Koszykowka

[zygy]

Ja tam się dziwię, że Gortatowi to się w ogóle chce grać w tych eliminacjach w jakiś Tiranach itp. Zasada jest taka, że wyrobnicy i młodzież się ogrywa, a przy okazji wywalcza awans, zaś gwiazdy wchodzą do gry dopiero w turniejach finałowych. Ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby dajmy na to taki Dirk, czy Parker traci zdrowie i gania po parkietach w jakiś Albaniach, czy Luksemburgach i mnie normalnie śmiech ogarnia ja ten patałach Pipan żyłuje tego Marcina, żebyśmy wymęczyli te 2pkt., ze Szwajcarią... Dobrze, że dziś dał pograć młodym, ale na na boga jeśli my się męczymy z awansem do Eurobasketu gdzie ma zagrać 24drużyn, to z czym do ludzi... Po co mamy tam jechać? Żeby dostać kolejny tęgi łomot, tak jak ostatnio przedstawiciele praktycznie wszystkich naszych gier zespołowych. Jak nie mamy ekipy i trenera, to dajmy temu Gortatowi czy Lempe spokój, żeby się przynajmniej do sezonu ligowego dobrze przygotowali, bo tak to się tylko ośmieszają, tracąc na dodatek siły i czas.

[figaro56]

Stare przysłowie pszczół mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala i jak tu oceniać polski zespół na tle słabiusieńkiej Albanii. Zagrania które tu wychodzą niekoniecznie muszą podczas konfrontacji z silniejszym przeciwnikiem. Zresztą ilość widzów na trybunach mówi sama za siebie. Chwilami miałem wrażenie że to jakiś trening a nie mecz o punkty w eliminacjach do ME. Gdyby nasi nie wywalczyli awansu to byłby pogrzeb polskiej koszykówki. Nie wyobrażam sobie tego. Nawet z 3 pozycji jest dużą szansa. Mam nadzieję, że z lepszej pozycji awansujemy.

[ssonicsl]

Cel zrealizowany. Tym razem pochwale Pipana. Dobrze że dał więcej grac Koszarkowi w drugiej połowie, mimo fatalniej dyspozycji w pierwszej części i na początku III kwarty. W końcu Łukasz się rozrzucał i zaczął i trafiać i asystować. Mam nadzieje że tego mu właśnie trzeba było i teraz już z jego dyspozycja będzie lepiej.
Ponitka - no jest talent
Karnowski - więcej mięśni, waga OK, tylko więcej mięśni

Belgowie dostali solidny w*******. Teraz My im taki sprawmy

[zygy]

Kilka dni wcześniej Belgia rozbiła u siebie Szwajcarie 98-49!!! To typowa drużyna własnego boiska, tym bardziej dziwi ich zwycięstwo w Polsce. Patrząc jednak na tą naszą mizerię, to jednak stawiam na Belgów z racji przewagi własnego parkietu... Ale z moich wyliczeń wynika, że do awansu z 3miejsca na ME wystarczą nam wysokie wygrane u siebie ze Szwajcarią i Albanią + ewentualne niskie porażki w Belgii i Finlandii. Jak już pisałem grupa jest śmieszna i wielką sztuką byłoby z niej nie wyjść. Dlatego dalej nie bardzo rozumiem po co było fatygować Gortata, który będzie nam potrzebny w przyszłym roku na ME, a nie w bojach z Albanią czy Szwajcarią.

[Nedops]

Hmm, ale przecież fakt gry Gortata w tym roku w reprezentacji nie implikuje absencji w przyszłym sezonie
Nie bardzo rozumiem czemu zawodnik w sile wieku miałby drugi sezon z rzędu nie występować w kadrze?
Te eliminacje to nie tylko gra o awans, ale także o dobry koszyk w losowaniu grup Eurobasketu, co się chyba niestety nie uda.

Z Albanią nasi zagrali prawdę mówiąc znowu słabo, tyle, że rywal był, zgodnie z oczekiwaniami, beznadziejny. Plus taki, że Ponitka pokazał się z dobrej strony.

[zygy]

Nie rozumiem Gortata... Grał w kwalifikacjach w 2010r., gra w roku obecnym, a kiedy najbardziej go było trzeba w roku ubiegłym, to dał ciała. Co prawda chodziło o jakieś ubezpieczenie i niby miał wymówkę, ale gdyby się uparł... Natomiast w tych kwalifikacjach mamy taką grupę, że z Gortatem czy bez i tak byśmy wysoko wygrali z Albanią i Szwajcarią, a to najpewniej da awans na Eurobasket. No chyba, że zdarzy się splot jakiś wyjątkowo niekorzystnych dla nas rezultatów w innych grupach.

Odnośnie innych grup w podobnej do nas sytuacji, czyli ciężkiej znajdują się po 1rudzie wielce utytułowane zespoły Turcji i Serbii. Śmiem twierdzić, że ich położenie jest jeszcze gorsze od naszego, gdyż mają dużo trudniejsze grupy, a co za tym idzie mniej korzystny od nas bilans małych punktów. Serbów może drogo kosztować porażka u siebie z Czarnogórą poniesiona w dramatycznych okolicznościach, kiedy gracz gości trafił rzut na wagę zwycięstwa równo z końcową syreną z własnej połowy. Natomiast Turcy od początku tego sezonu grają fatalnie i nieprzypadkowo dostali baty z Polską w meczu towarzyskim. W chwili obecnej, przy ich bilansie małych punktów muszą koniecznie wygrać 3 z 4ostatnich meczów, na wyjazdach z Białorusią i Portugalią, oraz 1 z 2 u siebie z Włochami (którzy są już właściwie pewni awansu) lub z Czechami.

[Nedops]

Jakby Gortat nie grał w 2010, to by nasi się pewnie (i tak kuchennymi drzwiami) na Eurobasket2011 nie załapali ;]
Brak ubezpieczenia nie był wymówką, tylko realnym problemem, który być może można było rozwiązać, ale łątwe to to nie było...
W tym roku wydawało się, że nasi powinni wygrać grupę, Gortat z pewnością nie przewidywał, że nasi obiorą kurs "na pewne 3. miejsce" (mam nadzieję, że jednak na wyjazdach coś wygrają, w Belgii właściwie powinni) - przed eliminacjami nie do końca znany był poziom naszych rywali, a i my wydawaliśmy się mocniejsi niż jesteśmy (przypominam, że gra toczy się nie tylko o awans, ale i o rozstawienie). Warto też pamiętać, że pod koszem mamy dziś tak naprawdę tylko Gortata - wypadli z różnych względów Łapeta, Szewczyk, Hrycaniuk i (jak na razie) Lampe, Karnowski to jeszcze nie jest poziom reprezentacyjny. Ja tam się cieszę, że nasza największa gwiazda (prawie ) co roku zasila naszą reprezentację i niespecjalnie mnie to dziwi

[Nedops]

Pierwszy dobry mecz Polaków w tych eliminacjach. Bez Kelatiego, Lampego i kilku innych ważnych graczy jednak można
Fenomenalny mecz Gortata (właśnie po to gra w tych eliminacjach ;p) i wyprzedziliśmy Belgię w tabeli. Awans jest pewny,teraz pozostaje pytanie z którego miejsca...

[ssonicsl]

No mówiłem że będzie w******* Super druga połowa, super zagrał Gortat. Mając 3 faule na koncie zagrał jak mistrz. Zbiórka za zbiórką, punkt za punktem. Bomba. I to wszystko bez Lampego. Jak nam wszyscy kontuzjowani dojdą, to będzie naprawdę mocna ekipa. Wczoraj w końcu zobaczyłem normalnego Koszarka. Jak widać ważny dla niego był ten mecz z Albanią. Równiez bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Zamojskiego. Nie cenie go, ale jak zagra tak jak wczoraj to pochwale. Nie mam z tym problemu

A na Igrzyskach Paraolimpijskich świetnie turniej zaczęli nasi koszykarze na wózkach. 2 mecze 2 zwycięstwa, wprawdzie póki co grali ze słabszymi drużynami, ale to nie ich wina, prawda Szkoda tylko, że przez TVP nie mogę oglądać wybranych transmisji nawet przez Internet...

[ssonicsl]

No i co Panowie? Niedowiarki? Che? Cytując klasyka: "Kajetan powiedz Państwu którzy byli Polacy". Tym razem jednak nie ostatni. Tym razem pierwsi Mecz z Finami super. Z Albanią tylko pierwsza kwarta na zbytnim luzie. Potem już wzięli się za normalniejszą grę. No to na teraz na Euro. Niech tylko zagrają wszyscy. Niech będzie Gortat, Lampe, Kelati, Szubarga, Szewczyk, Ponitka, Karnowski, Koszarek, Ignerski, Waczyński, Berisha... Ależ mocny skład...

[mareqna]

A mnie martwi powolne przechodzenie do historii legendarnej Wielkiej Ekipy Albicelestes z magickiem Manu Ginobili,Roberto Delfino,Guttierezem czy genialnym El Matadore Luisem Scolą.Pomimo pechowej porazki na ostatniej olimpiadzie z ruskimi o brązowy medal udane wystepy i dzielna walka do końca.Zdobyli wszystkie najwazniejsze laury w koszu.Wielki szacun za dni chwały

[mareqna]

Argentyński legendarny rozgrywający Emanuel Ginobili już dotykał Mistrzostwa NBA z San Antonio Spurs.Niestety,niestety Manu i trzech reprezentantów Francji z też już legendarnym Tony Parkerem musiało obejść się smakiem.Taki los.

[snajper]

Ginobili nie jest przypadkiem rzucającym obrońcą ?

[mareqna]

W reprezentacji Argentyny rozgrywający,w San Antonio Spurs cofnięty robiąc miejsce Tony Parkerowi.

[figaro56]

No to nasi ruszyli z kopyta na ME. Oczywiście to dopiero początek ale po co była ta napinka przed ME? Teraz muszą połknąć tę żabę. Styl w jakim przegrali to kompromitacja. Teraz mecz z Czechami i ten już trzeba wygrać. Lepiej na pewno zagrają bo gorzej już chyba jak z Gruzinami nie można.

[san]

Za bardzo ten balon był nadmuchany a Gruzja nie jest taka słaba. Opinia litewskiego kibica- "just look team of Georgia: Sanikidze ,Markoishvili ,Shermadini ,Ricky Hickman +Igor Kokoskov as coach.. -maybe this is not a surprising result "

[ssonicsl]

Brak słów... a może jedyne słowa to PIPAN PIPAN PIPAN PIPAN PIPAN PIPAN PIPAN...

Drużyna nie ma charakteru, nie ma ikry, zupełnie jak nasz cudotwórca Dirk. Jak można było przegrać z Czechami, no jak? Prowadząc 66:58? Jak można na minutę do końca zdejmować najlepszego na parkiecie Ignerskiego? No jak? Jak można podawać na 10 sekund do końca do niepewnego rzutowo Lampego wiedząc że będzie szybki faul? No jak? Jak można w ostatniej akcji kombinować z zamianą krycia widząc jak "wspaniała" była komunikacja w tym meczu? No jak? Jak można całą kwartę grać Waczyńskim, czemu nie miał zmiany? No jak? A Przede wszystkim jak można nie reagować na to wszystko. Trzeba mieć jaja i wydrzeć mordę, trzeba jakoś pobudzić snujących się po parkiecie zawodników. Dziś wygrała drużyna lepsza. Grali szybciej. I to chyba był klucz. To jest ten element który robił różnicę. Ile to kontr dzisiaj przeprowadziliśmy? Czyżby 0? Wolni, brak zrozumienia, brak zgrania, brak życia... Gdyby Czesi trafiali z czystych pozycji to nie skończyłoby się to +1 tylko +15/20. Za dzisiejszy mecz pochwała jedynie dla Ignerskiego i Waczyńskiego. Reszta dno z trenerem na czele. A byłbym zapomniał podziękować prezesowi związku.

Dziś widziałem najgorszą reprezentacją od paru lat. A w zasadzie od czasów białoruskiego znachora. Wiem Bauermann to uznana marka, szkoda że bezjajeczna. W naszej reprezentacji, gdzie nie oszukujmy się, ale są braki techniczne i taktyczne, trzeba charakteru. Niemiec go nie potrafił wyzwolić.

Jasne szanse na awans wciąż są. Ale w kompletną metamorfozą w dwa dni nie wierzę. Nie mam powodu by wierzyć.

Aha żeby przypadkiem ktoś nie mówił o słabej grupie w eliminacjach, którą przypominam wygraliśmy. Finlandia - wygrana ze Szwecją i Turcją; Belgia wygrana z Niemcami i porażka jednym punktem z Ukrainą.

Tak jestem wściekły

[figaro56]

Po co ja się leczę, łykam te tabletki jak nasi koszykarze mi ciśnienie windują. Gortat i Lampe to miała być nasza podpora i podstawa reprezentacji a tu najgorsi na boisku. Oczekiwania były wielkie podsycane przez samych zawodników i teraz w ogóle mnie nie dziwi fala krytyki jaka płynie zewsząd. Końcówka meczu z Czechami tak dokumentnie spartaczona jakby to rozegrali jacyś początkujący amatorzy. No cóż, szansa na awans istnieje nadal ale trzeba wygrać pozostałe 3 mecze. Po tym co nasi pokazują ciężko w to uwierzyć.

[ssonicsl]

Jeszcze mnie trzyma ostre w*********. Wciąż nie wierzę w to co się stało. 2 beznadziejne mecze, nie nie tak to miało wyglądać...
Teraz czytam wywiad z Bauermannem i kolejny raz nie wierzę, że te literki składają się naprawdę w te wyrazy, a te wyrazy w te zdania.

Graliśmy zdecydowanie lepiej niż dzień wcześniej, mieliśmy wiele energii.

Nie nie graliśmy. Jedynie pierwsza kwarta. Tam była jakaś energia, ale trzeba pamiętać o tych, no statystykach. W skuteczności rzutów wygraliśmy zdecydowanie z Czechami i to jest przerażające, bo gdyby Czesi grali na podobnym procencie jak Gruzini (a mieli mnóstwo otwartych pozycji, z których pudłowali) to byłoby dokładnie to samo.

Obrona była lepsza, podobnie jak wymiana piłki w ataku.

Gdzie była lepsza ta obrona? Esencją tejże obrony była sytuacja na 10 sekund przed końcem gdy Gortat zderzył się z Lampe w walce o zbiórce i piłkę spokojnie sobie przejął Vesely. A w ataku rzuty przez ręce. Brylował w tym Lampe. Sam chciał wszystko kończyć (chociaż z drugiej strony często i tak już nie miał gdzie podawać bo czas się kończył, a ruchu brak). A brak komunikacji, brak podwajania...

Mieliśmy okazję przypieczętować wygraną, ale pozwoliliśmy Czechom doprowadzić do końcówki

A co za geniusz zdjął Ignerskiego na 1.49 do końca? Kiedy wszystko się dobrze układało a Michałowi piłka siedziała? No kto go zdjął?

W ostatniej akcji chcieliśmy sfaulować, ale tego nie zrobiliśmy.

8 sekund do końca prowadzimy dwoma punktami i asekuracyjnie mamy grać na dogrywkę!? Po co!? Żeby przegrać w tejże dogrywce? Na 8 sekund do końca trzeba było zagrać każdy swego i za cel postawić sobie obronę bez faulu. Faul tylko w ostateczności, gdyby już była pozycja rzutowa. Nie oszukujmy się. Nasza akcja, nawet gdybyśmy mieli 7 sekund do dyspozycji, wyglądałaby tak. Ktoś tam do kogoś tam ten do Lampego a Lampe z półobrotu przez ręce licząc na cud.

Odrodzimy się tak, jak odrodziliśmy się po porażce z Gruzją. Nie skreślajcie nas. Chorwacja to bardzo silny zespół, wesprą ich tłumy kibiców... Ale będziemy gotowi

Kolejny raz jakieś brednie o odrodzeniu się w meczu z Czechami. GDZIE TO NIBY BYŁO?! Pewnie że będziemy gotowi na Chorwatów, gotowi żeby dostać kolejny wpie****.

Nie pamiętam kiedy ostatni raz jakakolwiek drużyna mnie tak zawiodła. Nie pamiętam...

[ssonicsl]

Brawo brawo brawo. Brawo Panie trenerze. Misja wykonana. Polska wyeliminowana.

Wspaniale to rozegrał. WSPANIALE. Taktyka genialna - grać wolno bez kontrataków, długo konstruując akcję i pchać piłki do wysokich. Oczywiście mamy predyspozycje to takiej gry. Mamy genialnego rozgrywającego Koszarka u którego lekcje pobierają Navarro, Parker, Rubio i Dragic. Nie sorry nie dam rady szydzić. Jestem rozbity i wk*******. Trener (chyba) sabotażysta (na pewno) uniemożliwił nam cokolwiek. Taktyka, wybór pierwszej 5, zmiany, prowadzenie zespołu... Zawodnicy go bronią bo mówi im jacy to są zajebiści. Otóż nie są. I to im powinien uzmysłowić. Prowadzić twardą ręką a nie zagłaskać na śmierć.
Dziś najgorszy był Lampe. Totalne zero. Zero w ofensywie i zero w defensywie. I co? I znów wyszedł w pierwszej piątce (obok Gortata - co z tego że w pierwszych dwóch meczach ta taktyka się totalnie nie sprawdziła). Patrzę na statystyki na stronie fiba. Lampe 21 minut gry i -18. Następny Kelati 32 minuty i -10, Gortat 25 minut i -9. Najlepszy oczywiście Ignerski, który znów nie zaczął w pierwszej 5. 30 minut i +20!. Szubarga tylko 19 minut i +2. Zamojski 22 minuty i +5. Sabotażysta to człowiek, który kolejny raz rozbija naszą dobrą grę. Z Czechami zdejmując w końcówce Ignerskiego, dziś w 3 kwarcie wracając do gry Gortat-Lampe (znów zrobiło się -18pkt).
Dziś wielkie brawa dla Ignerskiego, Szubargi i Zamojskiego (kolejność nieprzypadkowa). Ignerski ciągnął grę, kolejny raz. Strach pomyśleć co by było gdyby go nie było. Szubarga zmienił styl gry, bo zaczął grać po swojemu, tak jak umie. Czyli szybko, dużo penetracji pod kosz, albo wzdłuż linii końcowej i podanie na obwód i nagle zaczęliśmy odrabiać starty. Ech, gdyby był Ales Pipan... Właśnie tak byśmy grali. I jestem pewien, że zamiast 0:3 byłoby 3:0. I to z tym samym składem (no pewnie byłby małe zmiany).
Koszarek - czy on dostał zakaz rzucania? Wszakże ma bardzo dobrze ułożoną rękę. Powinien rzucać więcej. Póki co na turnieju oddał 12 rzutów w 3 meczach... A taki Lampe aż 39. Skuteczność przemilczę.

A więc przegraliśmy mistrzostwa. Przegraliśmy bardzo ważny turniej dla przyszłości polskiego basketu. Uważam, że była duża szansa na awans do 8 i w konsekwencji na MŚ. Szkoda że trener-sabotażysta i władze związku nie stanęły na wysokości zadania. Choć nie... trener stanął, wszak sabotażysta...