albatros napisał(a):Jak jedni strzelają debilami, a inni jak Marcos pięknie akompaniują, to może byście użyli tego co nosi wasza szyja. Aukhadow jest z rocznika 1992 i naturalnie nabiera wagi. Już w ubiegłym roku jego trenerzy w czasie pucharu Rosji mówili że bardzo ciężko mu utrzymać się w wadze do 85 kg, zbijał ich kilka i w perspektywie Londynu należy się z tym liczyć, że będzie musiał przenieść się do wagi wyżej, czyli tam gdzie startuje Kołecki i Kasabijew. Nigdzie nie napisałem że na pewno tak się stanie, ale panowie wszystko wiedzący wyśmieją co tylko mogą. Klawiatura jak papier wszystko przyjmie, szkoda tylko że piszący o gryzieniu się w język sami tego nie zrobią, szczególnie gdy, jak sami przyznają nie mają pojęcia o tym, co piszczy w ciężarach. Ciekawe czy jeden z drugim wiedział o istnieniu Aukhadowa przed moim postem.
...
Nie mniej na tym forum robi się dla mnie zaduszno. Zamiast swobodnej wymiany poglądów dostało mi się tu debilem. Poziom merytoryczny też ostatnio siada. Pisząc krótko nie mam tu ochoty więcej pisać. Tych których uraziłem za mojej tu bytności, przepraszam. Żegnam.
figaro56 napisał(a):Nie wiem czy was też tak wpieniają ci komentatorzy w Eurosporcie. Jak na tę stację to poziom tragiczny. Jest ich dwóch a gubią się niemiłosiernie. Nigdy orłem z matematyki nie byłem ale ci dwaj mają jakieś braki na poziomie pierwszej klasy podstawówki. Niech wezmą do pomocy jakiegoś byłego ciężarowca to przynajmniej skończą te dywagacje do jakiego ciężaru wychodzi zawodnik. Kiedy w studiu był Zygmunt Smalcerz czy Agata Wróbel albo Dominika Misterska to wystarczył im rzut oka na sztangę i już wiedzieli ile tam jest. Nigdy nie mogą zapamiętać kto od kogo jest cięższy czy lżejszy. Zapominają notorycznie kto ile prób ma za sobą i do którego podejścia delikwent akurat wychodzi. Jeden wziął z tabeli czas jaki pozostał zawodniczce do wykonania próby za ilość kilogramów w podejściu. No tragedia.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości