Piłka nożna

[kat.]

Ogólnie te kwalifikacje są do dupy. Nie chcę deprecjonować wczorajszego zwycięstwa, które wydawało mi się przed meczem całkiem prawdopodobne (podobnie prawdopodobne jest, że dostaniemy łomot w Gruzji albo wtopimy najbliższy mecz ze Szkocją), ale ta powiększona pula miejsc sprawiła, że wielcy traktują mecze eliminacyjne wybitnie towarzysko, a punkty i ewentualne wpadki nie ważą tyle, co wcześniej. Włosi, Hiszpanie, Portugalce, Holendrzy, Niemcy, dziś Angole i Ruskie, w mniejszym stopniu Duńczycy... Jeśli uda się coś strzelić - ok, jeśli nie - nie ma tragedii. Średniacy walczą na śmierć i życie, a oni traktują te mecze jak zło konieczne, zakładając, że nie ma siły, która pozbawiłaby ich udziału na 24-drużynowych ME (pomijając Ruskich i Duńczyków, którzy ze swoich grup wcale wyjść nie muszą). Pewnie, dawniej też był minimalizm, ale jednak nie na taką skalę jak teraz, bo jednak każda wpadka mogła skutkować niewygraniem grupy i ryzykiem barażów.

Rewelacją jest dla mnie na razie Albania. Dwa najcięższe wyjazdy i 4 pkty. A grupa chyba najciekawsza i najbardziej nieprzewidywalna (jedna z niewielu nieprzewidywalnych). Islandia też imponuje. Pod kreską uczestnicy MŚ - Szwajcarzy, Bośniacy, falstart zaliczyli też Turcy.

[TomaszB]

Albania z Danią grała akurat u siebie, i była bardzo blisko wygrania. Natomiast fakt, że na ME zagrają 24 zespoły, to faktycznie dla mnie jest trochę zmniejszenie prestiżu eliminacji, a być może i samych finałów. Wiadomo że UEFIE chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze, większa ilość meczy itd... Niech teoretycznie silniejsze drużyny sobie odpuszczają, a pewnie jakaś statystyka mówi, że któreś z nich się przejadą.

[kat.]

Albania z Danią grała akurat u siebie, i była bardzo blisko wygrania.

Da, da, pomotało mi się z meczem Dania - Armenia, w którym Ormianie też dość długo prowadzili, a teraz w sobie tylko znany sposób nie wygrali z Serbią.

[RakuNH]

Też mnie cieszy zwycięstwo nad Niemcami, bo zawsze mnie śmieszyło to ciągłe żartowanie z Kopaczy, szydzenie, wyliczanie im pieniędzy - nagle cała polska się cieszy a wszyscy, głównie sportowi dyletanci się naigrywali z piłkarzy w czasie chociażby MŚ w siatkówce.

Natomiast co do meczu, to trzeba zejść na ziemie. Wygraliśmy u siebie 2-0, nie straciliśmy bramki w eliminacjach - wygląda pięknie, ale w tych eliminacjach jest od groma sensacji i od groma meczów, gdzie niewiele brakło od sensacji. Jakby ktoś złożył tasiemca z kilku spotkań, to by miał łączy kurs idący w kilkanaście tysięcy (na samych spotkaniach Słowacji już by wyszło prawie 150 i dodając Cypr mamy 3000 ). Po prostu to rozszerzenie sprzyja niespodziankom.

Na pewno cieszy też że reprezentacja wygrała bez tych wszystkich Obraniaków i Ojgenów - jak widać można budować drużynę bez takich jednostek.

No ale mimo wszystko Polacy raczej nie wypadli lepiej niż Iran w meczu z Niemcami na MŚ, Szkoci też na terenie Niemców trochę bardziej postraszyli rywali, ale mieli mniejszą skuteczność. Oczywiście wygrywa ten co strzeli więcej bramek, ale nie zawsze będzie się mieć taką dobrą skuteczność. Poza Gibraltarem można stracić punkty z każdym i w meczu ze Szkocją zobaczymy czy Polska może spokojnie ogrywać takich rywali u siebie będąc drużyną piłkarską lepszą.

Takie wygrane na pewno by bardziej cieszyły jakby można wyeliminować Niemców, co przy rozszerzonych grupach jest niewykonalne. Można wygrać całą grupę i przegrać wszystko na turnieju. Przy obecnych zasadach po prostu zbliżono eliminacje do spotkań towarzyskich - sam awans nie jest sukcesem, a obowiązkiem. Po losowaniu pisałem, że brak awansu byłby kompromitacją, a niektórzy forumowicze mnie tu "studzili" jakby to faktycznie był jakiś wyczyn.

[kat.]

Na pewno cieszy też że reprezentacja wygrała bez tych wszystkich Obraniaków i Ojgenów - jak widać można budować drużynę bez takich jednostek.

Ale jakie było powszechne oburzenie na Nawałkę po Ojgen-gej(t)

Jeśli o mnie chodzi, to dużo wody musi upłynąć w rzekach rozmaitych, zanim będę oglądać mecze repry z mocniej bijącym serduchem i wyniki bynajmniej nie są tu najważniejsze.

[mareqna]

Pokonaliśmy Mistrzów Świata i za to wielkie brawa,Niemcy też ludzie.Natomiast co można powiedzieć o naszej grze?....hm,a nic.Jedni grali a drudzy strzelali,jakieś cuda w tym naszym sporcie w 2014 roku.Ja byłem pewien zwycięstwa.

[damian940915]

Raz na rok to i byk się ocieli Zwycięstwo jak najbardziej ważne i cenne. Przełamie pewien kompleks i podbuduje psychicznie. Odważnie zaryzykuję również, że w przypadku wygranej ze Szkocją, ta wygrana dała nam awans co najmniej do baraży, ponieważ nasi piłkarze nie powinni mieć problemu z pokonaniem Gruzji i Gibraltaru u siebie i ugrania 2-3 punktów w dwumeczu z Irlandią i rewanżu na trudnym gruzińskim terenie, co w konsekwencji daje 17-18 pkt. Biorąc pod uwagę poziom naszej ekstra-klapy i wyniki młodzieżówek moim zdaniem byłoby całkiem nieźle. Musimy dążyć do poziomu osiągniętemu w czasach Janasa i Beenhakkera i po prostu na nim zostać. Na więcej, z wyżej wymienionych powodów nas nie stać, ewentualnie jednorazowo, mając taki przebłysk jak Bośnia w poprzednich eliminacjach.

[mareqna]

Rewelacją jest dla mnie na razie Albania. Dwa najcięższe wyjazdy i 4 pkty. A grupa chyba najciekawsza i najbardziej nieprzewidywalna (jedna z niewielu nieprzewidywalnych). Islandia też imponuje.

1)Portugalia-Albania widziałem ten mecz.
Albania wygrała ale niestety jest to bardzo słaba drużyna i naprawde nie ma co się zachwycać po prostu stabszy pokonał też słabego.
Kilka ładnych lat temu myslałem,ze Albania mając naprawdę dobrych piłkarzy grających w Niemczech bedzie dobra drużyną europejską ale nic sie takiego nie stało.
Albania jest słaba.

2)Polska-Niemcy widziałem ten mecz.Grali jak zawsze a wygrali jak nigdy.Dwa celne strzały i dwie bramki bo ten trzeci oddany strzał rozpaczy tracącego piłke Grosickiego to nie ma co liczyć.Jak na mecze gdzie byliśmy gospodarzem to naprawdę niewiele.
Polska jest słaba.

3)Islandia-Holandia widziałem ten mecz.
Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo Islandii,szok przeprowadzali akcje szybkie i kombinacyjne jek Brazylia w najlepszych czasach.Świetna obrona,świetna zgrana druga linia i znakomity napastnik.
Islandia jest baardzo mocna.

[RakuNH]

Tak moim okiem Polska w meczach z Anglią czy Ukrainą wcale nie wyglądała gorzej, a powiedziałby że lepiej (biorąc pod uwagę klasę rywali przy tej ocenie), tylko po prostu nic nie trafiało. To na pewno nie jest tak, że przed Nawałką to nasi nie wychodzili z pola karnego... Z takich zwycięstw się trzeba cieszyć ale taki Kazachstan też nie był daleko od wygranej z Holandią przy swojej obronie Częstochowy, gdzie napastnicy wracali do 20-16 metra przed swoje pole karne. To jednak nie znaczy, że Kazachstan zasługiwał na mecz o brąz na MŚ...

[ssonicsl]

Polska - Niemcy - takie mecze już rozgrywaliśmy z Niemcami kilkukrotnie. 2-3 okazje przez cały mecz. Rywale około 15. Bramkarz trzymający nam wynik (bo co by nie mówić Niemcy z nami wygrywali, ale nas nie rozbijali). Tylko że tym razem nam się udało trafić a Niemcom nie. Na 10 takich spotka wygralibyśmy jedno, 2 zremisowali i 7 przegrali. W końcu musiało się udać. Ale żeby mówić że nasi zagrali z naszymi zachodnimi sąsiadami lepiej niż w ostatnich latach... bardzo odważna teza.

Polska - Szkocja - remis zasłużony. Mało sytuacji (a mimo to i tak padły 4 gole). Mecz na bardzo średnim poziomie.

Milik - dla mnie od dłuższego czasu napastnik numer jeden w Polsce. Taki prawdziwy napastnik, który sprawdzi się w kadrze. I będzie strzelał nie tylko San Marino czy new San Marino (Gibraltar). Są napastnicy, nawet świetni jak Krzysiu Warzycha, którzy w reprze się nie odnajdywali i tacy średniawi, którzy w reprezentacji grali super (taki Kryszałowicz). Dla mnie Lewandowski to ta pierwsza grupa, a Arek ta druga. u mnie grałby Milik nawet kosztem Lewandowskiego.
Będę do końca twierdził że z Arkiem reprezentacja U-21 awansowałaby z grupy.

Glik - fantastyczny mecz z Niemcami. Kapitan Torino. Powinien być też kapitanem Polski. Błaszczykowski i Lewandowski do tej roli się nie nadają.

Albania - mimo wszystko uważam tak jak kat. że grają dobrze. To drugie eliminacje z rzędu gdzie widać u nich postęp. Kto wie czy nie załapią się na Euro.

Włochy - mecz z Maltą był obrzydliwy. No ale dobra mają 9 punktów. Od 2006 roku niepokonani w eliminacjach. Zobaczymy jak będzie z Chorwatami.

Serbia - chyba czas ich wykluczyć z rozgrywek. Kolejny mecz przerywany (choć w sumie z Włochami to się w ogóle nie zaczął) z ich udziałem. Czas na drastyczne kroki, może federacja w końcu postanowi cos zrobić z tym planktonem który przywarł do serbskiego futbolu.

Siatkarki, piłkarze, koszykarze (i to dwa razy), siatkarze, szczypiorniści (też dwa razy). Dawać nam Niemców:)

A i 24 drużyny na Euro to poroniony pomysł. Może od razu wpuśćmy wszystkich? Po co te eliminacje? Euro co dwa lata z udziałem każdego zainteresowanego... ale by UEFA nachapała się kasy...

[kat.]

Serbia - chyba czas ich wykluczyć z rozgrywek. Kolejny mecz przerywany (choć w sumie z Włochami to się w ogóle nie zaczął) z ich udziałem. Czas na drastyczne kroki, może federacja w końcu postanowi cos zrobić z tym planktonem który przywarł do serbskiego futbolu.

Że co? A kto sprowokował zamieszki? Włochy - OK, tam Serbowie pojechali w tym jasnym celu - nie dopuścić do rozegrania meczu, ale teraz? Albańczyk puścił drona Albańczycy (piłkarze) zaczęli się lać, gdy Serbowie chcieli schować szmatę by mecz mógł być kontynuowany

Na marginesie - daleko mi do sympatii do Albańców, ale chciałbym wierzyć, że nasi piłkarze też wszczęliby w takiej sytuacji awanturę w obronie narodowych barw. Oczywiście nie wierzę (orzełek- gate z wypowiedziami jąkającego się Błaszczykowskiego i mówiącego zachodnich standardach Szczęsnego dobrze pamiętam), ale chciałbym.

[markos7207]

Bo my już są Jewropejczyki pełną gębą a oni dopiero pukają do bram "raju"

[ssonicsl]

Że co? A kto sprowokował zamieszki? Włochy - OK, tam Serbowie pojechali w tym jasnym celu - nie dopuścić do rozegrania meczu, ale teraz? Albańczyk puścił drona Albańczycy (piłkarze) zaczęli się lać, gdy Serbowie chcieli schować szmatę by mecz mógł być kontynuowany

Ale moment moment. Ja tu nic nie mówię o zachowaniu piłkarzy Serbii (taki Kolarov sam eskortował Albańczyków do tunelu). Tylko tego czegoś co ciężko nazwać kibicami. OK. Przepychanki między piłkarzami. OK dron. Ok zerwana flaga. Ale nagle coś się zaczyna robić nie tak. Nagle ktoś wali plastikowym krzesłem, a po chwili kilkunastu łysych i wytatuowanych serbskich (brzydkie słowo) wypasa się na murawie szukając albańskich piłkarzy. Przy samym tunelu ci znowu są atakowani miedzy innymi kopniakami przez kolejną grupkę serbskich (brzydkie słowo). To jest NIEDOPUSZCZALNE. I nie ma znaczenia czy zrobiliby to Serbowie, czy Hiszpanie, czy Gruzini, czy Maltańczycy. To kolejne karygodne zachowanie serbskich nacjonalistów których federacja delikatnie mówiąc toleruje. W krótkim okresie czasu JUŻ DRUGI RAZ przez nich nie może odbyć się spotkanie bo jest po prostu niebezpiecznie. Teraz albo gra przy pustych trybunach (która uderzy przede wszystkim w piłkarzy i tych normalnych Serbów), albo zawieszenie całej federacji do czasu aż zrobią porządek we własnych szeregach. Ja na miejscu UEFA zrobiłbym to drugie. Żarty się skończyły i koniec z pobłażaniem serbskiej federacji, która nie może dłużej udawać że nie ma problemu. Bo problem jest i to duży.

[kat.]

To kolejne karygodne zachowanie serbskich nacjonalistów których federacja delikatnie mówiąc toleruje.

Myślę, że gdyby w analogicznej sytuacji piłkarze ruscy / niemieccy zaciekle bronili imperki z konturami Rosji od Warszawy / flagi z konturami Niemiec z '41 roku + podobizn "bohaterów", którzy w naszej historii zapisali się jednoznacznie wrogo (typu Bandera), nawet naszym piknikowym trybunom puściłyby nerwy. Choć możliwe, że jak to prawdziwi jewropejczycy trzaskaliby z uradowanymi buźkami sweet focie, by potem wyrazić swe oburzenie na fejsie - i wtedy, Ssonicsl, na pewno byłbyś z naszych "hoolsów" dumny i wiedział, że kibolstwa u nas niet

I powiedz mi: nie ma według Ciebie niczego karygodnego, jeśli piłkarze bronią heroicznie flagi otwarcie i prowokacyjnie wyrażającej roszczenia terytorialne wobec kraju, na którego terenie się znajdują? Bo kwitujesz to wszystko "OK, przecież nic wielkiego się nie działo; jakaś flaga, jakaś przepychanka". To już nie jest brzydkie i "nacjonalistyczne"?

[harding]

Komentator w 75 minucie - "Musimy się skoncentrować, musimy zachować jeszcze trochę cierpliwości, To jest dużo czasu - 15 minut, naprawdę nie ma się co śpieszyć i gdzieś tam wstrzeliwać jeszcze tych piłek w pole karne.. MILIK! GOL! GOL! GOL!"

[ssonicsl]

Kat. kompletnie nie rozumiesz jednej rzeczy. Wydarzenia na boisku dotyczył PIŁKARZY (ja ich nie oceniałem z perspektywy słuszności). To co później się działo dotyczyło już nacjonalistów serbskich (chyba że twierdzisz że Serbowie nie mają z nimi żadnych problemów a na stadiony tacy ludzie nie chadzają). Dlaczego napisałem OK? Bo dotyczyło to sportowców rywalizujących w grze. Ze sportowego punktu widzenia piłkarze mogliby i powinni zostać ukarani kartkami. Zapewne w takiej sytuacji sędzia wyciągnąłby dwóch najbardziej krewkich (po jednym z każdej drużyny) i wyrzucił z boiska. A jak niby sędzia miał ukarać serbskich zadymiarzy biegających po boisku?

Decyzja UEFA chyba słuszna (dla Serbów może zbyt łagodna). Walkower dla Serbów (ze względów czysto piłkarskich), bo to Albańczycy odmówili powrotu na boisko i jednocześnie -3pkt dla Serbów i dwa mecze przy pustych trybunach za zachowanie kibolstwa i (jak widać) niedostateczne zabezpieczenie meczu.

"jewropejczycy" ... bosko ...

czyli najpierw były państwa a potem powstali ludzie...

4,5 mld lat temu powstała Ziemia, około 3,5 mld lat temu powstało życie, około 1 mld lat temu powstało życie złożone, około 500 mln lat temu wielki rozkwit życia po okresie Ziemi-Śnieżki, około 2 mln lat temu pierwsi "homo", około 200 tys lat temu powstał homo sapiens, około 6 tys lat temu pierwsze cywilizacje, około 1300 lat temu Serbowie osiedlili się na Bałkanach (plemiona albańskie były tam kilkaset lat wcześniej ale to zupełnie nieważne)...

Znając historię Ziemi i historię człowiek NIGDY nie zrobiłbym komukolwiek krzywdy w imię jakiegokolwiek kawałka płótna pomalowanego w jakiekolwiek barwy. I nie jest to kwestia bycia new tylko bycia old, naprawdę old. I nigdy nie zrozumie skąd w ludziach bierze się nienawiść wywoływana przez tego typu wydarzenia... możesz żyć obok kogoś 50 lat a na jeden znak staje się on twoim śmiertelnym wrogiem jak w Rwandzie....

[kat.]

Kat. kompletnie nie rozumiesz jednej rzeczy. Wydarzenia na boisku dotyczył PIŁKARZY (ja ich nie oceniałem z perspektywy słuszności). To co później się działo dotyczyło już nacjonalistów serbskich (chyba że twierdzisz że Serbowie nie mają z nimi żadnych problemów a na stadiony tacy ludzie nie chadzają). Dlaczego napisałem OK? Bo dotyczyło to sportowców rywalizujących w grze.

Nie no, rozumiem. Fajny precedens, fajna metoda zdobywania punktów. Wystarczy na rozgrzewkę wysłać jakiegoś drugorzędnego kopacza (zakładając dyskwalifikacje), żeby paradował sobie przed kibicami przeciwników w koszulce wywołującej wściekłość. Zresztą, w Polsce już Mysona pokazał, jak to się robi Tyczy sportowca? Ano tyczy. No to OK, nie ma co - nomen omen - rozdzierać szat.

UEFA już pokazała swoją roztropność, godząc się na obecność Serbii i Albanii, czyli krajów toczących spór terytorialny, w jednej grupie. Ach, nie, zapomniałem, Kosowo =/= Albania

(chyba że twierdzisz że Serbowie nie mają z nimi żadnych problemów a na stadiony tacy ludzie nie chadzają).

Teraz to sobie żartujesz chyba. Nacjonalizm i szowinizm jest obecny w piłce "od zawsze", nawet podczas spektakli teatralnych na Camp Nou, a co tu mówić o meczu reprezentacji krajów, które tylko iskra zapalna dzieli od wojny.


Edit:


Już się wyjaśniło. To Ruskie powiesili flagę z polskim Lwowem na meczu Legii Swoją drogą, 99 % informacji o konflikcie na Ukrainie, jaka dociera do Polski, pochodzi właśnie z tych wiarygodnych, demaskujących Ruskich, ukraińskich mediów.

https://www.youtube.com/watch?v=0SkZIlhTDaE

[maksim]

http://www.youtube.com/watch?v=gWioMnuY9MI

[mareqna]

Tytuł w jednej gazecie głosi ,,niespełniony geniusz zakonczył karierę" w innej ,,kariera maestra dobiegła konca" a w jeszcze innej ,,artysta wśród drwali zakończył karierę".Juan Roman Riquelme mój ostatni idol piłkarski zakonczył karierę.Jak On grał,jak On grał a jak ja mu kibicowałem....artysta.Podczas gry w Boca Juniors prezentował fenomenalne umiejętności jednak nie uniósł na swoich barkach cieżary dyrygowania drużyną z Kataloni.Sam zespół był wtedy w fazie przebudowy i nie grał na miarę oczekiwań a dodatkowo w Argentynie został porwany jego brat a i też nie cieszył się sympatią Louisa van Gaala.Riquelme był klasycznym rozgrywajacym który dzielił kibiców na dwa obozy-tych którzy go kochali tak jak ja za wizje gry,technike i magię i tych którzy zarzucali mu duży luz w grze i angażowanie sie tylko w ofensywę lekceważąc obowiązki taktyczne.Żegnaj ,,magiku" Juanie mój idolu : zająłeś miejsce po najwybitniejszym Boskim Diego( ....Messi nigdy mojego serca nie podbije.Albicelestes Vamos!

[maksim]

http://www.weszlo.com/2015/02/14/czy-fl ... warzyskie/