Biathlon.pl

Hoferowi mało majstrowania przy skokach , teraz chce stworzyć potworka skokowo-biegowego a jak ten pomysł wypali to będzie to gwóźdź do trumny kombinacji. Ottesen się nie zgadza aby takie cudo powstało bez udziału kombinatorów, ale co on może przy Hoferze... Mam nadzieje że na planach się skończy.

http://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-n ... nym/wtthrh

Dla mnie to brzmi jak 1 kwietnia.
To jakiś kompletny nonsens.

No ale póki co mamy fajne zawody w Trondheim i młody z dziadkiem na czele . Akito dzisiaj 2x mniej ma do odrobienia i może wreszcie wygrać jeśli zerwie się wcześniej, mam nadzieje że jednak tak nie będzie. Chociaż Japończyk zawiódł na skoczni po tym co pokazał wcześniej, Frenzel ma niecałą minutę, tu z kolei mam nadzieję że będzie w formie z Holmenkollen ale razem z Graabakiem mogą mocno podciągnąć.
Szkoda że Riiber troszkę się wystraszył w końcówce, chyba że go znosi za bardzo na prawo, bo ze 2 metry więcej by się przydało . Moan przeciętnie a Krog i Kokslien to tragedia.

Haha, pan czwarty wreszcie na podium i to na najwyższym stopniu w dodatku u siebie, brawo Graabak . Dwa lata temu dał się ograć Rydzekowi, dzisiaj nie dał szans Frenzelowi. Magnus III spokojnie obronił podium, a Watabe powrót do normalności w biegu

Akurat Watabe ten sezon ma ogólnie słaby w biegu a normalność to jednak dobry bieg i słaby finisz, więc powiedział bym że powrót do tegosezonowej formy a normalność czyli dobry bieg ciągle sie łudzę że wróci W tym sezonie miał dużą szanse na kulę ale nie z takim biegiem. Ile by dziś nie skoczył to by dziś z tą trójką przegrał bo by Riiber nie przybijał piątek na finiszu i by go pyknął nawet jakby skoczył tak jak na treningach a to by było jakieś 6-8 punktów więcej.

Co prawda Japończyk miał znowu najgorsze warunki na skoczni ale chyba 135 metrów by mu dawało szansę na zwycięstwo... Bieg nawet ciekawy więc jutro się łudzę na inny układ na podium ale Frenzel pewnie zmierza po kolejną kulę. Dziś nawet się na nikogo nie oglądał i sam odwalał robotę a Graabak to wykorzystał.

EDIT: Na wynikach widzę Watabe 20. czas biegu czyli nawet OK - to po prostu Riiber, Frenzel i Graabak pobiegli szybciej niż by można myśleć. Watabe pobiegł swoją tegosezonową średnią.

Jeszcze brawa dla Watanabe, on chociaż wykorzystał super skok i się wbił do "10". Jakaś nowość w świecie kombinacji

No powrót do tegosezonowej normy w biegu , choć raczej to Frenzel w Holmenkollen był słaby niż Japończyk taki mocny że go zgubił.
Młody słabnie mocno w końcówce, ale finisz to ma jak dziadek Klemetsen, czas pracuje na jego korzyść

Brzydkie zwycięstwo Graabaka, takie w stylu Northuga.
Wiózł się 9 km za plecami Frenzela by wyskoczyć w końcówce.
Riiber z biegu na bieg coraz to lepszy i coraz to wyżej w PŚ, jak tak dalej pójdzie to jeszcze dojdzie do tego że 18 latek będzie walczył o podium generalki.

Riiber jakby w sumie nie pech od początku sezonu - upadki, dyskwy to miałby prawie że pewne podium - gdzieś by się tasował w okolicach Riessle i Watabe.

Na plus dla niego że w Schonach zmieniono ramówkę i jednak będzie 15 km i dwa skoki. Niech Riiber goni bo jeszcze wiele konkursów. No ale Frenzela chyba nikt nie zatrzyma. Dobrze, że po Trondheim przerwa bo Frenzel w lutym lubi łapać zadyszkę, może w Lahti to już nie będzie ten Eric. Czyli w zasadzie wszystkie odwołane konkursy odrobili (dodatkowy w Lillheammer, Trondheim, Lahti i Schonach).

Dokładnie, gdyby Riiber nie wyrżnął się w Lillehammer a potem ta przygoda w Seefeld to już mógł być trzeci albo bardzo blisko tego miejsca. Ale jego czas nadchodzi, nie tylko w PŚ, Lahti, Pjongczang, Seefeld, itd. będzie gdzie młócić medale

Aj, aj, aj... Już myślałem że limit pecha na ten sezon wyczerpany. Musi młody popracować także nad lądowaniem, w Lillehammer to było do ustania a dzisiaj gdyby się nie rozkraczył to narta by nie uciekła. Watabe spokojnie ustał 2,5 metra dalej, Frenzel tez bez problemu i Riiber gdyby to ustał jak należy, ruszyłby za Japończykiem a przed Niemcem i kolejne podium byłoby na wyciągnięcie ręki, a tak dupa .
Niech się Raku teraz znowu stresuje czy i kiedy Niemiec dopadnie Akito, a potem porzuci na trasie jak zwykle

Raku odhaczasz które to drugie miejsce Akito? W sobotę się odgryzł, wczoraj norma ale dzisiaj to człapał. Młody w grupie to stracił niewiele ponad minutę do najlepszych, nich się uczy także gonić .
Dzisiaj jeszcze skoki to i ludzi dużo przyszło, nie tylko na trybunach ale wokół trasy, całkiem inaczej się to ogląda niż jak biegają po pustyni.
Zawsze jak biegają ten tunel do stadionu to przypominają mi się MŚ i te morze ludzi z flagami, oby tak w '21

To 6. drugie miejsce Watabe, czyli dokładnie w co drugim starcie (bo było 12 zawodów) zajmuje takie miejsce.

Ziew - tak można określić dzisiejszy bieg. Powrót do tego, co najnudniejsze w Kombi - dominacji jednego zawodnika...

Naprawdę Akito i jego bieg to jest momentami wręcz żal.pl jak się na to patrzy. Jakim cudem on stracił formę sprzed 2-3 lat, kiedy często miał lepsze czasy biegu od Frendzla?

Szkoda Cieślara. Była szansa na 19 miejsce, ale na ostatni km brakło nieco sił - na finiszu się starał, ale jednak 3 dziesiątka. Niemniej cieszmy się, że punktuje W końcu coś lekko "drgnęło" w naszym zespole. Ciekawe, czy Szczepan wróci w tym sezonie. Podobno już od paru dni trenuje.

Nic już się nie wydarzy enty raz Niemiec z PŚ w Kombi - to już nudniejsze niż dominacja NOR w biegach, bo tam chociaż kobitki się zmieniają, a w tym roku Ingvild nie odpuści, a u panów Sundby na szczęście jak nie musi, to nie biega sprintów i też mamy większą różnorodność, a tu?? Bodaj 5 raz to samo...

No tak, trzeba przyznać, że pierwsza część sezonu kiedy Frendzel był w słabej formie była o niebo ciekawsza. A tak zaraz dojdziemy do stanu, kiedy nie będzie się chciało telewizora włączać...

Szczepan wraca na PK w Ramsau gdzie trasa płaska jak stół i mała skocznia. Jak będzie w "20" to można go spokojnie brać na PŚ. Cieślar dziś przyzwoicie ale nie wiem po co się podpalił za Rydzekiem i zmarnował swój atut czyli dobry finisz - Cieślar na prawdę potrafi ogrywać niezłych graczy na finiszu a teraz spadł 5 pozycji i dobrze że go Kato po kontuzji nie dopadł No ale spróbował się z Rydzekiem, może zapomniał że ten biega nieco lepiej niż na początku sezonu, ale chociaż powalczył i zapunktował, bo to co wyczynia Słowiok to niestety dramat. W PK mu idzie nieźle a w PŚ poziom katastrofalny.

A dzisiaj nie liczyłem, że Akito powalczy. Był skazany na 2 miejsce więc emocje zerowe. Tylko od razu po jego skoku miałem nadzieje na wygraną, po skoku Frenzela podium już było znane z 90% pewnością i takie też było Chociaż Herola jednak ładnie przycisnął.

Jak to jest możliwe że Watabe ma niemal zawsze gorsze warunki niż Frenzel a skaczą koło siebie? To jakaś klątwa Watabe Pamiętam jak kiedyś walczył z Lamusem o kulę i było to samo - jakby trafili odwrotnie to pewnie kula by była u Japończyka... Także nie dość że w tym sezonie słabiej biega to szczęścia nie ma za grosz.

Bo to Frenzel jest w czepku urodzony, on trafia zawsze na dobre warunki .
Młody dzisiaj słabiej niż oczekiwałem, ale i tak podium spoko ale o wygraną będzie ciężko, chyba że Niemiec będzie miał doła jak w Holmenkollen, bo przypuszczam że Japończyk pobiegnie swoje w tym sezonie

Riiber no tego jeszcze w tym sezonie nie grał Kiedy mu się skończą pomysły na przegrywanie zawodów?

To przestało być śmieszne , on jest 100x bardziej zakręcony niż Weng.
Inna sprawa że powinni tak oznaczyć rundę która prowadzi do mety żeby nie dało się zabłądzić, albo z norweskiej ekipy powinni gdzies tam stać i pilnować skoro wywija takie numery.

W ogóle czemu on nie wrócił na trasę w tym samym miejscu? Gdzie są sztabowcy, kibice? Jeśli by wrócił w tym samym miejscu w którym wypadł to chyba by mu nie mogli dać DSQ a chyba by zdobył 3 miejsce. Co za gość A teraz z PŚ nici i po Lahti zostanie mu tylko Schonach bo leci na MŚJ.