przez matti » 14 Gru 2011 09:46
Marsz już za mną. Było około 150/160 osób. Głównie ludzi w wieku 21-30 lat (dominacja mężczyzn, kobiet kilkanaście). O godzinie 18.00 część manifestujących oglądała film (niestety w pubie zmieściło się tylko 80 osób, reszta stała na zewnątrz). Około 20.30 ruszyliśmy w kierunku Krzyża Ofiar Komunizmu. Eskortowały nas samochody policyjne (dwa może trzy). Na głównym transparencie można było przeczytać łacińskie zdanie - "Amor Patriae. Nostra Lex" (czyli Miłość Ojczyzny Naszym Prawem).
Marsz przebiegał w spokojnej atmosferze. Krzyczano następujące hasła - "Cześć i chwała bohaterom", "Stan wojenny-pamiętamy", "Znajdzie się cela dla Jaruzela", "Norymberga dla komuny", "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę"...
Tuż po 21.00 przybyliśmy pod Krzyż... Zostaliśmy przywitani przez około 20-osobową grupę dziewczyn i chłopców z liceów rzeszowskich, którzy zaczęli krzyczeń - "Won spod krzyża antysemici", "Rzeszów wolny od faszyzmu"- na co odpowiedzieliśmy "Gdzie ci faszyści?".
Następnie odśpiewaliśmy Hymn RP. My śpiewaliśmy, a 20-osobowa młodzież rzeszowska gwizdała. Nie ukrywam, że poczułem się strasznie. Zrozumiałem po raz kolejny, że dla niektórych nie ma świętości. Później minutą ciszy uczczono pamięć ofiar stanu wojennego. Marsz rozwiązano około 21.20. Na zakończenie powiedziano nam, żeby wracać w grupkach bo ludzie z antify tylko czekają na samotnie wracającego "faszystę".
Wróciłem do mieszkania bez problemu. Dziś przeczytałem relację "GW Rzeszów" z marszu. Dowiedziałem się m.in, że;
1. "Przechodnie widząc narodowców śmiali się"- GW myli uśmiech ze śmianiem się. Ja też się uśmiechałem idąc! Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek się śmiał.
2. "Nagle w ich stronę (chyba antifu?) poleciały dwie race, ale na szczęście zatrzymały się na drzewach"- Nie widziałem, żeby race leciały na rzeszowską młodzież!
3. "Jeszcze krzyż spalą - zamartwiała się na ten widok jakaś starsza pani"- chodzi o sprawę odpalenia rac podczas śpiewania Hymnu. No cóż jak ja wracałem do mieszkania to jakaś około 50-letnia kobieta pytała czemu mam kaptur na głowie. Boję się czegoś? Odpowiedziałem "że jest zimno". Są różni ludzie i zawsze potrafią znaleźć "dziurę w całym".
4. "Niektórzy narodowcy apelowali o spokój we własnych szeregach. - Nie przejmujmy się nimi, to nasze święto - instruowali się nawzajem"- dziennikarze z GW byli wśród nas, aż żal czytać.
5. "skandowali pod krzyżem ogoleni na łyso narodowcy"- no może z 10% uczestników było łysych i to stwierdzam tylko na podstawie obserwacji ludzi w pubie. Bo podczas marszu niemal wszyscy mieli czapki bądź kaptury na głowach. Poza tym chyba fakt golenia głowy na łyso czymś złym nie jest... Zresztą dziś śpiewanie Hymnu jest czymś złym, więc i fryzura (a raczej jej brak)pewnie i też.