Strona 2 z 2

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 08 Sty 2014 09:14
przez Maro
mareqna dawno się tak nie uśmiałem :P Co do Poiree i OEB w pełni Cię rozumiem, też tak mam gdy na przedzie biegnie Svendsen, wszystko tylko nie on ;) A co do Ammana podpisuję się rękami i nogami. Widzieliście tę mine Zimiego świeżo po drugim skoku Dietharta? :P Jedyne co można mu oddać to to, że zdaje sie jako pierwszy podszedł do Austriaka, zdjął kask, pokłonił się i pogratulował.

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 08 Sty 2014 09:28
przez RychuGKM
dodałem wideo z Sikorą , o którym wspomniał damian940915 , wiedziałem o nim , ale wczoraj ono nie działało , myślałem , że ktoś usunął , ale na szczęście dziś już działa :D

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 08 Sty 2014 13:19
przez zygy
Morgenstern bardzo ładnie zachowuje się w stosunku do Dietharta. Wyglądają na dobrych kolegów, choć dzieli ich przecież kilka ładnych lat życia. Widać wyrażną różnicę pomiędzy Morgim, a Shlierenzauerem- nadętym i niesmpatycznym typem. Można nie lubić Ammanna, ale swoim zachowaniem bliżej mu do Thomasa, niż Gregora. O Dietharcie napisano ostatnio sporo. Rzadko się zdarza, żeby skoczek narciarski pochodził spod Wiednia, choć w innych sportach zimowych takie sytuacje już się zdarzały- np., Valerio Checci urodził się niedaleko Rzymu, podobnie jak mistrzyni olimpjska w supergigancie z Salt Lake City- Włoszka Ceccarelli. Tylko w Polsce mamy taką sytuację, że 99% sportowców z konkurencji zimowych pochodzi z rejonów górskich i stąd takie zaskoczenie.

Wracając do Turynu i medalu Kowalczyk, to w tym samym czasie, gdy go zdobywała, posłowie debatowali w komisji sportu nad przyczynami braku medali Polaków na tamtych igrzyskach. Póżniej był z tego naprawdę niezły ubaw- m.in. przyszły minister Drzewiecki musiał się z tego gęsto tłumaczyć. Ale to nie jedyny przypadek, że sportowcy zagrali na nosi politykom. Doskonale pamiętamy, jak Nurowski oficjalnie pogrzebał szanse panczenistów na jakiekolwiek sukcesy w Vancouver, a kilka dni póżniej medal drużyny żeńskiej stał się faktem.

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 08 Sty 2014 17:46
przez RychuGKM
Nie przypominam sobie , żeby pogrzebał szansę w drużynie , tylko skrytykował , za dotychczasowe występy (słusznie zresztą , bo były zdecydowanie poniżej oczekiwań)

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 08 Sty 2014 21:43
przez Masha
Złoto jest złotem i smakuje najlepiej! Żaden z naszych sportowców nie musiał rywalizować z tak fenomenalnym sportowcem jak Bjoergen, a Justynie udało się z nią wygrać.

Re: Ankieta wspominkowa

PostWysłany: 11 Sty 2014 13:02
przez dan
Wreszcie mam czas by wypowiedzieć się na temat tej ankiety. Pytanie było o to który medal najmilej wspominamy, a nie który jest najważniejszy. Chociaż oczywiście ważne są wszystkie medale.
Po pierwsze Adam Małysz - w jego przypadku nie będę wyróżniał konkretnego medalu. Każdy wspominam podobnie. Szkoda, że ten jeden z najlepszych skoczków w historii nie został mistrzem olimpijskim. Pierwszy jego medal chyba najbardziej powinien być wspominany, ponieważ został zdobyty po 30 (!) latach od ostatniego krążka Polaka na zimowych igrzyskach. Mnie w 1972 roku jeszcze na świecie nie było więc przeżyłem dopiero pierwszy raz taką historię (czyli z medalem na zimowej olimpiadzie Polaka).
Tomek Sikora - ze względu na to, że jest to forum biathlonowe ten medal zdobył najwięcej głosów. Pamiętam jak stałem przed telewizorem już ubrany, bo musiałem wtedy jechać na uczelnię. Myślałem, że spóźnię się na tramwaj, ale twardo czekałem na koniec biegu. Akurat wtedy widziałem relację z komentarzem Krzysztofa Miklasa, ale bardzo miło ją wspominam. Pamiętam gdy krzyczał: "Dziękuję Ci Boże" i ten krótki wywiad z Tomkiem płaczącym. Coś pięknego.
A następnie brąz Justyny, którego się nie spodziewałem. Końcówkę oglądałem na stojąco i sam, do siebie zacząłem krzyczeć: "Co Ona robi?" nie wierząc w to co widzę, gdy zaczęła uciekać rywalkom. Ten brąz był dla mnie jak złoto.
Tutaj od razu odniosę się do Jej złota sprzed 4 lat. Ogromna satysfakcja i niesamowity finisz. Wreszcie. Jest ten medal, na który tyle lat cała Polska czekała.Emocje pod koniec biegu sięgały zenitu. Tego się nie zapomina.
Ale by stwierdzić, który medal wspominam najbliżej postanowiłem jeszcze raz popatrzeć na fragmenty tych wszystkich wydarzeń z komentarzami. No i tutaj doszedłem do wniosku, że o dziwo (naprawdę poważnie sam się zdziwiłem) serce najbardziej mi waliło przy komentarzu Piotra Dębowskiego podczas walki naszych łyżwiarek o brązowy medal w Vancouver. I mimo tego, że słyszałem już Jego różne komentarze to zawsze będę Go kojarzył właśnie z tego jednego.