardzo dobrym poziomie zawodników, mogących zdobywać medale na MŚ czy IO. Polska stała się przysłowiowym "3 światem", jak chodzi o najszybsze zjeżdżanie na nartach ze stoków (nie licząc amatorów;)). Tyle tych dzieciaków zjeżdża w czasie swoich ferii, a do klubu z którym chce wiązać przyszłość na życie choćby przez kilka lat, wybierze się z tego może 0,5 %. Wychodzi z tego garstka osób, w których za bardzo nie widać talentu, no i są tylko takie rodzyneczki typu Bydliński, wcześniej Karasińska i Gąsienica-Daniel, którym pomimo problemów finansowo-organizacyjnych nawet narty podpieprzają. Potrzebny byłby talent na miarę Kowalczyk, Sikory czy Małysza żeby coś się zmieniło. Na niego to pewnie sobie poczekamy, o ile w ogóle go dożyjemy.

No takie zawodniczki jak siostry Tlałkówny, to jest prawie spełnienie marzeń. Przecież one regularnie mieściły się w czołówce, a i na podium w miarę często stawały. Niestety bida w naszym narciarstwie jest taka, że ja zaczynam z rozrzewnieniem wspominać Karasińską czy Bachledę. To znaczy, że już jest naprawdę kiepsko... Przecież nasi najlepsi zawodnicy czasem nawet startują, ale można tylko powiedzieć, że wzięli udział w zawodach i tyle w temacie
Czytałem ostatnio wywiad z Maryną Gasienicą-Daniel, która twierdziła, że jesteśmy bardzo blisko czołówki. Odbieram te słowa albo jako myślenie życzeniowe, albo jako określenie jakiegoś stanu jeśli chodzi o zaopatrzenie w sprzęt, czy możliwości treningu z najlepszymi, bo po wynikach wcale, ale to wcale tego nie widać...

[Bedrzich]

A tak w ogóle to nazwisko Matt nie znika z narciarstwa. Dziś pierwsze podium w karierze wywalczył młodszy brat słynnego Mario, czyli Michael. Brawo!!!

[Bocian]

Sensacyjne rozstrzygnięcia slalomu giganta pań w Killington. Shiffrin dopiero 5. Vlhova 13. Wygrywa mistrzyni świata z 2013 Worley

[Bedrzich]

Się naczekała trochę, bo ostatnie zwycięstwo 3 lata temu... Ale to oczywiście wzbogaca rywalizację - gigant wygląda naprawdę ciekawie. 26 Emi Hasegawa, dzielna Japonka, co to nie jest spektakularna i pewnie nigdy sukcesów nie odniesie, ale wytrwałością doszła po latach startowania w zawodach niższego rzędu, że w końcu kilka razy w sezonie mieści się w 30... Może byśmy ją naturalizowali??? Na warunki byłaby supergwiazdą, bo my o takich wynikach to tylko marzymy...

[Gerhardt]

No i proszę Worley wygrała gigant brawo. W dziesiątce znowu zaroiło się od Włoszek, aż pięć.
W slalomie zeszłoroczna zwyciężczyni, Hansdotter na razie zawodzi. Najpierw wyleciała w Levi w drugim przejeździe (była druga), teraz słaby drugi przejazd. Austriaczka Truppe piętnasta, na razie stać ją "tylko" ma jeden dobry przejazd. Starsza Kirchgasser na razie tak sobie, poniżej możliwości.
Schiffrin w slalomie niepokonana, dziesiąta wygrana z rzędu. Dziewczyna jeździ w innej lidze,w końcówce znów po raz kolejny pojechała grubo ponad pół sekundy szybciej od pozostałych.
Wliczając slalom równoległy w sezonie jest 10 startów. Dodając do tego giganty (9) i punktowanie w supergigantach, wypadnięcie Vonn, Mikaela jest wg. mnie pewniakiem do wygrania Pucharu Świata.

[Bedrzich]

A ja liczę, że przeszkodzi jej w tym Lara Gut.

[Wybitny ekspert]

Ja również, ale musi od Lake Louise ostro brać się do roboty. 200/300 punktów minimum

[Bedrzich]

No fakt, ale bardzo ważne będzie, żeby to Gut wygrywała giganty, a nie Shifrin. Coś mi sie tak zdaje, że ta, która będzie lepsza w gigantach wygra kryształ...

[Bocian]

Wow! Ilka Stuchec wygrywa zjazd w Lake Louise! Czyżby pojawiła się godna następczyni Tiny Maze?

[Wybitny ekspert]

A skąd. To że Stuhec wygrała to tylko "zasługa" zmieniających się warunków.

[Bocian]

Co tam się dzieje w tym Lake Louise? Widziałem statystyki kolejnego zjazdu. Znów wygrała Stuhec. A trzecia była Węgierka Miklos.

[RychuGKM]

A skąd. To że Stuhec wygrała to tylko "zasługa" zmieniających się warunków.

Co ty tam pisałeś o tych warunkach . I jeszcze w dodatku Węgierka na podium . I bardzo dobrze . Oglądanie na podium ciągle tych samych zawodniczek jest po prostu nudne. Dlatego tak bardzo cieszą zwycięstwa tych z drugiego szeregu jak Diggins czy Stuhec właśnie

[Bocian]

A skąd. To że Stuhec wygrała to tylko "zasługa" zmieniających się warunków.

Co ty tam pisałeś o tych warunkach . I jeszcze w dodatku Węgierka na podium . I bardzo dobrze . Oglądanie na podium ciągle tych samych zawodniczek jest po prostu nudne. Dlatego tak bardzo cieszą zwycięstwa tych z drugiego szeregu jak Diggins czy Stuhec właśnie

Przepraszam ale Diggins to nie jest zawodniczka z drugiego szeregu.

[Wybitny ekspert]

A skąd. To że Stuhec wygrała to tylko "zasługa" zmieniających się warunków.

Co ty tam pisałeś o tych warunkach . I jeszcze w dodatku Węgierka na podium . I bardzo dobrze . Oglądanie na podium ciągle tych samych zawodniczek jest po prostu nudne. Dlatego tak bardzo cieszą zwycięstwa tych z drugiego szeregu jak Diggins czy Stuhec właśnie

Oczywiście że warunki w piątek się zmieniły, i chyba tylko ślepy tego nie zauważył

[mareqna]

24 -letni Francuz Mathieu Faivre wyrwał zwyciestwo Marcelowi Hirscherowi na trasie giganta ,,La Face" w Val d'Isere.To już trzecie zwycięstwo Trójkolorowych w obecnym sezonie na trasach alpejskiegi Pucharu Świata.Jak nie pozwolić Marcelemu na szóstą Kryształową Kulę z rzędu? chyba jest to niemożliwe mocarz

[niceman_]

24 -letni Francuz Mathieu Faivre wyrwał zwyciestwo Marcelowi Hirscherowi na trasie giganta ,,La Face" w Val d'Isere.To już trzecie zwycięstwo Trójkolorowych w obecnym sezonie na trasach alpejskiegi Pucharu Świata.Jak nie pozwolić Marcelemu na szóstą Kryształową Kulę z rzędu? chyba jest to niemożliwe mocarz

Ja mam taką cichą nadzieję że właśnie w tym sezonie Alexis Pinturault będzie tym, który odbierze Hirscherowi "wazon". Widać że jego specjalnością jest gigant, natomiast powinien popracować nad jeszcze lepszymi wynikami w slalomie i jeśli poprawi się w tym elemencie to będzie równorzędnym rywalem dla Marcelka. Trzy razy z rzędu zajął trzecie miejsce w generalce, może tym razem się uda?