Piłka nożna

[markos7207]

Ja liczę i stawiam na finał madrycki, Atletico kontra Real i oczywiście na końcowy sukces tych pierwszych.
A w europejskiej na Juve, gdzież można urządzić lepszą zwycięską fetę niż na własnym stadionie

Nie wiadomo jeszcze, czy Ronaldo będzie mógł grać w pierwszym półfinale

Ronaldo na bank nie zagra, ładnych parę lat temu już powiesił buty na kołku , Cristiano Ronaldo może zdąży ale płakał nie będę jeśli nie

[zdzichu]

Oczywiście w finale zagra Chelsea, a pokona w nim Bayern Chociaż Atletico będzie bardzo trudnym rywalem. Dla mnie nawet trudniejszym od Realu.To będą mecze na styku. Jednak większe doświadczenie i atut rewanżu na Stamford Bridge każą stawiać The Blues w roli minimalnego faworyta.A w Lidze Europy życzę sukcesu Benfice. Rok temu oczywiście nie zmartwiła mnie ich porażka w dramatycznych okolicznościach z Chelsea, ale niech odbiją to sobie w tym roku. I na pewno mogą pokusić się o wyrzucenie Juventusu.

[dege3]

A mnie ciekawiłby finał Atletico - Bayern

[Adrian Woźniak]

Będzie się działo w meczach rewanżowych, szczególnie w Monachium Z drugiej strony myśle, że jak C.Ronaldo i Bale wrócą do swojej normalnej dyspozycji, to Bayern będzie bez szans. Obrona to jednak ich najsłabsza formacja i z piekielnie groźnymi kontrami Realu raczej nie dadzą sobie rady. Obstawiam remis 2:2 Z kolei w drugim meczu liczę na Atletico, derby Madrytu w finale to byłoby coś

[mareqna]

Żeby Bayern Monachium nie wygrało Ligi Mistrzów brrrr....jak ja ich nie lubię potrzebny jest cud.Żeby Niemcy nie zdobyli Mistrzostwa Świata w Rio potrzebny jest drugi cud brrrr......jak ja ich nie cierpię.

Niestety po dzisiejszej nocy gdy śnił mi się nieboszczyk ś.p. Jasiu a to zły znak i Real na 99,9 % odpadnie a obawiam się że odpadnie także Atletico.Nadziei brak......
Odpadnięcia Argentyny w finałach Mistrzostw Świata,klęska Żółtej Łodzi Juana Romána Riquelme czy Del Potro były poprzedzone snem z ś.p Jasiem w roli głównej.


I wcale nie żal mi Bayernu Munchen tak pięknie polegli.....oby częściej.


Madrycki finał,jeszcze nie wiem komu będę kibicował.Piękny koniec Ligi Mistrzów.....jak w bajce.

[Adrian Woźniak]

Real zniszczył Bayern. Chłopacy rozegrali jeden z lepszych meczy na przestrzeni ostatnich lat W ogóle byłoby niesprawiedliwe, gdyby Królewscy po tak świetnej grze nie wygrali LM. Nie wyszedł im praktycznie tylko rewanżowy mecz z Borussią, w pozostałych niszczyli swoich rywali. Mistrza Niemiec roznieśli mimo, że Ronaldo i Bale w ostatnim czasie mieli trochę problemów zdrowotnych. No, ale to co robią w ostatnich meczach Pepe, Ramos, Carvajal, Di Maria czy Modrić to jest mistrzostwo świata Ciesze się, że do finału awansowało też Atletico. Jestem pełen podziwu dla Simeone, bo z drużyny, w której nie ma wielkich gwiazd, no może poza Diego Costą, zbudował niesamowitą ekipę, która jest w stanie ograć każdego. Zapowiada się ciekawy finał za 3 tygodnie!

[markos7207]

Sprawiedliwość w sporcie nie istnieje , to samo można by powiedzieć o Atletico i ich postawie. Mają niesamowity sezon, w ogóle ostatnie lata, tytuł mistrza Hiszpanii na wyciągnięcie dłoni, w tej edycji LM również idą jak burza. W fazie pucharowej eliminują same klasowe drużyny. Z Realem łatwo nie będzie ale wielkiej niespodzianki nie będzie jeśli to ferajna Simeone zabierze PE do swojej gabloty . Tak czy siak tytuł pojedzie do Madrytu.

[Adrian Woźniak]

Wielkiej niespodzianki może by nie było, gdyby to Atletico wygrało LM, ale z drugiej strony Ancelotti wygląda na człowieka rozsądnego i przede wszystkim potrafiącego wyciągać wnioski z porażek Jeżeli Real zagra z takim zaangażowaniem jak przeciwko Bayernowi i będzie tak sam skuteczny, to zdobędzie tą upragnioną decimę Szkoda tylko Alonso Moim zdaniem sędzia dość pochopnie wyciągnął żółty kartonik. Do tamtego momentu Xabi ani razu nie faulował, nie był to faul brutalny i przede wszystkim w ostatniej fazie wyraźnie próbował cofnąć nogę.

[mareqna]

Smutne dnie argentyńskiego futbolu.Wielka generacja wspaniałych niespełnionych piłkarzy,cudownych z Srebrnego Kraju odchodzi w przeszłość.Juan Roman Riquelme,Juan Sebastian Veron,Gabriel Heinze,Javier Zanetti i Walter Samuel kończą sportową karierę,do tego można dorzucić dogorywającego za 5 milionów euro w Malezji Pablo Aimara.Szczególnie boli koniec kariery Magica Juana Romana -jak ja mu kibicowałem,jak ja go kochałem eh,....tylko Boskiego Diego kochałem bardziej.Dwa miesiące temu zawiesił buty na kołku inny genialny gracz tym razem z kraju kawy Rivaldo którego lubiłem najbardziej z piłkarzy brazylijskich.Piękna historia świetnych piłkarzy dobiegła końca,jestem samotny,jest mi smutno.

Kto następcą wielkich rozgrywających Albicelestes Riquelme,Aimara i Verona hm.....następca z obecnie biegających piłkarzy może być tylko jeden,to 20-letni rozgrywający świeżo upieczonego mistrza kraju River Plate Manuel Lanzini.

[mareqna]

Żaden piłkarz Atletico nie zmieściłby się nawet na ławce rezerwowych Realu Madryt,więc dzisiejszy finał to mecz Realu z swoimi rezerwami.Czy rezerwy mogą wygrać z pierwszą drużyną? hm.....chyba mogą ale będzie to prawie niemożliwe.Piękny finał i oby częściej.

[figaro56]

Co tam Real. Nasi piękni kopacze nożni kończą rozgrywki. Legia MP mimo kretyńskich podziałów punktów. Przewaga stołecznej drużyny wyraźna i dominacja w lidze nie podlegała dyskusji.
Znany jeden spadkowicz, zresztą typowany już dużo wcześniej a mianowicie Widzew Łódź. Tak prawdę mówiąc to ta górna połówka (oprócz Legii) niczym nie przewyższała tej dolnej.
W I lidze za to zaciekła walka o awans. Jak na razie lideruje drużyna z Łęcznej.

[Adrian Woźniak]

Kto następcą wielkich rozgrywających Albicelestes Riquelme,Aimara i Verona hm.....następca z obecnie biegających piłkarzy może być tylko jeden,to 20-letni rozgrywający świeżo upieczonego mistrza kraju River Plate Manuel Lanzini.

Rivaldo ma swojego następcę w Barcelonie, nazywa się Dani Alves i jest wybitnym aktorem Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać pamiętając sytuację z meczu Brazylia-Turcja na mundialu w 2002 roku, kiedy to jakiś Turek podawał trochę mocniej piłkę do Rivaldo, który miał wykonywać rzut rożny. Brazylijczyk dostał ciut powyżej kolana, a złapał się za twarz i zaczął się zwijać na murawie.

Jeżeli chodzi o wczorajszy mecz to jak najbardziej zasłużone zwycięstwo Realu. Atletico broniło się świetnie do 93 minuty, ale równocześnie nie potrafili praktycznie wcale zagrozić bramce przeciwnika. Jedyną tak naprawdę dobrą sytuację mieli po ewidentnym błędzie Casillasa, który sprezentował im gola. Real nie zagrał świetnie, było dużo niedokładności zwłaszcza w ataku, ale...chłopacy grali bez Alonso, a on jest jednak kluczowy, a z drugiej strony w ciągu ostatniego miesiąca kontuzjowani byli: Pepe, Varane, Carvajal, Di Maria, Arbeloa, Ronaldo, Bale i Benzema - o Khedirze nie wspominając. W każdym razie po 12 latach udało się w końcu zdobyć tą mityczną już decimę
Tak na marginesie to trener Nawałka powinien naszym piłkarzom w trakcie zgrupowań kadry puszczać codziennie grę Di Marii czy Carvajala i pokazać im "jak się gryzie trawę"...

[mareqna]

Moi idole piłkarscy to nie grzeczni chłopcy:Maradona,Riquelme,Ortega,R.Ayala,Rivaldo,Dialminha czy nasz Mirosław Okoński.

Cieszy mnie wygrana Realu w Lidze Mistrzów bo mimo sentymentu do Diego Simeone to Atletico patrząc na poszczególnych piłkarzy byłoby najsłabsza drużyną,no może obok Liverpoolu z Dudek Dance które zdobyłoby puchar.Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza ale jak to w piłce bywa nawet im potrzebne było szczęście....niesamowite szczęście.Gwiazdy Realu przez 90 minut były kompletne bezradne,bezradne jak dzieci i tylko cudowi mogą zawdzięczać wyrównującą bramkę.I żeby tylko jedni z najjaśniejszych postaci z tegorocznej Ligi Mistrzów Angel Di Maria i Ezequiel Lavezzi nie stracili formy do Rio.Patrząc na osiągnięcia w tym roku przez Cristiano Ronaldo to Leo Messi nie ma innego wyjścia jak zostać bohaterem M.Ś.a Barcelona kupiła z Fiorentiny fantastycznego skrzydłowego reprezentacji Kolumbii Juana Cuadrado.

Jeśli chodzi o naszą reprezentację to jest to najgorszy okres w powojennej historii w lidze dominują piłkarskie ,,szroty"a Ci niby ,,mega" talenty w ligach europejskich dostali odcisków na dupie od siedzenia na ławkach rezerwowych lub na trybunach.Równia pochyła polskiej piłki kopanej....

[Adrian Woźniak]

Kontrowersyjność to jedno, a ośmieszanie siebie to drugie. Maradona był moim pierwszym sportowym idolem. Mimo że nie widziałem na żywo zbyt wielu jego spotkań, to i tak wydaje mi się, że do takiego rodzaju akcji by się nie posuwał.

Czy Atletico byłoby najsłabszą drużyną ze zdobytą LM? Prędzej bym powiedział, że FC Porto.
Atletico jest bardzo niedoceniane. Wielkich gwiazd tam nie ma, ale jako zespół są niesamowici. Z tego co pamiętam w La Liga i Barcelona, i Real w dwumeczu z nimi zdobyły po 1 punkcie, a to już o czymś świadczy. Do tego zniszczona Chelsea na własnym stadionie i kilku innych przeciwników. Simeone dokonał czegoś nieprawdopodobnego, o wiele większego niż Guardiola, Mourinho czy Ancelotti, bo z drużyny, która była jeszcze 3-4 lata temu przeciętniakiem w lidze hiszpańskiej stworzył europejską potęgę, pytanie tylko na jak długo. W tym sezonie z ważnych spotkań to przegrywali wyłącznie z Realem Madryt, więc to też o czymś świadczy.

Mi się marzy finał Hiszpania - Argentyna, byłoby to na pewno ciekawe spotkanie

[mareqna]

Mi się marzy finał Hiszpania - Argentyna, byłoby to na pewno ciekawe spotkanie

Marzenia to jedno a realizm to drugie i w tym realizmie Hiszpania nie wychodzi z grupy tak...tak a Argentyna posiada najsłabszy personalnie zespół od Mistrzostw Świata w Włoszech czyli od czasu Maradony.O sukces Albicelestes będzie bardzo trudno bo czy Messi może iść śladami Diego i z przeciętnymi piłkarzami odnieść sukces?Bramkarz Sergio Romero to rezerwowy zmiennik Spasića w AS Monaco,słaba formacja obronna i tylko modlić się trzeba żeby w miarę pewny punkt Ezequiel Marcelo Garay z Benficy Lisbona był w pełni sił bo drugi środkowy Fernandez z Napoli czasem wychodzi a czasem nie w wyjściowej 11.Pomocnicy to też nie wirtuozi i nie wykorzystali swojego talentu a mowa o Fernando Gago i Evarze Banego jedynie Lukas Biglia z Lazio w miarę pewny a Mascherano to tylko złodziej piłek.Bardzo słaby kaleki napastnik Gonzalo Higuan a Sergio Aguero to tylko ławka rezerwowych Argentyny.Jedyna nadzieja w trio Angel Di Maria-Ezequiel Lavezzi i Leo Messi chociaż ten ostatni na wiosnę zatrważająco bezradny.Cztery lata temu strzały Leo ani razu nie znalazły drogi to siatki rywali może teraz szczęście będzie bardziej łaskawe.Ja osobiście bardziej liczę się z goryczą porażki i kilkudniową deprechą jak zawsze gdy odpada Argentyna niż z łzami radości.

Brazylia nie po to organizuje turniej żeby nie zdobyć pucharu no chyba że zdarzy się cud odpadnięcia jak cztery lata temu gdzie zdawałoby się że pewnie kroczy po Mistrzostwo ŚWIATA.
Drugi cud musi się wydarzyć żeby odpadły Niemcy bo finał pomiędzy tymi zespołami wydaje się być pewny.
Drużyną piłkarsko lepszą od tych drużyn jest Kolumbia tylko czy są gotowi do odniesienia sukcesu w Rio?

[Adrian Woźniak]

Ja widzę pewną analogię do 2002 roku...

Olimpiada - sprint mężczyzn w biathlonie - Bjoerndalen
Liga Mistrzów - Real Madryt
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej....Brazylia - oby nie

Bjoerndalen na indywidualny złoty medal na olimpiadzie musiał czekać 12 lat, podobnie jak Real Madryt na wygranie Ligi Mistrzów. 12 lat w kolejce po MŚ czeka też Brazylia

[mareqna]

Wielki cios dla sympatyków piłki latynoskiej a szczególnie dla fanów Radamela Falcao i Kolumbii,niestety El Tigre nie wystąpi na Mistrzostwach Świata w Rio a tym samym ,,czarny koń" stracił jakieś 20% swojej wartości.A tak liczyłem na Los Cafeteros,szkoda wielkiego osłabienia chłopców Jose Pekermana.

Argentyna bez Banegi i Lameli którzy nie odzyskali formy po odniesionych kontuzjach,Pastore-słaby w grze defensywnej i Teveza.Nie załapali sie także młody Mauro Icardi z Interu mam nadzieję że wreszcie godny następca Gabriela Batistuty oraz błyskotliwy młody rozgrywający River Plate Buenos Aires Manuela Lanzini.

Chile bez kontuzjowanego Matiasa Fernandeza z Fiorentiny natomiast Celestes czekają cierpliwie na powrót Luisa Suareza.


To już dzisiaj ruszamy.Przed każdą drużyną max,tylko siedem meczów w drodze do nieśmiertelności.Oby były to szczęśliwe mistrzostwa dla piłki latynoskiej.Vamos Argentina,Vamos Urugwaj,Vamos Brazil,Vamos Kolumbia.Vamos Chile,Vamos Portugal.

Ajjajaj szkoda El Tigre

[kat.]

Mecz otwarcia i odechciewa się oglądać tych mistrzostw. Wiadomo już, kto musi wygrać, inaczej wybuchną zamieszki. Bajdełej, nie tak dawno (ach, leci ten czas) podobnie jak Hrvatska graliśmy z gospodarzami mecz otwarcia i też przegraliśmy dwoma bramkami, ale za to my nie zmusiliśmy sędziów do takiego druku. Co było potem, to każdy kibic +20- parę lat pamięta. Brazylia to nie Korea, więc z taką pomocą sędziów dojdzie troszkę dalej niż do półfinałów

[mareqna]

Słaby mecz Brazylii a szczególnie Hulka,Freda i bocznych obrońców a bramek padło więcej jak stworzonych sytuacji strzeleckich w całym meczu.Tylko Neymar i Oscar pokazali klasę a bramki strzelili cudem,zresztą żadna nie powinna paść bo karny z kapelusza i samobój.Sędzia o dziwo dobrze prowadził zawody w pierwszej połowie a nawet był surowy dla gospodarza,widocznie w przerwie ,,ktoś gościa wyprostował" Chorwaci mogą zajść daleko.

[kat.]

Sędzia o dziwo dobrze prowadził zawody w pierwszej połowie a nawet był surowy dla gospodarza,widocznie w przerwie ,,ktoś gościa wyprostował"

To prawda. Ale w pierwszej połowie wydawało się, że Brazil ma wszystko pod kontrolą i kolejne bramki są kwestią czasu, więc nie musiał się angażować. W drugiej zrobiło się nerwowo, Brazil była w ataku bezradna, a Chorwaci raczej skoncentrowani na obronie remisu.

Chorwaci mogą zajść daleko, ale mogą też nie odbudować się psychicznie na kolejne mecze, a nie okłamujmy się, takie ordynarne załadowanie w bambuko, raczej dodatkowych pokładów motywacji nie wyzwala.