Kolarstwo

Rozmowy na temat pozostałych dyscyplin sportowych.

Re: Kolarstwo

Postprzez RakuNH » 23 Lip 2011 19:04

No, no Evans rozjechał Schlecków jak czołg - nie ma co zbierać ;) Zasłużone zwycięstwo najwszechstronniejszego kolarza w tegorocznym tourze. Pewnie było w tym więcej szczęścia, ale skutecznie omijał kraksy i nie miał żadnych ciekawych przygód poza jednym defektem. Radził sobie na małych górkach (Basso czy A.Schleck ze swoim zapłonem zostawali), radził sobie i w dużych, a czasówką wszystko pozamiatał. Należało mu się :D Voecklerowi niewiele brakło do podium. Gdyby nie ogródek i niepotrzebna szarża byłoby trzecie miejsce, a tak już raczej na podium TdF nie stanie, bo nikt go już nie puści skoro on nagle jest dobry we wszystkim :lol:

W ogóle wszystkie drużyny liderów jakoś szybko się wykruszały. Lepardy też raz ruszyły jakby się zerwały ze smyczy, a po kilku kilometrach ich wessało. Wnioskuje po tym, że jakby Radioshak nie miał takiego wielkiego pecha, to mogli by w tym wyścigu dzielić i rządzić, bo zapewne 5-6 z nich trzymało by się do 20-30 osobowej grupy, a Horner czy Kloeden (zważywszy na czasówkę) w pełni sił mogli by mocno zamieszać w generalce. Szkoda tez kraks liderów, bo Wiggins (czasówka) czy Van den Broeck wyglądali chyba mocniej od Cunego czy Basso.
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 23 Lip 2011 20:42

To wyglądało tak, jakby team Schlecków zapomniał, ze tam jedzie Evans i chyba do końca go lekceważyli. Jakieś mity o tym jakoby Evans nie jeździł powyżej 2500 metrów n.p.m. i czekali aż sam padnie bez ich udziału. Nawet jak Contador już wysiadł to jeszcze chłopcy z kompleksami bardziej nim się zajmowali niż prawdziwym zagrożeniem czyli Evansem. Jeszcze ta napinka przed czasówką jakoby żółta koszulka sama go powiezie po zwycięstwo. No i powiozła. :roll:
Nie tylko Schleckowie lekceważyli Evansa ale wielu z tych ekspertów również. Niby wymieniali go w gronie faworytów ale to było tak mniej więcej jak przy tej reklamie piwa bezalkoholowego i znaczące puszczanie oka.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez Duche » 23 Lip 2011 22:55

Schleckowie na pewno są przegrani, zwłaszcza Andy, bo dla Franka to miejsce na podium to chyba największy sukces w karierze. Leopard powstał by wygrać Tour, ale nie wgrał, więc należy uznać ich jako porażkę, zwłaszcza, że pomocnicy braci w większości zawodzili, a Cancellara to nie był ten Cancellara co z CSC/Saxo. Za rok na pewno będą chcieli się odegrać, ale jakoś ciemno to widzę. Rywale już na pewno nie będą mieli tyle pecha, a Contador będzie bardzo mocny i Andy raczej nie będzie miał szans na wygranie wyścigu. Zwłaszcza, że jakoś wydaje mi się, że młodszy Schleck już nie zrobił wielkiego postępu jako kolarz, jako góral, a taki VdB czy Gesink i owszem, nie mówiąc już o tym, że nadchodzi spora fala utalentowanych kolarzy mogących uprzykrzyć życie Schleckowi.

Niemniej Andy'emu należą się pochwały za cudowną akcję na etapie do Galibier. To było naprawdę piękne i epickie. Ta akcja już przeszła do historii.

Zgadzam się z opinią, że odcięcie pępowiny braci wyszłoby obu na dobre, a na pewno już młodszemu. On miał papiery by wygrać Tour w tym roku, ale tym ciągłym oglądaniem się na to gdzie jest Frank z Pirenejach przegrał Tour. Oczywiście także zjazdami do Gap.

Evans... Nie lubię strasznie tego kolarz, ale wygrał i chwała mu za to, że mu się w końcu udało, bo tych wszystkich perypetiach we wcześniejszych latach. Australia na pewno oszalała. Zobaczymy czy od tego sukcesu będziemy mówili o równi pochyłej jak np. w przypadku Sastre, który jednak rok później miał jeszcze dobre Giro. Niemniej jednak ten sukces to dobre uzupełnienie kariery Evansa. Zawsze to dobrze wygląda jak taki kolarz ma wygrany choć jeden GT. Sastre ma, Mienszow ma, Evans już też ma, tylko Kloden nie ma i Leipheimer i już raczej mieć nie będą. Andi miał w tym roku wielką szansę, no ale cóż... upadki.

Rolland jednak wygrał białą koszulkę. Świetnie jak na siebie pojechał na czas, podobnie Voeckler. Od razu przypomniał mi się wielki progres w jeździe na czas w stylu Rasmussena czy Kohla :mrgreen:
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 24 Lip 2011 20:39

Jestem zadowolony po TdF. Zółta koszulka trafiła w godne ręce. Zielona też należała się Cavendishowi. Sanchez to też nie przypadkowy król wiaduktów a zawodnik potrafiący jeździć w górach. Rolland imponował na podjazdach i biała koszulka zdobyta najzupełniej słusznie. Kolejny TdF odfajkowany i teraz tylko czekać na Czesia Langa i jego słynne pętelki. :D Jednym słowem od Wielkiej Pętli do pętli na TdP. :lol:
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez Duche » 24 Lip 2011 21:02

Takie moje skromne podsumowanie kolarzy z czołówki generalki.

Cadel Evans - Wreszcie wygrał. Za całokształt pięknej kariery na pewno należało mu się to zwycięstwo i tym bardziej brawa dla niego, że po tym jak minimalnie przegrywał dwukrotnie Tour to jednak nie poddał się i wreszcie wygrał swój upragniony wyścig. Był mocny, zaskoczył mnie bardzo. To jak niwelował stratę do Schlecka pod Galibier było piękne, a jego jazda na decydującej czasówce była wręcz epicka, jechał jak czołg. Chociaż go nie lubię za jego styl jazdy to jednak szacunek dla Cadela z to czego dokonał. Sympatyczny z niego człowiek i ma teraz swój wielki dzień, może i większy niż ten, w którym zostawał mistrzem świata.

Andy Schleck - Przegrany wyścigu bez dwóch zdań. Miał ogromną szansę by wygrać Tour, bo miał zmęczonego Contadora za rywala, ale sam sobie winien. Chciał dobrze dla siebie i dla brata skończyło się na podium dla obu, ale jednak żółtej koszulki nie ma i jest znowu drugi. Niemniej czapki z głów za akcję na etapie do Galibier. Coś cudownego. Z mojej strony tylko tyle - nie poddawaj się Andy i walcz za rok znowu, ale takiej szansy już chyba nie będzie.

Frank Schleck - W końcu na podium. Chyba największy sukces w karierze Franka. Jechał w kratkę. Raz wyglądał bardzo mocno - Luz Ardiden, Galibier, a innym razem słabiej, jak na Alpe d'Huez. Niemniej podium dla starszego z braci jest i to na pewno dla niego ważna sprawa. Mam wrażenie, że jednak rok temu mógł być lepszy. Wydawał się mi mocniejszy i kto wie co by było gdyby nie upadek ba brukach. No ale zostawmy przeszłość w spokoju. Brawa dla Franka w każdym bądź razie, bo przyczynił się do tego, że doczekaliśmy się wreszcie braterskiego podium w Paryżu.

Thomas Voeckler - Bohater Francji. To co Voeckler robił, gdy miał na sobie koszulkę lidera przechodziło ludzie pojęcie. Jechał wspaniale, jak prawdziwy lider, który nie chciał zawieść całego narodu, pięknie się oglądało jazdę Francuza. Nie wygrał co prawda etapu, nie stanął w ostatecznym rozrachunku na podium, ale i tak wg mnie jest wielkim bohaterem tego wyścigu i całego kolarskiego światka.

Alberto Contador - Przegrany, ale nie do końca. W tym roku mamy innego Pistolecika. Wygrał Giro w pięknym stylu, jak wielki mistrz, a teraz przegrał Tour w stylu godnym mistrz. Miał pecha na początku, jak doszedł do siebie to robił show, nie udało mu się jednak ani wygrać etapu, ani stanąć na podium, niemniej i tak Alberto jest jednym z wygranych tego wyścigu. Pokazał, że jest wielki, ale zarazem nie jest żadnym robotem. To jest prawdziwy kolarski mistrz.

Samuel Sanchez - Król gór z prawdziwego zdarzenia. Samu wygrał etap z Pirenejach, zdobył koszulkę najlepszego górala i do pełni szczęścia zabrakło jedynie miejsca na podium, ale i tak myślę nie ma na co narzekać. Dobra jazda Sancheza z małymi kryzysami. Ładnie współpracował z Contadorem, widać, że są dobrymi kumplami jak i większość Hiszpanów. Brawo Samu. Za rok wespół z Antonem możecie zrobić niezłe show we Francji.

Damiano Cunego - Niespodzianka in plus. Damiano po cichutku uplasował się bardzo wysoko. Dawno go nie było w top 10 GT. Na pewno Cunego skorzystał na kraksach kolarz stawianych wyżej od niego przed wyścigiem. Niemniej nie ma co umniejszać nic Włochowi. Solidnie przejechał wyścig, na pewno wielu z nas zaskoczył, no i został najlepszym z Włochów.

Ivan Basso - Bez dwóch zdań wielkie rozczarowanie. W zasadzie nie ma co pisać. Bezbarwna jazda Włocha, straszna słabizna na zjazdach, zupełne nic. Gdyby nie kraksy paru kolarzy to dla Basso zabrakłoby miejsca w 10, a przecież cały rok podporządkował temu wyścigowi. Cóż, chyba niech jednak w przyszłym roku skupi się na Giro.

Tom Danielson - Jak na debiutanta to bdb wynik. Podobnie jak Cunego solidnie i po cichu przejechał cały wyścig. Z trójki potencjalnych liderów Garminu był najlepszy i pokazał, że nie tylko na Vuelcie może się ścigać. Niemniej wg mnie to miejsce to szczyt możliwości Amerykanina. Trzeba także zaznaczyć, że Tom podobnie jak Basso czy Cunego skorzystali bardzo na pechu Hornera, Klodena, Wigginsa, Winokurowa, Gesinka czy van den Broecka.

Jean-Christoph Peraud - Jeden z moich ulubionych Francuzów. Kolejny udany transfer z MTB na szosę. Dobra jazda Francuza zarówno w górach jak i na wczorajszej czasówce. Przed wyścigiem myślałem, że to Roche będzie najlepszy z AG2R, ale Irlandczyk zawiódł na całej linii, zaś Peraud pokazał się z dobrej strony. Jak widać AG2R zawsze ma kogoś wysoko w generalce. Kiedyś Moreau czy Dessel, później Jefimkin i Vajlavec, a teraz Peraud, a może i Roche za rok nie zawiedzie swoich kibiców.
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kolarstwo

Postprzez karlos » 25 Lip 2011 12:35

Przed Tour de France nie sympatyzowałem szczególnie z Evansem, jednak podczas tego Touru zasłużył sobie na zwycięstwo, więc na czasówce kibicowałem właśnie jemu i zwycięstwo w TdF jest uwieńczeniem jego bogatej kariery, a bracia Schleck będą mieli jeszcze wiele okazji aby wygrać TdF :mrgreen: . Odnośnie jazdy na czas, to jeśli Schlekowie pojechali słabo, to jazda Włochów Basso i Cunego to była jakaś porażka :roll: . Ogólnie ten TdF sygnalizuje zmianę równowagi w światowym kolarstwie, Włosi od kilku lat w odwrocie, z powodu braku młodych zdolnych i licznych afer dopingowych. Podobna sytuacja na mniejszą skalę ma również miejsce u Hiszpanów, podczas gdy przyszłość francuskiego kolarstwa maluje się w bardzo jasnych barwach.
Niby Contador odzyskał trochę sympatię kibiców, ale incydent z uderzeniem kibica znowu kładzie się na jego wizerunek cieniem. W przeszłości za takie incydenty wykluczano:
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Giro- ... caid=1cb95
Natomiast w 2002 roku Casagrande wykluczono za odepchnięcie kolarza. Podczas tego TdF sędziowie byli bardziej łaskawi.
Jeśli ktoś nie widział, piękne ujęcie :P
http://www.sport.pl/kolarstwo/1,64993,9 ... ibica.html
Awatar użytkownika
karlos
Żywa legenda
 
Posty: 2898
Rejestracja: 12 Gru 2009 23:09
Miejscowość: Gdynia

Re: Kolarstwo

Postprzez Duche » 25 Lip 2011 13:36

Akurat Berti bardzo dobrze zrobił, że zdzielił tego debila. Można się wygłupiać, ale bez przesady. Ten kretyn i tak miał szczęście, że nie trafił na kolarz o groźniejszym charakterze. Gdyby to się stało z udziałem Hinault to gościu dostałby tak, że krew by się tam polała. Dobrze tak debilowi.
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 25 Lip 2011 14:08

Nikt nie ma prawa nikogo bić. A co ten kibic takiego zrobił. W bardzo dowcipny sposób okazał wszystkim, że w sporcie są równi i równiejsi i na dobrą sprawę Contadora nie powinno na tym wyścigu w ogóle być. Jakoś dla naszego kajakarza nikt nie był tak łaskawy a środek wykryty ten sam i stężenie mniej więcej to samo i tłumaczenie też to samo. No ale to nie bożyszcze Hiszpanów Contador gdzie sam Zapatero stawał w jego obronie i wywierano polityczne naciski na hiszpańską federację. Tyle tam biega tych kibiców wokół tych kolarzy na podjazdach i co wszystkich prać po ryju? Dlaczego akurat tego uderzył? Ano dlatego, że prawda w oczy kole koksiarza.
Zresztą to nie koniec tej bulwersującej sprawy bo nie wiadomo jaki wyrok zapadnie w Lozannie a to chyba już 5 sierpnia jest rozprawa. W każdym bądź razie nawet pomyślny wyrok dla Contadora nie zmieni opinii części środowiska sportowego na jego temat bo ewidentnie przyłapano go z ręką w cudzym portfelu. Te bajeczki o kotlecikach niech dzieciom opowiada przed snem.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez Duche » 25 Lip 2011 14:17

Można o Contadorze mówić co się chce, ale sportowcem jest wspaniałym i chyba żaden inny kolarz nie ma takich pleców w peletonie jak właśnie Berti.
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kolarstwo

Postprzez ssonicsl » 25 Lip 2011 14:33

No w końcu! Wygrał zawodnik, któremu kibicuje już od daaaawna. Zasłużył. Bez dnia słabości, wszędzie walczył gdzie się dało, w decydującym momencie wziął sprawy w swoje ręce i sam gonił Schlecka, wioząc na kole pozostałych faworytów. No i czasówka poszła wybornie. Strasznie się ciesze.
Schleck. Musi się poważnie nad sobą zastanowić. Z taką jazdą na czas, ze zjazdów, w złych warunkach atmosferycznych i ciągłym oglądaniem się na brata NIGDY nie wygra TDF. NIGDY. Obawiam się, że nawet wyeliminowanie połowy z tych rzeczy nie da mu wygranej. Chyba będzie wiecznie 2, Evans przynajmniej miał zawsze super czasówkę, a Andy...
Europcar. Gdyby to nie była francuska grupa, to bym podejrzewał jakieś nielegalne praktyki. Dodatkowo jak się widzi czasy wjazdów na Alp d'Huez, Col du Galibier, czy Plateau de Beille to naprawdę ma się wrażenie, że kolarstwo się strasznie oczyściło. Te minuty nie biorą się znikąd. Powiem więcej. W tym roku pierwszy raz widziałem cierpiącego Contadora (jeszcze pamiętam jak kilka lat temu sobie z Rassmusenem wjeżdżali na góry i zero oznak słabości, zero) i Andy Schlecka, który na szczycie Alp d'Huez miał kłopoty ze złapanie oddechu. To nie może wynikać tylko ze słabszej formy czy mniejszego talentu.
Sami Sanchez. Fajnie w w grochy. Bardzo lubię tego pół-Baska. Może za rok podium. Ciekaw jestem czy Euskaltel byłby w stanie przysłać jednocześnie Antona i Sancheza...
Cavendish. Co by o nim nie mówić, to obecnie przewyższa wszystkich innych sprinterów o klasę. Już 20 wygranych w TDF. Ciekawe na ilu skończy. 40? 50?
Co do samego Touru. Minus to te kraksy, z VdB, Wigginsem, Klodenem, Hornerem, Gesinkiem, Levim, co to byłoby za ściganie w górach..., Drugi minus to brak bonifikat, może nie 20, 12 , 8s, ale np 10, 6, 2. Zawsze to nagradza walką do końca, a nie jedynie wwożenie się na górę po czyimś kole. A biorąc pod uwagę, że różnice czasowe coraz bardziej się zawężają to i te kilka sekund może mieć znaczenie. Trzeci minus. Jednak w pierwszym tygodniu chciałbym zobaczyć jakąś górę. Jakąkolwiek, ale górę. No i czwarty. Hoogerland na płocie. I zachowanie francuskiej telewizji, która na własnych antenach wszystko "tuszowała". Wstyd Panowie, wstyd.
Plusy. Super pomysł z punktacją sprinterską i górską. Premia górska na moście. Nigdy tego nie zapomnę :D Fajnie też, że nawet te niby płaskie etapy czasem kończyły się 1-2 kilometrowymi podjazdami. Bardzo lubię takie końcówki. No i koniec wyścigu. Mnóstwo emocji. Tak to był zdecydowanie bardzo dobry TdF.

Co do Contadora i "kibica". Gdybym był na miejscu Hiszpana to zsiadłbym z rowera i tymże rowerem bym tego gamonia poczęstował. Niestety nawet w kolarstwie zdarzają się, nie bójmy się słów, chuligani. Denerwuje mnie też momentami całkowite zwężanie jezdni przez kibiców, tak że kolarze nie mają nawet szansy zaatakować, bo nie ma gdzie. I jeszcze to gapiostwo, zdjęcie sobie taki robi stojąc na zakręcie, wyciągnięty łokieć ... Basso się w tym Tourze przed takim łokciem cudem wyratował, bo zdążył się uchylić.
Nie neguję winy Contadora, bo ta jest dla mnie oczywista. Ale zachowanie niektórych ?kibiców? jest niedopuszczalne.
ssonicsl
Kadra A
 
Posty: 866
Rejestracja: 20 Lut 2010 15:04

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 25 Lip 2011 15:15

Niestety ale ci kibice zawsze byli zmorą podjazdów ale nic nie usprawiedliwia zachowania Contadora. Są kolarze którzy nie wyobrażają sobie podjazdu bez szpaleru kibiców i traktują to jako coś naturalnego. Dariusz Baranowski powiedział zresztą, że w telewizji wygląda to o wiele gorzej niż w rzeczywistości. :D
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez Kacpero221 » 29 Lip 2011 11:41

Wyjaśnia się powoli sprawa Włoszczowska-Piątek. Otóż, Maja chciała oprócz MŚ być w formie również w zawodach Pucharu Świata, a Piątek chciał przygotować szczyt formy tylko na MŚ. Najprawdopodobniej postanowiła tak pod naciskiem sponsora (CCC). :|
Awatar użytkownika
Kacpero221
Kadra A
 
Posty: 951
Rejestracja: 30 Lis 2009 19:04

Re: Kolarstwo

Postprzez karlos » 29 Lip 2011 11:58

A w TVP wieścili już upadek MTB po odejściu Piątka :roll: . W sumie mało kto rozumie łącznie z zawodniczkami, dlaczego Piątek nie mógł prowadzić dalej pozostałych kadr lub chociaż ich części. Tak pewnie Piątek zacznie pracę z inną reprezentacją.
Awatar użytkownika
karlos
Żywa legenda
 
Posty: 2898
Rejestracja: 12 Gru 2009 23:09
Miejscowość: Gdynia

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 01 Sie 2011 08:24

O ile właściciel ma prawo do kaprysu i powiedzmy wstał lewą nogą w efekcie zwalnia trenera to może niezbyt eleganckie ale dozwolone. W tym wszystkim zastanawia jednak stanowisko PZKol. Tu już jednak opinia publiczna powinna poznać przyczyny odwołania trenera kadry bo kadra to nie prywatny folwark pana prezesa i tu zaangażowane są publiczne pieniądze. Smutne, że po tylu latach pracy i to z sukcesami nie znalazł się etat dla trenera Piątka. Prawdę powiedziawszy to po przeczytaniu wywiadu jeszcze mniej kumam o co w tym wszystkim chodzi. Mam swoją teorię i chyba chodzi o to, że kadra CCC to kadra Polski i skoro Piątek wyleciał ze stanowiska w CCC to nie mógł pozostać na stanowisku trenera kadry bo miałby do czynienia z tymi samymi zawodniczkami tyle, ze już tylko jako trener kadry. Mamy do czynienia z dyktatem możnego sponsora bo kto w Polsce jest w stanie zagwarantować finansowo poziom jaki zapewnia właściciel CCC. To jedyna w pełni profesjonalna grupa dla kobiet w polskim kolarstwie, a więc jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 01 Sie 2011 13:21

Mam pytanie bo nie widziałem pierwszego etapu TdP. Jest Szczęsny na motorku? :evil:
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez karlos » 01 Sie 2011 13:26

Przecież to nieodłączny element Tour de Pologne, jak wszechobecne rundy :lol: .
Awatar użytkownika
karlos
Żywa legenda
 
Posty: 2898
Rejestracja: 12 Gru 2009 23:09
Miejscowość: Gdynia

Re: Kolarstwo

Postprzez figaro56 » 01 Sie 2011 18:19

Na chwilę przełączyłem z Eurosportu na TVP i to się nazywa szczęście. Od razu Szczęsny na motorku. Tego mi brakowało i teraz wiem, że rozpoczął się TdP. :D
Już myślałem, że będzie pierwszy lider z Polski od 7 lat ale ten Niemiaszek jednak dobry. Widać, ze sprinter z niego niezły. Trzeba poczekać do gór bo jak na razie etapy podobne. Ucieczka skasowana na pętelkach i finisz z grupy. Nawet uciekinierzy ci sami z Polski.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kolarstwo

Postprzez Duche » 01 Sie 2011 20:46

W ramach takiego przerywniku w czasie trwania Tour de Pologne warto na chwilę wspomnieć o Vuelcie i paru nazwiskach, które się pojawią na starcie. A więc tak: Mienszow, Sastre, Rodriguez, di Luka, Scarponi, Nibali, Kruijswijk, van den Broeck, Wiggins, Kloden, Zubeldia, Brajković, Roche, Anton, Nieve, Kaszeczkin i pewnie jeszcze kilku innych mogących coś namieszać w generalce. Wyścig startuje już 20. sierpnia w... Danii :mrgreen:
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kolarstwo

Postprzez ssonicsl » 06 Sie 2011 12:39

Jak się nieSzcześny pojawia i otwiera usta to ja w tym samym momencie wyłączam głos. Chwila ciszy jest naprawdę błoga. Co do pozostałej dwójki komentujących to tak: Sobczyńskiego zawsze uważałem za świetnego komentatora ... koszykówki, ale i tu daje rade. Skarul z kolei fajnie bo ma dużą wiedzę, jeżdżenie w wozach technicznych robi swoje, ale na litość boską czy on jest daltonistą? Za nic nie jest w stanie rozróżnić koszulek. No ale to jedyny minusik.

Sam Tour zrobił się ciekawy. Czy Sagan da radę? Ma szanse. Na pewno. Garminowi będzie zależeć aby poszła liczna ucieczka, to nie będzie miał kto gonić oprócz Liquigasu. 3s. Ciekawie...

Mam pytanie. Czy mnie pamięć już zawodzi, czy dawniej na górskich etap TDP (to chyba jeszcze z czasów jak Francuzi realizowali wyścig) były 3 kamery? No sorry skoro to taka kolarska Liga Mistrzów to może i realizacja mogła by być na poziomie Ligi Mistrzów. Chociaż wczoraj to realizator nie był w stanie nawet wykorzystać tej drugiej kamery, więc... I jeszcze coś. Rozumiem. Polacy nie kochają, ba według mnie to nawet nie lubią sportu (w przeciwieństwie do chociażby Niemców). Ale czy naprawdę najważniejsze jest pokazywanie reklamodawców? Czy naprawdę wyścig aż tak krucho finansowo stoi? Z helikoptera to cały czas jak były ujęcia to albo na balonik Nałęczowianki, albo na jakąś plandeke? z napisem Tauron, balonik BGŻ, nawet Ci jeźdźcy już zostali wykorzystani bo trzymają proporczyki reklamodawców ze Skandią na czele. Ba nawet na szosie, na podjazdach wypisywane nie są nazwiska kolarzy, a nazwy sponsorów. Trochę tego chyba już za dużo...

Vuelta powinna być ciekawa, bo bardzo wyrównana. Strasznie dużo tych kandydatów do pierwszej 5.
ssonicsl
Kadra A
 
Posty: 866
Rejestracja: 20 Lut 2010 15:04

Re: Kolarstwo

Postprzez Laleczka Chucky » 06 Sie 2011 13:33

Hahaha. Sebastian Nieszczęsny dużo mówi i nic z tego nie wynika :D
Laleczka Chucky
Żywa legenda
 
Posty: 3877
Rejestracja: 20 Lis 2006 17:39

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sport

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości