RakuNH napisał(a):Ja ogólnie jestem w szoku że żadnego meczu nie przegraliśmy dwiema bramkami i więcej. Tak więc bardzo udane MŚ ale szkoda tej marketingowej wtopy no i szkoda że odpadamy tak na styku. Wydaje mi się, że łatwiej by się było utrzymać w elicie niż awansować w przyszłym roku.
Na tyle na ile śledzę zmagania polskich hokeistów, to mam wrażenie, że to był najlepszy turniej naszej reprezentacji bądź to od czasu spadku z elity, bądź od turnieju rok później, gdzie przegraliśmy awans do tego grona po dość wyrównanym meczu z Kazachstanem, tak więc minęło ponad 10 lat. Trudno powiedzieć ile w tym zasługi gry na własnym terenie, ale przecież Polska organizowała już tego typu turnieje, będąc stawiana nieraz nawet jako kandydat do awansu.
Dzisiejszy mecz praktycznie bez zarzutu w obronie, ale trzeba przyznać, że Węgrzy nas zdominowali, nie pozwalając rozwinąć skrzydeł w ataku.
Marketingowo wystarczyła dobra gra polskich hokeistów, by przyciągnąć tłumy, co na pewno ratuje skórę związkowi, ale niesmak pozostał.
Co do samego awansu, to zawsze w sporcie, tak jak i w życiu trzeba równać do najlepszych, więc na takim awansie moglibyśmy tylko zyskać, tak sportowo, jak i marketingowo, choćbyśmy mieli przegrać wszystkie mecze wysoko. Poza tym w elicie do utrzymania mógłby wystarczyć jeden wygrany mecz, do awansu potrzebne będą minimum trzy, pewnie nawet cztery, bo nie zawsze turniej może ułożyć się tak szczęśliwie, jak tutaj. Raczej niemożliwe do dokonania na obcym terenie. Jeśli jeszcze turniej odbędzie się w Azji, to możemy mieć dodatkowy kłopot, w postaci aklimatyzacji i tego, że słabsze w tym roku drużyny azjatyckie grać będą u siebie, co jeszcze wyrówna poziom grupy. Tak jak pisałem na shoucie, mam nadzieję, że na kolejny turniej, gdzie do ostatniej minuty turnieju będziemy walczyć o awans nie przyjdzie czekać kolejne 10 lat. Najpierw Zacharkin, teraz Płachta jako naturalny następca myśli szkoleniowej Rosjanina, wykonali kroczek na przód, więc jestem umiarkowanym optymistą, przynajmniej co do tego, że nie będziemy drżeć o utrzymanie.
Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...