Kolarstwo

[RakuNH]

Cycki z dziką kartą na Giro. No proszę - niezła kolarska niespodzianka na nowy rok

[damian940915]

Do tego potwierdził się udział CCC w Milan-San Remo, a żeby tego było mało, także w jesiennym Giro di Lombardia. CCC jedzie w tym sezonie (przynajmniej w pierwszej jego części) naprawdę masę dobrych wyścigów. Pozostaje pytanie jakim składem polkowicka ekipa pojedzie w Giro i kto będzie liderem. W kuluarach mówi się podobno, że Wadecki chciałby postawić w większości na Polaków, mimo, że to zagraniczni zawodnicy wydają się dominować umiejętnościami. Zobaczymy, jak potoczą się przygotowania do tego wyścigu i kto ostatecznie będzie w formie. W każdym razie czeka nas wielkie święto, którego zwieńczeniem byłoby wygrana etapu lub miejsce w "10" generalki. A gdyby uczynił to jeszcze Polak na pewno nie pozostałoby to bez szerokiego echa w naszych mediach.

[RakuNH]

Na 100% powinni wystartować Rutkiewicz, Szmyd i Paterski na 99,9% Matysiak i Taciak (ten się przyda na czas) i zostają cztery miejsca dla zagranicznych. Wiadomo że ten sezon może ukształtować nowych liderów, ale pięciu Polaków to moim zdaniem minimum. Do tego pewnie Bole i Rebellin i zostają dwa miejsca. Mądrzejsi będziemy w kwietniu ale nie wyobrażam sobie 2-3 Polaków w składzie.

[jaca9876]

Super sprawa dla CCC i całego Polskiego kolarstwa. Na generalkę nie ma co się na stawiać , bo 3 tygodnie wyścigu nikt z CCC nie wytrzyma i w tym roku obsada będzie mona i nawet na 10 nie będzie szans. Co innego etapy Paterski , Rebellin , Rutkiewicz i Szmyd mogą uciekać i atakować i wygrywać jak Bardiani w tamtym roku. Jeden etap musi być a stawiam na Paterskiego.

[Duche]

CCC jak na razie bardzo sympatycznie weszło w sezon. Bole już dwa miejsca na podium w Andaluzji, gdzie liderem po dwóch etapach jest Contador.

Jeśli już jestem przy Alberto, to El Pistolero zapowiedział ostatnio, że po sezonie 2016 zakończy karierę

[damian940915]

Bercika jakoś nie zamierzam żałować, zwłaszcza, że na razie kandydatem nr 1 do przejęcia po nim fotela lidera w Saxo jest nasz Rafał Majka Niemniej jednak ciekawi mnie czy Hiszpan zrealizuje swoje plany zdobycia dwóch Grand Tourów tym razem w trudniejszej konfiguracji Giro - Wielka Pętla (Hiszpan w 2008 wygrywał już Giro i Vueltę).

Polacy i polskie ekipy są mega widoczni na początku sezonu. Maciej Bodnar zajął drugie miejsce w Tour of Qatar, Rafał Majka trzyma się czołówki wyścigu w Omanie, a Kwiato w portugalskim Algarve. Natomiast Przemek Niemiec dzisiaj był głównym sprawcą zwycięstwa jego kolegi z Lampre - Davide Cimolaiego podczas włoskiego klasyku Trofeo Laigueglia.
Bardzo ważną, ale też przeoczoną przez większość mediów informacją był wczoraj fakt podpisania przez nasz drugi eksportowy zespół ActiveJet partnerstwa z Orlenem. Tak potężny sponsor to szansa na jeszcze większe zaistnienie tej grupy na kolarskim rynku, Osobiście podejrzewam, że ekipa Piotra Bielińskiego z takim sponsorem chciałaby dołączyć od przyszłego sezonu do grona pro-continental.

[Duche]

Dzisiaj CCC otrzymało dziką kartę na Amstel Gold Race. Więc mamy kolejny sukces polskiej drużyny (rok temu też tam startowali - Rebellin był 13.). Poza tym CCC wystartuje jeszcze m.in. w Giro, Tour de Suisse, Lombardii, Mediolan - San Remo i oczywiście TdP.

[damian940915]

Jeszcze Katalonia ... wiele ekip pro kontynentalnych może naprawdę pozazdrościć takiego kalendarza, tak samo jak i szerokiego składu (26 kolarzy) pozwalającego dobierać zawodników pod profil wyścigu oraz startować nawet w 3 wyścigach równocześnie.
http://www.sylwesterszmyd.pl/?p=2673 - tutaj o dużych ambicjach głównego asa polkowickiej ekipy - Sylwka Szmyda, który otwarcie mówi o walce o "10" w generalce Giro. W niedawnym wyścigu w Andaluzji pokazał, że w CCC naprawdę czuje się dobrze i odzyskuje dawny blask, zajmując tam 4 miejsce na królewskim etapie i pokonując takich zawodników jak chociażby 7 w ubiegłorocznym Giro Wilco Kelderman. Ja nie mam pewności, czy jest w stanie wytrzymać trudy trzytygodniówki przejeżdżając ją dzień w dzień wysoko, do tego przyzwoicie jadąc czasówki, ale forma w hiszpańskim wyścigu zwiastuje, że przynajmniej o etap Sylwek jest jak najbardziej w stanie walczyć.

[Przechodzimur]

Zapowiada się bardzo ciekawy sezon kolarski. Mam nadzieję, że polskie gwiazdy i nasze grupy są gwarantem dalszego rozwoju . Do kolarstwa ma wejść Orlen, TVP wyraziła chęć pokazania mistrzostw Polski elity live, zarówno czasówki, jak i wyścigu ze startu wspólnego. Wypada się tylko cieszyć i życzyć chłopakom , żeby noga podawała .

[Przechodzimur]

Zaczynają się spełniać pobożne życzenia . Michał Kwiatkowski pierwszym liderem Paryż-Nicea. W stronę słońca jadą też Michał Gołaś, Rafał Majka i Paweł Poljański. Pewnie mnie zaraz Raku poprawi, ze teraz jeszcze rach ciach ciach, a później pchamy, ale co tam

[RakuNH]

Ja jakoś nigdy nie czuje emocji tych pierwszych wyścigów. Sezon kolarski jest dla mnie za długi, żeby się pasjonować całorocznie i zawsze zaczynałem od Giro a czasem nawet od Dauphine jako rozpoznania przed TdF, ale od paru lat jednak już w maju kolarstwo wkracza na tapetę, do października. Teraz tylko sprawdzanie wyników.

Widziałem właśnie że Kwiato wygrał ale klątwa tęczowej koszulki jeszcze nie złamana bo jechał czasówkę jako MP

[damian940915]

Od kilku lat, gdy zaczęła się ekspansja na wschód, te dwie tygodniówki - rozpoczęty "Wyścig ku słońcu" i zaczynający się w środę "Wyścig dwóch mórz" to już naprawdę poważne ściganie. Wystarczy sprawdzić skład Tirreno - Adriatico i zobaczyć ile zwycięstw i podiów do tego czasu zaliczyli główni jego aktorzy. Jeszcze do niedawna faktycznie były to pierwsze podrygi, ale kolarstwo się zmienia, tak jak świat się zmienia. Ja nie mam nic przeciwko. Zwłaszcza, że takie wyścigi są mimo wszystko bardziej nieprzewidywalne niż Wielkie Toury.

No to Kwiato zgarnął drugi prolog w karierze w wyścigach World Tour, teraz czas nareszcie ugrać coś w wyścigu z rywalami Chociaż nie obrażę się, jeśli poczeka z tym do kwietnia Tak swoją drogą, to nieźle sobie powybierał Kwiato te tytuły. Jak nie może jechać w czasówce w tęczowej koszulce, to ma w zastępstwie biało-czerwoną z orzełkiem i też świetnie się prezentuje

[Peeta]

Ja jakoś nigdy nie czuje emocji tych pierwszych wyścigów. Sezon kolarski jest dla mnie za długi, żeby się pasjonować całorocznie i zawsze zaczynałem od Giro a czasem nawet od Dauphine jako rozpoznania przed TdF, ale od paru lat jednak już w maju kolarstwo wkracza na tapetę, do października. Teraz tylko sprawdzanie wyników.

Widziałem właśnie że Kwiato wygrał ale klątwa tęczowej koszulki jeszcze nie złamana bo jechał czasówkę jako MP

Dla mnie pierwszy szczyt zainteresowania kolarstwem(w sumie to najbardziej emocjonujący z całego sezonu, nie licząc jesiennych klasyków no i MŚ) w sezonie następuje przy wiosennych klasykach - zaczynając od Mediolan- San Remo a kończąc na Liège-Bastogne-Liège . Zresztą ogólnie wolę wyścigi klasyczne od etapówek. W etapówkach to warto zawsze oglądać jazdę na czas i oczywiście górskie etapy, ale sprinterskie to w 99% są nudne jak flaki z olejem. Jeżeli pogoda nie dorzuci swoich trzech groszy to z góry wiadomo, że jest ucieczka, ich przewaga rośnie, potem się utrzymuje na jakimś bezpiecznym dla peletonu poziomie, przewaga ucieczki spada, w końcu x km prze metą zostają dogonieni i co najwyżej warto obejrzeć ostatnie 5 km baa czy nawet wystarczy ostatni kilometr etapu.

[Duche]

Ja mam inne zdanie na ten temat. Paryż-Nicea i Tirreno to świetne etapówki i ja od nich tak na poważnie uważam sezon za rozpoczęty. Wyścigi z bogatą historią i rokrocznie bdb obsadą oraz ciekawą trasą i rywalizacją. Fajnie czasem pooglądać ściganie w Omanie, Katarze czy Algarve, ale te wyścigi nie umywają się do tej dwójki.

Mediolan-San Remo mimo tego, że jest legendarnym wyścigiem bardzo nie lubię. Nudny wyścig, z ogromną ilością kilometrów. Tylko końcówka ciekawa, chociaż jednak trzeba oddać królowi to co królewskie i nazwa "wiosenne mistrzostwa świata" nie wzięła się z niczego. Ogromna historia, tradycja i wielcy kolarze, którzy wygrywali ten wyścig. Niemniej emocji w nim przeważnie mało, tyle co na finiszu i Poggio trochę przed metą.

Co innego Paryż-Roubaix czy Flandria. Tam to jest cudowne ściganie.

[Przechodzimur]

Zakończył się dziś wyścig Tirreno-Adriatico. Wygrał Nairo Quintana dając jasny sygnał, kto będzie w tym sezonie rozdawał karty w Wielkich Tourach. Staram się, ale jakoś po zeszłorocznym Giro i etapie z "dziwacznym " zjazdem nie mogę się do niego przekonać. Nawet mnie nie wzruszyło, że tyle lat jeździł w deszczu i pogodzie rowerkiem do szkoły. Widocznie mało wrażliwy jestem .
Dobrze ostatnią czasówkę w Tirreno pojechał Maciek Bodnar, zajął 5 miejsce. Bardzo ładnie na Królewskim etapie zaprezentował się Przemysław Niemiec, dzięki temu zajął w generalce miejsce 12 .

[Peeta]

Maciej Paterski wczoraj 300 km w Mediolan - San Remo i dobre 22 miejsce, dziś zwycięstwo etapowe w Wyścigu dookoła Katalonii. Lider KG, punktowej i górskiej.

[Przechodzimur]

Rewelacyjna jazda Patery !!! Miałem napisać coś o jego bardzo dobrej postawie w Mediolan-San Remo(22 miejsce), ale pomyślałem, zaczekam na jego zwycięstwo na pierwszym etapie Volta Catalunya i dopiero wtedy sie odezwę. I stało się .
Upilnowac koszulki lidera bedzie bardzo ciężko. Zarówno Pierre Rolland, jak i Bart de Clerq (towarzysze ucieczki Macieja) teoretycznie lepiej radzą sobie w górach. Strata faworytow do wygrania wyscigu (przyjechali w peletonie 2min40sek za uciecką) też nie jest przepaścią. Optymizmem napawa fakt, ze nie ma czasówki, trudny górski etap jest jeden i co chyba najważniejsze Maciek uwierzył w swoją moc . Trzymamy kciuki

[RakuNH]

Faktycznie niezła niespodzianka. Paterski rozbił bank na pierwszym etapie, pozostali Polacy przyjechali w peletonie. Liczę że na wielkich tourach Polacy nie będą zwalniać.

[damian940915]

Zwycięstwo Paterskiego w całym wyścigu to chyba byłoby zbyt wiele, niemniej jednak życzę mu tego CCC naprawdę jeździ bardzo dojrzale w tych dużych wyścigach, nie boi się szukać szans w ucieczkach, stosuje przemyślane strategie jazdy w peletonie. Początek sezonu zarówno w wykonaniu ekipy Dariusza Miłka, jak i Polaków jeżdżących poza granicami kraju naprawdę pozytywnie nastraja przed dalszymi zmaganiami. Jestem pewny, że Polacy będą coraz więcej znaczyć w światowym peletonie i nie będą tylko statystami, co już zresztą się dzieje

[Duche]

Naprawdę wierzy ktoś w to, że Maciek może wygrać Katalonię?

Z całym szacunkiem, ale on nie ma szans nawet na czołową 10 tego wyścigu. To jest wyścig dla górali, a Paterskiego trudno takim nazwać. Wygrać etap po ucieczce to fajna sprawa, ale to nie skłania ku temu, by twierdzić, że może coś ugrać w generalce. Raz, że na La Molinie na pewno sporo straci, a dwa, że w tym wyścigu jadą najlepsi górale peletonu. Owszem, trójka uciekinierów ze wczoraj ma przewagę nad resztą, ale jeśli już ktoś miałby walczyć o utrzymanie tej przewagi to byłby to Pierre Rolland. Wystarczy tylko wspomnieć, że to 4. kolarz ubiegłorocznego Giro.