Polityka

O wszystkim.

Prawica / JKM / RN

Postprzez Odyn » 23 Maj 2014 21:20

@zygy

Akurat to,że Korwin jest niereformowalny,to jego największa zaleta.Co ma zmieniać poglądy jak Palikot,Tusk? Akurat to,że mimo porażek jest wierny i stałym w swoich poglądach,to chyba dobrze i nie można powiedzieć,że jest obłudnikiem
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Igrzyska Olimpijskie - Kraków 2022

Postprzez zygy » 23 Maj 2014 22:29

Facet ma niektóre słuszne spostrzeżenia, zwłaszcza w sferze gospodarki, zmniejszenia liczby różnorakich ministerstw, urzędników itp., ale mógłby sobie darować te swoje przemyślenia w sprawie światopoglądu i ogólnie życia. Tym bardziej, że jako zadeklarowanemu liberałowi w ogóle nie powinno zaprzątać głowy, kto co lubi, jaki sport uprawia, z kim sypia itp. To samo się tyczy tych mądrości wygłaszanych na temat Hitlera, które komu, jak komu, ale Polakowi w 2 pokoleniu po II WŚ nie powinny przez gardło przechodzić. Korwin- Mikke nie rozumie, że jeśli nie złagodzi niektórych wypowiedzi, to na zawsze zostanie komiczna postacią, której nikt na poważnie nie będzie traktować, zaś jego jedynym poważnym epizodem politycznym będą niecałe 2 lata w sejmie na początku lat 90-tych. Nowa Prawica trafiła na korzystny okres, podobnie jak wiele innych skrajnie- prawicowych ugrupowań w Europie, ale przez skrajną niekompetencję i zbyt długi język swojego lidera, może nawet nie przekroczyć progu wyborczego w żadnych wyborach. Przykład Węgier i Jobbika pokazuje, że na antyeuropejskich i nacjonalistycznych poglądach spokojnie można zakręcić się koło kilkunastu procent w kraju Europy Środkowej. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy przystopować, a gadając brednie o Hitlerze, zwłaszcza w Polsce, na pewno nie osiągnie się dobrego wyniku.
zygy
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 1230
Rejestracja: 24 Sie 2012 17:17

Re: Prawica / JKM / RN

Postprzez kat. » 23 Maj 2014 23:45

Może czytaliście ciekawy wywiad z Winnickim na łonecie. Gość twierdzi, że od kiedy RN dostał bana w głównych mediach, JKM jest usilnie promowany. Oczywiście tak prowadzący, jak i adwersarze chcą go usilnie skompromitować, co im się średnio udaje, no ale właśnie - JKM umie skompromitować się sam. \

Cóż, jakieś mądre głowy uznały, że żaden lewak nie przegada Winnickiego, Bosaka, a nawet Zawiszy, to próbują się wyżyć na JKM, tusząc, i słusznie, że gość prędzej czy później palnie jakąś głupotę. Czasem to można brać teorie spiskowe o tym, że jest agentem rozwalającym polską prawicę na serio... :roll:
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5127
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Prawica / JKM / RN

Postprzez Odyn » 24 Maj 2014 08:11

Akurat jeśli chodzi o II wojnę to Korwin ma absolutną rację.Nie ma skrawka dowodu,że Hitler wiedział o Holocaust.Gdyby stanął w proces norymberski za ten czyn zostałby uniewinniony.Sam się o tym uczyłem lata temu na historii.Był kiedyś taki brytyjski historyk nie pamiętam już jak się nazywał,który zaproponował milion euro temu,kto znajdzie dowód na to,że Hitler posiada taką wiedzę.Oczywiście nie trudno się domyślić,że na pewno wiedział,ale w sensie prawnym byłby z tego oczyszczony.

Co do pokazywania JKM w mediach.To była parodia a nie media.TVN przeszło już samego siebie.Przez 24h niszczyli JKM puszczają skrawki jego dwuznacznych wypowiedzi,obrażali,wyśmiewali.Nie szło już słuchać tej propagandy.
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Prawica / JKM / RN

Postprzez Odyn » 24 Maj 2014 08:17

@kat

RN czy byłoby w mediach czy nie i tak dostałoby maksymalnie 2%. Po akcjach z marszami nikt im już nie ufa.Ich fundament programowy stanowią sprawy światopoglądowe.Dzisiaj jeśli chcesz przyciągnąć niezadowolonych wyborców, musisz się skupić na gospodarce,a Korwin tak robi.Jest też znacznie bardziej charyzmatyczny niż te pachołki z RN.Nie bez kozery na jego wiece chodzi tysiące młodych ludzi.
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Prawica / JKM / RN

Postprzez kat. » 24 Maj 2014 08:55

JKM jest zapraszany tylko dla tych swoich genialnych bon motów typu ten o zgwałconej kelnerce, o gospodarce nikt z nim dyskutować nie chce. Inna sprawa, że średnio jest o czym.

Odyn napisał(a):Dzisiaj jeśli chcesz przyciągnąć niezadowolonych wyborców, musisz się skupić na gospodarce


Czyżby? Palikot "wczoraj" zbił kapitał polityczny na odchyleniach seksualnych i klerykalizmie. A przedwczoraj była Partia Przyjaciół Piwa, a jeszcze wcześniej Stan Tymiński. Sfrustrowani wyborcy nie czytają programów, tym bardziej że na użytek kampanii są to i tak (tylko) ładnie brzmiące ogólniki.

Co do RN to skupia on formacje, które mają dość rozbieżne widzenie spraw gospodarczych, więc nawet gdyby kiedyś osiągnęli sukces, to rozłam pewny. Zresztą, jak w przypadku każdego prawicowego "pospolitego ruszenia".
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5127
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Polityka

Postprzez matti » 01 Lip 2014 09:04

I półrocze 2014 r. w Polsce - demografia, gospodarka, polityka

Za nami pierwsze sześć miesięcy 2014 r. Dużo się w tym czasie wydarzyło. Mieliśmy wybory do PE, gospodarka "ruszyła z kopyta", poprawiła się demografia(?).

Polityka; Najważniejsze, z politycznego punktu widzenia, były wybory do Parlamentu Europejskiego (25.05). Ich wyniki niektórych poważnie zaskoczyły. Okazało się, że przewaga Platformy Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością wyniosła zaledwie kilka dziesiątych punktu procentowego. Do tego znakomity rezultat osiągnęła Nowa Prawica JKM (7%). Totalną klęskę poniosły partie lewicowe - SLD nie dociągnęła do 10%, a Europa Plus/Twój Ruch nie przekroczyła progu wyborczego. Po raz kolejny okazało się, że w centrum nie ma już miejsca dla nowej, mocnej formacji - Solidarna Polska i Polska Razem nie wprowadziły nawet jednego przedstawiciela do PE. W tym momencie toczą się rozmowy pomiędzy Jarosławem Gowinem, Zbigniewem Ziobrą i Jarosławem Kaczyńskim nad "zjednoczeniem prawicy", co ma nastąpił w połowie lipca. Scalenie trzech formacji wokół PiS-u może przynieść tym ekipom nawet 40% poparcia. Ponadto tradycyjnie już swoje 6,8% zdobył PSL. Nie udał się start Ruchowi Narodowemu, który wywalczył 1,4%.
Prawdziwe zmiany na scenie politycznej przyniósł czerwiec. Oprócz wspomnianych wyżej rozmów "zjednoczeniowych na prawicy", doszło do rozbicia koalicji Europy Plus/Twój Ruch. Część polityków zmienia formacje (Anna Grodzka z TR do Zieloni 2004, Andrzej Smirnow z PO do..., Lidia Geringer z SLD do ...). Polityką zachwiały taśmy "Wprost". W ich wyniku spadło zdecydowanie poparcie dla PO (w sondażach ma ona około 24%). PiS cały czas zbiera około 32%. Rośnie poparcie dla KNP - 11%. Janusz Korwin-Mikke nie wyklucza koalicji z Kaczyńskim. Zapowiada, że nie interesują go teki ministerialne. Interesuje go tylko realizacja jego programu, czego będzie wymagał jako koalicjant. Czy dojdzie do koalicji PiS-KNP? Jest to na dziś dzień najbardziej prawdopodobny scenariusz polityczny.

Gospodarka; W I kwartale 2014 r. wzrost gospodarczy osiągnął 3,4 % rok do roku (w II kwartale wzrost powinien osiągnąć poziom od 3% do 3,5%). Dało to efekt na rynku pracy. Zatrudnienie wzrosło o 0,7% rok do roku. Stopa bezrobocia zdecydowanie spadła - obecnie wynosi 12,5% (jest niższa o 1,1 p.proc. od stopy bezrobocia na koniec maja 2013 r.). Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że spadek będzie nadal odczuwalny. Jeszcze podczas wakacji zjedziemy poniżej 12%. Na koniec roku stopa bezrobocia nie powinna drastycznie wzrosnąć. Szacuje się, że wyniesie 12,2/12,3% (czyli o 1,2/1,1 p.proc mniej niż na koniec 2013 r.). Rosną też pensje. Od początku roku 2014 pensja minimalna wynosi 1680zł brutto (1240zł netto). Rząd zapowiada, że od 1.01.2015 r. pensje minimalne wynosić będą 1750zł brutto (około 1290zł netto). Średnia pensja jest obecnie na poziomie około 4000zł brutto (około 3000zł netto). Znacząco zahamował wzrost cen. Inflacja w maju 2014 r. wyniosła zaledwie 0,2% rok do roku. Minister finansów Mateusz Szczurek informuje, że już w czerwcu może dojść do deflacji (realnego spadku cen rok do roku). Taki stan może utrzymać się przez kilka najbliższych miesięcy. Dla zwykłych konsumentów deflacja jest korzystna. Jednak dla gospodarki w dłuższej perspektywie może przynieść negatywne skutki (przykład Japonii). Warto odnieść się też do planów na przyszłość. W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2014-2017 zapisano, że znacznie spadnie stopa bezrobocia. Szacuje się, że na koniec tej dekady (do 2020 r.) może ona wynieść zaledwie 7% (według metodologii GUS) i 5% (według metodologii Eurostatu). Oznaczałoby to, że będziemy mieli sytuację na rynku pracy taką jak w Austrii lub w Holandii, gdzie praktycznie nie ma bezrobocia.

Demografia; W I kwartale 2014 r. urodziło się o 1,3tys. więcej dzieci niż w tym samym okresie 2013 r (urodziło się około 91,5tys. dzieci). Rząd ogłosił sukces - uznano, że to zasługa rocznego urlopu rodzicielskiego (obowiązuje od 1.09.2013 r.). Demografowie są bardziej sceptyczni. Informują, że ten wzrost o niczym nie świadczy. Twierdzi się nawet, że około 15 tys. z tych dzieci urodziło się na emigracji (zostały one tylko zarejestrowane w polskich urzędach). Niestety obserwuje taki proceder w mojej okolicy więc może to być prawdą (matki potrafią przyjechać do kraju, żeby urodzić. Po czym ponownie emigrują z dzieckiem). Olbrzymim problemem jest masowy exodus młodych ludzi z kraju. Tylko w I półroczu zaobserwowałem wyjazdy (biorę pod uwagę tylko emigrację z myślą "na stałe", a nie sezonowo) 10 moich bliskich znajomych (część wyjechała ze swoimi partnerami/partnerkami). Najczęstsze kierunki wyjazdów to Wielka Brytania, Holandia i Niemcy. Co gorsza kolejne osoby zapowiadają wyjazd (głównie świetnie wykształceni - po kierunkach lekarskich, AGH, Politechnikach, z kilkoma fakultetami). Obawiam się, że ten exodus ma olbrzymi wpływ na spadek stopy bezrobocia i niedobór pracowników w niektórych zawodach (brakuje lekarzy, pielęgniarek, inżynierów w niektórych działach, spawaczy, itd.). Według szacunków demografów tylko w ubiegłym roku wyjechało z myślą "na stałe" około 500 tys. osób (jest to nadwyżka emigrujących nad wracającymi. Czyli realnie wyjechało więcej). W tym roku tendencja jest równie duża. Badania naukowców są bezwzględne - 70% tegorocznych maturzystów zapowiada wyjazd na stałe z kraju (20% chce wyjechać zaraz po egzaminach - co zresztą obserwuje bo już emigrują. Reszta chce skończyć studia i dopiero wtedy wyemigrować - rozmawiałem z paroma osobami, które idą na lekarzy, prawników, inżynierów. Z 10 osób zaledwie jedna deklaruje, że nie wyjedzie. Reszta pyta gdzie?, a nie czy? wyjechać). Sytuacja robi się dramatyczna... .

Co zrobić, żeby zatrzymać młodych? Dlaczego młodzi nie widzą pozytywnych zmian w kraju o których trąbi władza? Czy czeka nas katastrofa w myśl której ludzie na emeryturach nie będą mieli za co żyć (nie będzie miał kto na nich zarobić). A może sprowadzimy imigrantów ze wschodu i to oni będą pracować na naszych emerytów?
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Wybitny ekspert » 03 Lip 2014 10:12

Tak sobie myślę że może niech będzie ta koalicja Kaczyński - Korwin-Mikke to wtedy może ludzie przejrzą na oczy jak zobaczą te cyrki. Może jak Tusk przegra wybory to odejdzie z polityki i wtedy powieje też trochę świeżego powietrza na lewo od centrum.
Wybitny ekspert
Kadra A
 
Posty: 858
Rejestracja: 24 Gru 2013 07:26

Re: Polityka

Postprzez matti » 03 Lip 2014 11:42

Czasem analizuje postawy i wybory młodych ludzi. Wynika z nich, że lewica nie cieszy się popularnością w naszym kraju.

SLD od lat nie ma poparcia u młodzieży. Na to ugrupowanie głosują głównie ludzie starsi wywodzący się z wiadomego systemu oraz osoby w średnim wieku. Ciężko będzie przekonać młodzież do SLD, który mówi o systemie socjalnym jako idei bardzo ważnej. Tymczasem młodzież odrzuca socjal i chce wolności gospodarczej.

TR - osiągnął sukces w 2011 r., ale pragnę zauważyć, że nie zrobił tego dzięki lewicowym hasłom gospodarczym. Poparcie uzyskał wśród młodych, którzy zapragnęli: legalizacji marihuany, wprowadzenia tzw. związków partnerskich i in. A więc dzięki kwestiom światopoglądowym ten sukces udało się osiągnąć Palikotowi. Tyle, że rzucanie obelg w stronę KK oraz robienie polityki na ściąganiu krzyży i maszerowaniu wspólnie z działaczami LGBT nie może na długo dawać poparcia. Młodzież ma inne zmartwienia niż brak legalnych związków homoseksualistów czy krzyż wiszący w urzędzie.

Są jeszcze Zieloni 2004, ale nie potrafili oni nawet zebrać podpisów przed wyborami do PE, więc nie wydaje mi się, żeby mogli coś, samodzielnie namieszać.

Według mnie młodzi ludzie idą zdecydowanie w kierunku prawicy - masa młodzieży za wzór uważa żołnierzy niezłomnych (zwanych wyklętymi). Ponadto angażują się organizacje pro-life (przeciw aborcji). Dziesiątki tysięcy, głównie młodych osób, działa w organizacjach związanych z Ruchem Narodowym. Ponadto w sprawach gospodarczych młodzi - 1. Chcą zmniejszenia podatków i składek, 2. Chcą powolnej likwidacji ZUS-u. O tym mówi partia zwana KNP. Stąd jej potężne poparcie.

Oczywiście w swoich analizach wykluczyłem większość osób młodych, które wyznają zasadę nihilizmu, a więc nie interesuje ich życie publiczne, nie czują przynależności do kraju i narodu, ich celem jest skończyć szkołe/uczelnię i wyemigrować itd. Ta grupa stanowi nawet 60/70% młodzieży. To straceni ludzie dla kraju - ich już nikt nie zmieni. Wziąłem pod uwagę tylko tych co biorą udział np. w wyborach (jakieś 30/40%)

Co do cyrków o których piszesz gdyby rządził Kaczyński i JKM to powiem ci tyle, że mnie nagonka medialna nie interesuje. Mnie interesują efekty rządów - polityka gospodarcza. I muszę przyznać, że od końca 2007 r. w naszej gospodarce doprowadzono do wielu haniebnych procederów. Do tego podwyższono podatki. Jakby tego było mało - w procesie edukacji wychowywani są ludzie nie poczuwający się do odpowiedzialności za Ojczyznę. Cyrk jest teraz
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Adrian Woźniak » 07 Lip 2014 21:31

Przerażające jest tylko to, że w Polsce zaczyna brakować obiektywnych mediów. TVN jest wiadomo za kim, niejaka Republika to już nawet się nie kryje i jawnie popiera PIS. Tam nawet programy kulinarne naszpikowane są polityką, a jedyne dwa tematy to katastrofa smoleńska i afera podsłuchowa. Z jednej strony to dobrze, bo "przekrętasów" trzeba ścigać (niestety u nas jest odwrotnie i wszystko trafia "pod dywan"), z drugiej mamy wiele innych problemów, jak służba zdrowia czy kwestia emerytur. Przykro jest tylko patrzeć na to jak Polska jest rozkradana. Jak można zamówić obiad za 1300 zł w momencie, kiedy sytuacja jest tak tragiczna :shock: ? Przyzwoity obiad można zjeść za 50 zł, a nawet i za 20, a jak ktoś chce jadać wykwintnie to niech sobie z własnej kieszeni funduje. Tak samo w kwestii samochodów. Czy politycy muszą mieć bryki za 350 tys złotych? Elegancki samochód można kupić za 1/10 tej kwoty. Jeżeli mówi się oszczędzaniu, to powinno to dotyczyć wszystkich, także tych u góry.

Młodzi ludzie będą wyjeżdżać, bo tutaj perspektyw jest coraz mniej. Pracę znaleźć zaraz po studiach to graniczy wręcz z cudem. Trzeba mieć albo dobre plecy, albo sporo szczęścia. Ślepo kroczymy za tym co UE mówi, szkoda tylko, że nasze wynagrodzenie jest średnio 3-4 razy niższe.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Polityka

Postprzez matti » 08 Lip 2014 08:23

Adrianie problem jest też z masą ludzi, którzy totalnie nie widzą tego o czym pisałeś w ostatnim akapicie. Weźmy takiego Michała Żebrowskiego - znakomity aktor, ciekawa postać. Problem jest jednak z tym, że on totalnie nie zauważa rzeczywistości. 4 czerwca był w jednym z programów tv. Oceniał zmiany w ciągu 25 lat. I mówił mniej więcej tak: postęp jest olbrzymi, a świadczy o tym choćby to, że ja sobie kupiłem (czy wybudowałem) dom (pałac) daleko od Warszawy... .

Inny przykład to dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki - ostatnio Credit Suisse opublikował raport z którego wynikała, że przeciętny Polak ma majątek (dom,mieszkanie, działka, grunt) o wartości około 60tys. zł. Czyli 4 razy mniej niż Grek i 20 razy mniej niż Szwajcar. Co na to Piasecki? Że to niemożliwe, że ten raport to jakiś pic! Facet pracuje od lat w mediach, dobrze zarabia, ma duży majątek, otacza się podobnymi ludźmi do siebie i stąd takie stwierdzenia... . Szkoda, że nie potrafi wyjechać poza Warszawę i zobaczyć jak żyją pozostali Polacy.

Kolejny przykład to dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra. Niedawno stwierdziła, że w Polsce nie jest źle bo ona widzi, że ludzie kupują w sklepach na potęgę i do kasy ciężko się dopchać. Oczywiście ja nie twierdzę, że tak nie jest. W Biedronkach i innych tego typu sklepach klientów masa. Ale czy na tym przykładzie (zresztą też pisanym z perspektywy Warszawy) kupowania towarów można pisać, że nie jest źle lub, że jest dobrze?

Takich ludzi jest bardzo dużo. Ci ludzie bardzo często uważają, że emigrują tylko "nieudacznicy", "nieuki", "patologia" i "lenie". W czerwcu skończyłem studia na URzeszowskim. Wśród osób, które ze mną studiowały są takie co sobie dobrze radzą. Jeden chłopak przeniósł się do Krakowa i tam pracuje w jakiejś korporacji, zarabia ponad 3000zł netto i ze swojej perspektywy uważa, że "w Polsce jest bardzo dobrze", "dobra praca leży na ulicy tylko trzeba umieć ją podnieść". Inny kolega mieszka w Krośnie. Założył firmę i sobie znakomicie radzi - również uważa, że jest super. Z moich znajomych z czasów szkoły podstawowej czy gimnazjum też są tacy co sobie poradzili - jedni odziedziczyli firmy po rodzicach (dziś zatrudniają ludzi na śmieciówkach płacąc im po 1000zł netto wymagając codziennej pracy po 12h/dobę), inni założyli własne, jeszcze inni znaleźli dobre prace. Niestety problem w tym, że oni wszyscy również mają poczucie, że "jest świetnie". Najgorsze jest to, że większości się kompletnie nie udało. Moja miejscowość wyludnia się w zastraszającym tempie. Co miesiąc emigrują kolejni bliżsi lub dalsi znajomi. Ja takiej sytuacji nie pamiętam choć od kilku lat obserwuję co się dzieje z osobami, które znam.

Adrianie piszesz, że perspektyw jest coraz mniej... . Tym ludziom nie przegadasz. Ale popatrz też na oficjalne raporty NBP lub Ministerstwa Finansów. Według ich wyliczeń stopa bezrobocia w naszym kraju ma spadać w zastraszającym tempie - na koniec tego roku ma to być 9,7% (wg metodologii Eurostatu, czyli jakieś 12,5% wg metodologii GUS). Na koniec 2015 r. ma to być 8,8% (11,2%), a na koniec 2016 r. 8% (około 10%). W jeszcze dalszej perspektywie stopa bezrobocia ma zejść do poziomu 5% (2020 r), czyli jakieś 7% wg. metodologii GUS. Taką stopę mają dziś tylko dwa państwa UE - Austria i Holandia. Tam praktycznie nie ma bezrobocia. U nas też ma nie być i to do końca tej dekady!!!

Jakie przyczyny mają być takiego stanu rzeczy? (kolejność przypadkowa)

1. Wzrost gospodarczy; w tym roku ma to być około 3,4%. W 2015 r. około 3,5%, w 2016 r. około 3,4%. W następnych latach poziom ma być utrzymany z perspektywą nawet na wyniki w granicach 4/4,5%. Wzrost gosp. wynoszący ponad 3% w kraju rozwijającym się (tak jesteśmy określani) powoduje, że powstaje więcej nowych miejsc pracy niż jest ich likwidowanych. Czyli realnie co roku nasz rynek pracy ma się powiększać. Przypominam, że w 2004 r. pracowało około 13,8mln osób. Obecnie pracuje około 15,4mln ludzi. Zatrudnienie w Polsce wzrosło w ciągu ostatnich 10 lat i to znacznie. W 2020 r. powinno pracować jakieś 16mln ludzi.
2. Demografia;
A. W wiek emerytalny i na renty co roku ma przechodzić coraz więcej osób (potężne roczniki urodzone w latach 50 XX w.). Tymczasem na rynek pracy ma wchodzić o wiele mniej ludzi niż dotychczas (roczniki urodzone w latach 90 XX w. - są one znacznie mniejsze niż te z lat 50). A gdyby tak po wyborach w 2015 r. władzę przejęła któraś z partii proponujących ponowne obniżenie wieku emerytalnego ( np. PiS, SLD) to przechodzenie na świadczenia byłoby jest szybsze, więc i na rynku pracy więcej byłoby miejsc wolnych.
B. Emigracja młodych ludzi. Obecnie mamy zdecydowaną nadwyżkę liczby emigrujących nad powracającymi (w 2013 r. - 500 tys. ludzi wyemigrowało netto, W tym roku wynik będzie podobny). Do tego liczba imigrantów jest zdecydowanie mniejsza niż emigrantów. Co prawda w takim Rzeszowie (trochę się orientuje co się tam dzieje) jest bardzo dużo Ukraińców z którymi wielokrotnie rozmawiałem. Za każdym razem słyszałem, że "Polska to raj", że "oni tu zostaną", że "sprowadzą rodziny" itd. I tak się dzieje. Przykłady: dziewczyna z rocznika 87 skończyła studia i została. Pracuje w Rzeszowie i świetnie zarabia. Chłopak (rocznik 89) skończył studia i teraz robi doktorat. Przy okazji pracuje i bardzo dobrze zarabia. Mój znajomy prowadzi biznes w Rzeszowie. Ostatnio poszukiwał pracowników. Sam mi powiedział, że dostał kilkanaście podań. Z czego 90% było od Ukraińców. Pensja 1800zł na rękę (na początek). Władze Przemyśla też zaczęły zabiegać o przyjazd Ukraińców. W ubiegłym roku kilkaset osób zza naszej wschodniej granicy zamieszkało w tym mieście.
W każdym razie liczba imigrantów jest o wiele mniejsza niż 500 tys. rocznie. Jest to jakieś 15/20 tys. rocznie.

W wyniku tych czynników liczba osób w wieku produkcyjnym w naszym kraju powinna się uszczuplać w najbliższych latach. Efekt; drastyczny spadek stopy bezrobocia i powstanie tzw. "rynku pracownika" (dziś mamy "rynek pracodawcy)"). Oczywiście to są tylko przewidywania NBP i MF... .
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Adrian Woźniak » 08 Lip 2014 23:25

matti napisał(a):Adrianie problem jest też z masą ludzi, którzy totalnie nie widzą tego o czym pisałeś w ostatnim akapicie. Weźmy takiego Michała Żebrowskiego - znakomity aktor, ciekawa postać. Problem jest jednak z tym, że on totalnie nie zauważa rzeczywistości. 4 czerwca był w jednym z programów tv. Oceniał zmiany w ciągu 25 lat. I mówił mniej więcej tak: postęp jest olbrzymi, a świadczy o tym choćby to, że ja sobie kupiłem (czy wybudowałem) dom (pałac) daleko od Warszawy... .

Problem jest taki, że Ci ludzie nie mają obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość. Żyją w dość dobrze prosperującej Warszawie, obracają się w wąskich kręgach, chodzą na bankiety, gdzie nie ma osób zarabiających 1300 zł/miesiąc tylko 130 000. Potrafią wydawać fortunę na bzdety, kolekcjonować torebki za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych czy kupować inne ubrania o równowartości przeciętnego samochodu. U nich nie ma liczenia złotówek czy obaw typu "za co ja opłacę rachunki czy wyprawię dziecko do szkoły". Dlaczego gwiazda za udział w reklamie albo jeden dzień zdjęciowy dostaje często znacznie więcej niż taka przeciętna sprzątaczka jest w stanie zarobić przez rok? U nas są zbyt duże dysproporcje. Fajnie to tylko później wygląda jak podaje się raporty, że średnia krajowa wynosi 3500 zł. Tylko ile osób takie pieniądze widzi na oczy, nie licząc mieszkańców dużych miast?

matti napisał(a):Takich ludzi jest bardzo dużo. Ci ludzie bardzo często uważają, że emigrują tylko "nieudacznicy", "nieuki", "patologia" i "lenie".

To nie jest takie proste. Pamiętam jak sam szukałem pracy po studiach, rozniosłem setki podań, drugie tyle powysyłałem. W 99% zupełnie bez odzewu. Czasami tylko słyszałem, ze jestem za młody, że nie mam doświadczenia albo "rynek jest przesycony"...część ludzi się tym zniechęca i decyduje się na wyjazd. Inni wyjeżdżają, bo nie chcą pakować się w kredyty na 30 czy 40 lat. Wolą pomieszkać rok, dwa czy trzy w Niemczach czy WB i zaoszczędzić trochę pieniędzy. W każdym razie ludzie powinni żyć godnie. Powinno być ich stać na opłacenie rachunków, normalne wyżywienie, jakąś rozrywkę czy wyjazd raz w roku na jakieś wakacje. Tak jest w większości krajów zachodnich. Przeciętny mieszkaniec może sobie na to pozwolić, przeciętny Polak już niekoniecznie.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Polityka

Postprzez matti » 09 Lip 2014 07:05

Zgadzam się z Tobą w 100%.

Odniosę się tylko do średniej pensji. Wynosi ona obecnie trochę więcej niż napisałeś, bo około 4000zł brutto (jakieś 3000zł na rękę). Ale; 1. Jest to średnia arytmetyczna! A jak się liczy ową średnią obaj wiemy, 2. Dotyczy ona tylko tych co pracują w przedsiębiorstwach zatrudniających 10 i więcej osób. W tej średniej nie są ujmowani pracownicy małych firm czy prowadzący jednoosobową działalność. Nie ma tam też ujętych pracowników sfery budżetowej (bo urząd/szkoła/uczelnia to nie przedsiębiorstwo).

Chciałbym też zadać ci pytanie. Czy znalazłeś pracę w Polsce? Jak Ci się wiedzie?
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Odyn » 09 Lip 2014 11:31

Powiedzmy sobie szczerze,nastawienie wśród młodych,też nie jest dobre.30% bezrobocia wśród młodych.Według badań tegorocznych maturzystów ,90% z ich zamierza wyjechać za granice.Wiadomo,że większość nie wyjedzie,ale to pokazuje już nastawienie społeczne.Rzadko się zdarzało,że ludzie rozważali emigrację jeszcze przed znalezieniem pracy w Polsce.
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Polityka

Postprzez matti » 09 Lip 2014 12:43

Odynie - lekkie sprostowanie muszę napisać do Twojej wypowiedzi. Według badań socjologów z UMK w Toruniu 70% tegorocznych maturzystów chce wyjechać z kraju na stałe (badania przeprowadzone na przełomie lutego/marca 2014 r.). Czyli trochę mniej niż napisałeś. Co nie zmienia faktu, że masz całkowitą rację.

Co do tego, że większość nie wyjedzie... . Według mnie część wyemigruje (lub już wyemigrowała) natychmiast po zakończeniu nauki (w tym wypadku mam na myśli uzyskanie dyplomu z matury). Miałem praktykę nauczycielską w marcu. Rozmawiałem z uczniami liceum, technikum i zawodówki. Potwierdzały się wyniki badań socjologów. Około 70% mówiło - my stąd spadamy. Co gorsza większość deklarowała, że ma już tatę, mamę, brata, siostrę, sąsiada itd na emigracji i do nich jedzie. Te 2,7mln ludzi, którzy do tej pory wyjechali pozostawili tu swoich bliskich i ich sprowadzają. Oczywiście jestem przekonany, że większość maturzystów (którzy zdali egzamin) najpierw pójdzie na studia, a dopiero potem zdecyduje co dalej, ale...słuchając planów młodzieży mam wrażenie, że oni są zdeterminowani, żeby stąd wyjechać. Za każdym razem jak pytałem dlaczego chcecie wyjechać to słyszałem, że - "tu nikt mi nie da 3/4 tys. na rękę, żeby jakoś żyć", "tu nie ma pracy", "tu jest wyzysk"... . Ci, którzy deklarowali, że pójdą na studia medyczne lub jakieś elitarne inżynierskie mówili, że "tu nikt im godnie nie zapłaci", "tutaj jest coraz gorzej", "W Norwegii dostanę 10 razy tyle co tu i będę normalnie traktowany"... . Mam wrażenie, że obecne pokolenie nie jest odcięte od świata. Oni doskonale wiedzą jak się żyje na zachodzie. Oni chcą żyć tak samo. Chcą mieć..., a nie parę lat tracić, żeby zacząć to coś zdobywać. Obawiam się, że te 70% może wyjechać. W ubiegłym roku wyjechało podobno 500 tys. ludzi - to tak jakby cały jeden rocznik wchodzący obecnie na rynek pracy zniknął z naszego kraju! Młodzież jest zdeterminowana i mówi POLSCE stanowcze NIE! Mam wrażenie, że młodzi chcą drastycznych zmian - stąd głosowanie na KNP
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Odyn » 09 Lip 2014 12:59

@matti
Prawda.Jak jeszcze chodziłem do liceum,to co drugi mój kolega/koleżanka miała jednego z rodziców za granicą.Zawsze słyszałem,że zamierzają wyjechać,mam czy tata pomoże załatwić im pracę za granicą.Młodzi jakby przyleli do rzeczywistości,że trzeba wyjechać.Dużo przedsiębiorców mówi,że na rynku zaczyna brakować jednego pokolenia i to w przyszłości przyniesie katastrofalne skutki.Do tego dochodzi demografia.Niedługo emerytury w ogóle przestaną istnieć.
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Polityka

Postprzez matti » 09 Lip 2014 15:06

I co wyjechali? Czy są w Polsce. Jakoś się odnaleźli?

To, że nie będzie emerytur to pewne. Pracując w Polsce musisz oszczędzać bo na starość zostaniesz z niczym. Nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w to, że dostanie emeryturę. Przy tej emigracji i liczbie urodzeń już za kilka lat nie będzie miał kto zarobić na świadczenia.
Co do braków na rynku pracy; podobno brakuje 50tys. informatyków. Nie ma spawaczy, monterów... .
A ja czekam na wpisy osób bardziej optymistycznie nastawionych do polskiej rzeczywistości
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Odyn » 09 Lip 2014 15:34

matti napisał(a):I co wyjechali? Czy są w Polsce. Jakoś się odnaleźli?

To, że nie będzie emerytur to pewne. Pracując w Polsce musisz oszczędzać bo na starość zostaniesz z niczym. Nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w to, że dostanie emeryturę. Przy tej emigracji i liczbie urodzeń już za kilka lat nie będzie miał kto zarobić na świadczenia.
Co do braków na rynku pracy; podobno brakuje 50tys. informatyków. Nie ma spawaczy, monterów... .
A ja czekam na wpisy osób bardziej optymistycznie nastawionych do polskiej rzeczywistości


Część jeszcze studiuje w Polsce,ale po studiach raczej większość wyjedzie.

Sam minister gospodarki Pawlak przyznał,że na emerytury państwowe nie ma co liczyć
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

Re: Polityka

Postprzez matti » 09 Lip 2014 20:33

Gadałem przez kilkadziesiąt minut z jednym z polityków PiS-u na temat emerytur. Mówił wprost, ze już się nic nie da zrobić z kwestią świadczeń emerytalnych. Stwierdził, że po 2020 r. już nie będzie z czego wypłacać emerytur. Mówił - oszczędzaj ile wlezie... . I na koniec - "teraz nie ma znaczenia kto rządzi i kto będzie rządził. Z ZUS-em już nic nie zrobimy. To bankrut". Pytanie kto z rządzących powie to obywatelom wprost i zacznie likwidację tek instytucji?
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Polityka

Postprzez Odyn » 09 Lip 2014 21:55

matti napisał(a):Gadałem przez kilkadziesiąt minut z jednym z polityków PiS-u na temat emerytur. Mówił wprost, ze już się nic nie da zrobić z kwestią świadczeń emerytalnych. Stwierdził, że po 2020 r. już nie będzie z czego wypłacać emerytur. Mówił - oszczędzaj ile wlezie... . I na koniec - "teraz nie ma znaczenia kto rządzi i kto będzie rządził. Z ZUS-em już nic nie zrobimy. To bankrut". Pytanie kto z rządzących powie to obywatelom wprost i zacznie likwidację tek instytucji?

Ja bym tam zlikwidował ZUS i niech każdy sobie wpłaca i oszczędza jak chce.
Odyn
Młodzieżowiec
 
Posty: 350
Rejestracja: 30 Gru 2013 21:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do Hyde Park

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości