Biathlon.pl

Może trzeba było wycofać Niedżwiedzkiego z 1500, żeby bardziej się skupił na drużynówce? Odnośnie Bródki i Szymańskiego, to nie było pewnie tematu z racji ich medalowych ambicji. W każdym razie brąż był dziś realny, bo Korea też miała w pewnym momencie kłopoty i nie pojechała na miarę swojego potencjału. Tak jak przypuszczałem, że Holandia poza zasięgiem, podobnie jak to, że Norwegia oddała walkowerem tą konkurencę, rezygnując z udziału Pedersena w swoim składzie. Zasakakująco dobrze Rosjanie, którzy bez Juskova zajęli niezłe 4 miejsce, wcale nie tak daleko od podium. Może poszli po rozum do głowy i zaczęli mocniej się przykładać do biegów drużynowych? Ciekawi mnie też, na ile ta super forma Juskova z 1500 metrów, może się przełożyć na dystans 5000 metrów? Rosjanin jest bez wątpienia w formie życia i może przynajmniej spróbuję napsuć trochę krwi Kramerowi i Begrsmie, choć będzie to strasznie ciężkie zadanie.

Nie ma się co denerwować, ten sezon został odpuszczony i słusznie. Nie mamy zawodników, którzy mogliby zastąpić naszych mistrzów.
Czesi mają 3 medale i żadnego, nawet otwartego, sztucznego toru - trenują w Niemczech. Jak Niemcy mogą pozwolić żeby Czeszki zabierały im medale
Contin był dzisiaj piąty. W tej chwili Francja ma 2 zawodników (nie mogą stworzyć sztafety) i 0 zawodniczek.
Ciekawe czy w łyżwiarstwie szybkim obowiązują paszporty biologiczne?

Sablikova to fenomen i mogła by nawet na lodowisku przed domem trenować, a i tak pewnie zdobywała by medale. Trochę się dziwię, że Czesi tak kochają hokej, mają mnóstwo lodowisk, a nie potrafia nawet 1 hali dla panczenistów zrobić, a przecież fala sukcesów Sablikowej trwa już od prawie 10 lat. W przypadku Polaków, to poprzeni sezon poolimpijski (2010/2011) był fatalny i o wiele gorszy od obecnego, a potem z każdym rokiem progres ze szczytem formy na Soczi 2012. Teraz może być jednak problem, gdyż taki Bródka, czy Niedżwiedzki są coraz starsi, podobnie jak kadra łyżwiarek. Jedynym, który może powalczyć w Korei o medale z długodystansowców jest chyba Szymański na 1500. Pojawiają się co prawda młodzi i zdolni np., Michalski na 1000 metrów, czy Nogal na dystansie dwukrotnie krótszym, ale nie wydaję mi się, żeby było to talenty na miarę naszych aktualnych gwiazd. Wracając jeszcze do Bródki, to mam wrażenie, że on już się spełnił po tym złocie olimpijskim i może być mu trudno powrócić na sam szczyt. Młody już nie jest (ma 31 lat), cały czas poza domem i z dala od rodziny, a przecież po igrzyskach nieżle się zapewne ustawił, więc może mieć kłopot z dalszą motywacją i wcale bym się nie zdziwił, gdyby lada sezon ogłosił zakończenie wyczynowej kariery.

Do grona podejrzanych osób dodałbym też Claudię Pechstein, która właśnie dziś, w wieku przeszło 43 lat wywalczyła brązowy medal na dystansie 5000 metrów. Przypominam, że Niemka już raz pauzowała za doping przez 2 lata i straciła przez to szanse na udział na igrzyskach w Vancouver. Na dodatek jest to chyba ostatnia już aktywna łyżwiarka, wywodząca się jeszcze z dawnej nrd-owskiej szkoły treningowej, a dobrze wiemy, jakie tam wówczas panowały standardy...

Drużynowy wyglądał niestety tragicznie. I znowu najlepszy Bródka. Ostatnie okrążenie obnażyło wszystkie braki. Wolno od początku a i tak nasi panowie nie wytrzymali. Sezon poolimpijski rzeczywiście można traktować z przymrużeniem oka ale co dalej?
Holandia zniszczyła wszystkich jak zwykle a zaimponowali mi Kanadyjczycy. Mocno, równo i zasłużony srebrny medal.

Będą ludzie z Michalskiego. Szkoda sztafety kobiet ale stypendium dla Goss będzie.
I najważniejsze. Mamy fantastyczną młodzież. Dwa tygodnie temu w Heerenveen 14-letnia Bosiek przebiegła 500m w 40.70, tylko kilka setnych wolniej niż Złotkowska tydzień później. Na 1500m uzyskała najlepszy wynik na świecie w swojej kategorii wiekowej (jej rówieśniczka Gąsecka jest trzecia). Wśród chłopców 15-letni Żurek jest 5-ty na świecie, za Azjatami -37.92. Wszyscy oni są z Tomaszowa Mazowieckiego.

Wczoraj Juskov trochę mnie zawiódł na 5000 metrów, gdyż liczyłem na medal. Oczywiście, że Kramer i Bergsma byli poza zasięgiem, ale brąz można było spokojnie zdobyć. Rosjanin trochę za wolno zaczął i póżniej trudno już było to odrobić. Widać z tego, że Juskov skupił się bardziej na 1500, gdzie zrobił duży postęp, natomiast na 5 km prezentuje mniej więcej zbliżoną formę do tej, z poprzednich lat.

Ogromną sensacją jest brak złota dla Holenderek w biegu drużynowym, które zanotowały pierwszą porażkę na MŚ, od 2011 i przegranej z Kanadyjkami. Spory wpływ na to miało totalne rozjechanie się pomarańczowych na ostatniej rundzie, ale i tak mniej więcej od połowy dystansu gospodynie jechały wolniej od Japonek. Holenderki są wyrażnie pod formą na tych MŚ i mogą zostac bez złota, ponieważ jutro na 1500 m., nawet Wuest będzie szalenie ciążko pokonać szalejące tu Amerykanki- Heatherson i Bowe. Po raz kolejny zaskoczył stary lis- Davis na 1000, które nieoczekiwanie ograł głównego faworyta do złota- Kulużnikova. Ile to jeszcze razy ten grubo ponad 30-letni Amerykanin będzie w stanie zaskoczyć na wielkiej imprezie...

san napisał(a):Będą ludzie z Michalskiego. Szkoda sztafety kobiet ale stypendium dla Goss będzie.
I najważniejsze. Mamy fantastyczną młodzież. Dwa tygodnie temu w Heerenveen 14-letnia Bosiek przebiegła 500m w 40.70, tylko kilka setnych wolniej niż Złotkowska tydzień później. Na 1500m uzyskała najlepszy wynik na świecie w swojej kategorii wiekowej (jej rówieśniczka Gąsecka jest trzecia). Wśród chłopców 15-letni Żurek jest 5-ty na świecie, za Azjatami -37.92. Wszyscy oni są z Tomaszowa Mazowieckiego.

Żeby te talenty się nie zmarnowaly. Kryty tor dla Tomaszowa!

W ogóle jakikolwiek kryty tor

Waś dzisiaj bez medalu choć drugi przejazd dobry. Szkoda.

Waś był zbyt spięty. Plusem jest, że chyba pierwszy raz był szybszy w drugim biegu niż pierwszym.
Złotkowska powiedziała, że niektóre osoby nie zasłużyły na medal w sztafecie.

Oho, zaczyna sie publiczne pranie brudów, ale to było do przewidzenia... Póki były sukcesy, to panienki się lubiły, a jak przychodzi mały kryzys, to się drapać zaczynają;)

Kopalnia skarbów dla fanów łyżwiarstwa - https://www.youtube.com/user/gunstein1/videos

Z ciekawości zajrzałem na te forum. I jestem zaszokowany waszymi postami. MŚ na dystansach to była katastrofa! A wy przyjmujecie to wszystko tak spokojnie! Nie wiem czym to wytłumaczyć? Może przesadni minimaliści z was? I np. 6 miejsce jest dla was OK? Co jak co, ale od reprezentacji która zdobyła rok wcześniej 3 medale na Igrzyskach trzeba oczekiwać czegoś więcej. Zwłaszcza w rywalizacji drużynowej.

Najważniejsze, że znalazło się 20 baniek dla wielkiego inkwizytora z piernikowa

Przez te prawie 2 lata zamiast durnia kleić i zwodzić pustymi obietnicami, postawiliby 3 hale od podstaw. Ale wystarczyło przykryć tylko choćby jeden istniejący tor. Stegny, Zakopane mowa była o Legionowie. Obiecywał Biernat a potem Korol a łyżwiarze mają wciąż tory pod chmurką. Ale u nas wszystko idzie 5x wolniej niż wszędzie.

Sverre Lunde Pedersen ze srebrnym medalem wielobojowych mistrzostw świata w Berlinie, gratulerer

Źródło: Instagram

Ukassiu20 napisał(a):

san napisał(a):Będą ludzie z Michalskiego. Szkoda sztafety kobiet ale stypendium dla Goss będzie.
I najważniejsze. Mamy fantastyczną młodzież. Dwa tygodnie temu w Heerenveen 14-letnia Bosiek przebiegła 500m w 40.70, tylko kilka setnych wolniej niż Złotkowska tydzień później. Na 1500m uzyskała najlepszy wynik na świecie w swojej kategorii wiekowej (jej rówieśniczka Gąsecka jest trzecia). Wśród chłopców 15-letni Żurek jest 5-ty na świecie, za Azjatami -37.92. Wszyscy oni są z Tomaszowa Mazowieckiego.

Żeby te talenty się nie zmarnowaly. Kryty tor dla Tomaszowa!

Ogłosili przetarg:
https://www.nasztomaszow.pl/polityka/to ... t-przetarg

Sverre Lunde Pedersen z pronsem - trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegu na 5000 m, gratulerer


A u naszych panów podium i też prons - w drużynówce


Dziś na zakończenie panie również stanęły na podium - nie w generalce wprawdzie (bo tam czwarte miejsce), ale zawsze

Po beznadziejnym początku sezonu wreszcie jakieś przyzwoite wyniki w PŚ w łyżwiarstwie szybkim. Artur Waś przegrał podium o 0,01 z oszustem Kuliżnikovem. Drużyna kobiet też na 4 miejscu, a mężczyzn na 3 stopniu podium (choć należy wspomnieć o wywrotce Holendra)

Były przyzwoite miejsca w PŚ ale póki co klapa na MŚ. Waś w 2 dziesiątce na 500 m, drużyny na 7 miejscu i to tylko dlatego, że Koreańczycy i Kanadyjki nie ukończyli. Ostatnią nadzieją jest 1500 m Bródki ale nie liczę szczrze mówiąc na podium. Mogę się domyślać w czym tkwi problem naszych panczenistów w Korei. Ten tor przygotowują spece od toru w Calgary, a tamten tor jest jednym z dwóch najszybszych na świecie. Ten w Gangneung jest niewiele wolniejszy od tego w Kanadzie. Nasi na szybkich torach sobie po prostu nie radzą. Ten w Sochi na igrzyskach był wolniejszy, podobny do tych w Europie i stąd te sukcesy. Owszem, forma naszych najwyższa nie jest ale gdyby to był wolniejszy tor, to i miejsca byłyby troszeczkę lepsze.