Sportowy majstersztyk i sportowy bubel roku.
Wysłany: 31 Gru 2009 11:32
Na portalu sportowym GW przeczytałem taki artykuł w którym znani ludzie wypowiadali się na temat co ich zdaniem w polskim sporcie zasługuje na tytuł majstersztyk i bubel roku. Ciekawią mnie wasze typy w tych kategoriach. Moje typy:
Majstersztyk roku tu nie będę oryginalny i podobnie jak większość daję swój głos na Justynę Kowalczyk. Trzy medale MŚ w tym dwa złote i fantastyczna zakończona powodzeniem walka o Kryształową Kulę. Również pod koniec tego roku Justyna nie daje o sobie zapomnieć i już dwa zwycięstwa w PŚ.
Przez małą chwilę zastanawiałem się nad siatkarzami ale tylko przez bardzo małą. Po pierwsze ME to nie MŚ a i w sezonie zanotowali zbyt wiele wpadek aby to uznać za majstersztyk. Także Justyna bezapelacyjnie.
Bubel sportowy tu kandydatów trochę więcej i stawka jakby bardziej wyrównana. Najpierw odrzuciłem MMA i walkę Pudzian vs Najman. Póki co nie jestem przekonany czy to można nazywać sportem bo nawet na podwórku obowiązywały zasady, że leżącego się nie bije. Tu widziałem jak ten polski Czeczen znokautował jakiegoś Brazylijczyka i oszołomionego leżącego rywala tłukł aż go sędzie nie odciągnął. Pudzian podobnie tyle, że bardziej usprawiedliwiony bo rywal nie był nieprzytomny.
Na pewno na bubel roku zasługuje piłka nożna i to ta reprezentacyjna i ta klubowa i cały pion organizacyjny czyli PZPN.
Jednak pierwsze "zaszczytne miejsce" przyznaję tak zwanej "walce stulecia" Adamek vs Gołota. Dlaczego? Ano dlatego, że to całe widowisko od początku było w swym założeniu bublem. Z daleka pachniało sportowym kiczem jak portowa dziwka tanimi perfumami. Już to pisałem, że równie dobrze biorąc pod uwagę sportowy sens tej walki mogli zorganizować walkę Adamka z Kulejem. Do tego ta nachalna propaganda wieszcząca "walkę stulecia" a w niej sportowo skończony pół inwalida. Przestrzegali przed tym żałosnym widowiskiem ludzie znający się na boksie ale pieniądze oślepiły niektórych. No i wyszło to co wyszło bo innego efektu być nie mogło.
Majstersztyk roku tu nie będę oryginalny i podobnie jak większość daję swój głos na Justynę Kowalczyk. Trzy medale MŚ w tym dwa złote i fantastyczna zakończona powodzeniem walka o Kryształową Kulę. Również pod koniec tego roku Justyna nie daje o sobie zapomnieć i już dwa zwycięstwa w PŚ.
Przez małą chwilę zastanawiałem się nad siatkarzami ale tylko przez bardzo małą. Po pierwsze ME to nie MŚ a i w sezonie zanotowali zbyt wiele wpadek aby to uznać za majstersztyk. Także Justyna bezapelacyjnie.
Bubel sportowy tu kandydatów trochę więcej i stawka jakby bardziej wyrównana. Najpierw odrzuciłem MMA i walkę Pudzian vs Najman. Póki co nie jestem przekonany czy to można nazywać sportem bo nawet na podwórku obowiązywały zasady, że leżącego się nie bije. Tu widziałem jak ten polski Czeczen znokautował jakiegoś Brazylijczyka i oszołomionego leżącego rywala tłukł aż go sędzie nie odciągnął. Pudzian podobnie tyle, że bardziej usprawiedliwiony bo rywal nie był nieprzytomny.
Na pewno na bubel roku zasługuje piłka nożna i to ta reprezentacyjna i ta klubowa i cały pion organizacyjny czyli PZPN.
Jednak pierwsze "zaszczytne miejsce" przyznaję tak zwanej "walce stulecia" Adamek vs Gołota. Dlaczego? Ano dlatego, że to całe widowisko od początku było w swym założeniu bublem. Z daleka pachniało sportowym kiczem jak portowa dziwka tanimi perfumami. Już to pisałem, że równie dobrze biorąc pod uwagę sportowy sens tej walki mogli zorganizować walkę Adamka z Kulejem. Do tego ta nachalna propaganda wieszcząca "walkę stulecia" a w niej sportowo skończony pół inwalida. Przestrzegali przed tym żałosnym widowiskiem ludzie znający się na boksie ale pieniądze oślepiły niektórych. No i wyszło to co wyszło bo innego efektu być nie mogło.