Kolarstwo

[RakuNH]

Huzar przed Szmydem rzecz jasna, a tak serio, to zapewne wygra Scarponi. Rodriquez na dłuższych podjazdach niekoniecznie będzie taki mocny.

[damian940915]

Mi się wydaje, że wygra Scarponi. Marzy mi się, aby Polak skończył w "10", a Huzarski ma na to szanse, gdyż przy takich stratach jego kolegów, jest on zdecydowanym liderem w swojej grupie. A może pokusi się wygrać etap?

[Przechodzimur]

Ja ciągle mam nadzieje, że Basso nie jest w gazie i Sylwek dostanie wolna rękę (wiem utopia). Bartkowi Huzarskiemu życzę ukończenia wyścigu w ósemce . Jeśli dziś nie zasnę, to obejrzę kolejny etap Kalifornii, nawet jeśli zasnę to mi się Sagan przyśni . Rośnie na naszych oczach bardzo, bardzo ciekawy kolarz.

[RakuNH]

Szmydowi ewidentnie zależy na generalce, bo jakby tak nie było, to jechałby niczym Przemek Niemiec (ja takiej jazdy w postaci tracenia na płaskim nigdy nie zrozumiem), także mamy dwóch Polaków walczących o TOP 15, bo o 10 będzie jednak ciężko (moim zdaniem jest to niewykonalne). Szmyd jakby jechał na siebie, to koło 8-10 ewentualnie by się mógł zakręcić. Jutro jest super etap dla uciekinierów - pasowałoby zobaczyć Marczyńskiego (chyba już doszedł do siebie) albo Gołasia w ucieczce, bo dla Bodnara i Kwiatkowskiego, to trochę duże góry.

[Cades]

Tak jak Przechodzimur wyżej napisał , ja także tak myśle , że dziś będzie 4 kolejny etap wygrany przez Sagana i zapewne 4 raz przed Hausslerem
Etap nie ma zbytnich gór,końcówka jest płaska więc myśle że Sagan da rade
A co do Giro Bartek Huzarski przy dobre formie może powalczyć o miejsce ok.10
A Raku na eurosporcie zwe się TeiB jakby co :>

[figaro56]

Trwa festiwal Polaków na tegorocznym Giro. Koszulka najlepszego górala dla Gołasia.

[RakuNH]

Koszulka najlepszego górala dla Gołasia.

Ciekawe czy i tym razem komentatorzy będą żartować na temat "nizinnego górala" Brawa za akcję i szkoda, że taktyka nie wypaliła, bo teraz można gdybać co by było jakby jednak został w grupie.

[figaro56]

No w każdym bądź razie na pewno nie jest to góral wiaduktów i mostów. Nie po takim czasie. Powiedzmy góral wyżynny.

[damian940915]

Brawo dla Gołasia! Tak się zastanawiam, czy jest w stanie dowieść to do Mediolanu, bo na koszulkę górala nigdy nie ma za wielu chętnych a i Gołaś przewagę ma sporą nad wszystkimi oprócz Rubiano. Tylko gorzej, że jedna ucieczka w wysokich górach może sprawić, że chętnych na koszulkę będzie więcej. W każdym razie zdobycie takiej koszulki nawet na chwilę to już jest sukces.
Swoją drogą Szmyd jedzie naprawdę dobry wyścig. Nieraz bywało tak, że zostawał gdzieś z tyłu i tracił po kilka sekund, czasem po kilka minut, nawet wtedy, gdy nie musiał pomagać Basso i w konsekwencji zawsze brakowało, by zająć wysokie miejsce w generalce. W tym roku wydaje mi się, że jest inaczej i tak jak pisze Raku jedzie bardzo czujnie. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, bo nie wydaje mi się, by miał wolną rękę, ale i bez tego miejsce w "15" można zająć.
Jak na razie świetny wyścig Polaków. Mam nadzieję, że w wysokich górach też nie będziemy na nich narzekać.
Mam takie trzy marzenia, jeśli chodzi o Polaków w tym wyścigu:
a) Gołaś dowozi koszulkę
b) Szmyd lub Huzarski w "10" w generalnej
c) któryś z naszych wygrywa etap
Jakby jedno się spełniło, byłby to duży sukces i szansa na większe zainteresowanie tym sportem w naszym kraju.

[RakuNH]

Ze względu na bezsensowną punktację w klasyfikacji górala, koszulka dla Gołasia jest całkiem realna. W zasadzie tylko pierwszy na "jedynce" zbiera 15 punktów, a już drugi tylko 9, także jeśli Ci pierwsi nie będą się zbyt często powtarzać to Gołasiowi wystarczy jeszcze jeden odjazd na którymś z górskich etapów, gdzie jest sporo gór przed finałowym podjazdem i te 70-80 punktów powinno dać mu minimalne zwycięstwo nad faworytami, którzy zbierają te punkty przy okazji. Teraz powinien trzymać się Cavendisha i nie forsować , a na odpowiednim etapie zrobić co do niego należy

A Przemysław Niemiec jedzie tak jak zazwyczaj to robił Szmyd, czyli nie przejmuje się stratami na płaskim. Ja może nie rozumiem ducha kolarstwa, ale mam na to straszną alergię. Nie lubię jak kolarz traci sobie na płaskim i rezygnuje z dobrego miejsca w generalce, bo to "nie jego praca". A gdzie tu miejsce na ambicje? Szmyd teraz jedzie tak jak się od niego oczekuje - wszyscy wiedzą że ma robotę, ale niech po tej robocie też od czasu do czasu zakręci pedałami. Może miejsce w 15 to urodzi. W Huzara i wielkie góry jakoś nie wierzę, ale trudno tu prorokować - wole się miło zaskoczyć. Pomyśleć jakie byśmy mieli emocje jakby jeszcze Majka jechał

Szkoda, że Marczyński skończył Giro, bo widać, że też był w formie i może jakiś skok by mu się udał. Na razie największe rozczarowanie to Kwiatkowski regularnie przyjeżdżający w grupetto. Czasówka to jednak nie wszystko i pasowałby się pokazać.

[Cades]

Ja także uważam ,że Michał Gołaś dowiezie koszulkę do końca.Teraz to jego główny cel więc powinien dać rade.Co do Michała Kwiatkowskiego on sobie przeszedł obok wyścigu jak narazie(z jednym wyjątkiem 10msc na jednym etapie) mam nadzieje że jeszcze coś powalczy ale na górach to może być trudne.Szkoda Marczyńskiego całkiem nieźle jechał szkoda tylko tego Amadora co mu popsuł ucieczkę.Sylwek Szmyd pozytywnie widać jak się stara żeby nie tracić za wiele.Przemek Niemiec on widać tylko się koncentruje na swojej pracy, a przydało by się żeby dojeżdżał w peletonie podobnie jak Sylwek a on ma na to ,że tak powiem wywalone.Bartek Huzarski wspaniałe zaskoczenie ,mam nadzieję ,że włączy się w górach do walki chociaż nie będzie to łatwe.Maciek Bodnar no początek obiecujący, teraz się nieco schował.

[figaro56]

No to tyle jeśli chodzi o dobre miejsce Polaka w generalce. Pierwszy górski etap i wszystko wyjaśnione.

[Przechodzimur]

Wole być kojarzony z sukcesami, wiec dzisiejszy etap sobie odpuszczę, jeśli chodzi o komentarz . Zaczekamy, jak się sytuacja rozwinie.

[ssonicsl]

Fantastyczne GIRO dla nas. 3 miejsce, 2 miejsce, 8 miejsce, 9 miejsce, koszulka dla najlepszego górala, 2 miejsce w generalce Gołasia, widoczni Marczyński, Huzarski, Gołaś, Szmyd. Swoje robi też Bodnar i Niemiec. Nieco mniej widoczny Kwiatkowski, ale to jeszcze młody zawodnik. Dla niego to pierwszy taki wyścig, a na czasówce i tak nieźle się zaprezentował.

Co do wczorajszego etapu. Huzar walczy z zatruciem pokarmowym, więc wiadomo o co teraz walczy. walczy żeby dojechać do Mediolanu. Gołaś szuka i kalkuluje gdzie by tu się jeszcze urwać, aby nabić jak najwięcej punktów do maglia azzura. Niemiec pomaga tak jak ma, choć i forma zdaje się że słabsza niż rok temu. Szmyd, no cóż, jeździ dla najgłupszej drużyny w stawce. Czy deszcz, czy śnieg, czy pod górę czy z górki, czy mają maglia rosa czy nie, zawsze Liquigas bierze się za dyktowanie tempa, z czego skrupulatnie korzystają wszyscy tylko nie oni. Agnoli, Caruso, Capecchi dodatkowo jadą słabiej niż powinni i dodatkowo mam wrażenie, że się oszczędzali bardziej niż powinni.

Fajnie by było gdyby wygrał taki Pozzovivo.

[karlos]

Wczorajszy etap w wykonaniu Liquigas to kolejny pokaz mistrzowskiego frajerstwa. No cóż można ich usprawiedliwiać jedynie tym, że był to pierwszy górski etap i ciężko było ocenić formę poszczególnych faworytów w tym ich lidera Basso. Tylko szkoda, że przez taką taktykę Szmyd traci szanse na dobre miejsce w generalce .

[RakuNH]

Sylwek traci szanse na miejsce w generalce, bo nie przeszedł do słabszej grupy (nie uwierzę, że nie miał takich propozycji). W NetAppie (już zróbmy takie porównanie) byłby niekwestionowanym liderem i pracowali by na niego Huzar i Barta. Źle by było? Kontrakty kolarzy są owiane tajemnicą, ale pewnie by zarobił trzy raz mniej. No ale Sylwek jeszcze jest w grze. Reszta się wyjaśniła.

[RakuNH]

Ciekawy cytat ze strony Sylwka:

Jakoś nie walcząc w generalce ciężko mi się zjeżdża z najlepszymi a przez to muszę później gonić… i wczoraj goniłem aż do ostatniego podjazdu. Ten mimo tego jak było widać wjechałem ładnie.

Nie bardzo potrafię to zinterpretować. Nie walczy w generalce więc sobie odpuszcza na zjazdach?

[karlos]

Chodzi o to, że Szmyd nigdy nie lubił zjeżdżać za szybko, więc jak nie walczy o generalkę to nie czuje presji żeby ryzykować za dużo na zjazdach i z tego powodu faktycznie musiał wczoraj gonić na płaskim . Ja mam nadzieję, że pomimo braku walki uda mu się zająć miejsce koło 15-stego .

[karlos]

Dziś się skończyły góry na trasie Giro. Pozostała tylko jutrzejsza czasówka, w której z dużym prawdopodobieństwem zwycięstwo zapewni sobie Hesjedal.
W sumie jestem rozczarowany tegorocznym wyścigiem, bo działo się naprawdę niewiele. Faworyci jechali przez cały wyścig praktycznie razem, a ściganie na końcowych podjazdach zaczynali wtedy, gdy się już nie dało wiele nadrobić. W drugiej części wyścigu Polacy praktycznie niewidoczni. Zawiódł Szmyd w roli pomocnika, zawiódł Basso w roli lidera, mogą sobie podać ręce . Zmiana układającego trasę wyścigu wpłynęła na wyścig moim zdaniem zdecydowanie negatywnie, chociaż tak naprawdę więcej zależy od kolarzy, którzy grali w szachy zamiast się ścigać. Brawo dla De Gendta za dzisiejszy etap.

[Bartek10982]

A ja żałuje tego, że Cavendish nie wygra klasyfikacji sprinterskiej. Walczył przez cały wyścig, jako jedyny sprinter się nie wycofał, a teraz Rodriguez go wyprzedził o 1 pkt