Strona 1 z 6

Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 23 Paź 2012 18:59
przez leosiek
zygy napisał(a): Chciałbym też móc rozpocząć dyskusję na temat naszych największych medalowych szans, których nie brakuje.

Czyich? Norwegów, Niemców, Chińczyków czy Kanadyjczyków? Bo jeśli tak to też mi się wydaję, że reprezentanci tych krajów mogą wywieźć medale z Sochi

Re: Dział Soczi 2014

PostWysłany: 23 Paź 2012 19:38
przez zygy
Uważam, że powtórzenie wyniku z Vancouver jest jak najbardziej realne, a 6medali na zimowych igrzyskach, to jak na nasze warunki bardzo dobry wynik. Wiadomo, że z Niemcami, czy Rosjanami nie ma się co porównywać, ale biorąc pod uwagę historię nie mamy się czego wstydzić. Na 1,5roku przed igrzyskami widzę to mniej więcej tak:


-Justyna- jeśli nie stanie się jakiś kataklizm, to 3medale bardzo realne, czyli dokładnie tyle, ile wywozi z każdej wielkiej imprezy począwszy od Liberca 2009r.,

-skoczkowie- 1medal jak najbardziej realny- Małysza co prawda już nie będzie, ale Stoch w wysokiej formie może pokonać każdego, włącznie z gigantami z Austrii. Oprócz tego mamy coraz mocniejszą drużynę, która przy pomyślnych wiatrach może zakręcić się w okolicach podium na głównej imprezie sezonu,

-łyżwiarze szybcy- 1-2medale w naszym zasięgu- mam tu na myśli głównie Wasia na 500metrów, Niedzwedzkiego na 1500, a także obie nasze drużyny ze szczególnym naciskiem na panie. Generalnie świetna polityka związku, który wysłał 2naszych najlepszych zawodników za granicę, zaś reszta ekipy sukcesywnie podnosi swój poziom w kraju i na obozach zagranicznych. Oczywiście nie ma gwarancji medali, ale jest o niebo lepiej niż w Vancouver, czy Turynie, że nie wspomnę o mrocznych latach 90-tych ;)

-biathlon- 1medal naszych pań przy korzystnym zbiegu okoliczności możliwy, o co było już bardzo blisko m.in. w Turynie i Vancouver. Tym bardziej, że konkurencja się sypie i o miejsca na podium powinno być ciut łatwiej, niż w poprzednich latach. Oczywiście szkoda Sikory i zapaści u panów, ale nie można mieć przecież wszystkiego.




To by było na tyle na teraz... Oczywiście zbliżający się sezon będzie bardzo ważny, bo przedolimpijski, na dodatek będą się odbywały MŚ w poszczególnych dyscyplinach i będzie można wprowadzać pewne korekty dotyczące naszych medalowych aspiracji. Choć tendencja jest taka, że nasi panczeniści i skoczkowie idą raczej do przodu, niż się cofają, zaś Justyna Kowalczyk jest fenomenem i jeśli tylko zdrowie pozwoli, to powinna być jedną z głównych bohaterek zbliżających się wielkimi krokami igrzysk.







ps. Chińczycy w ziemie? Chyba tylko w short- tracku, narciarstwie dowolnym+ ew. na sprinterskich dystansach w panczenach, bo w klasycznych dyscyplinach zimowych jakoś nie bardzo ich widzę ;) Jeszcze kilka lat temu Chinki miały dosyć mocną i wyrównaną drużynę w biathlonie kobiet, ale wszystko się jakoś rozsypało w ostatnim czasie.

Re: Dział Soczi 2014

PostWysłany: 24 Paź 2012 19:56
przez leosiek
Mimo wszystko ciężko będzie zdobyć tych 6 medali, równie dobrze możemy nie wywieźć z Sochi żadnego, to nie jest takie niemożliwe. Naprawdę musiało by się złożyć wiele pozytywnych czynników na aż tak dobry rezultat, a to chyba mało prawdopodobne.
PS: A propos Chińczyków, to czy kolega forumowicz jest świadom, które miejsce w Vancouver dały im te medale z short tracka i innych dziwactw, a które zajęła np. zimowe potęga Rosja ;)

Re: Dział Soczi 2014

PostWysłany: 25 Paź 2012 01:18
przez zygy
Całe szczęście, że mamy Justynę, która powinna wyrobić tę normę 2-3medali, a coś powyżej będzie tylko na plus. Bardzo liczę na panczenistów, ale żeby powiedzieć coś więcej o ich szansach trzeba poczekać na sezon zimowy, a zwłaszcza na marcowe MŚ w Soczi.

Odnośnie Rosji, to raczej już nieco podupadła potęga, co tym bardziej dziwi w kontekście zbliżających się IO w Soczi. W biegach narciarskich niegdyś Rosjanki dzieliły i rządziły, a teraz nie mają nawet jednej zawodniczki gotowej stanąć na podium PŚ na dystansach. U mężczyzn jest znacznie lepiej, ale też bez rewelacji. Czarę goryczy przepełniają natomiast żenujące występy Rosjan w skokach i narciarstwie alpejskim, w którym prezentują mniej więcej poziom zbliżony do Polski. Dla mnie jest to totalna porażka, że mając takie warunki do treningów, tyle kasy i perspektywę igrzysk w domu nie jest się w stanie wytrenować jednego solidnego zawodnika, który byłby w stanie regularnie punktować w PŚ. Kombinacja norweska też u nich leży, więc wyjąwszy biegi mężczyzn, to narciarstwo klasyczne tam leży i kwiczy. Ale myślę, że będzie jeszcze miejsce i czas, żeby o tym dokładniej podyskutować.

Re: Dział Soczi 2014

PostWysłany: 25 Paź 2012 23:07
przez markos7207
Jeszcze trochę czasu zostało więc sporo może się zmienić, ale 4 medale to jest max na co możemy liczyć w Soczi na dzień dzisiejszy. Pewniaczką jest oczywiście Justyna, medal na każdym z 3 dystansów niemal gwarantowany ;) , a że w Soczi "dycha" będzie klasykiem to biorąc pod uwagę trudność tamtejszych tras(na razie muszę wierzyć na słowo), największe szanse na złoto będzie miała Polka. Podkreślam, piszę to z perspektywy dnia dzisiejszego ;) .
No i ewentualnie jeden medal w skokach, Kamila bezwzględnie stać by tego dokonać. Zobaczymy jak dalej potoczy się kariera Maćka Kota, jeśli zimą będzie w stanie utrzymać poziom z lata to z niego także możemy mieć sporo radości.
Ale to wszystko. Zygy trochę puścił wodze fantazji, widząc w ł. szybkim medale na szyjach Polaków. Nie wykluczam że w biegu drużynowym szansa na medal istnieje, ale nie wierzę że 2 razy z rzędu szczęście tak nam będzie sprzyjać :P . Na 500 metrów Azjaci są poza zasięgiem, a na 1,5 km jeśli Niedżwiecki zajmie punktowane miejsce to będzie sukces.
W biathlonie niestety także nie widzę medalu, oczywiście jeśli nawet rozważałbym taką możliwość to ze strony naszych pań ;) .
Póki co, to jest to trochę wróżenie z fusów, z wyjatkiem Justyny bo jeśli zdrowie jej będzie dopisywać, powtórka z Vancouver bardzo realna.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 29 Paź 2012 14:11
przez zygy
Markos zauważ tylko, że nasze łyżwiarstwo szybkie poszło od Vancouver niesamowicie do przodu, a przcież jesteśmy dopiero w połowie drogi do kolejnej Olimpiady :) Jeśli ten progres zostanie utrzymany, to 1-2medale w Rosji nie będą żądną sensacją, tylko czymś zupełnie naturalnym. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że inne nacje- potęgi w tym sporcie typu- Holandia, Rosja, Kanada czy Norwegia też nie zasypują gruszek w popiele i ostro przygotowują się do najważniejszej imprezy 4-lecia. Zgadzam się, że jeżeli sytuacja naszych panczenów byłaby podobna do tej z Vancouver, to na żaden medal nie moglibyśmy raczej liczyć, bo wówczas z 0,5szansy zrobiliśmy brąz, a to zdarza się 1raz na kilkadziesiąt lat. W Soczi przy pomyślnych wiatrach w samych tylko panczenach możemy liczyć na 3-4realne szansa na podium, a jak wiemy ze statystyk wynika, że z 3szans teoretycznie powinien przypaść 1krążek. Oczywiście nie jest to regułą i można mieć nawet z 10szans i zostać z niczym, zaś z drugiej strony można mieć 0,5szansy, jak my w Kanadzie i stanąć na podium... Ala jasnym chyba jest, że im więcej tych medalowych szans, tym większe jest prawdopodobieństwo, że jakiś krążek uda się ostatecznie wywalczyć.

Jeśli chodzi o biathlon, to proponuję wstrzymać się do rozpoczęcia tegorocznego PŚ, ale zakończenie karier przez takie tuzy, jak- Neuner i Ekholm na pewno działa na korzyść naszych dziewcząt. W poprzednim latach było tak, że podium było w zasadzie okupowane przez 4-5zawodniczek, zaś reszcie pozostawało liczenie na cud i ewentualnie max. brąz przy jakimś wybitnym zbiegu koszystnych okoliczności. W tej chwili powinna być już nieco łatwiej, ale nasze zawodniczki też muszą stale podnosić swój poziom i startować coraz lepiej. Brak mi też jest w naszej kadrze takiej zdecydowanej liderki, która regularnie kręciłaby się w okolicach podium PŚ, kogoś takiego jak Gwizdoń z lat 2006-2007, która latem startowała wyśmiencie, więc może zdoła utrzymać formę i nawiążać do swoich dawnych sukcesów, oby...

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 06 Lis 2012 15:38
przez maksim
Od Apollo zawsze wieje optymizmem: http://eurosport.onet.pl/zimowe/biegi/t ... omosc.html

Jeszcze podczas mistrzostw świata w Libercu w 2009 roku mówił pan, że w przyszłości będziemy mogli liczyć na sukcesy w kombinacji norweskiej. Tymczasem nasi specjaliści od dwuboju radzą sobie raczej słabo.

- W kombinacji norweskiej może startuje najmniej zawodników, ale tam rywalizacja jest na wysokim poziomie. Moim zdaniem można tu pokusić się o dobre wyniki, ale nie wiem dlaczego na razie się to nie udaje. Przecież w EYOF-ach nasi zawodnicy zaskoczyli wszystkich i wydawało się, że wszystko pójdzie w dobrą stronę i zaczną się rozwijać. Tymczasem stało się inaczej. Nie może coś jednak zaskoczyć.
;]

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 06 Lis 2012 19:58
przez san
A może Ola Kamieniecki, która uparła się żeby reprezentować Polskę.
http://www.youtube.com/watch?v=N7EK4nkHvT0&feature=related

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 17 Lis 2012 15:23
przez zygy
Waś zajął 2miejsce w premierowych zawodach na 500metrów w Heerenveen przegrywając zaledwie o 2setne sekundy z Finem Koskelą. Postępy jakie poczynił ten chłopak w ostatnim czasie są niewiarygodne i już teraz można napisać, że będzie on naszą bardzo realną medalową szansą w Soczi. Choć zdaję sobie sprawę, że w sprincie decydują tak naprawdę ułamki sekund i 1mijesce od 10dzieli tak naprawdę bardzo niewiele. Bardzo dobrze zaprezentował się też Niedzwiedzki wygrywając grupę B na 1000metrów i czekamy teraz na jego jutrzejszy start na 1500. Generalnie nasze łyżwiarstwo szybkie z roku na rok staje się coraz mocniejsze, co powinno zaowocować świetnymi wynikami w Soczi w 2014r. Natomiast przykład Wasia i Niedzwiedzkiego pokazuje, że gdyby nasi mieli odpowiednie warunki w kraju i ze 2-3kryte tory, to moglibyśmy dorówać takim potęgom- jak np., Rosja, Norwegia czy Niemcy, które notabene ostatnimi czasy w tym sporcie coś dołują.





ps. i tylko się trochę boję, że jak nasze media zaczną znowu pompować balon oczekiwań, to chłopak się spali na najważniejszych imprezach, bo w sprintach w zasadzie nawet najmniejszy błąd może kosztować medal.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 17 Lis 2012 15:29
przez matti
Jak ktoś nie potrafi wytrzymać psychicznie to niech już kończy karierę. Psychika to element sportu i trzeba sobie z tym radzić. Media nic do tego nie mają

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 17 Lis 2012 15:57
przez zygy
Waś nie jest już jakimś młodziakiem, więc liczę, że wytrzyma. Plusem też jest, że mieszka i trenuje na co dzień w Niemczech, więc będzie z dala od tego naszego piekiełka. Choć jeśli utrzyma taką formę do przyszłego roku, to przed samym ZIO różnie może być. W każdym razie cieszy, że w sportach zimowych mamy kilka medalowych szans, więc presja powinna rozłożyć się po równo pomiędzy Kowalczyk, skoczków i panczenistów. W kontekście łyżwiarstwa szybkiego przypomina mi się, jak na kilka tygodni przed Salt Lake City 2002 nasze kochane media zawiesiły już medal na szyi u Pawła Zygmunta... A jakie był tego efekt, to chyba nie muszę nikomu przypominać i mam tylko nadzieję, że w przypadku Wasia nasi dziennikarze będą trochę bardziej powściągliwi ;)

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 18 Lis 2012 13:49
przez dan
Nie pamiętam dokładnie czy to chodziło o Salt Lake City, ale to raczej głośno było o medalu Jaromira Radtke, któremu się jednak nie udało.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 18 Lis 2012 17:30
przez matti
Radke to w Lillehammer miał szansę i zajął nawet 5 miejsce...

A dziś oprócz Wasia (5 miejsce), czwarty był Niedźwiedzki, piąty Bródka (obaj na 1500m) i czwarta była drużyna pań. Kto wie, może nam się team łyżwiarski na wielką skalę rodzi?

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 18 Lis 2012 20:35
przez zygy
To dopiero 1zawody w sezonie, więc trudno cokolwiek wyrokować, gdyż każdy inaczej wchodzi w sezon. Śledząc na żywo większość biegów zauważyłem, że Rosjanie są wyrażnie pod formą, podobnie jak Kanadyjczycy i Niemcy. A nie ulega żadnej wątpliwości, że te nacje będą z biegiem sezonu rosły w siłę, więc wysokie pozycje naszych mogą się z czasem nieco pogorszyć. Natomiast tak realnie patrząc, to w Soczi największe szanse na medal mają: Waś i drużyna panczenistek z racji stosunkowo słabej konkurencji na tym dystansie. Miejmy nadzieję, że przynajmniej 1medal wpadnie, co ze statystycznego punktu widzenia wcale nie jest takie oczywiste (czytaj- 1medal na 3realne szanse).

Jeśli chodzi o Niedzwiedzkiego, to radziłbym się wstrzymać z hurraoptymizmem. Po pierwsze nie jest to już sportowiec młody, a po drugie w holenderskiej grupie jest on tylko sparingpartnerem Kramera, który ma tam z racji swojej pozycji absolutny priorytet.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 18 Lis 2012 20:41
przez zygy
Przed Salt Lake City na 100% chodziło o Zygmunta, który w tamtym sezonie zajął bodajże 2miejsce w ME w wieloboju na dystansie 5000 lub 10 000metrów. Nasze media to podchwyciły i od razu zrobiły z niego pewniaka do olimpijskiego medalu. Ale oczywiście czołówka szykowała się głównie pod IO i tam zaprezentowała szczyt formy, co dla Polaka było już nieosiągalne. Z tego co pamiętam to był w "10" na którymś z dystansów, co i tak było niezłym wynikiem jak na ówczesną mizerię naszych panczenów.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 10 Gru 2012 12:24
przez mareqna
Justyna Kowalczyk dżwiga na swoich plecach cały nasz sport zimowy i tylko od niej zależy ile medali zdobedziemy.Może jeszcze przy b.dużym szczęściu ale to bardzo dużym biathlonistki.Inne szanse są śmiechu warte. :D

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 11 Gru 2012 14:31
przez zygy
O przepraszam, w panczenach na 1500metrów mamy w chwili obecnej 2zawodników kręcących się w pobliżu podium PŚ (Bródka już był nawet 3, zaś Niedzwiedzki 2x 4). Zatem, jeśli to jest według ciebie szansa "śmiechu warta", to nie wiem czego Ty byś oczekiwał... Bo chyba trudno przypuszczać, że fenomeny pokroju Kowalczyk będą się nam trafiały w każdym sporcie zimowym... To samo się tyczy naszej sztafety panczenistek, która zdobyła już brąz w Vancouver i potwierdziła to niedawno medalem na MŚ w Heerenveen w marcu tego roku, a także Artura Wasia, który stanął już w tym sezonie na podium PŚ i rok rocznie robi stałe postępy. Reasumując, to nasze szanse na medale w Soczi na torze łyżwiarskim są na chwilę obecną dużo bardziej realne, niż u biathlonistek, które w przeciągu ostatnich 5-6lat ani razu nie stanęły na podium PŚ... Rozumiem, że to forum biathlonowe, ale trzeba zachować czasem resztki obiektywizmu i bazować na faktach, a nie na jakiś subiektywnych, czy życzeniowych odczuciach.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 11 Gru 2012 15:38
przez leosiek
I co z tego, że nie stały na podium, Chrustalowa i Nowikow też nie i jakoś mają medale :roll:
A w łyżwiarstwie szybkim nasze szanse są minimalne, tam na tych dystansach jest dużo lepszych zawodników od naszych, jeśli już ktoś zdobędzie medal to nasze dziewczyny w tym biegu drużynowym, ale to przy wysokim stopniu szcześćia.

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 11 Gru 2012 16:26
przez mareqna
zygy napisał(a):O przepraszam, w panczenach na 1500metrów mamy w chwili obecnej 2zawodników kręcących się w pobliżu podium PŚ (Bródka już był nawet 3, zaś Niedzwiedzki 2x 4). Zatem, jeśli to jest według ciebie szansa "śmiechu warta", to nie wiem czego Ty byś oczekiwał... Bo chyba trudno przypuszczać, że fenomeny pokroju Kowalczyk będą się nam trafiały w każdym sporcie zimowym... To samo się tyczy naszej sztafety panczenistek, która zdobyła już brąz w Vancouver i potwierdziła to niedawno medalem na MŚ w Heerenveen w marcu tego roku, a także Artura Wasia, który stanął już w tym sezonie na podium PŚ i rok rocznie robi stałe postępy. Reasumując, to nasze szanse na medale w Soczi na torze łyżwiarskim są na chwilę obecną dużo bardziej realne, niż u biathlonistek, które w przeciągu ostatnich 5-6lat ani razu nie stanęły na podium PŚ... Rozumiem, że to forum biathlonowe, ale trzeba zachować czasem resztki obiektywizmu i bazować na faktach, a nie na jakiś subiektywnych, czy życzeniowych odczuciach.

Jeśli chdzi o panczeny to mogę sie mylić ,nie jestem zbytnim fachowcem w dej dziedzinie sportu i daj Boże żebyś miał rację,ja im życzę worka medali.Troche sie zraziłem do tego sportu bo oprócz sensacyjnego brazu pan na ostatnich I.O.to zawsze były obiecane jakies medale i nic z tego nie wychodziło.Ale może,może..

Re: Polskie szanse medalowe w Soczi

PostWysłany: 11 Gru 2012 17:38
przez san
Mężczyźni w drużynie nie powinni schodzić z podium a tymczasem nigdy tam nie stali. Jednym z powodów jest trochę różny styl jazdy poszczególnych zawodników (w przeciwieństwie do naszych pań), drugim- fakt, że Niedżwiedzki cały czas siedzi w Holandii a kto wie czy nie najważniejszym- ambicje indywidualne zawodników.