Biathlon.pl

Witam !
Zapraszam do typera Tour de France 2009 na stronie www.tourtoto.net strona ma polską wersję, choć polszczyzna pozostawia wiele do życzenia.
Mam nadzieję, że admini nie obrażą się za tą reklamę strony konkurencyjnej dyscypliny sportu.
Zabawa polega na typowaniu wyników (TOP8) każdego z etapów Touru. Rejestracja jest dziecinnie prosta, oczywiście trzeba podać adres e-mail.
Proponuję wpisanie przy rejestracji nazwa zakładu: Biathlon Fans (stworzymy w ten sposób własną podligę, oczywiście im liczniejsza tym lepiej, naturalnie rywalizujemy też z resztą Polski i całym światem). Przypominam początek wyścigu w sobotę 4 lipca.
Zachęcam i życzę ciekawej rywalizacji.

Zalogowałem się Jest nas tylko dwóch, ale pewnie inni jeszcze dojdą. Już zaczynam się zastanawiać. Na początku krótka czasówka w Monaco leciutko pagórkowata.

Się zalogowałem. Jest nas już 5. Liczę na więcej!

Ja natomiast liczę na wasze komentarze tutaj. Te typery jakoś mnie nie kręcą ale wam życzę miłej zabawy. Tak jutro czasówka i chyba trochę rozjaśni co do przygotowania poszczególnych zawodników do wyścigu. 15 km to trochę za mało na jakieś znaczące różnicę ale ja ciągle mam w pamięci jak na takiej czasówce Armstrong doszedł i wyprzedził Urlicha co wiele nam rozjaśniło przynajmniej jeśli chodziło o rywalizację między tymi zawodnikami.

figaro56 napisał(a):Ja natomiast liczę na wasze komentarze tutaj.

będzie ciężko co widać po letniej aktywności

Jest nas 7 wspaniałych, a cała reprezentacja Polski to 10 graczy.
Absolutnie nie kumam dlaczego wśród 5700 graczy jest aż 4800 z Holandii, czyżby oni byli uzależnieni, a może ktoś ich zmusza.
Za to Francuzów jest ledwie 13, czyżby ich Tour nie interesował.

EDIT: Jest nas już 8, może dojdziemy do 10.

Może to po prostu holenderska strona najbardziej tam rozreklamowana... innego wytłumaczenia nie ma

EDIT: Stefan czemu masz inny znaczek? od wszytskich

RakuNH napisał(a):
EDIT: Stefan czemu masz inny znaczek? od wszytskich

Chyba dlatego, że założyłem podligę Biathlon Fans i mogę nią zarządzać (aktywować użytkowników, ewentualnie nawet usuwać z podligi).

WAŻNE: Z tego co widzę typowanie wyników etapu zamykane jest 2 godziny przed startem !

Niestety poszło mi dramatycznie słabo ale nie chciało mi sie szukać specjalistów od prologów. Znałem tylko Hushvoda, Cancelare i Voigta.

Dobrze że nie 0

U mnie przyzwoicie, niestety przespałem typowanie niedzielnego etapu. Spóźniłem się o 7 minut, start etapu już o 12:45

Ja o 10,30 typowałem ledwo po przebudzeniu ale udało się

Przewidziałem, że wygra Cancellara ,jak prawie każdy.
Mienszow bardzo słabo pojechał, liczyłem że lepiej mu pójdzie.
Już wiemy kto jest liderem w Astanie
Jutro czas typowania ubiega o 11, przypominam. Dzisiaj ledwo zdążyłem.

Jeżli panowie komentatorzy czytają to forum to strona odświeża się sama co 60 sekund (lewy górny róg). Nic nie trzeba kombinować

Pierwsze 2 dni to jeśli chodzi o zwycięzców to chyba 100% trafionych. Mnie co martwi to te Pireneje w tym roku. Strasznie wygłaskali te góry a to moje ulubione zawsze były pirenejskie etapy. Także jeśli chodzi o krajobrazy. Z tego co zrozumiałem tylko jeden etap z metą na górze w Pirenejach?

Dwa pierwsze etapy faktycznie przewidywalne, nawet trochę nudne.
Jutro może Marcin Sapa będzie próbował uciekać, czytałem wywiad na jednym z portali i mówił, że albo w poniedziałek, albo w środę. Więc może być ciekawie.
Faktycznie szkoda Pirenejów, w ogóle mało gór jest, i tylko trzy etapy kończą się podjazdem, a przecież na takich właśnie toczy się ostra walka.
Przypominam o typowaniu jutro do 11.

Coś mi nie idzie zwycięzców nie trudno wytypować ale dalej trochę ciężko;] Cała tabela się zawali jak dojedzie jakaś ucieczka. Ja jutro postawie na Sape poza naszym krajem nikt o nim nie myśli. Może nadrobie coś z 50 pkt straty do lidera

Trzy podjazdy na metę? Tyle to miałem na Define Libere i to w ciągu sześciu dni. Coś ten Tour de France schodzi na psy. To ma być najsłynniejszy wyścig świata? Z całym szacunkiem dla sprinterów ale to taka zastępcza rywalizacja. Poza tym na dobrą sprawę to mamy jednego super sprintera Cavendisha. Chyba, że jakaś gwiazda się nagle objawi. Brak takich typowych sprinterów jak Petacci czy McEwen bo Boonen czy Freire wygląda na to, że bardziej zaczęli spoglądać na wyścigi klasyczne. Co do Sapy to miłe jak się gdzieś tam pokaże ale czy nie za szybko na uciekanie. Jeszcze różnice nie tak wielkie i nie tylko Columbia będzie gonić ale i Saxo Bank na za wiele nie wypuści broniąc żółtej koszulki. Z resztą przy tak małej ilości etapów z metą na górze to możni wyścigu muszą uważać na jakiegoś fuksa bo gdzie to później odrabiać. Co daje góra w środku etapu i tak nikt tam żył nie będzie wypruwał jak do mety jeszcze kilkadziesiąt kilometrów i wszystko to co się zyska na podjeździe można stracić. Rozumiem jeszcze góra, zjazd i meta bo umiejętność zjazdu takim samym elementem dobrego górala jak i podjazd ale co za sens ma jeszcze potem kilkadziesiąt płaskiego.

figaro56 napisał(a):Trzy podjazdy na metę? Tyle to miałem na Define Libere i to w ciągu sześciu dni. Coś ten Tour de France schodzi na psy. To ma być najsłynniejszy wyścig świata? Z całym szacunkiem dla sprinterów ale to taka zastępcza rywalizacja. Poza tym na dobrą sprawę to mamy jednego super sprintera Cavendisha. Chyba, że jakaś gwiazda się nagle objawi. Brak takich typowych sprinterów jak Petacci czy McEwen bo Boonen czy Freire wygląda na to, że bardziej zaczęli spoglądać na wyścigi klasyczne. Co do Sapy to miłe jak się gdzieś tam pokaże ale czy nie za szybko na uciekanie. Jeszcze różnice nie tak wielkie i nie tylko Columbia będzie gonić ale i Saxo Bank na za wiele nie wypuści broniąc żółtej koszulki. Z resztą przy tak małej ilości etapów z metą na górze to możni wyścigu muszą uważać na jakiegoś fuksa bo gdzie to później odrabiać. Co daje góra w środku etapu i tak nikt tam żył nie będzie wypruwał jak do mety jeszcze kilkadziesiąt kilometrów i wszystko to co się zyska na podjeździe można stracić. Rozumiem jeszcze góra, zjazd i meta bo umiejętność zjazdu takim samym elementem dobrego górala jak i podjazd ale co za sens ma jeszcze potem kilkadziesiąt płaskiego.

z wywadu Sapy wywnioskowałem że on się boi górek. Mówił o wczorajszym etapie że za bardzo pagórkowaty. Teraz 3 i 5 etap i jestem pewien że a obu będzie uciekał

co pod podjazdów na koniec to jest 7 etapów gdzie kończy sie na podjeździe albo na zjeździe wiec nie tak źle. Na zjeździe nie da się wiele nadrobić.

Zgoda, z reguły na zjazdach nic nie nadrabiają a wręcz przeciwnie. No chyba, że nazywasz się Savoldelli alias "Sokół". Nie no widziałem już ucieczki na zjazdach. Nasz nieodżałowany Halupczok zdobywając mistrzostwo świata uciekł właśnie na zjazdach.

no tak. Też widziałem ucieczki na zjazdach ale jako że nie jeżdże profesionalnie na rowerze to nie mam pojęcia ile można nadrobić. Jeżdże dosyć często przez cały rok (styczeń, luty także) i wydaje mi sie że jeśli nie ma kontaktu wzrokowego to ciężko znacznie zmniejszyć różnicę.

sapa się nie złapał do ucieczki. Już ponad 12 minut przewagi 4 osobowy odjazd.