Strona 1 z 5

Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 02 Sie 2011 12:20
przez RakuNH
Zapraszam do dyskusji i do udziału w ankiecie ;)

Ja tradycyjnie popieram Korwina tym razem pod szyldem Nowej Prawicy. Partie drugiego wyboru to: PJN (choć ciężko ich zdefiniować) oraz Prawica RP (trochę tacy katoliccy ekstremiści).

Tak czy siak wygra PO i tylko banda czworga wejdzie do sejmu. Propaganda zrobi swoje.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 09:24
przez matti
No PJN to kiepski pomysł. Ale Korwin-Mikke i Prawica RP jak najbardziej.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 10:13
przez RakuNH
matti napisał(a):No PJN to kiepski pomysł. Ale Korwin-Mikke i Prawica RP jak najbardziej.


A konkretnie z jakich względów kiepski pomysł? Dlatego, że zdradzili prezesa lub też mieli go dość? Ja np. nie uważam, żeby rozłamowcy z UPRu byli czymś złym, bo Korwin faktycznie mąci i często niweczył wysiłek wielu ludzi i najwyraźniej mieli dosyć partii wodzowskiej. Podobnie sytuacja była w PiSie. PJN to jedyna partia w sejmie (choć bezpośrednio się do niego nie dostali), która po odejściu Kluzikowej nie starszy dzieci wolnym rynkiem jak to czyni PiS :roll: Pewnie znów się zacznie straszenie liberalną platformą a problem polega na tym, że platforma nie jest liberalna i że liberalizm gospodarczy nie jest zły ;)

Żeby nie było to PiS jest partią trzeciego wyboru. Na pozostałe partię bym w żadnej sytuacji nie zagłosował. Szczególnie zatrważająca jest internetowa popularność Palikota. Co prawda nie jest tak duża, jak Korwina, ale obawiam się, że ma dużo większe poparcie w realu, a jego program opiera się głównie na atakowaniu kościoła i jaraniu marychy... :roll:

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 18:16
przez matti
PJN nie opiera się na żadnym konstruktywnym programie ot co. W mojej ocenie do Sejmu KNP wejść by mogło tylko wtedy gdyby złączyło siły z Prawicą RP i PJN. Ale niestety do tego nie doszło. Więc czeka nas kolejne 4 lata nic nie robienia PO. A to nic nie robienie doprowadzi wreszcie do krachu takiego jak w Grecji, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii czy Irlandii. Za dużo lewactwa w rządach!

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 18:19
przez kat.
PJN pokazuje, że wielka alternatywa PO - PIS kreowana przez te partie i media jest sztuczna i tak naprawdę mało istotna. Bliżej mi do PIS-u, bo są mniej euroszurnięci, ale z drugiej strony ten ich klerykalizm :roll:

Palikot - Mikke - kolejne przyciągające się przeciwności. Popieram postulaty wolnościowe obu panów (także ten z marychą, choć mam z nią tyle wspólnego co z hip-hopem, tzn. w niektórych kręgach z przymusu słyszałem to i owo ;) ), ale pierwszego nie trawię osobiście, drugi jest interesującym publicystą, i lepiej niech tak zostanie.

Na wybory pewnie nie pójdę. Jeśli ktoś zmusi mnie piłą mechaniczną, oddam głos nieważny albo na tę Nową Prawicę (przekora + jednak bardziej prawicowe poglądy). Póki co jednak zaczekam na jakąś oficjalną prezentację programów.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 18:22
przez matti
Kat. idź i głosuj na KNP!! Może coś się zmieni. Oni mają świetny program gospodarczy! Co do UE to to musi się rozpaść bo nikt nie będzie dokładał do interesu. Oby jak najszybciej bo nas tymi swoimi przepisami zniszczą.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 18:28
przez kat.
Zastanowię się :P . Zaczekam na kampanię i - przede wszystkim - prześledzę, kto będzie startować z tej listy w moim mieście. Bo niestety takie, marginalne póki co partie z aspiracjami, przyciągają dziwolągów różnej maści (de facto polityka jako taka ich przyciąga niestety) ;)

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 03 Sie 2011 18:44
przez RakuNH
matti napisał(a):PJN nie opiera się na żadnym konstruktywnym programie ot co. W mojej ocenie do Sejmu KNP wejść by mogło tylko wtedy gdyby złączyło siły z Prawicą RP i PJN. Ale niestety do tego nie doszło.


W sumie masz rację, dlatego napisałem na początku, że ciężko ich zidentyfikować. Początkowo byli lewym skrzydłem PiSu, a teraz nagle stali się prawicowymi liberałami. Jeśli by mieli jakieś większe poparcie i realnie by chcieli wprowadzać wolnorynkowe reformy (nie tak jak PO), to ewentualnie mógłbym się nad nimi zastanowić. Na razie to mają poparcie na poziomie Polskiej Partii Pracy, także nie warto ryzykować ;)

Moim zdaniem stara prawda mówiąca o tym, że elektoraty się nie dodają jest słuszna. Ani Prawica RP, ani PJN, ani KNP nie chcieli wchodzić na czyjeś listy, a koalcjia to już 8% przy czym odeszli by Ci rozżaleni że x łączy się z y. Jak dla mnie teraz szanse na wejście KNP są małe, ale przy tej pseudokoalicji byłoby jeszcze mniejsze, bo więcej można stracić niż zyskać (przykład: LPR 2007). Mimo wszystko te partie bardzo dużo dzieli.

Akurat program Palikota przejrzałem, bo na bandę czworga czy PPP to szkoda czasu i jest tam sporo kretynizmów. Darmowe gumki i in vitro, darmowy internet, a jednocześnie trzeba wszystko zabrać kościołowi. Tak ich boli ten kościół, ale nie boli ich to, że np gorliwie wierzący będą musieli komuś fundować in vitro. Albo w jedną stronę, albo w drugą. Kolejne absurdy to zrównanie płac kobiet i mężczyzn (taaaa...) czy zakaz pojawiania się księży "w umundurowaniu" na różnych uroczystościach świeckich. Dodatkowo liberalizacja ustawy aborcyjnej (niby w czym ta obecna jest zła?). Reszta postulatów może nie jest zła, ale za dużo tu lewicowej sprzeczności. Tak czy siak jeśli ktoś nowy ma wejść do sejmu, to będzie to Palikot. Antyklerykalizm i legalne zioło łatwo się sprzedaje.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 09:41
przez figaro56
Zagłosuję na Palikota. Ta marycha mnie przekonała. Może się w końcu dowiem jak to smakuje. :D Z kościoła wypisałem się już w roku 1990 a teraz zrobił to ku mojej radości a przerażeniu i zdumieniu Figarowej, 30 letni owoc moich lędźwi. Nie będzie mi żaden urzędnik Pana B mówił jak mam żyć. To wyłącznie sprawa między mną a Panem B.
Jedno mogę obiecać, że prędzej rękę dam sobie uciąć jak zagłosuję na jakiegokolwiek populistę i fanatyka czy to lewicowego czy prawicowego.
Jak to dobrze, że oprócz Galicji i ściany wschodniej jest jeszcze północ i zachód Polski. :D

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 10:35
przez RakuNH
figaro56 napisał(a):Nie będzie mi żaden urzędnik Pana B mówił jak mam żyć. To wyłącznie sprawa między mną a Panem B.
Jedno mogę obiecać, że prędzej rękę dam sobie uciąć jak zagłosuję na jakiegokolwiek populistę i fanatyka czy to lewicowego czy prawicowego.


Już nawet zadałem to pytanie. Dlaczego więc inny urzędnik może nakazać "fanatycznym katolikom" (nazywaj jak chcesz) refundowanie innym osobom in vitro jeśli nie jest to zgodne z ich światopoglądem? To taka pierwsza lepsza hipokryzja Palikota. Jednocześnie chce refundować in vitro, z drugiej strony chce rozdawać gumki (no na lany poniedziałek dzieci będą miał jak znalazł), a z trzeciej strony chce zezwolić na legalne zabijanie dzieci z powodów ekonomicznych czy w ogóle bez powodu. :roll: Pomieszanie z poplątaniem. Tak samo boli go strasznie ta nieobowiązkowa religia, a inne obowiązkowe przedmioty go nie bolą. Przykro mi Figaro Palikot to populista i "antyklerykalny" fanatyk.

Jak dobrze, że poza pseudo nowoczesnym i tolerancyjnym zachodem Polski są jeszcze inne tereny, który miejmy nadzieje nie dopuszczą lewicy i pseudo lewicy do władzy ;)

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 12:23
przez figaro56
Wyjście jest jedno i zawsze za nim optowałem. Jak najwięcej władzy w regionach. Im bardziej zdecentralizujemy władzę tym mniej będziemy narzucać sobie wzajemnie własne przekonania i światopogląd. Poza tym łatwiej osobie której nie pasuje rzeczywistość w której akurat się znalazł wyprowadzić się za miedzę niż emigrować do obcego państwa. Jak ci już dopiecze ten twój bogoojczyźniany pseudo patriotyzm z lekką nutką faszyzmu to napisz. Lubię cię, więc poszukam ci niedrogiego mieszkania w Grudziądzu. Będziemy mieli okazję wypić toast za UE. :lol:

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 12:37
przez matti
I o czym tu dyskutować. Figaro straszne wstecznictwo reprezentujesz tego typu wpisami. Bo nowoczesnością to ja w żaden sposób nie nazwę ludzi wypisujących brednie typu "bogoojczyźniany pseudo patriotyzm z lekką nutką faszyzmu".

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 12:52
przez RakuNH
figaro56 napisał(a):Jak ci już dopiecze ten twój bogoojczyźniany pseudo patriotyzm z lekką nutką faszyzmu to napisz. Lubię cię, więc poszukam ci niedrogiego mieszkania w Grudziądzu. Będziemy mieli okazję wypić toast za UE. :lol:


Figaro problem polega na tym, że ja też jestem za rozdziałem kościoła od państwa i to założenie jest jak najbardziej w porządku. Problem polega na tym, że w wypowiedziach Palikota brakuje logiki i kościół z pozycji uprzywilejowanej chce zepchnąć do kanałów, zaś ja bym chciał żeby kościół radził sobie sam, ale nie odcinam się od tradycji i nie atakuje wszystkich księży tylko dlatego że wielu z nich to czarne owce. Według niego Polska jest okupowana prze kościół, a oczywiście okupacja UE jest dobra itd. itp.

A ten Twój szyderczy komentarz bardziej odnosi się do ekstremistów z PiSu (bo część PiSu na pewno jest normalna) czy do ONRu, a nie do mnie i wyborców Nowej Prawicy.

PS. Moje przeczucie mówi mi, że Palikot to po prostu marionetka wysłana po głosy ludzi, którzy już nie chcą głosować na bandę czworga.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 13:49
przez figaro56
Raku tak prawdę mówiąc to mam gdzieś Palikota. Tylko szkoda,że niekiedy błaznuje bo to w sumie niegłupi gość i w odróżnieniu od większości w tym sejmie naprawdę pracował. Ta jego komisja "Przyjazne państwo" wykonała dobrą robotę znajdując urzędnicze bzdury i nieżyciowe przepisy. Szkoda, że ta praca poszła na marne trochę przy udziale samego Palikota. Trochę go traktowano jako takiego nieszkodliwego błazna a szkoda i to w samym PO.
Czy polski katolicyzm mnie uwiera? Nie i jeszcze raz nie. Uwierają mnie ludzie wykorzystujący politycznie kościół i ludzi wierzących dla swoich partykularnych interesów. Taki poseł Górski z PIS który chciał ustawy sejmowej obwołującej Chrystusa królem Polski. Pytałem moich wierzących przyjaciół czy im jako osobom wierzącym jest takie umocowanie w prawie osoby Jezusa Chrystusa potrzebne. Nikt się do tego nie przyznał a inicjatywę tego posła kwitowali znaczącym pukaniem w czoło. Z żalem to stwierdzam ale po okresie przemian Kościół Katolicki w Polsce pogubił się i do dzisiaj nie umie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wszystko to niebezpiecznie dryfuje w kierunku kościoła Rydzykowego co odstręcza co bardziej myślących a przede wszystkim młodych od kościoła w ogóle. To żaden szatan jest przyczyną, ze kościoły pustoszeją. No chyba,że szatan przybrał postać niektórych księży. Był okres pontyfikatu Jana Pawła II który został całkowicie zmarnowany a każdy z jego nauk brał akurat to co mu było do czegoś potrzebne. Od polityków po księży i samych wiernych. Teraz papież Polak pozostawił po sobie pustkę a w urosły siły w kościele zbliżone do Rydzyka. Wszyscy niby go kochali a kiedy on przekraczał progi synagog i meczetów jednając światowe religie to w Polsce w najlepsze płynęły antysemickie bzdury z ambon. Jankowski i Rydzyk szaleli w najlepsze. To co działo się z krzyżem przed Pałacem Prezydenckim było kompromitacją Kościoła. Nich robią tak dalej a zobaczymy dokąd ich to zaprowadzi.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 18:41
przez karlos
Ja mogę napisać, że jestem w miarę blisko Kościoła. I po pierwsze uwierz figaro, że działalność Rydzyka czy takich posłów jak Górski również mnie bardzo irytuje, ale jeszcze bardziej irytuje mnie przedstawianie przez media Kościoła przez pryzmat takich ludzi, gdyż to jest jakby nie patrząc ukazywanie Kościoła w krzywym zwierciadle. Już nie będę wspominał, że jest to zagranie celowe, chociaż częściowo wynikające z "misji mediów" czyli szukania wszędzie afer i skandali oraz antagonizowania społeczeństwa.
Przypomnę, że Jankowski za swoje kontrowersyjne kazania został ukarany 12-miesięcznym zakazem głoszenia kazań. Ogólnie w Kościele istnieją różne frakcje, ale na codzień nie ma to większego znaczenia, część księży popiera PiS, część PO, to są przecież normalni ludzie, w większości starający się odmienić społeczeństwo na lepsze i zrobić coś dobrego, już nie będę się rozpisywał do czego prowadzi odchodzenie młodych od Kościoła, ale z pewnością do niczego dobrego. Odnośnie awantury pod krzyżem to była awantura polityków i mediów, w którą Kościół starał się nie angażować.
W sumie rozumiem figaro, że łatwiej zmieszać Kościół z błotem, bazując na informacjach z mediów, niż postarać się o jego obiektywną ocenę, bo wtedy mogłoby się okazać, że Kościół nie taki zły jak go malują, a wtedy mogłyby się pojawić dylematy, których przecież nikt nie lubi.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 04 Sie 2011 23:59
przez kat.
karlos napisał(a):już nie będę się rozpisywał do czego prowadzi odchodzenie młodych od Kościoła, ale z pewnością do niczego dobrego.


to teza na zasadzie:

odszedł od Kościoła, bo jest złym człowiekiem = jest złym człowiekiem, bo odszedł od Kościoła

na tej samej zasadzie odeszli od kościoła ludzie, którzy mają otwarte umysły, ale to raczej przyczyna, a nie skutek apostazji. czyli: jeśli ktoś nie ma w życiu zasad, to nie pomoże mu Kościół (można złośliwie dodać, że jeśli je ma, to Kościół nie jest mu do niczego potrzebny). Nie każdego zadowalają proste wytrychy do zrozumienia życia i świata (takie wręcza każda religia teistyczna), a jeśli zadowalałyby wszystkich to świat wcale nie byłby lepszy i śmiem wątpić, czy dokądkolwiek by to ludzkość doprowadziło (choć nie twierdzę, że ludzkość jako taka zmierza w kierunku słusznym i zbawiennym, ale to akurat nie kwestia religii i kościoła.


Nie wiem też, czemu ten ojciec dyrektor wam się nie podoba. Z ciekawości słuchałem kiedyś przez kilka tygodni jego rozgłośni i jakoś nic sprzecznego z nauką KK nie usłyszałem. Prawda jest taka, że gość znalazł patent na (względną) niezależność i dlatego uwiera wiele osób z tzw. salonów. I udało mu się to, co powinno być istotą każdego kościoła - utworzyć z wiernych bliską sobie rodzinę. Znam kilka osób, które odeszło od kk na rzecz wyznań protestanckich, bo nie czuły kompletnie wspólnoty z innymi wierzącymi - Kościół kat. już dawno postawił na ilość i - w konsekwencji - nijakość

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 05 Sie 2011 09:16
przez figaro56
Kat- owszem Rydzyk stworzył jak to nazywasz rodzinę. Tylko pomyśl jakie przesłanie płynące z anteny Radia Maryja stało za tym. Ksenofobia, antysemityzm i wskazywanie wspólnego wroga, że wspomnę o tych mitycznych masonach. To właśnie cechuje sektę. Tych wiernych nie łączy przesłanie miłości do bliźniego będących podstawą nauk Chrystusa a wspólny wróg wskazywany przez guru. Ostatnio księża spod znaku RM zostali specjalistami od katastrof lotniczych i też już dawno wskazali sprawcę i wroga.
Tak patrząc na tę tragedię norweską to nie mogę wyjść ze zdumienia. Próbuję sobie wyobrazić gdyby coś takiego nas spotkało i nijak nie mogę przyłożyć tego do naszej politycznej rzeczywistości. Nikt tam nie wykorzystuje tej tragedii politycznie? Nie ma polowania na czarownice. Nikt nie chce powiesić komendanta policji mimo uchybień. Nikt nie żąda przywrócenia kary śmierci ani nawet nowelizacji prawa. Najwyższy wyrok jaki grozi Bereivikowi to 21 lat!!!! Mimo takiego prawa mają jeden z najniższych wskaźników przestępczości w Europie. Dziwny kraj. Nawet nikt nie wspomina o ograniczeniu dostępu do broni palnej. Pragmatyczni do bólu Norwegowie zdają sobie sprawę, że takiemu czemuś zapobiec niezwykle trudno a wszelkie działania pochopne i podejmowane pod wpływem emocji mogą prowadzić do absurdu. Pewien polityk z kraju nad Wisłą radził im i nam kontrolę przez specsłużby sprzedaży każdego worka nawozów. :roll: Nie mówię, że Norwegowie jakiś wniosków z tej tragedii nie wyciągną ale uczmy się w jakim spokoju przynajmniej tym politycznym to wszystko się odbywa.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 05 Sie 2011 09:44
przez karlos
kat. napisał(a):to teza na zasadzie:

odszedł od Kościoła, bo jest złym człowiekiem = jest złym człowiekiem, bo odszedł od Kościoła


Zupełnie nie o to mi chodziło. Chodziło mi bardziej o to, że młodzi się odwracają od Kościoła oraz o powolne zanikanie wychowania w duchu chrześcijańskim. Coraz więcej młodych odcina się od Kościoła, tak naprawdę mając mgliste pojęcie o nim, kierując się często tym, że Kościół jest be oraz tym, że w środowisku młodych bycie religijnym z pewnością nie jest cool. Te odwracanie się młodych od Kościoła moim zdaniem wiąże się z zanikaniem zasad w środowisku młodzieży, co jest wynikiem również tego, że dziś media lansują pogląd, że dziś wszystko wolno, bo przecież panuje wolność. A stąd już tylko równia pochyła do coraz większej liczby młodych uzależnionych od narkotyków czy innych używek, wzrostu przestępczości, czy coraz większej liczby młodych mających problemy psychiczne oraz ludzi pokroju Breivika.
Oczywiście daleko mi od oceniania ludzi na podstawie przynależności do Kościoła, bo o tym czy człowiek jest zły czy dobry należy oceniać po jego czynach, a wśród praktykujących katolików jest wielu ludzi obłudnych i fałszywych również. Szanuje decyzje ludzi, którzy odeszli od Kościoła świadomie, ale moim zdaniem tacy stanowią mniejszość, a większość teoretycznie nadal jest katolikami, ale z Kościołem tak naprawdę nie mają już nic wspólnego.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 05 Sie 2011 10:45
przez kat.
karlos napisał(a):Szanuje decyzje ludzi, którzy odeszli od Kościoła świadomie, ale moim zdaniem tacy stanowią mniejszość, a większość teoretycznie nadal jest katolikami, ale z Kościołem tak naprawdę nie mają już nic wspólnego.


o to, to!

Tylko że moim zdaniem kk w dużej mierze zależy na tych teoretycznych katolikach i mitycznych 90 paru procentach. Sam jest sobie winny, że to teoretyczne bycie katolikiem (tudzież niedzielna suma, tudzież sakramenty) zaspokaja potrzeby duchowe współczesnego człowieka. Oczywiście można powiedzieć, że Kościół nie każe nic złego robić (moim zdaniem rozmywa wiele wartości, począwszy od tzw. chrześcijańskiej miłości, ale to już inna bajka), i to nie jego wina, że ludzie pomimo deklarowanego katolicyzmu żyją tak jak żyją, czyli nie po chrześcijańsku, ale jeśli już zadaniem duchownych jest prowadzenie ludzi za rączkę przez mgłę (przy założeniu, że sami się zgubią), to niech to czynią skutecznie.



karlos napisał(a):Te odwracanie się młodych od Kościoła moim zdaniem wiąże się z zanikaniem zasad w środowisku młodzieży, co jest wynikiem również tego, że dziś media lansują pogląd, że dziś wszystko wolno, bo przecież panuje wolność. A stąd już tylko równia pochyła do coraz większej liczby młodych uzależnionych od narkotyków czy innych używek, wzrostu przestępczości, czy coraz większej liczby młodych mających problemy psychiczne oraz ludzi pokroju Breivika.


W sumie racja. Nikt nie powiedział, że wolność jest prostą sprawą. W gruncie rzeczy człowiek rzadko kiedy umie być wolnym. ;)



figaro56 napisał(a):Tylko pomyśl jakie przesłanie płynące z anteny Radia Maryja stało za tym. Ksenofobia, antysemityzm i wskazywanie wspólnego wroga, że wspomnę o tych mitycznych masonach. To właśnie cechuje sektę. Tych wiernych nie łączy przesłanie miłości do bliźniego będących podstawą nauk Chrystusa a wspólny wróg wskazywany przez guru. Ostatnio księża spod znaku RM zostali specjalistami od katastrof lotniczych i też już dawno wskazali sprawcę i wroga.



Nie zgadzam się z tą ksenofobią i antysemityzmem, to raczej gęba dorobiona Rydzykowi dawno temu (może i nie bez podstaw, nie wiem, bo nie jestem wiernym słuchaczem ;) , a przekaz tzw. oficjalnych mediów nt. RM jest przekłamany i polega na wyrywaniu zdań z kontekstu, vide: ostatnia afera z "krajem totalitarnym") i teraz bezrefleksyjnie powtarzana. Owszem, czasem wyskoczy jakiś nieogarnięty słuchacz z żydami, ale jest momentalnie "prostowany" (w myśl zasady, że o żydach współcześnie nie wolno mówić nic, bo już wypowiadając to słowo stajesz się antysemitą). Radiomaryjna wspólnota jest raczej budowana na strachu i poczuciu zagrożenia (czyli jak każda zwierająca szeregi wspólnota) i w tym sensie katastrofa smoleńska spadła Rydzykowi z nieba (nomen omen).
Ale tej rzekomej ksenofobii powstałej wokół teorii spiskowych daleko do przewrażliwienia wspomnianych żydów jak stąd do Łomży - i można je identycznie usprawiedliwiać.

Re: Wybory parlamentarne 2011

PostWysłany: 05 Sie 2011 11:08
przez matti
Odchodzenie młodych od KK jest bardzo prosto wyjaśnić. Ludzie nie chcą być kontrolowani (przede wszystkim przez Pana Boga), nie podoba im się, że ktoś (patrz ksiądz, patrz mohair- nazwa wymyślona przez... no właśnie sami odpowiedzcie) może im powiedzieć, że czynią źle okradając państwo (oszukując w zeznaniach podatkowych), nadużywając alkoholu czy mordując nienarodzone dziecko (bo przecież ciało kobiety jest jej własnością). A i nie mam tutaj na myśli usuwania ciąży w przypadkach zagrożenia życia! Żeby za chwilę ktoś na mnie nie naskoczył.
Ludzie młodzi mają gdzieś zasady, które bądź co bądź wywodzą się z prawa naturalnego. Bo "nie zabijaj" jest zasadą chyba dla wszystkich zupełnie normalną (bez względu na wyznanie, hmmm... choć nie do końca patrząc na Islam). Ale i tą zasadę można w łatwy sposób (zakamuflowany) złamać, nazywając mordowanie dzieci aborcją, a ludzi starszych eutanazją.
Odchodzenie od KK właśnie na tym polega, że ludzie chcą zagłuszyć swoje sumienia. "No bo przecież Boga nie ma, to rób ta co chce ta". Nie bez powodu dzisiaj ludzie szukając swojej drogi (celu) życiowej sięgają masowo po narkotyki czy alkohol. Czegoś im brakuje...


A pojęcie antysemityzm jest płytkie i bez postawne. Polacy jeżeli już kogoś krytykują to tzw. żydokomunę (patrz Michnik- Schechter, patrz Mazowiecki, patrz Kwaśniewski). Jest olbrzymia grupa ludzi nie mogąca się pogodzić z tym, że antypolacy rządzą Polską.