Hokej na lodzie

[kat.]

I jednak Rosja - Słowacja. Awans Rosjan jak najbardziej zasłużony - zdecydowanie najrówniejsza ekipa turnieju, do finału niepokonana, dzisiejsza detronizacja Finów bezsporna. Też stawiałem raczej na Czechów, ale awans Słowaków mnie cieszy bardziej, jednak jakieś urozmaicenie w ostatnich latach, kiedy mimo dość wyrównanej czołówki 6-7 ekip, po medale sięgają regularnie te same. Ostatni medal (brąz) Słowacy zdobyli w 2003, a w finale zagrali rok wcześniej, też z Rosją i chyba nie mają nic przeciwko, żeby historia zatoczyła koło Myślę jednak, że Ruskie nie dadzą sobie na tej imprezie wydrzeć złota.

[markos7207]

A ja mam nadzieję że Słowacy przypomną sobie jak ogrywa sie Rosjan i powtórzą sukces sprzed 10 lat, w każdym razie im będę kibicował

[kat.]

Ja już nie mam od półfinałów antypatii, skoro same europejskie ekipy i każdy wynik przyjmuje ze spokojem. Rok temu kibicowałem Finom, żeby zdobyli upragnione mistrzostwo, teraz myślę, że Rosja zasłużyła na ten tytuł (jak dwa lata temu zresztą, kiedy wydarli im go w finale Czesi). Słowacy już są wygranymi - po łomocie, jaki dostali u siebie, doszli aż do finału, choć mało kto na nich stawiał. Dla Ruskich, wiadomo, liczy się tylko złoto, a jeśli już przegrać z kimś w hokeja, to tylko z Kanadą, nie z malutką Słowacją.

[ssonicsl]

Nie obejrzałem ani jednego spotkania. Dla mnie to ciężkie mistrzostwa. Brak czasu=brak hokeja. Ale na dzisiejszy finał się mobilizuje. Oglądam.

Wyniki Słowaków są wręcz niewiarygodne. Tych Słowaków co w ostatnich latach mieli kłopoty aby się do ćwierćfinałów dostać. Przed MŚ myślałem o finale Rosja - Szwecja. Rosja jest i chyba wygra, ale że w takich sytuacjach zawsze staram się kibicować słabszym, na to kciuki za Słowacją.

[dan]

Ja też będę kibicował Słowakom. Poza tym taj jak Kat jakoś zawsze w hokeju jestem za Europą (to znaczy przeciwko Kanadzie i USA).
Po raz kolejny Finowie na swoich "śmieciach" nie zdobyli medalu. W meczu o 3 miejsce ulegli Czechom 2-3.

[kat.]

I jednak Sborna. Rosjanie nie pozostawili żadnych złudzeń, kto był na tych mistrzostwach najlepszy, stad sam finał bez większej historii. Nawet jakiś spięć miedzy zawodnikami nie było i kar tylko kilka.

[markos7207]

Wczoraj zmarł w wieku 52 lat Władimir Krutow, jeden z najlepszych hokeistów lat 80-tych i w ogóle w historii hokeja. Chyba każdy kto interesował się hokejem słyszał o sławnej "piątce" hokejowej drużyny ZSRR lat 80-tych, Krutow - Larionow - Makarow - Fietisow - Kasatonow która pod wodzą Wiktora Tichonowa nie miała sobie równych.
Tutaj dokument o legendarnej formacji ze szwedzkiej SVT.

[dan]

Nikt o tym nie wspomniał jeszcze więc ja zwrócę na to uwagę. Mamy nowych selekcjonerów reprezentacji, a właściwie selekcjonera i konsultanta. Zostali nimi Rosjanie Igor Zacharkin i Wiaczesław Bykow. Szczególnie to drugie nazwisko budzi uznanie. Jeden z najbardziej znanych na świecie hokeistów, a później trenerów, który potrafił ze Sborną sięgać po tytuły mistrzostw świata w 2008 i 2009 roku (we współpracy właśnie z Zacharkinem) i wicemistrzostwa w 2010 roku. Wiadomo, że Polska to nie Rosja, ale może dzięki pomocy dwóch tak świetnych fachowców przynajmniej nasz hokej zostanie za jakiś czas wyciągnięty z tego dna, w którym obecnie jesteśmy.

[kat.]

Nie powiem, lekko zszokowany jestem. Ciągle utyskiwania, że w polskim hokeju bida z nędzą, a tu zatrudnia się jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych duetów szkoleniowych ostatnich lat. Nie wiem, panowie chyba muszą ambicjonalnie bardzo podchodzić do swojej roboty Z drugiej strony wypada wierzyć, że takie nazwiska nie będą sygnować nędzy, w jakiej nasz hokej utknął w ostatnim czasie, nawet za sowite wynagrodzenie. I tylko boję się, żeby nie było wkrótce piekiełka, jakie znamy z próby objęcia polskiej kadry biathlonowej norweską myślą szkoleniową

I jeszcze jeden drobiazg. Już po infie o zatrudnieniu Rosjan, Bykow stwierdził, że negocjacje jeszcze trwają i niczego nie podpisał (jak potem stwierdził w wywiadzie, we wrześniu będzie czas na uzgodnienie wszytskiego). Więc już na początku mały zgrzyt (dez)informacyjny

Nic to, trzeba być optymistą. Bójcie się chamy, do elity wracamy!

[Fred]

Nie wiedziałem gdzie umieścić ten post. Piszecie o tym ze polski hokej jest slaby i rzeczywiście trudno się z tym nie zgodzić ale ostatnio widziałem ze młodzi pokonali Kazachstan w U-20. Jest jakaś nadzieja na przyszłość?? Coś się zmienia w szkoleniu czy to przypadek??

[Fred]

Aa i mam jeszcze jedną prośbę. Ostatnio bylismy na ZIO w Albertville. Rzeczywiście mielismy taka dobra ekipe i w jaki sposob przeslismy kwalifikacje?? Jestem ciekawy. Dziekuje komus za odpowiedz:)

[kat.]

Co do młodych to awansowali do dywizji 1A, co jest jednak niespodzianką, bo choćby Kazachstan czy Włosi, których pokonali w decydującym meczu, byli przed turniejem wyżej notowani (w końcu ich seniorka balansuje między elitą a 1A). Rozwalili też Brytoli, no i outsiderów Chorwatów, a jedyną porażkę ponieśli z Ukraińcami, która jak widać ani starym, ani młodym w ostatnich latach nie leży. Jakieś światełko w tunelu więc widać i może to nie jest tgv

[RychuGKM]

Aa i mam jeszcze jedną prośbę. Ostatnio bylismy na ZIO w Albertville. Rzeczywiście mielismy taka dobra ekipe i w jaki sposob przeslismy kwalifikacje?? Jestem ciekawy. Dziekuje komus za odpowiedz:)

Kwalifikacją był dwumecz z Danią (oba mecze wygrane). Wcale nie mięliśmy takiej dobrej drużyny (choć oczywiście lepszą niż obecnie). To że kwalifikowaliśmy się na IO wynikało z tego , że był tylko ZSRR(WNP) , a teraz oprócz Rosji mamy Łotwę , Białoruś , Ukrainę i Kazachstan. W dodatku Czechosłowacja się rozpadła i zamiast jednej mocnej reprezentacji powstały dwie nieco tylko słabsze (ale dla nas i tak za mocne )

[dan]

Właśnie skończyły się mistrzostwa świata w hokeju Pań. Nie było niespodzianek gdyż w finale spotkały się USA i Kanada. Trochę to przykre dla Kanadyjek, bo grając u siebie w Ottawie przegrały finał 2-3. Trzecie miejsce dla Rosji.
Tymczasem nasze dziewczyny dzielnie walczą w dywizji IIA. Na razie odniosły dwa zwycięstwa - z Nową Zelandią i Słowenią, ale po bardzo ciężkich meczach.
Oto tabela tej dywizji po dwóch kolejkach:
1. Włochy 2 2 0 11-4 6
2. Polska 2 2 0 5-3 5
3. Węgry 2 1 1 12-6 3
4. Australia 2 1 1 7-8 3
5. N.Zelandia 2 0 2 3-8 1
6. Słowenia 2 0 2 3-12 0

[dan]

Po porażkach z Węgrami i Włochami Polki już o nic w tym turnieju nie walczą. Ani nie spadną ani też nie awansują. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że poziom hokeja kobiet w Polsce jest podobny do poziomu męskiego hokeja. Oczywiście na dziewczyny należy spojrzeć łaskawszym okiem, bo przecież reprezentacja w ich przypadku istnieje tylko kilka lat. Z drugiej strony po bardzo wysokich i łatwych zwycięstwach w niższych Dywizjach można było być większym optymistą, ale już kwalifikacje olimpijskie pokazały, że musimy pogodzić się z tym, że ta dyscyplina sportu ani wśród mężczyzn ani wśród Pań nie przysporzy nam przez długie lata żadnego spektakularnego sukcesu.

[kat.]

Mieszane uczucia po wczorajszym meczu z Lietuvą. Zwycięstwo niby niezagrożone, ale ślamazarni Litwini ponad pół meczu trzymali kontakt, szwankowała skuteczność, znów nagminnie niewykorzystywane gry w przewadze, co ostatnio jest sporą bolączką kadry. No ale może lepiej, że nie wystrzelali się jak przed rokiem. Dziś Rumuni, którzy wczoraj też długo, bo całą tercję, trzymali kontakt z Ukrainą. Holandia z trudem wygrała z Estonią i raczej nie powinna się liczyć w walce (bo raczej to nie Estończycy pokazali siłę, no ale zobaczymy).

Na zapleczu elity pewna wygrana Włochów z Koreą i wymęczone zwycięstwa Węgrów z UK i Kazachów z Japonią. Z Japonią właśnie, która dla naszej seniorki jest od pewnego czasu nieosiągalnym sufitem, wygrywamy 5-3 na MŚ U-18 dywizji IB w Tychach.

Spora niespodzianka w IIA. Serbia wygrywa z Hiszpanią

[dan]

A dzisiaj mecz z Rumunią też nie wyglądał zbyt dobrze. I tak wszystko zadecyduje się w pojedynku z Ukrainą, ale optymistą raczej nie jestem.

[RakuNH]

Scenariusz spotkań Polaków jest zawsze bardzo podobny i do meczu z Ukrainą trzeba mieć nadzieję, ale za dobrze to nie wygląda. Jedno jest pewny - jakbyśmy w zeszłym roku awansowali, to mielibyśmy problem z utrzymaniem. Trzeba awansować, ale też nie po to żeby od razu spaść.

[kat.]

Moim zdaniem gra wygląda póki co gorzej niż rok czy dwa temu, a taką wisienką na torcie była pierwsza tercja meczu z Rumunią, kiedy to nasi pokonali samych siebie, jeśli chodzi o żenady lat ostatnich i pół biedy z wynikiem, ale Rumuni byli autentycznie lepsi i mogli wypracować sobie większą przewagę. Małe pocieszenie, że Ukraina też się z nimi męczyła trochę. Meczu z Holandią nie widziałem w całości, ale te fragmenty, które zobaczyłem też jakoś bardzo budujące nie były. Jakąś tam nadzieję mieć trzeba, chochły też wielką ekipą nie są i przy nieco lepszej (sporo lepszej) dyspozycji dnia i większej ambicji stać nas na wyrównaną walkę. Nie spodziewałem się jakichś cudów po Zacharkinie w szybkim czasie, ale zatrzymania tej zapaści jak najbardziej, a jeśli dostaniemy od Ukrainy drugi w tym roku łomot w meczu o stawkę, to można zacząć z sentymentem wspominać jako te lepsze lata polskiego hokeja przegrany turniej w Toruniu. Małolaty po batach od Austrii wczoraj w Tychach Ukraińców pokonały.


Węgrzy po sensacyjno-kuriozalnej porażce z Koreą, niespodziewanie pokonali Kazachów i mocno skomplikowali sytuację w walce o awans do elity. Pod kreską na razie Brytole, ale farciarze pewnie się jak zwykle rzutem na taśmę utrzymają. Pewnie zdecyduje ich ostatni mecz z Koreą, no chyba że pokonają wcześniej Japonię - wtedy to ona znajdzie się w opałach.

[RakuNH]

W meczu z Estonią mamy chyba powtórkę Rumunii (nie widziałem początku). W drugiej tercji Estończycy nas cisną jak chcą i mówiąc szczerze, to odkąd oglądam hokej, to nie widziałem tak rozpaczliwej obrony z takimi ogórkami. My się meczy z drużyną, która w zeszłym roku awansowała. Mecz z Australią, gdzie tez nie było kolorowo, był rok temu w naszym wykonaniu i tak lepszy. Tak czy siak zdecyduje spotkanie z Ukrainą, ale czego my z taką gra szukamy w dywizji 1A, to ja nie wiem... W sobotę, to trzeba liczyć na jakiś cud.