Biathlon.pl

Jaki według was powinien być nasz sport narodowy ?
Przypominam, że nie chodzi o dyszcyplinę, w której jesteśmy najlepsi tylko tą, która jest najpopularniejsza.

To chyba nie a wątpliwości ze piłka nożna. żadna dyscyplina nie ma porównania do piłki kopanej. Dalej siatkówka i może skoki na 3 miejscu.

Dziwne , że na liście nie ma żużla , który na pewno jest popularniejszy od koszykówki , Biathlonu czy biegów narciarskich

Sorki, wiedziałem, że o czymś zapomniałem

swistak napisał(a):Jaki według was powinien być nasz sport narodowy ?
Przypominam, że nie chodzi o dyszcyplinę, w której jesteśmy najlepsi tylko tą, która jest najpopularniejsza.

Jeśli takie kryteria to głosowanie nie ma sensu... Odpowiedź jest oczywista.

Janko10 napisał(a):

swistak napisał(a):Jaki według was powinien być nasz sport narodowy ?
Przypominam, że nie chodzi o dyszcyplinę, w której jesteśmy najlepsi tylko tą, która jest najpopularniejsza.

Jeśli takie kryteria to głosowanie nie ma sensu... Odpowiedź jest oczywista.

A mam dla ankiety zmienić Definicję sportu narodowego?

Nie. Chociaż to nie jest definicja jednoznaczna...
Jeśli pytasz jaka dyscyplina jest w Polsce najpopularniejsza to sprawa jest oczywista, że piłka nożna. (tak zrozumiałem, może pochopnie - "...nie chodzi o dyszcyplinę, w której jesteśmy najlepsi tylko tą, która jest najpopularniejsza.")
Jeśli pytasz jaka naszym zdaniem powinna być najpopularniejsza to jest to trochę dziwne pytanie, prościej zapytać jaką dyscyplinę najbardziej się interesujemy, lubimy...
Ale może po prostu wydziwiam, bo już późno?...

Odpowiedź może być tylko jedna - piłka nożna Nawet, jak nasza reprezentacja będzie prezentować się bardzo słabo, w PZPNie będą dziać się niesłychane rzeczy, a na światło dzienne wyjdą setki afer korupcyjnych, to i tak będzie to najpopularniejszy sport w Polsce

Pewnie piłka kopana ale jej popularność wśród młodzieży nie jest już taka jak w czasach mojego dzieciństwa i młodości. Z okien mojego mieszkania mam widok na boisko osiedlowe i przez większość czasu stoi puste. Za moich czasów rzecz nie do pomyślenia, żeby rozegrać mecz trzeba było rezerwować jakieś klepisko na wiele czasu wstecz. Już nie mówię o tym, że takie boisko trzeba było samemu sobie zrobić a bramki najczęściej to były dwa szkolne tornistry. Sami organizowaliśmy sobie mecze ulica na ulicę, dzielnica na dzielnicę. Sama prawdziwa piłka to był przedmiot marzeń i niemal kultu. Pamiętam te nasze chłopaków rozmowy co to by nie było gdybyśmy takową mieli. Pewnego czasu wpadliśmy na genialny pomysł. Kolega z podwórka miał ciocię w USA i wspólnie wysmażyliśmy błagalny list do owej cioci aby nam taką piłkę przysłała. O dziwo nawet długo to nie trwało (widać owa ciocia człowiek o dobrym sercu) jak przyszła paczka z USA. Jakież było nasze zdziwienie i rozgoryczenie gdy w środku znaleźliśmy tego kokosa do amerykańskiego futbolu. Niestety nikt nas nie poinformował, że piłka nożna dla Amerykanów to właśnie to wyrywanie sobie tego kokosa przez zawodników ubranych w zbroję a ta piłka nożna w naszym rozumieniu to dla Jankesów soccer. Próbowaliśmy tym nawet grać ale to z nudów i dla śmiechu W końcu załatwiliśmy sobie piłkę poprzez innych krewnych tym razem z NRF(tak się wtedy te zachodnie Niemcy nazywały). Ta piłka traktowana była jak prawdziwa relikwia i po meczu zaszczytem było zabranie jej do domu wyczyszczenie i napastowanie. Nie każdy mógł tego zaszczytu dostąpić. To powierzało się tylko tym zaufanym i solidnym kolegom. Później po latach ilekroć natykałem się po powrocie z pracy w przedpokoju na brudną piłkę mojego syna to szlag mnie trafiał. Jeszcze inne sporty też kandydowały do naszych narodowych. Boks, podnoszenie ciężarów, lekkoatletyka w czasach wunderteamu a i kolarstwo za sprawą Wyścigu Pokoju.

Piłka Nożna i . (kropka ) bo tak już się to chyba u nas polaków zakorzeniło, Adrian ma racje choć by 1000 afer, choć by zero sukcesów, choć by nienawiść do PZPN to i tak mecze piłki zawsze będzie się oglądać z nadzieją na sukces, przecież po mistrzostwach z wiarą śpiewamy "już za 4 lata Polska będzie mistrzem świata"
Ps. mam nadzieje ze doczekam momentu kiedy zaśpiewamy " i za 4 lata Polska obroni mistrzostwo świata" (chyba się nie bardzo rymuje )

Nie wiedziałem gdzie to wkleić. Jest to badanie jak wygląda zainteresowanie Polaków sportami zimowymi - http://sport.interia.pl/news/maleje-zai ... mi,1433085

Tak na gorąco komentarz do tego co pokazał Dan.
Spadek oglądalności skoków to wiadomo ściśle związane z formą Adama. Wielu deklaruje, że ogląda skoki tylko dla niego i podejrzewam znaczny spadek po zakończeniu przez niego kariery o ile nie pojawi się jakiś w miarę następca.
Łyżwiarstwo figurowe to kobieca część widowni i to tacy odświętni kibice. Pokażcie mi chociaż jednego prawdziwego znawcę tej dyscypliny który odróżni Tulupa od Lutza czy Aksla. Reasumując to nie są kibice a oglądacze.
Biegi i wzrost to wiadomo dzięki Justynie.
Popularność hokeja spada wraz z poziomem naszej kadry w tej dyscyplinie.
Biathlon ma swoją wierną publikę i są to ludzie znający się na tej dyscyplinie i jakiś większych zawirowań nie przewiduję i to raczej w górę niż w dół jeżeli nasi zaczęlibyśmy odnosić jakieś większe sukcesy.

Sportem narodowym jest to, w czym jesteśmy najlepsi . Wiadomo, ze 95% narodu właśnie wtedy to ogląda, gdy miesiąc wcześniej mówili "jakieś odpychanie się kijkami" albo "jakaś jazda w kółko".

Prawda. Nożna zawsze będzie u nas sportem najpopularniejszym, nieważne jak skorumpowane byłyby kluby, czy jak denno grałaby kadra. Nieważne jakie sukcesy odnosiliby siatkarze, piłkarze ręczni czy Justyna. Tak już jest.