Biathlon.pl

Nie wierzę w kolejny powrót Otyli ale mam nadzieję ze się mylę. A dokładniej, nie wierze w udany powrót do pływania bo sama zawodniczka zapowiada ze znów podejmie treningi.

Do Budapesztu jedzie trzech skoczków do wody: Paweł Spadło, Grzegorz Szczepek oraz rewelacja MŚ w Rzymie, Andrzej Rzeszutek.
Oto lista transmisji ze skoków do wody na Eurosporcie (z Polakami):
Środa, 11 sierpnia, 11:30 - Trampolina 1m, eliminacje mężczyzn (Rzeszutek, Spadło)
Środa, 11 sierpnia, 15:30 - Trampolina 1m, finał mężczyzn (ew. Rzeszutek, Spadło) (na żywo)
Czwartek, 12 sierpnia, 14:45 - Trampolina 3m, skoki synchroniczne, eliminacje mężczyzn (Rzeszutek, Szczepek)
Czwartek, 12 sierpnia, 15:30 - Trampolina 3m, skoki synchroniczne, finał mężczyzn (ew. Rzeszutek, Szczepek) (na żywo)
Piątek, 13 sierpnia, 12:00 - Trampolina 3m, eliminacje mężczyzn (Rzeszutek, Spadło) (na żywo)
Sobota, 14 sierpnia, 13:00 - Trampolina 3m, finał mężczyzn (ew.Rzeszutek, Spadło)

Program całych zawodów: http://www.musz.hu/musz_files/File/EB%202010%20honlap%20anyagok/competition%20programme_letterhead_06.30.pdf.

A mnie szczególnie zmartwiło ostatnie miejsce naszego duetu w pływaniu synchronicznym. Taka emocjonująca dyscyplina i taka plama.
Polecam, można ogryźć pazury z emocji.
Ciekawe jak się dziewczyny będą tłumaczyć. Pewnie klamerki im z nosów pospadały i wody się opiły.

figaro56 napisał(a):A mnie szczególnie zmartwiło ostatnie miejsce naszego duetu w pływaniu synchronicznym. Taka emocjonująca dyscyplina i taka plama.
Polecam, można ogryźć pazury z emocji.
Ciekawe jak się dziewczyny będą tłumaczyć. Pewnie klamerki im z nosów pospadały i wody się opiły.

Ten słaby występ można usprawiedliwić tylko tym, że Polki, jako jedyne z całej stawki są amatorkami.

To kto do ciężkiej cholery wysyła amatorki na ME i konfrontuje je z profesjonalistkami. Niech startują w zawodach dla amatorów. Związek pływacki ma za dużo pieniędzy?

figaro56 napisał(a):To kto do ciężkiej cholery wysyła amatorki na ME i konfrontuje je z profesjonalistkami. Niech startują w zawodach dla amatorów. Związek pływacki ma za dużo pieniędzy?

Za wyjazd i opłaty startowe zapłaciły same.

Wszystko pięknie i ładnie ale reprezentując Polskę na ME trzeba chyba prezentować jakiś poziom. ME to raczej nie impreza dla amatorów i fakt uczestnictwa w takich zawodach sam w sobie powinien być jakąś wartością.

Właśnie zakończyła się pierwsza poranna sesja eliminacyjna mistrzostw Europy. Sporo Polaków mieliśmy dzisiaj na starcie, ale tylko przez eliminacje przebrnęła Alicja Tchórz. Zresztą na Nią najbardziej liczyłem dzisiaj rano. Kompletnie zawiodła męska sztafeta 4 razy 100 metrów stylem dowolnym. Pozostali też nie spisali się zbyt dobrze. A płynęło naszych aż 17.
Po południu w półfinale popłynie Ala Tchórz, która jest dużym talentem.

Jedyna nasza reprezentantka w sesji wieczornej, Alicja Tchórz, awansowała do jutrzejszego finału z czwartym czasem.
W jutrzejszej sesji porannej wystąpią: Paweł Rurak (200 m dow.), Ostrowska, Zachoszcz (100 m klas.), Matczak, Jasiński, Tarczyński (200 m zmiennym), Katarzyna Wilk (100 m dow.) oraz Pielowski, Sawrymowicz, Stańczyk, Hreniak na 1500 m dow.

Coś dla Duche'a: Katinka Hosszu zodbyła srebrny medal na 400 metrów zmiennym.

Ja jeszcze oprócz Alicji wyróżniłbym Gorczycę. Miejsce i może nieszczególne ale jak się bije rekord życiowy na ME to niezależnie od miejsca pochwalić trzeba. Resztę raczej przemilczę. Sztafeta mimo buńczucznych zapowiedzi nie na finał, mimo iż czas potrzebny do finału absolutnie w zasięgu naszej sztafety.
W finałach kolejny raz porażka Francuzów. Skład mieli kosmiczny i przegrana z Rosjanami. Znowu zawodzi ich największa gwiazda Bernard, który wystartował na ostatnią zmianę równo z Rosjaninem i dał się ograć podobnie jak kiedyś Amerykaninowi Lizakowi.

Sawrymowicz i Stańczyk awansowali do finału, który odbędzie się jutro.
Marcin Tarczyński i Kasia Wilk awansowali do półfinału. Popłyną w nim po południu.
Dzisiaj w finale popłynie też Ala Tchórz.

Dzisiaj komentator skoków do wody Eurosportu (nie pamiętam nazwiska) zabił mnie słowami: "Uroda zawodniczki ma wpływ na ocenę." . Gdyby tak było, to Niemki nie miałyby szans nawet na finał .

Ala Tchórz zajęła 6 miejsce w finale.
Kasia Wilk i Marcin Tarczyński awansowali do finału. Kasia pobiła rekord Polski przy okazji.

A Tarczyński rekord życiowy po raz kolejny. Brawa dla tej dwójki. Norwegowie ze złotem co pewnie ucieszy Markosa o ile humoru nie zepsuje mu szwedzkie złoto.

figaro56 napisał(a):A Tarczyński rekord życiowy po raz kolejny. Brawa dla tej dwójki. Norwegowie ze złotem co pewnie ucieszy Markosa o ile humoru nie zepsuje mu szwedzkie złoto.

Ale złoto Alshammar nie zaboli go chyba jak inne złoto Szwedów. Trudno jej nie lubić .

Marcin Cieślak wygrał, a Korzeniowski był 7. w eliminacjach 200 m motylkiem. Szczepaniak 24. na 200 zmiennym, Tchórz, Naziębło i Urbańska odpowiednio na 21., 26. i 28. miejscu na 100 grzbietowym. Kuczko z jedenastym czasem eliminacji na 200 żabką, Wolniak 25. Kawęcki na 50 grzbietowym był 25.

W skokach do wody, Rzeszutek 13. w eliminacjach trampoliny 1-metrowej. Do awansu zabrakło 0,90 pkt.

Żebym skakał z radości po złocie dla Szwecji tego nie mogę powiedzieć, co innego to spodziewane zwycięstwo i obrona tytułu z Eindhoven Alexandra, w dodatku w kapitalnym stylu. Żałuję że nie mogłem oglądać na żywo. Co do Alshammar to jak dla mnie ma za duże zęby .
Mam nadzieję że "Korzeń" zrobi swoje i wygra swój koronny dystans ale o co, jak czytam, nie będzie tak łatwo skoro w elim. był siódmy.

Ja jestem jakoś bardzo spokojny o występ Pawła Korzeniowskiego, który wczoraj awansował do finału podobnie jak nasz junior Marcin Cieślak. Marcin Tarczyński 7, a Kasia Wilk 8 w swoich finałach. Przeżyłem zawód jeżeli chodzi o dystans 1500 metrów, na którym to mieliśmy dwóch Polaków w finale. Mateusz Sawrymowicz zajął 5, a Przemysław Stańczyk 8 miejsce.

A dzisiaj jesteśmy już po kolejnych eliminacjach. Z 8 naszych reprezentantów do półfinału przeszły tylko Agnieszka Ostrowska i Paulina Zachoszcz. Odpadli Łukasz Gąsior, Mirela Olczak, Karol Zaczyński, Krzysztof Pielowski, Maciej Hreniak i Przemysław Stańczyk.
Zawiódł przede wszystkim ten ostatni, bo przecież 800 metrów to dystans, na którym 3 lata temu był mistrzem świata, a tym razem po prostu popłynął słabo w eliminacjach.

Szczepek z Rzeszutkiem w eliminacjach skoków synchronicznych z 3-metrowej trampoliny zajęli 9. miejsce. Do awansu do finału (8. miejsca) zabrakło 2,53 pkt.

Korzeniowski złoto w przekonywującym stylu. Obawiam się, że to może być wszystko co wyłowimy na Wyspie Małgorzaty. Oby się ktoś tam nie zachłysnął tym złotem Pawła bo poziom polskiego pływania mocno się obniżył. Na podsumowanie przyjdzie czas ale występy niektórych naszych reprezentantów mało przekonujące.