Skoki narciarskie

[karlos]

Janko więcej wiary . Jak nasi będą dalej tak skakać, to Tajner będzie musiał znaleźć kozła ofiarnego, aby zatrzymać swój stołek , tym bardziej po tym jak nadmuchał ten balonik. W sumie Kruczek go trochę w konia zrobił, bo mógł poinformować prezesa, że z formą naszych nie ten tego .

[Janko10]

Ale Kruczek nie mógł poinformować, bo tego nie zauważył i pewnie szczerze zapewnił o wielkiej formie. I tutaj rzeczywiście jest szansa, że Prezio go wywali, bo wsadził Kruczek Prezia na wózek.

[Kacpero221]

Przecież kadra Kruczka już miała szczyt formy w tym sezonie (czyt. LGP), więc jest usprawiedliwiony przed Polo, dla którego igelit to rzecz święta.

A Kubacki na pewno trenował do zimy z Kruczkiem? Bo 22. miejsce to wręcz szaleństwo.

[Janko10]

Idzie ku dobremu.
spryciarz

[karlos]

No tak gorzej być chyba już nie może . Swoją drogą jak skakali na treningach z wysokich belek to nie dziwota, że ładnie skakali .

[figaro56]

Wywalić Kruczka to nie problem. Pytanie czy jest ktoś sensowny na jego miejsce bo wstawienie kogoś ze słynnej polskiej myśli trenerskiej to klasyka z deszczu pod rynnę. Odzywają się głosy o tym by spróbować przekonać Lepisto aby objął naszą kadrę. Nie wiem jak wy ale ja dobrze pamiętam dziennikarską i kibicowską
nagonkę aby Lepisto zwolnić po słabszym sezonie Adama. Dobrze, że Fin nie pamiętliwy i nie zapiekły bo dzięki niemu były medale w Kanadzie. Uderzcie się w piersi, ilu z was żądało jego zwolnienia jak i Kutina. Ten z kolei miał na pieńku z dziennikarzami a przecież nie sposób nie docenić jego pracy z młodzieżą wraz z Horngacherem. Obecnie zmiana trenera tylko pogłębi kryzys. Taka decyzja musi być przemyślana. Dobrzy trenerzy to nie towar który leży na półce.
Oczywiście można powołać tę dwójkę od kobiecych skoków Długopolskiego i Wojciecha Tajnera. Przyznajcie się szczerze kto wierzy, że tych dwóch trenerów nauczy jakąkolwiek kobietę skakać na nartach? No chyba, że trafi się im talent na miarę Adama którego nie da się zepsuć

[karlos]

Spokojnie niech Kruczek ten sezon dokończy, a w trakcie sezonu można poszukać jakiegoś zagranicznego kandydata. Jeśli chodzi o Lepisto, to moim zdaniem zasłużył na emeryturę i pomysł jego powrotu wydaje mi się abusrdalny.

[Asdfghjkl]

Mogliby wyciągnąć jakiegoś dobrego trenera z Austrii, a takich w innych reprezentacjach nie brakuje.

[zygy]

Już ja to widzę, jak jakiś szanowany i ceniony fachowiec, typu Kojonkoski (a chyba tylko taki wchodzi tutaj w grę, bo "ekspertów" w typie Mikeski, czy Kuttina, to już przerabialiśmy ) zaryzykuje całą swoją reputację, żeby sprzątać ten cały bajzel po amatorze- Kruczku i jego ekipie. Nikt normalny nie przejmie przecież kadry w środku sezonu, nie mając żadnych możliwości wdrożenia swoich koncepcji i założeń treningowych i nie ma co do tego żadnych wątpliwości! Jakakolwiek zmiana może nastąpić co najwyżej po sezonie, jeśli by się okazało, że wyniki uzyskiwanie przez naszych skoczków nie ulegną choćby minimalnej poprawie po tych 2pierwszych weekendach w PŚ, w co osobiście wątpię. Choć też nie jestem pewien, czy ktoś ceniony podejmie się próby przygotowania drużyny na Soczi w przededniu sezonu olimpijskiego...

Ja myślę, że będzie tak, tzn., że nasi trochę się w trakcie sezonu poprawią (bo trudno sobie wyobrazić, żebyśmy w dalszym ciągu oglądali taką mizerię, jak obecnie), bo za dużo się kasy władowało w ten sport przez te ostatnie lata, żebyśmy teraz przegrywali nawet z Francuzami w drużynówkach Zatem, kwestią czasu tylko jest, kiedy wyniki się poprawią, może nawet Stoch stanie na podium w którymś z konkursów, np. Zakopanem? Ale na nic wielkiego, bym raczej nie liczył. Kruczek nigdy nie potrafił przygotować formy na docelową imprezę sezonu, typu MŚ czy IO, na TCS nasi zazwyczaj cieniowali, generalkę mamy już na początku grudnia raczej z głowy, więc pozostaje nam liczenie na jakieś pojedyncze wyskoki Polaków, i to najpewniej w drugiej części, czy końcówce sezonu. Wygląda więc na to, że Kruczek zostanie aż do końca sezonu 2013/2014 i musiałaby się stać jakaś katastrofa, żeby było inaczej. A nam, czy się to podoba, czy nie, to musimy się z tym pogodzić i nie nastawiać na jakieś wielkie sukcesy w przeciągu tego najbliższego 1.5roku.

[Janko10]

A ja uważam, że go wykopią na koniec sezonu. Jeden sezon przy odpowiednim trenerze i motywacji może dać więcej niż można sądzić.
Szybko odgniewałem się na skoki (co one mi w końcu winne...) i obejrzałem sobie dziś spokojnie kwalifikacje. Bez napinki, bez kibicowania. Poczułem się młodziej, bo taka bryndza naszych kojarzy mi się z czasami kiedy byłem młody a polskie skoki przeżywały kryzys. W sumie to potęgą nigdy nie byliśmy, czasami tylko 1-2 przyzwoitych skoczków mieliśmy ale jak zacząłem się na dobre skokami interesować to akurat bryndza była...
Postanowiłemsobie, że się nie będę denerwować i będę szukał pozytywów.
No i są:
1. 100% naszych w konkursie!!! (onet to skwitował na stronie startowej hasłem "...kapitalni Biało-Czerwoni...", a jak onet coś pisze to prawda i fakt na bank przecież).
2. Kubacki w "10" kwalifikacji!!!
3. Kubacki to wogóle super, bo na którymś treningu był też w "10"!!!
4. Reszta przy odrobinie szczęścia ma szanse na kolejne 2-3 punkty (do kupy raczej ale nic to...).
No i tutaj sobie uświadomiłem, że w tym sezonie już 4 naszych punktowało!!! I mi tu Raku, malkontencie jeden, nie gadaj tylko, że średnio walnęli po 5 pkt na twarz a nasz lider aż 1 pkt. cały zawojował. Nieładnie tak myśleć.
No przecież nawet nie, że 3 koła dobre, wszystkie 4 są na chodzie kurde! I jadą...

[ohjehr]

Jakikolwiek progres widać tylko i wyłącznie u Kubackiego. Koleś, który nie potrafił dotąd dobrze skakać na śniegu (za to na igielicie radzi sobie wyśmienicie) nagle zaczyna wyrastać na lidera kadry... Niestety, ale ten sezon póki co przypomina powtórkę ,,starych dobrych czasów" za Pola Tajnera czy Heinza Kuttina. Jest tylko jedna różnica. Wówczas mieliśmy Adama Małysza - skoczka, który rodzi się na świecie raz na kilka dekad (to akurat cytat z Kuttina). Ten sam Kuttin powiedział też przykre, ale znamienne słowa -,, macie wielu utalentowanych skoczków, ale drugiego Małysza już mieć nie będziecie".

A teraz jest rozchwiany psychicznie Stoch, przeciętni Kubacki i Kot, słaby Miętus i reszta tak mierna, że aż ręce opadają. Znowu wracamy do dewizy - ,,50 - dobrze, 30 - super". Wtedy nie było jednak tylu sponsorów, obiektów, możliwości wyjazdów i zgrupowań. A teraz ci goście mają wszystko czego dusza zapragnie! Wyjazd do ciepłych krajów - proszę bardzo. Psycholog - nie ma sprawy. Nowiutki sprzęt - bez problemów. W latach 90-tych, a dokładniej w 1995 roku, kiedy Małysz debiutował w PŚ, podczas TCS, musiał spać z trenerem Mikeską i Wojtkiem Skupniem w jednym łózku... A i tak w Innsbrucku zajął 17 miejsce, czyli wyższe niż najlepsze miejsce Polaka w obecnym sezonie....

Nie wspomnę już o pseudoszkoleniowcu Kruczku, który z kadrą spaprał wszelkie możliwe duże zawody. Co tam, że na MŚ w lotach w Vikersund tylko Stoch był w 30, a drużyna zajęła 7. miejsce. Kruczek nadal trenuj. A kadra stworzyła kółko wzajemnej adoracji i tak się klepią po pupciach i pocieszają. Mam nadzieję, że pan Łukasz zostanie usunięty z posady trenera po tym sezonie. Bo za rok mamy Igrzyska, a tam już nie będzie można uprawiać prowizorki.

[friducha]

bye

[karlos]

Swoją drogą to zastanawiam się, czy gdyby powstała w Polsce kadra kobiet w skokach czy nie byłoby tak samo jak w biathlonie i biegach...

Bardzo możliwe, ale szowinista Tajner się postarał, abyśmy nie mogli się dowiedzieć o tym w najbliższej przyszłości W końcu trzeba chronić swoich, jeszcze ktoś pomyślałby, aby porównywać wyniki naszych skoczków, z wynikami skoczkiń trenujących zaledwie kilka sezonów, a osiągających lepsze wyniki niż nasze orły.

[markos7207]

Kuttin nie był złym trenerem, ale miał jedną podstawową wadę. Miał alergię na krytykę, będąc przekonanym o własnej nieomylności obrażał się na tych którzy wytykali mu błędy.

[RakuNH]

Friducho za całym szacunkiem, ale niech te dziewczynki zaczną coś znaczyć na tle juniorek z innych krajów. Zrobiono błąd przy małyszomanii, że nie zrobiono dobrej selekcji tylko olano temat damskich skoków, ale teraz nie można tego naprawiać jako zadośćuczynienie.

[friducha]

bye

[RakuNH]

Swoją drogą to zastanawiam się, czy gdyby powstała w Polsce kadra kobiet w skokach czy nie byłoby tak samo jak w biathlonie i biegach...

Zatem teraz już przeczytam dokładnie i odpowiem. Nie byłoby

[friducha]

bye

[Janko10]

Teraz Murańkę (i może Zniszczoła) ściągną na ratunek, żeby Kruczek mógł go popsuć...

[zygy]

Bułgaria przed nami w Pucharze Narodów Bronisław Czech i "Dzidek" Marusarz się tam pewnie w grobach już przewracają Jeśli Stoch nie powróci w najbliższym czasie przynajmniej do formy z początku sezonu 2010/2011 i nie zacznie regularnie punktować, to czarno to widzę... Bo patrząc tylko na suche wyniki i tabele, to jesteśmy teraz na poziomie, tak gdzieś z połowy lat 90-tych, jeszcze sprzed tej pierwszej eksplozji formy młodego Małysza. Nawet Finlandia, która przeżywa przecież ogromny kryzys, zaś jej skoczkowie nie mieli nawet kasy na przedsezonowe zgrupowania, wyprzedza nas o ponad 100pkt. No nic, ja poczekam jeszcze do końca TCS, lub ewentualnie do zawodów PŚ w Polsce i jeśli nadal będzie tak nędznie, to ten sezon trzeba będzie już chyba spisać na straty, gdyż w takiej sytuacji na żaden cud w postaci wysokiego miejsca na MŚ, raczej już bym nie liczył.




ps., Friducha, a Ty interesujesz się każdym sportem zimowym? Wybacz, że pytam, ale nie mogę uwierzyć, żeby dziewczyna tak dobrze znała się na sporcie... A przynajmniej, ja nigdy nie miałem przyjemności spotkać takiej osoby na swojej życiowej drodze