Biathlon.pl

Time to say goodbye i My heart will go on fakt może energiczne nie są ale popatrz na pozycje : 13, 9,8,7 i 2 są mocno energiczne
Queen to : Under presure, I want to break free, We are the champions, Bohemian Rhapsody, Liar, Friends will be friends i Don' t stop me know
Jeśli TO NIE JEST ENERGERYCZNE A MASHA NIE JEST FANKĄ SUPERDEATHCRAZY METALU to sam już nie wiem

Wydało się jestem fanką Nergala (kojarzycie?) Żartuję.

Nie chodziło mi o Queen (lubię nawet jedną ich piosenkę- Forever) , tylko o utwory w stylu Time to say Goodbye. To jest śliczne, ale muszę przyznać, że umarłabym z nudów gdybym miała to posłuchać kilka razy z rzędu. Jak widać do opery mi daleko. Może słowo energiczne pisałam wczoraj pod wpływem znużenia snem, chodziło mi bardziej o utwory współczesne, te z XXI wieku.
Trzeba przyznać, że Świstak jak na swój wiek imponuje gustem. A to jest rzadkość.

Time to say goodbye tak mi się ostatnio wkręciło, że słuchałem tego na okrągło, co się kończyło, to naciskałem ponownie start. Teraz trochę przystopowałem, ale nadal czasem tego słucham. Z klasycznych lubię też Pavarotii - Figaro. Przez reklamę Majki na tvn bardzo mi się spodobało Porque Te Vas. Mam także w ulubionych - zwycięzców Eurowizji: Dima Biłan - newozmozhnoe vozmonho, Hallejujah, czy też Fairytale Alexandra Rybaka. Nie brakuje także wspomnianego What a wounderful. Inne piosenki to np. Supreme, I will survive, czy też Upiór Opery. A to co słucham po polsku najczęściej, to różne wersje Króla Olch . Inne piosenki to: Jeszcze się tam żagiel bieli, Pamiętaj, Cicho, Joszko Broda, Zostawcie Titanica, Smutny, czy też piosenki Kombi: Nasze Rande-vouz, Pokolenie, Sen się spełni, czy też Tomasz Karolak (piosenki z 39,5). Może to dziwne, ale też często puszczę sobie hymny Brazylii, Jamajki lub Włoch - najpiękniejsze dla mnie. Bardzo fajna jest także to http://www.youtube.com/watch?v=f7S1vj-Vpmo, jednak nie chodzi o to, że przekleństwa tam są, jednak naprawdę wpadło mi to w ucho. Mam jeszcze pełno ulubionych piosenek, ale nie będę zanudzać, może dam w następnej części .

Menson mnie zainspirował do wrzucenia dwóch utworów z dedykacją dla dla Fiagro i Adriana Oczywiście jakieś 30% tekstu z obu bym wyrzucił ale to tak apropo naszej dyskusji
http://www.youtube.com/watch?v=Wmn-fJTs ... r_embedded
http://swlkrk.wrzuta.pl/audio/4Cz1f1JiD ... nik_krakow

I starszy hicor o którym zapomniałem "wonderful Life"
http://www.youtube.com/watch?v=-Vtvz1KC ... re=related

Dzięki Rahu, a jednocześnie wybacz, ale nie dalem rady tego przesłuchać (nie przepadam za hh)

No Swistak, niezły zestaw zaprezentowałeś, tak trochę "od sasa do lasa" ale jest ok.(no może z wjątkiem Celine Dion bo jej słucham jak zepsutego radia) pod warunkiem że to są rzeczywiście Twoje wybory a nie rodziców
Jak na mój gust to jest jeden z najlepszych kawałków Queen może dlatego że powstał po śmierci Freddie'go
A oto dwa kawałki znajdujące się na jednych z pierwszych miejsc mojej hierarchi najlepszych utworów
Zaopiekuj się mną
Big In Japan
Raku ubiegł mnie i wrzucił Blacka wcześniej a ten utwór też należy do czołówki moich ulubionych, ale tak jest z większością muzyki lat 80-tych.

No i na dobranoc, po prostu coś pięknego, Mercy Street

m

Rzeczywiście . Swistak, jak to w końcu jest z tymi Twoimi "ulubionymi", co ? Coś dziwnie wszystkie sąsiadują ze sobą...

A tu coś co powinien znać mości szanowny Figaro Dziewczyna o perłowych włosach

Lubię też muzykę instrumentalną i filmową.
Lily Was Here, ten utwór niezmiennie od 20 lat powoduje u mnie dreszcze na plecach. Boski... Jeden z najpiękniejszych instrumentalnych kawałków wszechczasów !
Chi mai
Miami Vice
Hymne
A skoro był Morricone, Hammer i Vangelis to nie może zabraknąć tego Pana

Po protu stworzyłem sobie liste odtwarzania aby łatwiej było mi się poruszać po ulubionych piosenkach, czy to coś złego, bo nie rozumiem o co pretensje?

nie zrozumiałeś

to mi wytłumacz

mi też.

"Dziewczyna o perłowych włosach" ? Obowiązkowy kawałek na wszystkich przytulanych prywatkach lat 70.
Rozmawiałem kiedyś na temat prywatek z moim 27 letnim synem i oprócz rewolucji w sprzęcie bo ja bawiłem się przy adapterze "Bambino" i magnetofonie szpulowym ZK to jedna rzecz w takich prywatkach się nie zmieniła w porównaniu do tych współczesnych. Mianowicie chodzi mi o to, że tak wtedy jak i dzisiaj zawsze znajdzie się taki samozwańczy domorosły dyskdżokej który opanowuje sprzęt grający i narzuca innym to czego mają słuchać. To jeszcze pół biedy ale po kilku taktach kiedy inni zaczynają tańczyć ten osobnik stwierdza, że to kicha i wyłącza muzykę by poszukać jego zdaniem coś lepszego. Ludzie znowu zaczynają tańczyć i sytuacja się powtarza. Wtedy teksty typu "Dasz wreszcie coś", "Daj do cholery trochę potańczyć", "No puść to do końca". Jak widać niektóre rzeczy się nie zmieniają

bye

Ostatnio to prawie mój ulubiony temat na forum Dziękuję wszystkim za linki, zawsze ciekawe posłuchać kto co lubi.

Chyba muszę poreklamować trochę muzykę rosyjską

Takie dość stare kawalki, roków 1980-ch, ale lubię bardzo...

Kino - Spokojnaja nocz
http://www.youtube.com/watch?v=jb42C9H5V6k

Nautilus Pompilius - Utro Poliny
http://www.youtube.com/watch?v=Xyeegpr852E

DDT - Ja poluczil etu rol
http://www.youtube.com/watch?v=6yn-19A2QOg

Ja jako fanka muzyki na czasie odniosę się do poprzedniczki i wspomnę o Dimie Bilanie z Rosji. Tak więc Rosjanin to zwycięzca Eurowizji z 2008 r. Jak ktoś oglądał jego występ to pamięta kto mu wówczas towarzyszył (sam Jewgienij Pluszczenko). Piosenka nazywała się Believe. Dużo bardziej od tego kawałka lubię jego poprzednią konkursową piosenkę a mianowicie Never Let you go. Żadne cudo, ale jak na Eurowizję nawet całkiem niezła. Dima zresztą też jest niezły. Wrzucam link http://www.youtube.com/watch?v=qQr9wmaK0_A&translated=1

Jak będę miała trochę czasu zrobię podobną top listę do świstaka, ale będzie się drastycznie różnić.

Gaucho, zawiele nie znam rosyjskich przebojów, za to znam jeden Mega Przebój z moich "szczenięcych lat" Wtedy nie było dyskoteki na której nie leciałby ten kawałek .

markos7207 napisał(a):Wtedy nie było dyskoteki na której nie leciałby ten kawałek .

Gdzie, w Polsce? To naprawdę megaprzebój, dotychczas jest baardzo popularny

Wszędzie w Polsce Gaucho!
A do tego wielkiego przeboju to nawet tańczyłem w czasach ZSRR w dalekim Mohylewie w jakiejś hotelowej knajpie... Młodość...

Gaucho napisał(a):Gdzie, w Polsce?

Oczywiście, od morza po Tatry, od Szczecina po Suwałki .
Nie ma chyba nikogo z pokolenia dzisiejszych 30-parolatków kto nie znałby tego hiciora z przed 20 lat
Tak Janko, młodość...eh... Jak fajnie że jest you tube