Biathlon.pl

san napisał(a):Oczywiscie Kacpero (he,he ale tu jest możliwość manipulacji). Ciekawy będzie dzisiejszy dzień. Na PSz piszą,że zagraniczni trenerzy z niedowierzaniem obserwują treningi braci Zielińskich.

To pewnie Białorusini dziwią się, jak tak można bez dopingu trenować .

Może ktoś napisać, bo nie mogę znaleźć ile ważą poszczególne kolory ciężarów i sztanga z zaciskami?

Menson napisał(a):Może ktoś napisać, bo nie mogę znaleźć ile ważą poszczególne kolory ciężarów i sztanga z zaciskami?

Obciążniki: 25 kg (czerwony), 20 kg (niebieski), 15 kg (żółty), 10 kg (zielony) oraz małych 5 kg (biały), 2.5 kg (czerwony), 2 kg (niebieski), 1 kg (zielony) i 0,5 kg (biały).
Gryf: 15 kg
Zaciski: po 2,5kg.

Zieliński drugi po rwaniu (173 kg), a w podrzucie podniósł już 210kg!

Złoto!
Polak mistrzem świata!

Wielkie brawa i ogromne gratulacje dla Adriana !
Do tej pory nie miałem okazji oglądać relacji z mistrzostw ale dzisiaj akurat włączyłem Eurosport gdy Polak miał podchodzić do 210 kg i miałem nosa . Cóż za emocje gdy do 212 kilo podchodził Rosjanin ! Niby komentatorzy mówili że dotąd nie dżwigał nawet 208 ale nigdy nie wiadomo...
Na szczęście nie dał rady i mamy mistrza. Oby omijały go kontuzje to możemy mieć z niego pociechę przez długie lata.
1 ZIELINSKI Adrian 28.03.1989 POL 84.55 A 173 210 383
2 YUFKIN Aleksey 11.01.1986 RUS 84.68 A 172 208 380
3 LAHUN Siarhei 27.05.1988 BLR 83.84 A 166 211 377
4 HERNANDEZ Yoelmis 25.04.1986 CUB 83.05 B 164 210 374
5 LU Yong 01.01.1986 CHN 84.78 A 170 202 372
6 CHASHEMOV Mamsurbek 22.06.1983 UZB 83.99 A 169 200 369

Brawo!!! Adrian Zieliński mistrzem świata!Widzieliście to podejście do 201 kg Ormianina (który prowadził po rwaniu)?

Widzieć to ja widziałem wszystko tylko z dostępem do internetu były kłopoty aby wrzucić jakiś komentarz. Złoto Zielińskiego i wielkie gratulacje. Dzisiaj taki sobie ten występ Kasabijewa i 5 miejsce ale z tej mąki też może być chleb.
Jak jednak o czym innym. Nie wiem kto z was oglądał kobiety powyżej 75 kg i występ Rosjanki Kasziriny. Jak ta dziewczyna dźwiga to poezja. Kiedyś Zyga Smalcerz mówił, że w ciężarach dźwiga technika a nie siła i tu mieliśmy tego dobitny przykład. Nic tylko nagrywać i puszczać adeptom podnoszenia ciężarów jako filmy poglądowe. Jaka ruchomość w stawach a jakie fantastyczne czucie sztangi. Dobra kończę bo od zachwytów dla Rosjanek to jest tu Duche. ale takie ciężary oglądać to sama przyjemność.

Medal Kasabijewa był dziś chyba niemożliwy. Warto zauważyć, że srebro zdobył Ukrainiec Artem Iwanow, złapany na dopingu (oraz kilku jego kolegów) podczas tegorocznych Mistrzostw Ukrainy (wspominał o tym Matti). Nie zostali jednak zdyskwalifikowani, otrzymali tylko po 500 dolarów kary i 2 lata dyskwalifikacji w zawieszeniu . Działacze robią swoje...

Kaszirina rzeczywiście dźwiga genialnie techniczne, poprawi tylko podrzut i powoli dogoni mężczyzn . Koreanka Jang Mi Ran, niepokonana od igrzysk w Atenach, w Turcji "bez formy" i tylko brązowy medal.

Brawa dla Adriana i Arsena!

Dzisiaj o 12 start Dołęgi i Bonka! Trzymamy kciuki.

Polska Sztanga informuje:
Przy podejściu Egipcjanina na 228 kg (na zdjęciu) doszło do niecodziennego zdarzenia, kiedy to... puścił prawy zacisk na sztandze... i talerze (po 25 kg każdy) rozsypały się na pomost, gdy sztanga była jeszcze w górze. Jeden z nich odbił się od pomostu i... poszybował w stronę stolika sędziowskiego, przy którym siedzi m.in. speaker zawodów (nasz Bogdan Mokranowski miał w tym czasie wolny czas), tylko dzięki przytomności umysłu osób zasiadających za tym stolikiem nie doszło do kolejnej już podczas tych MŚ tragedii (!!!), sędziowie błyskawicznie odskoczyli, natomiast 25-kg talerz spadł bezpośrednio na... komputer zawodów... który niestety nie "przeżył" tego wypadku ! Jak wiadomo tegoroczne MŚ "obsługiwane" są przez sprzęt tureckiej firmy "WERK SAN"... niestety, wyżej opisane zdarzenie nie stanowi najlepszej reklamy dla jej produktów...

A więc nie tylko Marzenka Karpińska "chciała" zabić sędziego .

Dzisiaj złoty medal zdobył Marcin Dołęga z wynikiem 415kg w dwuboju (188+227) . Wynik nie powalający, medal zdobył głównie dzięki świetnej taktyce podejść. W rwaniu był trzeci, a podrzut wygrał.
Bartłomiej Bonk czwarty, w podrzucie zdobył mały brązowy medal (222 kg).

Taktyka podejść Zielińskiego, Kasabijewa i Dołęgi bardzo dobra i kilka razy oczywiście myślałem że głupia no ale się na ciężarach nie znam Zieliński rewelacyjny wsytęp, Kasabijew moim zdaniem dobry i na pewno nie zawiódł. Po prostu medal dla niego był za ciężki. Choć gdyby wyrwał te 3 kg więcej to pewnie zaczynał by podrzut od mniejszego ciężaru i może by to wyglądało inaczej. Nie ma co gdybać bo występ niezły. Dołęga i Bonk też bardzo dobre występy i najbardziej zawiódł Szramiak którego ratuje tylko miejsce Jakbyśmy mieli kogoś mocnego w +105 to można by nas uznać za potęga męskiego cięższego dźwigania od 77 kg w górę

Ma ktoś tablę medalową? Ciekawi mnie jak te 2 złote medale nas stawiają i wśród obu płci i wśród mężczyzn

Menson wiesz coś o jakiś limitach na Londyn po tych zawodach bo była mowa że to jakieś kwalifikacje? Jak ktoś wie to z góry dzięki za jakieś przybliżenie sytuacji

Raku ta olimpijska kwalifikacja jest tak porąbana, że nie podejmuję się ci tego tłumaczyć. Tłumaczyli to komentatorzy na Eurosporcie i z tego co skumałem to dopiero połowa kwalifikacji a druga to będą przyszłoroczne MŚ w Paryżu. Do tego to, że ktoś zdobędzie złoty medal to wcale nie znaczy, że jego punkty dopisuje się do drużyny bo trzeba jeszcze przed zawodami wyznaczyć go jako tego którego punkty będą drużynie liczone. Oczywiście przypuszczam, że Dołęga i Zieliński byli tymi których podali nasi trenerzy jako punktujących. Mężczyźni mają chyba komplet na dzisiaj miejsc na Londyn a jak to jest wśród kobiet to nie wiem bo nie znam oprócz Karpińskiej kto punktował dla nas a powinno być razem 4 zawodniczki. Z tego co zapamiętałem suma punktów tych czterech zawodniczek daje miejsce w kwalifikacji drużynowej a w tej jeżeli drużyna zajęła miejsca 1-9 to ma komplet na Londyn.
Sam bym prosił jeżeli ktoś znajdzie jak to wygląda z tymi miejscami na dzisiaj aby się tą wiedzą podzielił.

Mamy jeden wspaniały talent w tej wadze- Mateusz Lendzioszek (1986). W 2006r na MEJ był trzeci- 395. Rok później już miał 415 (182+233) zdecydowanie najlepszy wynik na świecie wśród tak młodych zawodników. Niestety doznał kontuzji i tak to się paprze 3 lata. W tym roku wydawało się,że jest już wszystko dobrze. Sezon zaczął w marcu od ponad 380kg ale znowu kontuzja się odnowiła. Trzeba dodać,że jest to naturalny talant w tej wadze (waży około 145kg) i nie jest sztucznie dopychany do tej wagi jak np. najmłodszy Dołęga.

Z tego wynika, że Polacy komplet 6 miejsc i tylko jakaś katastrofa w Paryżu mogłaby im przeszkodzić a dziewczyny 3 miejsca i powiedzmy sobie szczerze to oprócz Marzeny nikt chwilę obecną z tą formą na IO nie zasługuje. To jest i tak o dwa miejsca za dużo. Jest jeszcze nadzieja, że Ola i Agata wrócą do swojej formy i powalczą w finale A ale raczej już nie o medale. Czyli te trzy miejsca to optimum przy bardzo optymistycznym przyszłościowym wariancie.

Bonk jest jeszcze za słaby. Lepsze wyniki miał chociażby najstarszy Dołęga. Nie ma się co łudzić- Białorusini i Ukraińcy się pozbierają,jest jeszcze Iljin i ten Litwin. Z drugiej strony Bonk ma wielkie rezerwy w rwaniu. Ja liczę,że o Londyn powalczą juniorzy: Sroka,Zwarycz albo Michalski.
I jeszcze ciekawostka. Złote medale ciężarowców pozwoliły nam się prawie zrównać w klasyfikacji olimpijskiej z USA (he,he)- po 4 złote. Niewiele nam brakuje do 10-tego miejsca czyli Węgrów (też 4 złote ale 5 srebrnych). Prowadzą zdecydowanie Chiny przed Rosją i Japonią.

Powołując się na Polską Sztangę, Agata Wróbel definitywnie zakończyła karierę sportową.