Biathlon.pl

Sprawa Łowczewa podobno jest jeszcze do wygrania, bo miał papiery i być może nie zgadza się stężenie (wtedy musiałbyś pisać o plugawej Kowalczyk ), a co do reszty to nawet Mutko ich potępia czyli sprawa jest oczywista.

Zobaczymy jakie będą skutki tej decyzji. Do 5 miejsc na IO i tak nam braknie, więc Tomasz Zieliński minimo genialnego 6 miejsca na IO pewnie nie wystąpi.

Wrócę na chwilę do sprawy Albańczyka Godelliego. Podobno trenował w Grecji ....więc w tych okolicznościach nie mam już żadnych pytań

No to mają o czym myśleć smutni panowie z IWF bo trzeba jakoś te federacje pokarać. Zapowiadano ostre kontrole antydopingowe na MŚ i mamy tego pokłosie.

Już kiedyś chciałem kilka słów napisać o wielkiej nadziei kobiecej sztangi z Mroczy 11-letniej Monice Marach. W tym wieku ma rekordy życiowe 53+61przy wadze 43kg. Niewiarygodne! Raku na nią to dopiero by koksiki patrzyli gdzieś na siłce. Jak pisali na Polskiej Sztandze ona jeszcze nie trenuje, ona bawi się sztangą. Najszybciej będzie mogła startować w 2017 roku.

Podano skład polskiej kobiecej reprezentacji która ma walczyć w norweskim Forde o jedną nominację olimpijska. Z tych co obstawiałem to ze składu wypadła Jastrzębska w 53 a nową twarzą będzie Krasko w 63. Pozostałe to już bez niespodzianek. Łochowska i Klejnowska-Krzywańska w 58, Piechowiak w 69, Wiejak w 75 i Bagińska i Mierzejewska w +75. Dwie wagi obstawiamy podwójnie a nie będzie Polek w dwóch najlżejszych wagach. No to do boju dziewczyny i pokażcie, że jeszcze tej trumny nie trzeba zabijać gwoździami i będzie choć symboliczny udział polskiej kobiecej sztangi w Rio. Jeżeli to się uda to są dwie kandydatki do wyjazdu i obie zdaniem trenerów najlepiej prezentowały się na sprawdzianie w Spale. To Łochowska i Wiejak i która lepiej wypadnie w Norwegii ta prawdopodobnie pojedzie do Rio, a żeby tak się stało polska reprezentacja musi być w szóstce wśród tych które dotychczas nie mają olimpijskich nominacji. Do roboty drogie Panie i zbierać skrzętnie te punkciki bo na dziką kartę to żadna z was szans nie ma.
Pewnie Markos się obruszy ale nie wiem gdzie to Forde szukać. Pewnie gdzieś nad fiordem.

TomaszB mi wyjaśnił kiedyś że nawet jak nie wywalczymy miejsca to Łochowska dostanie imienne miejsce, więc to w sumie wielkiej różnicy nam nie robi.

A czym to Łochowska sobie na to imienne zaproszenie zasłużyła jeśli łaska wyjaśnić. Rozumiem, ze taka dajmy na to taka Valentin, to proszę bardzo. Co prawda była ostatnio najwyżej klasyfikowaną Polką ale to wszystkie "zasługi" bo chyba nie miejscami w MŚ.
Po drugie jak nie wywalczymy miejsca w tej szóstce to i tak będzie to wieko od trumny przybite niezależnie od tego czy Łochowska tę dziką kartę dostanie.

Tym, że ogólnie jakaś idea IO jeszcze jest i jak ktoś dalej nie wywalczy kwali to imiennie zapraszają najlepszych, żeby było "międzynarodowo". TomaszB specjalista w tej materii musi zabrać głos Kobiece ciężary w Polsce i tak są na świecie totalnie marginalne i tak więc czy wywalczymy czy nie wywalczymy tego miejsca to pewnie sobie pojedzie Łochowska walczyć o miejsca w drugiej dziesiątce.

Wolałbym jednak abyśmy to miejsce wywalczyli a nie korzystali z zaproszenia przysługującemu zupełnej egzotyce jak ci pływacy których jedynym sukcesem jest to iż nie utonęli lub sprinterzy którzy gdyby 100 metrów biegano dookoła zostaliby zdublowani. Takim federacjom i zawodnikom MKOL funduje pobyt na IO w ramach promocji IO. Nie uważasz, że trochę niestosowne byłoby z takiego zaproszenia skorzystać. Wiem w Polsce jest kryzys kobiecej sztangi ale bez przesady.

Łochowska na IO zakwalifikuje się imiennie, ponieważ tak w skrócie, każdej zawodniczce która była na MŚ 2014 albo 2015 w pierwszej 10, taka kwalifikacja przysługuje w sytuacji nie wywalczenia kwalifikacji przez kraj. I tu nie chodzi o egzotykę. To jest dopiero 2. etap przydzielania kwalifikacji. Chodzi raczej właśnie o to, że w danym kraju jest jakaś indywidualność. Teoretycznie jakiś zawodnik zdobywając dwa razy MŚ i dwa razy ME by mógł na IO nie jechać, bo jest jedynym zawodnikiem który punktuje... Na poprzednich IO z tej okazji skorzystała Christina Iovu, która w ten sposób się kwalifikując zdobyła brąz. Dopiero później jest jeszcze 3. etap, w którym Komisja przydziela dzikie karty, i tu już rzeczywiście można mówić o egzotyce. Do Londynu dzięki tym dzikim kartom polecieli zawodnicy z krajów takich jak Aruba, Palau czy Wyspy Cooka.

Ja zasadniczo uważam, że każdy kto się zakwalifikuje na MŚ/IO powinien na nie jechać bo w Polsce zdecydowanie większe koszty generują betonowi działacze niż jeden sportowiec wsadzony do samolotu więcej.

Nie no jak są takie zasady to niech jedzie i rozumiem, że przy tym systemie rozdziału olimpijskich nominacji musi być system dzikich kart. Myślałem że to z tego trzeciego koszyka ma ta nominacja nastąpić. Co nie zmienia mego przeświadczenia iż najlepiej jak się w tej szóstce nasze dziewczyny znajdą i bez łachy.
Rozumiem, że jak jesteśmy w szóstce to nie musimy wysyłać Łochowskiej. To od nas zależy kogo wysyłamy a jak pójdzie źle to pozostaje Łochowska.

Tak. Już nawet z Raku spekulowaliśmy, że Łochowskiej na rękę byłoby brak miejsca z kwoty dla kraju, bo już od ME mogłaby się skupić tylko na przygotowaniu do IO, a tak to jeszcze zawsze zostaje cień szansy dla innej zawodniczki. No ale z drugiej strony jej kontuzja nie pozwalałaby posłać nikogo...

Łochowska jest najpewniejszą naszą kandydatką i to obu wariantach. Po prostu na ten wyjazd najbardziej z naszych zasługuje. Nie wiem co musiałoby się stać na ME, że któraś by ją wygryzła.

To zaczyna być już w wykonaniu Rosjan zabawne. Kondraszewa, Pietrowa i Kaszirina to nazwiska wycofanych w ostatniej chwili z ME reprezentantek Rosji a najzabawniejsze jest tłumaczenie trenera Kasziriny dlaczego tak się stało. Przeczytajcie na Polskiej Sztandze. Ubaw po pachy.

Mam pytanie do zorientowanych. Czy ME w Norwegii będzie można obejrzeć w internecie tak jak MŚ w Hameryce. Co prawda wszyscy Polacy i Polki startują w grupie A, więc bez problemu ich obejrzymy ale jeśli z nudów chciałbym obejrzeć jakąś grupę B czy C to gdzie to mogę uczynić? MŚ były do obejrzenia na Polskiej Sztandze ale teraz nie widzę.

Polska sztanga to tylko udostępniała linka. Nadawcą obrazu było IWF na stronie ichniejszej federacji. Jeśli chodzi o ME, wszystko okaże się jutro (w zasadzie już dzisiaj), być może też Polska sztanga poda linka, a jak nie, to się zobaczy już jak wystartują. Zależy to od tego, kto tym razem zajmuje się panelkiem. Jeśli to będzie EASYWL, to ze streamem nie będzie problemu, bo oni pokazują w internecie nawet takie zawody ME do lat 17. Więc figaro56 obserwuj ten temat, to dam Tobie znać.

Z góry dzięki Tomaszu. Jak na razie na Polskiej Sztandze nic nie ma. Chińczykami i ich mistrzostwami krajowymi się póki co zajęli.
Za 10 minut startuje grupa B kobiet w 48 i bym sobie obejrzał ale nie ma gdzie. Wiedziałem, ze tym mordercom wielorybów nie ma co ufać.

A więc na tę chwilę pozostaje tylko tabelka wynikowa z IWF: http://www.iwf.net/scoreboard/scoreboard3.php Jak pojawi się jakiś stream, to napiszę.

Jeszcze raz dzięki. Twój link działa a na tym który podała Polska Sztanga wyświetla się jakiś błąd.

A Kozłowski tradycyjnie zerowy postęp... Ogólnie niezły wynik Włocha i Hiszpana. Może Scarantino będzie się liczył w walce o medale na świecie za 2-3 lata ale ciężko mu będzie.