Biathlon.pl

Ale czy wy naprawdę wierzycie w medale skoczków, bo ja jakoś nie?

Oczywiście, że wierzę. Czemu nie ? Rok temu podczas MŚ zdobyliśmy 2 medale, to czemu nie miałoby być teraz podobnie.

Nic 2 razy się nie zdarza. Oczywiście w drużynówce jak najbardziej medal możemy zdobyć, ale to też nie będzie takie łatwe. Indywidualnie ja w tej chwili tego medalu nie widzę.

Wybitny ekspert napisał(a):Nic 2 razy się nie zdarza.

Powiedz to Małyszowi

Ja myślę, że jeśli wiatr nie będzie rozdawał kart i zostaną przeprowadzone 2 w miarę sprawiedliwe serie, to Kamil Stoch ma bardzo duże szanse aby na tym podium się znaleźć.

snajper napisał(a):

Wybitny ekspert napisał(a):Nic 2 razy się nie zdarza.

Powiedz to Małyszowi

No właśnie o to chodzi że Kamil to nie Adam.

Wiadomo, że nie. Nie zmienia to jednak faktu, że Kamil ma szansę zdobyć to, czego nie ma Adam.

No i co uważasz że gdyby nawet zdobył to złoto to stał by się lepszym niż Małysz?

Nie, ale na pewno by znacznie się do niego zbliżył.

Wybitny ekspert napisał(a):No i co uważasz że gdyby nawet zdobył to złoto to stał by się lepszym niż Małysz?

Nie zdobył i tyle w temacie.I Stoch tez nie zdobedzie.A złoto zimowych igrzysk olimpinskich to dla polakow cos nieosiagalnego od poczatku ery nowozytnych igrzysk do ...czasu Wielkiej Justyny (bo jakis lot z wichurą Fortuny to kpina,pomimo ze był do czasu Justyny jedynym rodzynkiem).By zdobyc złoto olimpinskie trzeba byc wybitnym sportowcem z talentem popartym tytaniczna praca-a zaden skoczek nie wie co to trening prawdziwy i ciezki -samo pajacowanie to za mało i moze tylko na wiatry liczyc.Dlatego wlasnie malysz nie ma i nie bedzie miał NIGDY złota olimpinskiego.

No i co z tego że nie ma, to nie zmienia faktu że był wybitnym sportowcem. Można powiedzieć że Adam jest takim modelowym przykładem tego że to nie zawsze złoto olimpijskie warunkuje klasę sportowca.

tomasz123 napisał(a):

Wybitny ekspert napisał(a):No i co uważasz że gdyby nawet zdobył to złoto to stał by się lepszym niż Małysz?

Nie zdobył i tyle w temacie.I Stoch tez nie zdobedzie.A złoto zimowych igrzysk olimpinskich to dla polakow cos nieosiagalnego od poczatku ery nowozytnych igrzysk do ...czasu Wielkiej Justyny (bo jakis lot z wichurą Fortuny to kpina,pomimo ze był do czasu Justyny jedynym rodzynkiem).By zdobyc złoto olimpinskie trzeba byc wybitnym sportowcem z talentem popartym tytaniczna praca-a zaden skoczek nie wie co to trening prawdziwy i ciezki -samo pajacowanie to za mało i moze tylko na wiatry liczyc.Dlatego wlasnie malysz nie ma i nie bedzie miał NIGDY złota olimpinskiego.

Podejrzewam , że nasz "nowy" forumowicz , to zbanowany niedawno henry12345 , choć teraz jest ostrożniejszy i już tak nie pluje . Ignorować

Igrzyska zakończone i ostatecznie zdobyliśmy sześć medali. Liczba jest świetna, ale nie jest jakoś sensacyjna, bo chyba wykorzystaliśmy swoje najpewniejsze szanse (brakło tylko jakiegoś dodatku od biathlonistek). Trudno powiedzieć, że medaliści zeszłorocznych MŚ (Stoch, Kowalczyk, drużyny łyżwiarskie) czy zdobywca PŚ (Bródka), to jakieś medale znikąd. Natomiast dla mnie lekka sensacja, to aż cztery złote, bo w życiu bym się nie spodziewał, że Bródka da radę no i że jednak wszyscy wystrzelą na tych IO.

W porównaniu z Vancouver to wygląda tak:

Klasyfikacja punktowa: 17. miejsce (2010) - 17. miejsce (2014) [No chyba, że jakiś Fin jutro będzie na podium na 50, to spadniemy na 18. De facto mamy o trzynaście punktów więcej)
Klasyfikacja medalowa: 15. miejsce (2010) - 11. miejsce (2014)
Klasyfikacja ilościowa medali: 13. miejsce (2010) - 17. miejsce (2014)

To tak w ramach podsumowania.

Ja powiem teraz jak na spowiedzi. Przed IO liczyłem na złoty medal Stocha ale dwa nie. Ten drugi miał być srebrny albo brązowy. Z Justyną to miałem prawdziwą sinusoidę w oczekiwaniach. Najpierw liczyłem na złoto w klasyku. Później mina mi zrzedła po tym starcie przedolimpijskim i do tego ta stopa. Później miałem cichą nadzieję na jakiś brązik. Na więcej medali nie liczyłem. Łyżwy nigdy nie brałem pod uwagę.
Na medal Bródki liczyłem ale nie złoty. W drużynach medale spodziewane. Właśnie takich a nie innych medali się spodziewałem. Srebro dziewczyn i brąz chłopaków.
Jeszcze tak z tyłu głowy miałem jakąś medalową niespodziankę w biathlonie i drużyny w skokach. To tak bardziej serce chciało niż podpowiadał rozum.